ďťż

wika

Już dzisiaj pierwsze mecze II rundy eliminacji LM. Polski klub po raz kolejny staje przed szansą wywalczenia przepustki do "piłkarskiego raju". Miejmy nadzieję, że tym razem rywalizacja w eliminacjach skończy się inaczej niż w poprzednich latach...

Mój (optymistyczny) typ na dzisiejszy mecz:

Zagłębie Lubin - Steaua Bukareszt 1:1


Było by to wielkie zaskoczenie gdyby Zagłębie z małego Lubina awansowało do LM. Wszyscy stawiali zawsze na wielką Legię czy Wisłę tymczasem przed wielką szansą stoi drużyna o znacznie mniejszej „sile historycznej”.
Być może w tym szaleństwie jest metoda?? Oby.
Dziś stawiam na minimalne zwycięstwo polskiej drużyny!
Staram się być optymistą, ale po dzisiejszej porażce NIE WIERZĘ w awans Zagłębia. O ile nawet Polakom uda się wygrać na wyjeździe, odpadną w III Rundzie.

Niestety, ale nadal nie dorastamy nawet do pięt piłkarskiej Europie, czego dzisiejszy mecz był kolejnym dowodem.

Niestety, ale nadal nie dorastamy nawet do pięt piłkarskiej Europie, czego dzisiejszy mecz był kolejnym dowodem.
Za każdym razem wierze jako kibic w polską siłę.. ale po każdej takiej porażce dochodzę do takiego samego winsoku jak Deviler.

Mecz wydawał się wyrównany a nawet Zagłębie przeważało. Jednak w kluczowym momencie popełniono kardynalny błąd. Zwyciężyła drużyna lepsza… bo tak to już w sporcie jest..
Zawsze w pamięci mam ze w piłce nożnej zdarzają się sensacje.. i nigdy nie mogę zrozumieć dlaczego taka sensacja nie może tyczyć się choć raz polskiej drużyny…
Porażka jest tym bardziej dotkliwa ze naprawdę mieliśmy realną szanse na sukces w Lubinie. Tymczasem wynik końcowy właściwie przekreślił możliwość występu polskiej drużyny w LM.

Pozostaje nam po prostu dalej czekać i cieszyć się zwycięstwami polskich klubów w meczach towarzyskich tj. Wisła - Sewilla.


Myślałem, że moja frustracja po niedawnym meczu Zagłębia będzie z czasem maleć, ale niestety myliłem się. Dzisiejsze losowanie par III rundy eliminacji LM pokazało, jak bardzo w footbolu potrzebne jest szczęście. Wygląda bowiem na to, że zwycięzca rywalizacji Zagłębie - Steaua ma praktycznie pewny awans do LM, ponieważ w III rundzie eliminacji spotka się ze słabym klubem z Islandii lub Białorusi. Szkoda tylko, że szanse Zagłębia na wyeliminowanie rumuńskiej drużyny są tak małe. W tym roku mamy największą od wielu lat szansę na awans do LM, ale niestety jest ona już w połowie zaprzepaszczona.
No cóż. Widząc wczorajsze problemy GKS Bełchatów z zespołem z Gruzji.. i de facto naszej porażce 2:0 wcale nie byłoby przesądzone zwycięstwo z którymś z tych słabych rywali z Białorusi czy Islandii.
Fakt jest taki, że rzeczywiście przepuściliśmy dar losu jaki spadł nam z nieba. Możemy zadawać sobie pytanie co byłoby gdyby zamiast Zagłębia grała jakaś bardziej doświadczona polska drużyna typu Wisła Kraków w eliminacjach LM..
Istnieje jednak jeszcze jakaś iluzoryczna szansa na zwycięstwo Lubinian w Bukareszcie… ale patrząc na poziom jaki prezentujemy np. w PUEFA to chyba z taką grą nie mamy czego szukać na arenie międzynarodowej.
Zadaniem kibica jest jednak ślepo wierzyć w sukces.. i ja tak naiwnie czynię… chociaż tak samo jak Ty Devilerze moja frustracja przekracza wszelkie granice.

