wika
widziałem półtora odcinka i przebitki kolejnego [właśnie w tle widzę fragmenty najnowszego] i przekonuje mnie do niego kilka rzeczy:
- pomysł - sfrustrowany nonkonformista szuka sensu życia
- sympatyczny Karolak
- ogólnie poziom aktorstwa naprawdę niezły
- ostrzejsza muzyka w tle
Nie ma jednak mocy, jakiejś większej oryginalności [tvnowskie ładne wnętrza serialowe w tle, fabularna monotonność i w związku z tym - straszliwa nuda], odwagi w żarcie [grzecznie o niegrzecznym chłopcu]... Łatwy, przyjemny serialik, który ani intryguje, ani ciekawi, a skoro tak, to po co tracić czas?
no i kurła, nastoletnie pseudo-kurwiszony z Blog27 podniecają rasowego punkowca? no nie, no przestańcie, ja się poddaję, chwytam za pilot i wyłączam telewizor.
Widziałem tego trochę, i co mnie od tego odstrasza:
- wzięta z kosmosu osoba głównego bohatera, jego rozterki, zachowanie, sposób bycia - kogo to ma przekonać, przedszkolaków?
- Karolak jak zwykle irytujący, grający w ten sam działający mi na nerwy sposób
- kompletnie nieśmieszne dialogi
- ogólnie oglądanie tego jest mniej ciekawe niż dłubanie w nosie
Serialom TVN po raz kolejny mówię NIE.
sraka.
czulem ze fajny pomysl wygladza, wypucuja i zneutralizuja. ale pomyslalem, usiade z żonką, popatrze. ale juz czolowka mnie wnerwila, bo jakis hicior z rmf leci zamiast "dezertera". powiedzialem: dzieki żonka, popatrze na "earla" a ty sobie ogladaj - buziaczek!
ma żonka tak samo - zwiastuny nastawiły nas na jakiś fajny bezkompromisowy serialik, ale zrezygnowaliśmy z żonką, bo oboje nie cierpimy polskich komromów,a tu proszę, komrom o pseudo-punkowcu w dużym fiacie. nuda. żonka ma większą niż ja cierpliwość to takich serialowych potworów, ale szybko wymiękła. Podobno "Barwy szczęścia" już lepsze
i gdzie ty slyszales ostrzejsza muzyke des? chyba ze o t.love ci chodzilo.
t.love swoją drogą, ale fajna skoczna gitarowa jest ta muzyka w przerywnikach, chyba z tego głównego songu "anarchiaaaaaa, anarchiaaaaaa" to co innego niż te wszystkie serialowe smęty Rynkowskiego. Ale to mały plus, bo i ten Blog27, i Feeeeeeeel...
Zobaczyłem jakieś dwa i pół odcinka (trzeci już tak jednym okiem) Ten Blog27 rzeczywiście hardkorowy. W tym samym [chyba] odcinku pojawił się nawet Panasewicz [jako-nie-on-sam], co powoduje mały dysonans.
Sam serial... Pomysł serialu - punkowiec w średnim wieku - jest dobry, ale wykonanie to raczej słabizna. Karolak nawet okej, czuję do niego jakąś sympatię (mimo że nie widziałem jeszcze, żeby grał nawet choć trochę inaczej niż dotychczas), ale reszta mnie nie przekonuje. Kiedy widze syna głownego bohatera i jego obiekt westchnień to mam ochotę wsadzić sobie ołówek w oko, gdy zaczynają "grać" i "odtwarzać role".
A mogło być tak fajnie....
Karolaka polubiłem po monologu Fistacha w "Testorenonie" i jego wystepie u Wojewódzkiego -ot fajny kolo, zero aktorskiego zmianierowania, gwiazdorzenia i nadęcia -jajcarz i równiacha z którym można iść na piwo. Ucieszyłem sie ze wreszcie bedzie mógł sie wykazac, tym bardziej że w "39" gra podobno samego siebie.
Pomysł był przedni -dylematy egzystencjalne 40 letniego punkowca. Przy odrobinie wyobrazni i głębi moznaby sklecić cos na miare "Wiernosci w stereo / Przeboje i podboje" z Cusackiem. Albo pojechać troche po bandzie, i zrobić coś kontrowersyjnego, z pieprzem, jak "Californication". Moznaby -ale nie u nas. Powstała kolejna miałka, Tvn-owska papka, przelatująca przez widza niczym kapusta przez grubą babę.
Plastikowe postacie, drętwe, stylizowane "pseudoluzackie" dialogi, zero głębi i realizmu, product placement na kazdym kroku...szkoda gadac.
