wika
Moją pasją jest pisanie poezji i różnego rodzaju opowiadań. W końcu, jakieś dwa miesiące temu zmobilizowałem się i zacząłem powoli tworzyć własną książkę. Choć nie jest to forum polonistyczne, to chciałem prosić o wsparcie i rady, jeśli ktoś może mi ich udzielić. Mam na myśli różne ciekawostki historyczne, które uważacie, że mogą się sprzydać do napisania książki z rodzaju science-fiction ( wbrew pozorom wcale się to nie gryzie :) ). Z góry dzięki za okazaną pomoc.
Korzystając z okazji, mam do Was pytanie. Czy jest na Historicusie jeszcze ktoś, kto zajmuje się pisaniem poezji lub opowiadań?
Na pewno znajda się chętni do pomocy. Prosiłabym tylko o sprecyzowanie czasu, choć domyślam się, że chodzi o okres średniowiecza. Ale wolałabym jakieś szczegóły :)
Wymyślać, to wymyślałam, ale nie miałam cierpliwości, żeby sporządzic początek, połączyć go z już wymyśloną częścią i dodać sensowne zakończenie. Więc sekunduję Twojemu przedsięwzięciu! :D
Wyznaję zasadę, że każdy czas i każde miejsce jest dobre, zwłaszcza w tym wypadku. :) Znam parę ciekawych historii i pikantnych szczegółów, zwłaszcza z życia polskich królów, ale to dla mnie zbyt mało. Interesuje mnie wszystko, począwszy od pierwszych wzmianek o Mieszku I ( tu akurat mam najświeższe wiadomości :) ) skończywszy na zmianach ustrojowych w Brazylii w przeciągu 30 lat od uzyskania niepodległości ( to też wiem :) 1812 - cesarstwo, 1842 - republika ). I dzięki za duchowe wsparcie :)
Czyli od średniowiecza przez wszystkie kraje? No to duża możliwość historyjek. A czy znasz książki Kraszewskiego? Jego powieści historyczne zawierają wiele prawdziwych szczegółów.
A jeśli o Mieszku wiesz wiele, to może wspomnę o przestrzeganiu postu za Bolesława Chrobrego. Kiedy ktoś jadł mięso w piątek - wybijano mu zęby. Jakiś motyw do historyjki jest ;)
Jeśli miałbym zacząć pisać o wpływie UFO na naszą cywilizację, to zacząłbym od starożytności.
Akcję książki rozpocząłbym albo od starożytnych Sumerów, albo od starożytnych Egipcjan.
Dla przykładu:
Na Sumeryjskich tabliczkach zapisano przecież dzieje człowieka i dzieje bogów którzy mieli przybyć na naszą planetę ok. 500.000 lat temu, oraz dzieje krzewienia przez nich cywilizacji i kultury której spadkobiercami jesteśmy (My?).
Sumerowie uważali że w naszym układzie słonecznym krąży nie 9, a 10 planet.
Ową nieznaną planetę nazwali „Nibiru”.
Babilończycy nazywali ją ”Marduk”.
Ma ona podobno wydłużoną orbitę i zbliża się do Ziemi co jakieś 3600 lat.
Persza „ekipa” przybyszów z kosmosu miała liczyć 50 astronautów, których Sumerowie nazwali „Amunnaki” – dowodził nimi niejaki En- Li czyli „Pan starej ziemi”.
Pierwszy człowiek którego stworzyli przybysze, nazywał się „Adapa” , zaś cała linia ludzi wywodząca się od niego otrzymała nazwę „Adamu” ( podobno Adam po hebrajsku znaczy – człowiek).
Tabliczka sumeryjska na tę okoliczność mówi:
„Obdarzony został mądrością i rozumem – otrzymał wiedzę – wiecznego życia mu nie dano".
Dr. Agrest zakłada iż starożytna budowla w Baalbeku to „Kosmodron”.
Wymieniona przez Egipcjan i oznaczona hieroglifem nazwa „Ben – Ben” ( łódź boga RA?), to prawdopodobnie nazwa „Statku Kosmicznego”.
RA użył go też m.in. lecąc na wezwanie Izydy gdy ta prosiła go o pomoc, kiedy skorpion ugryzł małego Horusa.
Tym statkiem miał latać również Horus podczas walki z Setem.
Wreszcie niektórzy uczeni zakładają że bogowie egipscy tacy jak: RA, Ozyrys, Horus, Izyda…byli istotami z krwi i kości.
Tak więc można tu rozpocząć akcję owej książki – poczym przenosić ją stopniowo do czasów np. Mieszka I na tereny Polski …. itd.
No dosyć... bo rozpędziłem się ponad miarę… ale podobno ma to być science-fiction.
Pozdrawiam.
podobno Adam po hebrajsku znaczy – człowiek
owszem, "adam" oznacza człowiek lub ludzie, w zależności od dalszego kontekstu zdania. Nazwa wywodzi się od "adamah" czyli ziemia. Człowiek to wzięty, utworzony z ziemi. Słowo "adam" oznacza zarówno mężczyznę jak i kobietę, o czym warto pamiętać. Dla samego określenia męzczyzny używano m.in. słowa "zerah", a dla kobiety "nequebah"
RA, takie książki już powstały, choć bez wątków polskich. Uważam, że nadawałbyś się na polskiego Dänikena ;)
Wipsania/a:
RA, takie książki już powstały, choć bez wątków polskich. Uważam, że nadawałbyś się na polskiego Dänikena
Däniken - owszem, ale opinie historyków o nim zdecydowanie - NIE.
Chociaż nie jestem pewien czy kiedyś nie przyjdzie historykom przepraszać tak Dänikena, jak i Stihima.
Właściwie chciałem jakoś pomóc Greenpeacowi - kto wie?.. czy jeszcze kiedyś nie będziemy prosili o autograf do jego książki od niego samego?...wolę być przezorny i liczyć na protekcję...w razie czego... .
Co do mitów Sumeru o powstaniu świata, to zdążyłem je poznać, podobnie jak fragmenty "Ramajany" i "Mahabharaty" na temat istnienia Ligi Atlatydzkiej, Imperium Ramy, kontynentu Mu ( powstała nawet gra online o takim tytule ) i prowadzonych przez nie wojnach. Wiedziałem również o wybijaniu zębów za nieprzestrzeganie postu, ale dzięki za przypomnienie.
Przejdę teraz do konkretów. :) Będę szukał po necie, ale zapytam. Zna ktoś, lub wie gdzie mogę znaleźć, w miarę dokładną historię zamku w Książu?
Myślę, że tyle Cię zadowoli.
Pozdrawiam no i gratuluję awansu!
W zupełności. Dzięki i za wiadomości i za gratulacje :)
Ja również gratuluję. :)
Co do Dänikena, to polecam książkę Z powrotem na Ziemię. Jest to praca zbiorowa pod redakcją Andrzeja Wróblewskiego, zbijająca punkt po punkcie tezy niemieckiego fantasty. Nowe wydanie ukazało się w 2000 roku w serii "Na ścieżkach nauki" Prószyńskiego i Spółki.