ďťż

wika

Witam

Kim są owi Łużyczanie? To najmniejszy naród słowiański, zamieszkały tuż za polską granicą, nad Nysą Łużycką. Starali się wielokrotnie o przynależność do Czechosłowacji (po 1918) i Polski (po 1945), jednak bezskutecznie.

Brutalna germanizacja niemal doszczętnie zniszczyła ich język i kulturę. Dziś Łużyczan jest od 60 do 150 tysięcy (według różnych źródeł). Ich języki (górno- i dolnołużycki) są na wymarciu. Serbołużyczanie są na wymarciu. Ich sytuacja jest patowa - spora część jest zgermanizowana, a na odnowienie ich tożsamości nie ma pieniędzy (zamykane są łużyckie szkoły i domy kultury). Nie mają za sobą żadnego kapitału, żadnej siły politycznej. Są zdani na łaskę i niełaskę Niemiec, których polityka wobec Łużyc jest dość zróżnicowana.

Co my możemy zrobić, aby pomóc naszym słowiańskim braciom? Choćby nie mówić Cottbus, tylko Chociebuż.

PS: Polecam stronę http://luzyce.luzyce.webpark.pl.


Hmm Ciekawe. Może Polska powinna wspierać również finansowo Słowian w Niemczech. Dało by nam to pewne wpływy i kartę przetargową w polityce z Niemcami

Hmm Ciekawe. Może Polska powinna wspierać również finansowo Słowian w Niemczech. Dało by nam to pewne wpływy i kartę przetargową w polityce z Niemcami
W pełni się zgadzam. Skoro Niemcy, formalnie lub nieformalnie wspierają mniejszość na Opolszczyźnie lub popierają inicjatywy w sprawie "narodowości śląskiej", to dlaczego Polska ma nie popierać swoich słabszych pobratymców na zachód od Odry.
W podstawówce mieliśmy spotkanie z przedstawicielem właśnie tych Słowian połabskich, Gdy zaczął mówić w swoim języku, to brzmiało to bardzo znajomo. Coś jakby serbo-chorwacki lub czeski.
Ale dlaczego my jako Polska, mielibyśmy zajmować się ochroną jakiegoś upadającego narodu lub języka?
Pozdrawiam.



Ale dlaczego my jako Polska, mielibyśmy zajmować się ochroną jakiegoś upadającego narodu lub języka?

A dlaczego nie? W końcu powstają teraz coraz częściej inicjatywy ratowania zanikających narodów i języków. A z Łuzyczanami łączą nas słowiańskie więzy krwi. Zanik jakiejkolwiek kultury umniejsza nas, nawet jeśli to jakiś naród w Afryce. A tutaj jest dużo bliżej i mamy częściwo wspólną historię, zwłaszcza tę z olresu wczesnego średniowiecza.

Na koniec pozwolę sobie zacytować angielskiego poetę, Johna Donne'a, którego dzieło zainspirowało Ernesta Hemingwaya:


Żaden człowiek nie jest samoistną wyspą; każdy stanowi ułomek kontynentu, część lądu. Jeżeli morze zmyje choćby grudkę ziemi, Europa będzie pomniejszona tak samo, jak gdyby pochłonęło przylądek, włość twoich przyjaciół czy twoją własną. Śmierć każdego człowieka umniejsza mnie, albowiem jestem zespolony z ludzkością. Przeto nigdy nie pytaj, komu bije dzwon; bije on tobie.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • dagmara123.pev.pl
  •