Muzyka woła o pomstę do nieba -w czołówce zespoł Feel, który ma tyle wspolnego z punkiem i buntem co Doda z myśleniem. Pozniej jakiś hip hop w tle i do zarzygania grany w KAZDYM odcinku kawałek "Anarchia". No i ten nieszczesny Blog 27....no ale skoro dla dzisiejszego dzieciaka punk to Tokio Hotel...
Generalnie chłam -jedyny plus tylko z sympatii do Karolaka i biustu Darii W.
i dlatego nie ogladam polski nowych seriali (dobrze ze nie natrafilem na ten szajs )
O k.... nie dotrwałem do konca dzisiejszego odcinka. Tragedia. Ten serial powinien się zwać "39,5 sposobów na promocje Blog27"
Rzuciłem ostatnio na to parokrotnie okiem i mogę wydać ostateczny werdykt: nieoglądalna, czerstwa padaka.
Co do tego co napisał Snappik... Promocja Blog 27, owszem, po to to powstało. Ten mutant z tego "zespołu" był gościem w Dzień dobry TVN, mówili o jej nowej płycie w Co za tydzień, pioseneczki z nowej płyty są w serialu, a teraz będzie gościem u Wojewódzkiego.
Ciekawe czy obsada tego godnego politowania serialu wie w czym tak naprawdę bierze udział.
Panowie, chyba jednak nie macie racji, najmocniejsza strona tego serialu jest właśnie aktorstwo, Karolaka i Andersza, nie mowie o Rudej bo jej z zasady nie lubię, ale reszta nie jest aż tak zła jak twierdzicie.
Druga sprawa, pewnie większość z was lubi seriale sensacyjne, wiec moi drodzy przyznajcie że jak w "Twarzą w twarz" była scena z pościgiem, to było słabo. W 39,5 jak Karolak jeździ Fiatem to można powiedzieć, to jest w końcu fajnie zrobiona jazda.
Po trzecie primo, dialogi, WY nie oglądacie, albo na bieżąco podczas emisji komentujecie, wiec proponuje prześledzić ten jednak niezły element serialu, /np. rozmowa ojca z synem w hipermarkecie o Batmanie, albo sen w którym Jankowski dowiaduje się że jest w ciąży z Tomaszkiem/
Oczywiście, nie da się nie wymienić słabych stron- tak anemicznej czołówki nie miała nawet Magda M., młócenie tych samych kawałków non stop, ale od ostatniej emisji się to już na szczęście zmieniło, i jak zawsze słaba Widawska.
Nie ma co narzekać, jak donosi internet w drugiej serii "Twarzą w twarz" będzie Zakościelny i Małaszyński- to będzie porażka.
Na chwile obecną od 2004 roku w moim rankingu palmę pierwszeństwa ma Pasikowski i "GLINA" druga seria tylko to potwierdza, 39,5 zajmuje drugie miejsce.
Nie chcę być złośliwy, ale obecność 39,5 na liście najlepszych polskich seriali od 4 lat tylko potwierdza ich poziom
Co do dialogów, JA słucham i uważam podczas oglądania i ani jednego dobrego nie zauważyłem. Natomiast o jakim aktorstwie Karolaka mówisz? Przecież on "gra" tak samo jak wszędzie indziej.
Ten serial to dla mnie mówiąc po prostu wiocha, realizacja, aktorstwo i dialogi zajeżdżają polskością jeśli mogę się tak wyrazić, tym charakterystycznym "stylem" który prezentują nowoczesne polskie produkcje. Jest to dla mnie niestety nie do zniesienia.
Mierzwiak nie jestes zlosliwy, ale...
Co do dialogów, JA słucham i uważam podczas oglądania i ani jednego dobrego nie zauważyłem.
Rozumiem że o Batmanie Ci się nie podobał, a słyszałeś jak rozmawiali o dziewczynach /ojciec vs syn/, albo dowcip sytuacyjny z sylwestra?
Natomiast o jakim aktorstwie Karolaka mówisz? Przecież on "gra" tak samo jak wszędzie indziej.
Zauważ że prawie wszystkie jego role w których był widoczny są prawie identyczne /komediowe/, zresztą on sam gra w Teatrze Komedia
Ten serial to dla mnie mówiąc po prostu wiocha, realizacja, aktorstwo i dialogi zajeżdżają polskością jeśli mogę się tak wyrazić, tym charakterystycznym "stylem" który prezentują nowoczesne polskie produkcje. Jest to dla mnie niestety nie do zniesienia.
