wika
Niedawno zainteresowałem się tym zjawiskiem, i uważam że jest naprawdę ciekawe. Musi być tylko krótkie, zabawne, zawierać nawiązania. Jakie wg. was są najlepsze Camea??
Peter Jackson w Hot Fuzz
No to teraz ktoś się na 100% dopieprzy, że za krótkie wprowadzenie. A jakie są twoim zdaniem najlepsze camea?
Pamiętam jakiś film, w którym dosłownie na parę sekund pojawia się wykolczykowany Mel Gibson - sympatyczna sprawa. No i camea w Niebezpiecznym umyśle (Matt Damon i ktośtam) też są zaskakujące i ciekawe.
EDIT:
Gdzie w Hot Fuzz był Peter Jackson?!
Hitchcock w prawie każdy swoim filmie
W Hot Fuzz Jackson w przebraniu Mikołaja Dźgał Simona Pegga. W retrospekcji na początku filmu. Hmm, właściwie jeszcze nikt się nie dopieprzył. Dobrze mi idzie A jeśli chodzi o Confessions of a Dangerous Mind to obok Matta chyba Pitt siedział o ile dobrze pamiętam..
Od dawna najlepsze cameo to dla mnie Bruce Willis w "Strzelając śmiechem". Sam film średniawy (nie lubię parodii), ale Bruce miał miażdżące wejście.
A film z wykolczykowanym Gibsonem to "Dzień ojca" z Williamsem i Crystalem.
Bardzo dużo Cameo można zobaczyć np. w Bohaterze Ostatniej Akcji, sam film mi zupełnie nie podchodzi, ale np. w ostatniej scenie w tłumie pojawia się Van Damme i Dalton Cieszy też Cameo (chociaż nie wiem czy można to tak nazwać) Jacksona w Kill Billu 2, Spielberga w Vanilla Sky, Shyamalan ma też fajne Camea (Unbreakable, Osada) Nie rzucające się w oczy.
Bardzo dobre cameo zaliczył Val Kilmer w "Pollocku.
Tarantino w "Little Nicky"
Peter Jackson w LOTRach i "Hot Fuzz" (Cate Blanchett tez sie tam pojawia )
Samuel L. Jackson w "Kill Bill vol2"
Lance Armstrong w "Dodgeball"
Glover w "Mavericku"
Keith Richards jako ojciec Jacka w 3 czesci "Piratow z Karaibow" - to mnie zabilo
Nie wiem czy to mozna zaliczyc jako cameo, czy drugoplanowa role - Brad Pitt w "True Romance"
R. Lee Ermey powtarzajacy swoja role z "Full Metal Jacket" w "Frighteners"
Wes Craven jako sprzatacz Fred (w charakterystycznym czerwonym, pasiastym sweterku) w "Scream"
matt damon na wokalu w rozwalajacej mnie piosence w filmie "eurotrip":)
Fajne Cameo jest w Knocked Up, Mendes, Alba, Carell. Tylko nie wiem czemu się wszyscy Cameo Alby czepiają
- Scorsese w Taxi Driver i przede wszystkim w Dreams
- Murphy i Hall w całym Coming to America + Murphy jeszcze w paru innych filmach
- Traci Lords w Blade
- Mark Hamill w Jay & Silence Bob strickes back
- Jay and Silent Bob i Carrie Fisher w Scream 3
- Spielberg w Vanilla Sky
- Lucas w BHCop 3
i praktycznie każdy film Altmana zawierał jakieś cameo
PS. a Shyamalan miał najlepsze cameo w Village
Aaa, i jeszcze Carrie Fisher w Jay And Silent Bob Strikes Back. Jako Zakonnica
Snuffer, do kurwy nedzy, chyba troche przesadziles z tym awatarem!
chłopak się przejął cameo
Easy, to było tylko na próbę A to co mi tak subtelnie pokazałeś, zauważyłem. Zostanie zmniejszony. Eee, what? czym się przejąłem bo cię nie kapuje?
