wika
Jest wprawdzie temacik o Easter Eggs, ale who cares
Jest też temat o wydaniach dvd jako takich, ale jest już w cholerę duży i tyczy się raczej spraw ogólnych - a sami przyznacie, że dodatki już na tyle weszły w standart (przynajmniej poza granicami PL), że warto poświęcić im osobną uwagę.
Ankieta jest bonusem - sam temacik niech posłuży raczej za polecanie/odradzanie i wszelkie opinie na temat obejrzanych dodatków i wydań, które pod tym właśnie względem warto kupić lub też unikać. Także jeśli jakieś dodatki wybitnie Wam się spodobały, tudzież uważacie, że stanowią rozczarowanie tygodnia; także jeśli ktoś ma jakieś pytania odnośnie np. czasu trwania takowych, tudzież inne konkrety względem bonusów na dvd, to temat ten idealnie się do tego nadaje.
Mnie osobiście rozczarowały właśnie dodatki Goodfellas - 2 płyty, a na drugiej jedynie ok. 50 minut mało przekonujących dokumentów, z których - poza tym, że Scorsese jest mistrzem i film wywiera wciąż wielkie wrażenie - niewiele się dowiedziałem. Także polskie wydanie dwupłytowe filmu, choć ładnie wygląda, jest w jakiś sposób porażką.
Podobnież myślę o podwójnym wydaniu Chicago, Fridy, Children of Man i - co już chyba wiadomo wszem i wobec - True Romance. Wszędzie 2 płyty, a dodatków albo jak na lekarstwo, albo są tak biedne, że to aż boli.
Z kolei z dodatków, które spokojnie mogę polecić, to np - z polskiego podwórka - wszystkie wydania Bourne'a (choć nie wiem jaki jest box całej trylogii) i Stalowy Gigant. Wszystko wydania jednopłytowe, a dodatków albo wbród, jak w przypadku SG, albo są krótkie, ale rzeczowe (trzeci Bourne), albo jedno i drugie (drugi Bourne jest chyba najlepszy). No a prawdziwe mistrzostwo, to wydanko OUATITW, które pod względem dodatków jest jednym z najlepszych wydań ever.
To tak na szybko oczywiście, żeby czymś otworzyć temat - nie będę teraz całej kolekcji przetrząsał
Blade Runner - po obejrzeniu wszystkich wypasionych dodatków nawet największy sceptyk powinien docenić, że jest to film wielki. Nie dlatego, że reżyser tak przed kamerą powiedział. Dlatego, że szczegółowo pokazano jak powstał ten film i ile pracy trzeba było włożyć by przybrał on ostateczny kształt. I o to właśnie chodzi.
--
Ogólnie to ja dodatki dzielę sobie na parę kategorii:
1) Wazelinowo-kadzące:
Siada reżyser i mówi: Cieszę się, że zrobiłem ten wspaniały film. Wszyscy byli super, atmosfera super, aktorzy super, nawet sprzątaczka była super.
Główny aktor wymienia wszystko co było super, dodaje obowiązkowo, że był to jego najlepszy film, a reżyser jest takim debeściakiem, że zagrał by u niego nawet jak by ten kręcił pornola w piwnicy.
Po czym jakaś aktorka przed tą samą kamerą stwierdza, że jej postać była wspaniała, żałuje, że pojawiła się tylko w jednej scenie na drugim planie, ale i tak było super, a reżyser jest wspaniały.
2) Informacyjne:
Czyli te, które pokazują jak się robi film. Jak kręcono dane sceny, jakich technik użyto, jak przerobiono scenę w miejskim sraczu na batalistyczne widowisko w czasach II WŚ. Itd.
Od biedy też te, w których siada ktoś i zaledwie też mówi o rzeczach wymienionych wyżej.
3) Rozrywkowe:
Czyli pokazujące jak się ekipa na planie wygłupiała. Jakieś tam pogaduchy między aktorami poza kamerą, jakieś tam żarciki, nieudane sceny i wszelkiej maści dodatki, z których nie wynika nic poza tym, że zostały nakręcone i mają zaciekawić oraz ewentualnie rozbawić widza.
4) Znikające:
Czyli wszystkie te, które są obecne w zachodnich wydaniach DVD, a po przekroczeniu granicy Rzeczypospolitej Polskiej znikają jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki.