Tymczasem „dopóki piłka w grze…”
Wczorajszego występu Zagłębia chyba nie trzeba komentować. Może początek spotkania był obiecujący, ale później potwierdziło się to, czego wszyscy się spodziewaliśmy. W tym sezonie po raz 11 z rzędu będziemy obserwować zmagania najepszych drużyn klubowych Europy, mając małą nadzieję, że za rok zobaczymy tam również zespół z Polski.
Nie chce być złym prorokiem ale na sukcesy naszych klubów w Europejskich Pucharach poczekamy jeszcze z 10 lat(LM co najmniej 20 lat), albo i dłużej jeżeli nie zmieni sie polityka naszych czołowych klubów. Wisła i Legia posprzedawały najlepszych zawodników i chcą bez nich walczyć o Europejskie Puchary(śmiech na sali), co roku wielkie nadzieje i jeszcze większe rozczarowanie! Polskie kluby muszą zrozumieć że sukcesy w Europejskich Pucharach buduje się latami a nie w 2 sezony.
Polityka naszych piłkarskich ,,Gigantów" polega na wylansowaniu graczy, których można potem sprzedać na zachód za przyzwoite pieniądze.
Dlatego ja nie oglądam meczy polskich drużyn w Europejskich Pucharach( ostatnimi meczami były mecze Wisły z Panathinaikosem) i nie zanosi się na zmianę mojego postanowienia.

PS. Liczę że Lech Poznań w następnym sezonie pokaże jakiś przyzwoity poziom w Europejskich Pucharach o ile się do nich dostanie.
Już dzisiaj rusza kolejna edycja piłkarskiej Ligi Mistrzów. Znowu będziemy mieli okazję oglądać zmagania najlepszych klubów Europy, naszpikowanych gwiazdami futbolu. Kto Waszym zdaniem ma w tym roku największe szanse na zwycięstwo?

Osobiście liczę na dobrą grę Realu Madryt. Może po kilku latach przerwy Królewscy znowu sięgną po najważniejsze klubowe trofeum w Europie
Ja jestem pod wielkim wrażeniem wczorajszego meczu Manchesteru United z FC Barceloną o awans do finału LM. Ogromną radość sprawił mi Paul Scholes strzelając dla MU bramkę zapewniajacą upragniony finał
Jako wielki fan drużyny United (od 1993 roku) przepełnia mnie ogromna radość i wręcz euforyczne uczucie, a ponadto mam nadzieję, że Manchester wygra finałowy mecz ze swoim angielskim przeciwnikiem... przecież MU do tej pory w historii dwa razy grał w finale i oba mecze wygrał

Do boju "Czerwone Diabły"!!!
Mi natomiast jest żal Liverpoolu który ostatecznie przegrał rywalizację o finał z Chelsea. Jestem fanem The Reds i zawsze byłem pod wrażeniem ich gry.
W tym roku Liga Mistrzów została wybitnie zdominowana przez angielskie drużyny. Nie ma w Europie mocnych na football brytyjski. Żadne tam finezyjne, napakowane gwiazdami Barcelony nie mają szans wobec tak dobrze zorganizowanych drużyn.


Mi natomiast jest żal Liverpoolu który ostatecznie przegrał rywalizację o finał z Chelsea. Jestem fanem The Reds i zawsze byłem pod wrażeniem ich gry. Też żałuję, że Liverpool odpadł, bo zdecydowanie wolałem aby sir Alex Ferguson zmierzył się z Rafaelem Benitezem i po raz koleny utarł mu nosa Ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Teraz przynajmniej Manchester odwdzięczy się Chelsea za porażkę w niedawnym meczu ligowym


Niemniej, ogromnym chichotem historii i footballu by było, gdyby cieniutki trener Grant osiągnął to, czego nie udało się wielkiemu Jose Mourinho...
To byłby wybitny psikus losu. Wielki taktyk Jose Mourinho, odszedł bez tego najważniejszego trofeum, a człowiek który praktycznie odziedziczył po nim schedę od razu „doprowadził” drużynę do finału. Swoją drogą Grant nareszcie ma szanse zdobyć „jakiś” autorytet i poszanowanie w brytyjskich mediach. Wcześniej bowiem wszyscy uważali go za pajaca i klauna.

Więcej nie napiszę, bo nie umiem zebrać słów...

Glory Glory Man United !!!!
No niestety ale jachu miałeś rację.

Trzeba przyznać ze finał LM był bardzo emocjonujący. Sam przebieg i tempo meczu w drugiej połowie znacznie spadło. Ale samo zakończenie meczu poprzez karne było wielce dramatyczne.
Chelsea miała niesamowitego pecha. Słupek i poprzeczka.
A najgorszy był ten decydujący karny… John Terry…

No niestety ale jachu miałeś rację. Ja mam zawsze rację

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • dagmara123.pev.pl
  •