Na probe? A co nie da sie gdzies indziej ozbaczyc wymiarow obrazka?
Jasne że się da, ale nie da się jak będzie wyglądał na forum. Trudno jest mi przywołać przed oczy obraz forum i wkomponować tam Avatar.. Ale spokojnie Hitch, relax. Wstawie wersję o WIELE zmniejszoną i nie będziesz musiał się tak denerwować
No i o co tyle krzyku? Przez moment tylko forum nie mogłeś odczytać komfortowo. Ale dobrze, następnym razem sprawdzę gdzie indziej a na forum wrzuce wersje idealną A teraz przeproszę : Sorry
Pasi teraz?
To zapamietaj ze obrazek szerszy niz 123 piksele zle sie komponuje.
-- Frank Miller i Kevin Smith w "Daredevil" (chociaż ten drugi to nie jest takie cameo właściwie)
-- Stan Lee w "Fantastic Four 2" i "Spider-Man 3"
-- David Hasselhoff w "Dodgeball"
-- Kevin Smith w "Superman Doomsday"
-- Stephen Spielberg w "Blues Brothers"
-- Bruce Campbell w "Spider-Man", "Spider-Man 2", "Spider-Man 3"
-- Kevin Smith i Joss Whedon w "Veronica Mars"
-- Robin Williams i Billy Crystal w "Friends"
Mógłby ktoś na stronę zrobić tekst o tego typu cameo ze zdjęciami.
Pasi teraz?
volałem vala
Robin Williams i Billy Crystal w "Friends"
boski występ
aha, ponoć Tom Hanks pojawia się w Kompanii Braci jako angielski żołnierz - to jest megacameo, bo wszystkie odcinki oglądałem n razy i nijak go tam zauważyć
val śmierdzi w porównaniu z Nortkiem i Pittkiem A jak powiedział Crov rzeczywiście tekst byłby pożądany.
George Lucas w "Gliniarzu z Beverly Hills 3"
Mel Gibson w Pasji
jak Gibson w Pasji to i Scorsese w Taxi Driver
Fajne cameo mają Jay i Cichy Bob w Krzyku 3.
Przykładem genialnego cameo jest Cate Blanchett w Hot Fuzz. Rewelacja.
Przykladem nietrafionego cameo jest Bruce Willis w Ocean's 12.
A gdzie jest Blanchett w Fuzzie?
Kevin Smith to ma genialne Cameo w animownaym "Superman Doomsday"
E tam Jakuz! Wg mnie bardzo fajnie to wyszło z Willisem w O12.
A gdzie jest Blanchett w Fuzzie?
Stan Lee w "Spider-man 3"
Nie lubię tych występów Stana Lee, jedyne jego cameo które mi się podobało to w pierwszym X-Menie, bo trzeba się przyjrzeć żeby go dostrzec, wszędzie indziej pcha się w ekran albo - o zgrozo - mówi.
Jeszcze jeden taki występ i rzygnę.
"W 'X-Menie'" - dude, fuckin' please, for fuck's sake! W "Spider-Manie" Stan tez miał niegadane cameo. I w "Daredevilu". A wszędzie indziej gdzie mówi jest świetny, choc mowil coś tak naprawdę tylko w obu "Fantastic Four". Nie mogę się doczekać jego występu w "Iron Manie".
PS Właśnie mam deja vu.
Mch... Faktycznie są coraz bardziej śmiałe. Jak tak dalej pójdzie to kolejnym filmie będzie będzie
- O! Patrz toż to Stan Lee!
- Tak, to Ja... STAN LEE!
- Co pan tu robi ?
<12 minutowy numer taneczny Stana>
- Aha... Dowidzenia...
- Trzymaj się Truebeliver!
mowil coś tak naprawdę tylko w obu "Fantastic Four" Aha, czyli w Spider-Manie 2 i 3 mówi na niby?
"W 'X-Menie'" - dude, fuckin' please, for fuck's sake! W "Spider-Manie" Stan tez miał niegadane cameo. I w "Daredevilu". A wszędzie indziej gdzie mówi jest świetny, choc mowil coś tak naprawdę tylko w obu "Fantastic Four". Nie mogę się doczekać jego występu w "Iron Manie".