Casablanca - 2DVD - jeszcze nie wszystko mam obejrzane, ale jest naprawdę ciekawie, bo w dodatkach - co mnie mocno zaskoczyło - takie smakowite rzeczy, jak choćby usunięte oraz odnalezione sceny z filmu i to w całkiem interesującej ilości. Do tego takie rzeczy jak dokument o Bogarcie, epizod telewizyjnej adaptacji, Carrotblanca (czyli Casablanca z Bugsem i resztą postaci z kreskówek WB) czy słuchowisko radiowe na podstawie Casablanki.
Ogółem dodatki dla mnie są ważne (w sumie zaznaczylem "Super ważne", ale nie przesadzałbym :)), ponieważ są ciekawym uzupełnieniem do filmu.
Robin z Sherwood - mnóstwo ciekawych dodatków, materiały z planu, wywiady, nieudane sceny i ciekawy komentarz do wybranych odcinków z których można wiele się dowiedzieć.
Nagi Instynkt - fajny dokument o powstawaniu filmu. W szczególności ciekawy był fragment o protestach przeciwko kręceniu tego filmu. Do tego dwa komentarze, a wszystko za 10 zł.
Ludzkie Dzieci - tutaj niestety dodatki są rozczarowujące. Krótkie, mało treściwe i mało ciekawe.
Dodatki są dla mnie jak najbardziej intrygującym dodatkiem do pełnego obcowania z filmem. Nie są jakieś super ważne, ale fajnie jest się dowiedzieć czasami w ramach ciekawostki w jaki sposób zrobiono to, a w jaki tamto. Nienawidzę w szczególności wszelakich wywiadów ponieważ gówno się w nich można dowiedzieć( no chyba, że tak jak napisał Bzyku, chcemy wiedzieć kto komu bardziej włazi w dupę) Większość dodatków które spotkałem w swoich wydaniach DVD uważam za zadowalające oprócz tych z jedno płytówek bo tamto zazwyczaj nic nie ma, albo coś jest, ale tak jakby tego nie było.
Żal patrzeć tylko na polskich dystrybutorów którzy obcinają z dodatków wiele filmów. Może myślą, że Polacy są tak głupi, że tego nie potrzebują. Nie wiem, mam tylko nadzieję że nie dojdzie do sytuacji w której nawet polskie napisy w polskim wydaniu będzie deficytem lub jak kto woli "dodatkiem" który dystrybutor będzie dodawał według własnego widzimisię.
Są też dodatki zaskakujące. Tak było w moim przypadku, gdy kupiłem Land of the Dead, Shaun of the Dead, oraz oryginał i remake Dawn of the Dead. Wszystkie jednopłytówki, wszystkie wypchane po brzegi interesującymi dodatkami. Ba, bonusów jest więcej niż na niektórych wydaniach dwupłytowych. Filmy o zombi mają szczęście do wydań dvd.
Uwielbiam oglądać dodatki i co oczywiste gdy kupuję film na którym mi zależy, dobrze by było, gdyby te dodatki były [takie jak w oryginalnym wydaniu] i były na poziomie.
Najlepsze są dogłębne making ofy; za ścisłą czołówkę mogę zdecydowanie uznać:
- trwający 2,5 godziny (!!!) dokument o postprodukcji King Konga. Nie nudziłem się ani trochę, znakomita rzecz.
- wszelkie materiały zza kulis Batman Begins
- ponad godzinny materiał o realizacji Skrzyni umarlaka
- ogólnie dodatki z Batmana i Batman Returns
Niektóre faktycznie bywają rozczarowujące, ale lepsze takie niż żadne. Np. dodatki na dwupłytowym wydaniu Zakładnika są króciutkie i pobieżne, ale fajnie się je ogląda i mimo wszystko można dowiedzieć się paru ciekawych rzeczy. To samo tyczy się Miami Vice.
Odnośnie dodatków które u nas zostały pięknie wycięte: niestety nie zobaczę Hard Candy z komentarzem Page i Wilsona, godzinnego materiału o realizacji i scen usuniętych. Wielkie dzięki!
Najciekawszy dodatek? Całe Sin City bez efektów specjalnych, w przyspieszonym tempie z wydania 3DVD.
