wika
Donald Wszechmocny..Platynowy Wzorzec Liberalizmu i Najjaśniejsze Słońca Peru
PROPONUJE
I przy tym wszystkim PO mieni się partią liberalną - POprostu kpina!
Projekt wywołał masowy sprzeciw Internautów, na co Pan Premier odpowiedział następującą ProPOzycją
Aż mnie ręce swędzą by zbanować Tuska, Grzecha, Mira, Zbycha i ich kumpli...
jakoś tak w ramach liberalizmu zbliżamy się do Białorusi lub Chin. Będzie jedna właściwa prowadząca siła narodu (jeżeli jeszcze będzie naród), która za każdego pomyśli, podpowie, pokieruje i podejmie decyzje. A innym zostanie wykonać.
Magdo, nie czytałem podlinkowanego przez Ciebie tekstu.
Nie wiem więc o co chodzi
Ale jeśli chodzi o blokowanie, powiedzmy złych stron, to jestem za.
Tylko że powiedzmy, że jest to z jakiegoś automatu. Strony pedofilskie, nazistowskie.
widiowy63, ja też uważam, że należy walczyć z takimi przejawami jak pedofilia w internecie. Obawiam sie jednak że pomysł PO moze posłużyć do wielu nadużyć.
Zresztą pytanie czy Platforma przypadkiem się już nie wycofała z tego pomysłu.. Ktoś zna szczegóły i śledzi tę sprawę? Wydaje mi się, że już jest całe to zamieszanie typowo zamiecione pod dywan.
Zresztą pytanie czy Platforma przypadkiem się już nie wycofała z tego pomysłu.. Ktoś zna szczegóły i śledzi tę sprawę? Wydaje mi się, że już jest całe to zamieszanie typowo zamiecione pod dywan.
problem nie polega na tym, że coś zostało zamiecione pod dywan. Samo pojawienie się pomysłu nie najlepiej świadczy o władzy. I nie chodzi o to, by nie podejmować walki z patologiami, a do tego narzędzia są. W projekcie tego rozwiązania było jednak coś innego - to władza wie, co dla obywatela jest dobre, władza za niego podejmie decyzje. A każda władza inne rzeczy może uważać za dobre lub złe dla "Kowalskiego", a to pozwala na bardzo wiele nadużyć.
Najlepszym przykładem na zbyt daleko idące zapędy cenzorskie może być zakaz sieciowego hazardu. Partia Miłości wystąpiła tutaj jako stojąca na straży moralności (?) obywateli, jakby zapominając, że pozwala grać w "realu".
Zamiast wydać ustawę zezwalającą na powstawanie polskich kasyn sieciowych (które zawsze można opodatkować), Platfuski wolały uchwalić przepis martwy. Bo nikt nie jest w stanie go egzekwować. W efekcie obniża się rangę aktów prawnych, a kasa i tak płynie szerokim strumieniem do zagranicznych jaskiń hazardu.