A właśnie! Jak dla mnie to w "DareDevilu" było najfajniejsze bo zabawne. W pierwszych dwóch "Spider-manach" były bardzo dyskretne [w "Hulku" także]. W trzecim niby takie że jak ktoś nie wie kto, to Stna Lee będzie zdezorientowany [No, tak! Kto ma go nie znać? ] ale fajnie nawiązuje do pierwszych dwóch.
"Fantastic Four" nie widziałem obu.
Jak ktoś coś mówi i wpływa na fabułę to to się liczy do Cameo? Bo Tom Waits ma genialną rólkę w Fisher Kingu, zapuszczam sobie ten dialog zawsze jak smutnieję. :)
Dla mnie "cameo" to jakiś szybki, krótki i dyskretny występ znanej osoby/postaci. Czyli jakaś rola w robieniu "tłumu/tła" albo jakaś szybka, nic nie wnosząca scenka, góra dwa zdania.
Aha, czyli w Spider-Manie 2 i 3 mówi na niby?
To on w "Spider-man 2' coś mówił? Ja pamiętam że odepchnął tylko jakąś osobę na którą miał spaść odłamek budynku...
Mierzwiak, przyznaj szczerze, rozpoznałeś Blanchett czy przeczytałeś gdzieś?
tak czytam ten temat i widzę, że wszyscy dokładnie czytają poprzednie posty
Znowu Coś do mnie pijesz?
:shock: To on w "Spider-man 2' coś mówił? Ja pamiętam że odepchnął tylko jakąś osobę na którą miał spaść odłamek budynku...
Ludzie, od czego macie youtube? ;)
http://www.youtube.com/watch?v=LXq5Gljj0HU
Znowu Coś do mnie pijesz?
hmm, kto pije? alkohol mi się skończył...
mówię o tekście - w tym 2 stronowym topiku więcej powtórzeń niż w wypracowaniu 8latka
Martin Sheen w Hot Shots 2
Myślałem że Mierzwiak już wcześniej odpowiedział na pytanie które mu zadałem, ale nie. Wstydzi się przyznać ze to gdzieś przeczytał. Chociaż Blanchett ma charakterystyczne Oczęta, trzeba przyznać.
Cieszy też Cameo (chociaż nie wiem czy można to tak nazwać) Jacksona w Kill Billu 2, Spielberga w Vanilla Sky
Na marginesie, Crowe odwdzieczyl sie Spielbergowi swoim cameo w Raporcie Mniejszosci. ;)
Crowe odwdzieczyl sie Spielbergowi swoim cameo w Raporcie Mniejszosci.
A mógłbyś powiedzieć jakie to Cameo? Oczywiscie nie zauważyłem..
http://www.youtube.com/watch?v=GCQpMT_iL9U
Facet z gazeta zerkajacy na Cruise'a, tuz na samym poczatku. Osobiscie tez tego nie zauwazylem. ;)
Dziękuje bardzo. A Minority Riport byłby świetny gdyby nie Cruise. Nienawidzę go, i oglądanie każdego filmu gdzie on jest to dla mnie męczarnia.
Można sobie na Cruisea psioczyć, ale jego rola w Zakładniku jest na naprawdę kosmicznym poziomie. Najlepszy filmowy morderca - elegant? Chyba nie skłamię.
[EDIT]
Już milczę. :x
Guys, nie rozpierdzielajcie kolejnego topicu...
Z Zakładnikiem się zgodze. Ale jako osoba to totalny Loser. Przepraszam Jakuzzi to było ostatnie
Moje trzy grosze
- Rob Schneider w "Little Nicky" i analogicznie Adam Sandler w "The Animal";
- Lemmy (Motörhead) w "Hardware";
- Carl Cox w "Human Traffic";
- Ethan Hawke i Julie Delpy w "Waking Life".