A wlasnie, a propos dodatkow: kto z was ma Star Wars EIII w wersji 2dvd? Bo ja mam (wydanie UK), i mimo ze dodatki sa calkiem niezle, to wkurza mnie, ze caly film opowiedziano na przykladzie jednej sekwencji. Jest też zestaw krótszych filmików, który kiedyś był dostępny w necie. I mam problem, bo w tych filmikach nie mogę znaleźć jednego z epizodów, a mianowicie najlepszego: tego o miniaturach (głównie o drzewie wookiech). Czy dodatki w wersji PL sa inne, pelniejsze? Czemu pominieto ten jeden epizod? I czemu nie moge go juz znalezc nawet na oficjalnej stronie filmu?
jak dla mnie idealnie skrojonym dvd są dircuty LOTRa. każda część to 4 płyty, z czego dwie wypchane po brzegi dodatkami [making ofy, ciekawostki, dokumenty, szkice koncepcyjne, zdjęcia, krótkometrażówki]. W sumie ponad 20 godzin arcyciekawych materiałów.
Nikt w sumie jeszcze nie wspomniał o komentarzach. Lubię, szczególnie do filmów, które darzę zdecydowaną sympatią. Po pierwsze dlatego, że oglądanie filmu ze ścieżką komentarza rzeczywiście daje odrobinę poczucia, że ogląda się go z tymi twórcami czy aktorami. A jeszcze lepiej, gdy między komentującymi (gdy jest kilka osób) jest dobra chemia.
I tak się w sumie zastanawiam, który z dwóch rodzajów komentarzy lubię bardziej: rzeczowe czy funiaste -- bo tak można by je podzielić. Rozsądek podpowiadałby, że te pierwsze, bo można się z nich dowiedzieć wielu rzeczy na temat konkretnych scen itp. Tutaj również dobry przykład to dircuty LOTR z czterema ścieżkami komentarza każdy. Wciąż jeszcze wszystkich nie przesłuchałem ;) A z drugiej strony (i tu znów wracam do tej chemii) cholernie przyjemne jest słuchanie, że np. reżyser i aktorzy są ze sobą w fajnych relacjach, siedzą, wspominają kulisy kręcenia filmu, rzucają żartami i ogólnie dobrze się bawią. To trochę takie wrażenie, jakby trwała w najlepsze impreza z filmem w tle. Tutaj -- co nie dziwne -- w pamięci mam przede wszystkim jazdy bez trzymanki w komentarzach do filmów Kevina Smitha. A także kometarz Finchera i Pitta do "Siedem", który jest co prawda całkiem rzeczowy, ale panowie tak dobrze się czują we dwóch, że w komentarzu pada chyba więcej "fucków" niż w samym filmie ;)
Ach, i jeszcze jedna rzecz, o której warto wspomnieć, jeśli chodzi o wydania z full dodatków. Jest w tym tylko jedna lekko irytująca rzecz: jeśli oglądać i słuchać dodatków od deski do deski, włącznie z komentarzami, to przy prawie każdym filmie okaże się, że informacje trochę się powtarzają :) Co zresztą nie jest dziwne.
Btw, military dobrze mówi, że wyładowane dodatkami jednopłytówki to czasem miła niespodzianka (choć musi na tym pewnie cierpieć jakość obrazu filmu). Mnie też pozytywnie zaskoczył "Shaun of the Dead", "Hot Fuzz", a poza tym np. jednopłytówki poszczególnych Bourne'ów.
Przypomniał mi się jeszcze fajny rodzaj dodatków, z którym dotychczas spotkałem się tylko dwa razy: w "Shaun of the Dead" i "Spiderman 2.1", a mianowicie napisy z ciekawostkami. To w sumie coś jak komentarz w wersji light, ale przyjemna rzecz, kiedy ma się ochotę na film, a nie na słuchanie twórców, ale jednocześnie można się dowiedzieć fajnych rzeczy. Na przykład jaką drugą w życiu płytę kupił Simon Pegg, a jaką Bill Nighy ;)
Tutaj również dobry przykład to dircuty LOTR z czterema ścieżkami komentarza każdy. Wciąż jeszcze wszystkich nie przesłuchałem
Jakos ni moge sie zabrac za komentarz ludzi od spraw technicznych (zwłaszcza perspektywa słuchania tego gościa z WETY jest przerażająca). Te z reżyserem i aktorami zaliczone, fajnie sie słuchało ale byłoby jeszcze fajniej gdyby w polskich wydaniach nie wywalano angielskich napisów do komentarzy. Osobiście lubię komentarze w wydaniu Jacksona, Coppoli, Baya czy Camerona a nie lubię tych w wykonaniu Ridleya Scotta, Verhoevena. McTiernana czy Burtona.
