ďťż

wika

Podejmowane są próby negocjacji z uzbrojonym strażnikiem więziennym, który zabarykadował się w wieży strażniczej aresztu w Jeleniej Górze - poinformowała rzeczniczka Służby Więziennej, Luiza Sałapa.
Według niej, funkcjonariusz miał dotychczas przywiązaną do ręki swą służbową broń; teraz ją odłożył.

Strażnik - sierżant z 10-letnim stażem - przed południem oddał pięć strzałów z kałasznikowa w ziemię. Następnie zabarykadował się w wieży strażniczej, gdzie pełnił służbę i zerwał łączność. Siedzi na krześle umieszczonym na klapie wejściowej do obiektu. Nie wiadomo co kieruje desperatem; niedawno wrócił on ze zwolnienia lekarskiego. Na miejsce ma być sprowadzona jego żona, gdyż wcześniej odmówił kontaktu z negocjatorem. Na miejscu są policyjni antyterroryści.

Onet wiadomości.



Nie wiadomo co kieruje desperatem; niedawno wrócił on ze zwolnienia lekarskiego.
Widziałem w telewizji wywiad ze znajomą desperata - przyczyną miał być konflikt z przełożonym, który chciał go zwolnić (rzekł do niego, że on i jego rodzina "zdechną pod płotem").
Właściwie nie dziwię się, że miał miejsce taki przypadek.

Praca strażnika więziennego jest wbrew pozorom trudnym zajęciem i może przyczynić się do różnego rodzaju załamań nerwowych oraz nietypowych zachowań. Zwłaszcza, gdy pracownicy są źle traktowani przez przełożonych.

Przy okazji takiego zdarzenia trzeba chyba zadać sobie pytanie, co należy zrobić, aby zmienić fatalną sytuację polskiego więziennictwa.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • dagmara123.pev.pl
  •