No cóż, to polski serial, więc czym w końcu ma zajeżdżać? Jak by go zrobili na modłę Californication, to pewnie byś powiedział że kalka z USA, i dlaczego nie stać nas na coś własnego.
Zwróć uwagę na jeszcze jeden szczegół, nie ma innego podobnego serialu o takiej tematyce w Polandzie. Co do rankingu, to wybieram do niego tylko to co mi sie podoba, a nie wszystko co jest pod ręką.
Już wcześniej pisałem że nie oglądam tego serialu regularnie więc akurat tych dialogów nie słyszałem. I naprawdę wątpię by wywołały u mnie coś innego niż tylko zażenowanie.
Jeśli zrobią kiedyś polski serial który będzie dobry, nawet jeśli będzie to kalka czegoś z USA, będą chwalić niebiosa.
Tylko nie zapomnij, obywatelu Mierzwiak.
Mierzwiak ---> przecież Dekalog jest uważany przez wielu (np Kubricka) za najlepszy serial w historii
Mierzwiak, napisałeś ze kalka tez będzie Ci się podobała, mam nadzieje ze nie możesz sie doczekać polskiej /w dodatku zrobionej przez TVN/ wersji Brzyduli Betty
Polska Brzydula powstaje na podstawie kolumbijskiego oryginału. Pudło, shot
Gdyby nie rozgłos wersji amerykańskiej to było by słabo. Bo zakładam że nie oglądałeś oryginalniej wersji która leciała kilka lat temu w TVN , chyba że mnie znowu zaskoczysz?
By the way, pomyśl, będzie to wersja TVN, wszyscy będą mogli ponarzekać
Mierzwiak ---> przecież Dekalog jest uważany przez wielu (np Kubricka) za najlepszy serial w historii
To bardziej mini-serial. Ale fakt - rzecz wybitna. Piszę o Dekalogu licencjat .
A co do omawianego w temacie serialu - słabe to strasznie. Sztuczne, wymuszone, wyeksponowane. No i "Radio Zet" i B-27 (matko!) wciąż straszące z różnych stron. Nie, dziękuję, poczekam na coś lepszego.
Bo zakładam że nie oglądałeś oryginalniej wersji która leciała kilka lat temu w TVN , chyba że mnie znowu zaskoczysz? Zaskoczę i powiem że oglądałem i podobało mi się! Typowy przykład guilty pleasure, ale serio, ten serial był naprawdę zabawny i sympatyczny. I nie wstydzę się że tak uważam
A jest jakaś telenowela której nie oglądałeś?
kurde mierzwiak, oglądasz nawet kolumbijskie telenowele i nie jesteś w stanie się zadowolić niczym polskim ? to się nazywa syndrom wiecznie zakompleksionego polaczka któremu nigdy nic polskiego się nie spodoba
Ale akurat kolumbijska Brzydula nie była "telenowelą" w typowym rozumowaniu tego słowa i właśnie dziwne jest czepianie się tego serialu na podstawie nie wiadomo jakiej
A jest jakaś telenowela której nie oglądałeś? Brzydula jest jedyną którą widziałem w większości i oglądanie której sprawiało mi czystą przyjemność.
soldamn, Brzydula bije na głowę większość współczesnych polskich filmów i seriali razem wziętych. Mówię serio.
We wtorek był chyba ostatni odcinek pierwszego sezonu (oby ostatniego) i w końcówce zmasakrowało mnie ujęcie podczas koncertu, gdy kibic Legii i Polonii stoją 2 metry obok siebie i wymachują szalikami w rytm muzyki Sielanka ogólnie
ostatni odcinek pierwszego sezonu (oby ostatniego) Niestety nie ostatniego, TVN już zapowiedział drugą serię. Może tym razem Tola będzie główną bohaterka? Tytuł 39,5 może zostać, tym razem zamiast wieku będzie to iloraz inteligencji bohaterki (aktorki też).
[quote="Mierzwiak"]
Oglądałem to to... nie żebym z własnej woli, po prostu żona wałkuje, a ja w tle siedzę przy lapie i zerkam puszczając co jakieś 30 sekund irytujące (według żony) komentarze na temat tegoż... hmmm... tej produkcji.
Dawno nie widziałem tak pokracznego serialu. Ani to luzackie, ani romantyczne, ani dramatyczne... odnoszę wrażenie, że aktorzy grający w tym filmie odwalili występ w przerwie między poważniejszymi produkcjami. Obleśna cienizna, a ostatni odcinek pierwszego sezonu to jakieś fabularne nieporozumienie.