Jak sa napisy to czasem oglądam film z samymi napisami z komentarza i z lektorem
Najlepsze są dogłębne making ofy; za ścisłą czołówkę mogę zdecydowanie uznać:
- trwający 2,5 godziny (!!!) dokument o postprodukcji King Konga. Nie nudziłem się ani trochę, znakomita rzecz.
Ten z King Konga mnie trochę rozczarował ale to dlatego że te 2,5h to sama postprodukcja (nawiasem mówiąc jednak troche tego za dużo), niestety dodatki dotyczące innych aspektów są w wydaniu 3DVD, które u nas nie wyszło.
Nieprawda, wyszło.
Film bez polskiej wersji językowej.
Czyli import, a nie wydanie PL a to miałem na mysli mówiąc że nie wyszło. Na takiej zasadzie jak ten Kong to w Polsce wszystko wyszło bo wszystko można sobie sprowadzić i to taniej niz ze sklepu dla frajerow o nazwie OceanDVD
No tak, nie pomyślałem, że odkąd OceandDVD sprowadza z zagranicy dodali takie tytuły również do wyszukiwarki. Wydawało mi się, że widziałem to wydanie w sklepie ale teraz jak się nad tym zastanowiłem, to rzeczywiście je widziałem ale podczas wizyty w HMV...
Są komentarze których słucha się z przyjemnością (moim faworytami są Cameron i Carpenter)
Zgadzam się z Mefisto jeżeli chodzi o Goodellas (choć samego wydania nie mam) to takie samo wrażenie miałem po obejrzeniu dodatków do Taksówkarza. Słuchanie Scorsese i De Niro było totalnie męczące i bezproduktywne (oni po prostu nie umieją opowiadać ciekawie o swoich dziełach) najciekawiej oglądało mi się wypowiedzi Schradera i ekipy odpowiedzialnej za makijaż. Z tych konkretnych dodatków oprócz wymienionych można by dodać Alien Quadrilogy (cały proces przed produkcji, filmowania, post produkcyjny), czy te do niektórych filmów Spielberga (sposób mówienia, cała gestykulacja). W ogóle zauważyłem, że najciekawiej ogląda mi się (choć ni jest to regułą) dodatki do filmów mających już swoje lata. Wtedy gdy aktorzy i cała ekipa spotykają się po latach i dzielą się swoimi doświadczeniami/wrażeniami z produkcji (patrz chociażby Blade Runner). Nie znoszę natomiast sytuacji gdy wypowiedzi są dokonywane niejako "na siłę" a więc takie, które mają reklamować wszystko i wszystkich czy wypowiedzi w stylu: praca z nim/nią była fantastyczna, wszyscy byli świetni itd (wiecie o co chodzi).
W sumie to ciekaw jestem tych dodatków z wersji 3DVD King Konga i na pewno bym ją kupił gdyby ją ładnie wydali, ale akurat sie nie postarali i dali 3 amaraye w boxie co mnie nieco zniechęca, zwłaszcza że sam film już mam, a dodane sceny widziałem kiedyś na You Tube i jakoś bardzo ich do szczęścia nie potrzebuję.
No mnie w zupełności wystarcza do szczęście polskie wydanie dwupłytowe dorwane za 20 złotych
A oprócz wyżej już wymienionych tytułów, z którymi się zgadzam, chciałbym dodać jeszcze dwupłytowe wydania wszystkich X-menów. Materiały o realizacji wyczerpują temat, są ciekawe, a do tego pokazują też scenki bardziej obyczajowe, czyli wygłupy i żarty na planie. Fajnie się to oglądało.