Romek Polański w "Chinatown" (uwielbiam tą scenkę)
Hulk Hogan - "Gremlins 2", "Rocky III".
Lalo Schifrin w "Red Dragon" (choć to nie on skomponował muzykę)
Anthony Hopkins - "Mission impossible 2"
Rutger Hauer w niemieckim "Knockin' On Heaven's Door" (bardzo fajne cameo na końcu filmu - jako "Holender").
Z polskiego podwórka Juliusz Machulski lubi się pokazywać w swoich filmach - "Kingsize", "Kilerów 2-ów". W pierwszym "Kilerze" Olaf Lubaszenko - "Dlaczego ja nie gram w tym filmie?" Jeszcze Andrzej Mleczko w którymś filmie Lubaszenki grał barmana
I jako ciekawostka - cameo do którego nie doszło a które podobno planował Leone - Clint Eastwood, Lee Van Cleef i Eli Wallach, czyli "Dobry, Zły i Brzydki" czekający na przyjazd Harmonijki w prologu "C'era una volta il West"
Myślałem że Mierzwiak już wcześniej odpowiedział na pytanie które mu zadałem, ale nie. Wstydzi się przyznać ze to gdzieś przeczytał. Chociaż Blanchett ma charakterystyczne Oczęta, trzeba przyznać. Mierzwiak nie widział twojego posta bo został na poprzedniej stronie. Przeczytałem w której scenie jest Blanchett, ale zanim to zrobiłem mocno się nagłowiłem gdzie też ona mogła być, tym bardziej że obejrzałem film dwa razy.
Najlepsze cameo - a może to już rola? - zaliczył George Clooney w South Parku. Kto lubi serial, pewnie wie o co chodzi.
Anthony Hopkins - "Mission impossible 2"
To akurat jest ewidentna rola drugoplanowa, nie cameo. ;)
Hmm... Ale w napisach nie był wymieniony. I pojawia się chyba tylko dwa razy - krótko na początku i na końcu jako szef Hunta. Więc wydawało mi się, że jednak można to podciągnąć pod cameo, ale upierał się nie będę...
Ma jednak dosc istotny wplyw na fabule (jako nadzorujacy Hunta), no i pojawia sie wlasnie dwa razy - moim zdaniem nie jest to rola na tyle "przypadkowa", zeby zaliczyc ja jako cameo. Niezbyt rozbudowana rola drugoplanowa, ot co.
Przykladem nietrafionego cameo jest Bruce Willis w Ocean's 12.
Nie ma jak konsekwencja;)
He? ;)
Pewnie Great Gonzo dysponuje Twoją teczką w której jest oświadczenie z Twoim podpisem, że cameo Willisa w O12 jest świetne.
:)
Wedlug mnie to, ze wystep Willisa u Soderbergha jest cameo, az bije po oczach, az krzyczy: "uwaga! zaraz ni stad, ni zowad pojawi sie na ekranie znana gwiazda!". Rola Hopkinsa jesli silniej osadzona fabularnie, nie pojawia sie wrazenie niespodzianki, scenariusz wymagal rozmow Hunta z szefostwem, traf chcial, ze bedzie je reprezentowal slynny aktor. A tak naprawde to my tu gadu-gadu, a przeciez tak plynne zjawisko filmowe jak cameo ciezko jednoznacznie zaklasyfikowac, nie znajdziemy zadnych definicji. Byc moze rola Hopkinsa stanowi cameo? Byc moze cameo Willisa to tak naprawde zwykla drugoplanowka? :) To tylko moje zdanie.
Piękne Cameo ma Pyramid Head w "Silent Hill"
A tak na poważnie:
- Sandler u Schnaidera i odwrotnie - jeden gra epizod w filmie drugiego, prawie zawsze. W ogóle Sandler ma pewną grupę aktorów, która w każdej produkcji gdzieś tam na drugim planie się przewija.
- słynni aktorzy w "Być jak John Malkovich" zachwalające geniusz tytułowego aktora.
- Cameron Diaz w "Slackers" - film słaby, ale cameo rozbrajające!
