wika
W październiku 336 roku p.n.e w Ajgaj zebrali się posłowie greckich poleis a także przywódcy reprezentujący bałkańskich poddanych Filipa II. Oficjalnie zebrano się aby świętować, wiadomo jednak, że w świecie polityki nie ma czegoś takiego jak czysto towarzyskie spotkania. Wiele ważnych osobistości chciało na pewno potwierdzić swoją lojalność wobec Filipa albo przynajmniej nie ściągać na siebie jego gniewu przez otwarte odrzucenie zaproszenia. Drugi dzień uroczystości zaczęto od procesji. Wniesiono posągi 12 bogów olimpijskich i, co ciekawe, okazało się, że jest również trzynasty posąg. Była to statua przedstawiająca Filipa i nie ustępująca wielkością wcześniejszym posągom. Uroczystości miały odbyć się w teatrze. W pierwszym rzędzie siedział Aleksander wraz z grupą przyjaciół króla. Król wszedł na na orchestrę wraz z siedmioma przybocznymi strażnikami. Filip ubrany w biały płaszcza pozdrawiał wiwatujący tłum kiedy jeden ze strażników, Pauzaniasz, rzucił się na władcę, dźgnął go mieczem i uciekł. Trzech strażników pobiegło za Pauzaniaszem, kiedy ten potknąwszy się upadł, zakuli go włóczniami. Bardzo popularna jest teoria mówiąca os spisku w który rzekomo miała być zamieszana Olimpias, a nawet sam Aleksander. Bardzo to prawdopodobne biorąc pod uwagę fakt, że zabójca został od razu zgładzony przez strażników. Być może nie chciano żeby miał szanse zeznawać, a martwi przecież nie mówią... Z drugiej strony między Filipem, a Pauzaniaszem była pewna sprawa w której król nie zareagował odpowiednio i być możne dlatego rozżalony żołnierz postanowił dokonać zemsty. Zapraszam do dyskusji.
Ponoć na pytanie Filipa, czy pokona Persów, Pytia odpowiedziała, że "byk jest przystrojony w wieniec; wszystko zostało dokonane, ofiarnik czeka". Filip jak wielu przed nim i później po nim źle zinterpretował słowa wyroczni i w ogóle nie wziął pod uwagę, że to on może być tym bykiem i zostanie złożony w ofierze na weselu własnej córki.
Hipotez dotyczących śmierci Filipa jest cała masa, pojawiają się i takie, że np. Persowie wynajeli Pauzaniasza by zabił człowieka, który chciał napaść na ich imperium - jeśli to prawda, to mocno dziwi, że nie postąpili później tak samo z Aleksandrem. Ponoć Persowie przyznali się potem do zamachu, ale to informacja z niepewnego źródła
Można gdybać, zatem pogdybajmy
Pauzaniasz miał motyw by zabić Filipa, a było to tak - biedny chłopak został spity przez Attalosa, stryja Kleopatry-Eurydyki i wielokrotnie zgwałcony, nawet przez niewolników, co wtedy stanowiło najdotkliwsze upokorzenie. Poszkodowany zwrócił się z żądaniami zadośćuczynienia do Filipa, ale ich nie uzyskał, bo władca zasłaniał się całą masą względów, choćby np. racją stanu. Czy to jednak wystarczyło by zabić? Być może tak.
Jako jednego z potencjalnych zleceniodawców Pauzaniasza wymienia się czasem Aleksandra, bo to on osiągnął największe zyski ze śmierci ojca. Teoria ta wydaje mi się dość mocno naciągana, bo nie pasuje do charakteru Aleksa. Jeśli już naprawdę by chciał zabić ojca to uczyniłby to w jakiś inny sposób, a nie na oczach całego greckiego świata, poza tym przyjaciel Filipa - Antypater nigdy by nie stanął po stronie ojcobójcy. Nie, Aleks raczej nie był mordercą.
Czasem jeszcze wymienia się Olimpias, bo ona również miała motyw i to nie byle jaki - chodziło przecież o przyszłość jej ukochanego syna. Małżeństwo Filipa z Kleopatrą-Eurydyką, Macedonką czystej krwi stanowiło zagrożenie dla sukcesji Aleksa. Nie jestem przekonana co do tego, że to właśnie Olimpias stała za zabójstwem Filipa. Większość z tych wszystkich rzeczy jakie o niej wiemy to oszczercze plotki, bo kobiety przedsiębiorcze i dynamiczne nigdy nie cieszyły się zbytnią sympatią, poza tym dużo w tym jeszcze propagandy Kassandra, kt
Darmowy hosting zapewnia PRV.PL