- Matt Damon śpiewający "Scotty doesn't know"
- Thorton jako prezydent USA w "To właśnie miłość".
- Jessica Hynes w "Shaun of the dead" - tu jako Ivone, przyjaciółka Shauna, w "Spaced" (polecam z całych sił) grała jego "partnerkę".
- Edward Woodward (znany z "Wicker Man" oryginalnego) w "Hot Fuzz"
itd. itp.
Wedlug mnie to, ze wystep Willisa u Soderbergha jest cameo, az bije po oczach, az krzyczy: "uwaga! zaraz ni stad, ni zowad pojawi sie na ekranie znana gwiazda!".
WTF? Co niby zapowiada pojawienie się Bruce'a?
Jajco. Nie chwytaj mnie za zdania. ;)
Skoro androny pleciesz, to nie pozostaje mi nic innego. Cameo Willisa w O12 jest cudownie przewrotne i po prostu fajne:)
Dodam jeszcze epizody Johnny'ego Deppa w "Koszmarze z ulicy Wiązów 5" (dostaje patelnią od Krugera) oraz w "Before Night Falls" (tu nie powiem - nawet jeśli tematyka filmu jest jaka jest, to jego 2 epizody to po prostu mistrzostwo świata!).
James Earl Jones w 'Kliku' - chociaż nie wiem, czy można to podciągnąc pod cameo
Właściwie to Jones mówi dużo, ale jego postaci nie ma na ekranie. Niemniej jednak ciekawe
Thorton jako prezydent USA w "To właśnie miłość".
Nie uznałbym tego za Cameo, wymieniony w napisach, mówi dużo, ma DUŻY wpływ na fabułę (przemiana Granta, strata uczucia do sekretarki)
Thornton w tym filmie to rzeczywiście zwykłą drugoplanówka
W sumie racja .
- Michael Jackson w "Man in Black 2"
Ed Kowalczyk (ten z zespołu Live) w Fight Clubie
Dodam jeszcze epizody Johnny'ego Deppa w "Koszmarze z ulicy Wiązów 5" (dostaje patelnią od Krugera) oraz w "Before Night Falls" (tu nie powiem - nawet jeśli tematyka filmu jest jaka jest, to jego 2 epizody to po prostu mistrzostwo świata!).
Depp pojawia sie i dostaje patelnia w czesci szostej (Freddy's Dead) a nie w piatej (The Dream Child)
Faktycznie! A mi się skojarzyło że to część piąta, a ta o dziecku to była czwarta... dzięki :>.
Żeby nie off-topować - Rowan Atkinson w "To właśnie miłość" to już chyba jest epizod, prawda?
Tak, a najśmieszniejsze to to ze był hucznie ogłaszany na plakatach, w reklamach a gra tam tylko dwie (Świetne!) sceny.
- słynni aktorzy w "Być jak John Malkovich" zachwalające geniusz tytułowego aktora.
to też nie jest cameo, bo grają tam siebie i służą konkretnemu celowi
podobnież i epizod Atkinsona cameo nie jest
Przypomniał mi się jeszcze Mike Tyson w "Krokodyl Dundee w Los Angeles" i Bohdan Łazuka w "Nie lubię poniedziałków"
Lennox Lewis, który pojawił się w Fight Club na moment.
Ach Racja! Kiedy Narrator "szukał" Tylera! W barze siedzieli, świetna scena. Dziwne że zapomniałem.
Steve Carell w "Superbad".
Pojawia się na melanżu, na którym Seth zostaje naznaczony krwią , wśród kokainowców, w pokoju gdzie śpiewa Evan (aka brat Jimmy'ego:) ).
Sory, ale niby w którym momencie, jakoś nie mogę zauważyć :)
Sorry, pomyliłem się Można skasować posta, ale facet z profila podobny był Acha, miałem na myśli tego kolesia w kapeluszu...
David Proval w "Balls Of Fury". Na marginesie, fajna komedia, dla niewymagających (czyt. na przykład dla mnie)
Eva Longoria w "Dziewczynie moich koszmarów"
świetny Dustin Hoffman w sympatycznym "Holiday"
a jeśli jesteśmy przy Holiday to jest tam na początku prezentacja trailera z Lindsay Lohan i Jamesem Franco, też sie liczy jako cameo, nie? : )
Franco ma też cameo można by rzec w Knocked Up.
No. : )
W Knocked Up jest pare cameo. Steve'a Carrella miedzy innymi. ;)
tak, ale w tym temacie już wymienione wszystkie z jednej sceny - Mendes, Alba, Carrel - o Franco nikt nie wspomniał
Przypomniało mi sie cameo Paris Hilton w Wonderland-świetnym filmie o narkotykach, zaufaniu przyjaciół, seksie, a to wszystko na tle jednego bardzo znanego morderstwa (tak na prawde nigdy nie wyjaśnionego) w Hollywood. Wonderland to bardzo mocne, świetne kino-dla fanów filmów opartych na faktach jest to pozycja obowiązkowa; bardzo realistyczny obraz ze świetną obsadą.
Doda u Zanussiego ("Serce na dłoni" - będzie na jesieni).
EDIT: Dorzucę jeszcze Iggy'ego Popa w filmie Deppa - Odważny.
Campbell w DARKMAN-ie Raimiego.
Paris Hilton miala też cameo w Zoolander (bardzo mi się podobała ta komedia-ma ode mnie 8/10).
A a propos Sam Raimi-on miał kilka cameo w filmach braci Coen (np. w scenie strzeleniny w domu Leo). Wszyscy chyba tu wiedzą, że bracia z Raimim współpracowali na początku kariery, więc jego camea mają uzasadnienie.
Chyba nikt nie wspomniał jeszcze o Kylie Minogue w "Moulin Rouge!"
Meryl Streep w "Skazanych na siebie" (Stuck on you)
A najgorsze cameo to zdecydowanie Juanes w "Mieście śmierci" - chyba wykupił tam sobie reklamę, bo inaczej nie potrafię tego wytłumaczyć
Meryl Streep w Stuck On You to nie jest cameo-to nawet więcej niż epizod; bardzo podobała mi się ta komedia.
Ktoś już wspominał "Strzelając śmiechem", za najlepsze (i tu się zgadzam) cameo - czyli Bruce Willis, ale warto wspomnieć inne cameo. Pojawia się Charlie Sheen (prywatnie brat Emilio), Whoopie Goldberg czy Christopher Lambert (choć jego nie pamiętam) no i Scotty (James Dohan).
fajny temat;) od siebie dodam Gibsona w 'Elfy z Ogrodu czarów' (chyba tak to sie zwało...) ;P lata temu sporo radochy dostarczylo mi wypatrzenie jego facjaty;)
Nie jestem pewien ,ale w The Cottage widzialem chyba Simona Pegga xD
Łatwo przeoczyć bądź nie rozpoznać, że kierowcą jeepu, którym w "Zdarzeniu" jedzie Leguizamo, jest Brian O'Halloran, czyli Dante Hicks z "Clerksów". W zasadzie to jedynie przez chwilę widać w lusterku kawałek jego brody
No to teraz muszę obejrzeć ten pieprzony Happening. :P
Kurcze to ja wrócę do starego Hulka, obok Stana Lee wychodzącego z budynku idzie Lou Ferrigno czyli oryginalny Hulk ze starego telewizyjnego serialu.
no i bardzo ładnie wkomponowane cameo Jacksona we wszystkich częściach LOTR, ale to już chyba było mówione.
R2-D2 w Star Treku
http://www.filmweb.pl/R2-...2,News,id=51532
1/3 tekstu to news, 2/3 - reklama Star Treka... a ludzie się zastanawiali skąd ten znak jakości...
Bruno Kirby z "Cruising" Friedkina - warto zobaczyć!
Peter Jackson i Frank Darabont w King Kongu (2005) - jako strzelcy w dwupłatowcach atakujących Konga w NY