Kupowanie tego samego filmu ponownie (tzw. double dip) ma sens tylko wtedy gdy np. mam łyse wydanie jedno płytowe i na horyzoncie pojawiło się super mega interesujące wydanie 2/3dvd i odrestaurowanym obrazem i dźwiękiem. Jeżeli chodzi o tego King Konga to również mam wersję 2dvd i w pełni mnie satysfakcjonuję. Nie czuję potrzeby zamiany, tym bardziej że Jackson (podobnie jak Lucas) lubi wydawać ten sam film po kilka razy w różnych wersjach dodając coś dla super fanów, które później aż takie super się nie wydaje ( no i te wspomniane przez ciebie amaraye ).
Ale Kong 3DVD ma cała masę nowych dodatków (na dobrą sprawę po spisie treści tego wydania wydaje mi się że mogą mnie zainteesować bardziej niż te z 2DVD), a sam film jest rozszerzony o 15 minut więc tu nie wchodzi w grę żadna wymiana, a postawienie na półce drugiego wydania. Jak dla mnie byłby to wystarczający powód żeby kupić drugi raz film, który bardzo lubię. Konga lubię, ale nie wiem czy aż tak, choć zapewne i tak się w końcu skuszę.
No mnie w zupełności wystarcza do szczęście polskie wydanie dwupłytowe dorwane za 20 złotych Smile
Ja je dorwałem za 12,99 ostatnio znowu potaniało.
Przy okazji - czytałem gdzieś, że Quantum of Solace na DVD będzie miało marne dodatki
Jeżeli cię zainteresują i jesteś fanem to ok przecież takie wydania są kierowanego tych co czują niedosyt. Go for it, then.
Co do QoS to wcale mnie to nie dziwi, już w CR była bida a później wydali 3dvd, gdy do kin wchodził QoS, pewnie to samo zrobią gdy swoją premierę będzie miał trzeci bond z Craig'iem.
Ludzkie dzieci rzeczywiście jedne z gorszych jakie widziałem, ale mnie zastanawia jedna rzecz - czemu jeden z króciutkich filmików o produkcji jest na pierwszej płycie razem z filmem? Zrozumiałbym gdyby nie było miejsca na drugiej płytce, ale na niej naliczyłem w sumie coś koło 30 minut materiału, nie wiem kurde, w HD te dodatki zamieścili czy co?
OUATITW kapitalne, dużo i na rzeczy, ale brakowało mi takiego rasowego making of kręconego w czasie powstawania filmu, bo niestety wszystko oprócz paru archiwalnych wywiadów to materiały nakręcone już wiele lat po kręceniu filmu, ostały się tylko zdjęcia z planu.
Wie ktoś czy w dwupłytówce OUATIA jest podobnie?
2001: Odyseja kosmiczna - stawiam dodatki na równi z tymi z OUATITW, lubię je zwłaszcza za to, że oprócz gadania o kręceniu wyjaśniają również wiele w kwesti treści filmu(zwłaszcza wywiady z Clarke'iem).
Z Blade Runnera też kapitalna sprawa, jednak ten długaśny dokument czasami przynudza, lub powtarza informację o jednej rzecz kilka razy tylko jakby z innej strony.
Swoją droga, wie ktos jak sie prezentuja dodatki z wydania 3DVD Casino Royale? Z tego co wiem na dobrą sprawę dwie płyty sa takie same jak w 2DVD tylko trzecia zawiera nowe dodatki, ale że ten film mam, a nie lubię jak wydają zamiast całkiem nowego wydania tylko poszerzoną o dodatkową płytę kopie starego (jak choćby z "300") to podziekuję.
Jeżeli nie lubisz (swoją drogą ja też nie) to chyba będziesz musiał podziękować. Na tej stronce http://www.axelmusic.com/...ls/043396249240 możesz zobaczyć duży skan tylnej okładki (swoją drogą prawie każde wydanie je tutaj ma choć głownie są to wydania R1) i wynika z niej dokładnie to co napisałeś, że jest to 2dvd + 1 z nowymi dodatkami wśród nich deleted scenes itp (choć nazwy w sumie niewiele mówią).
Przy okazji - czytałem gdzieś, że Quantum of Solace na DVD będzie miało marne dodatki Fakt, za ciekawie to nie wygląda http://www.dvdactive.com/...of-solace3.html
Pewnie już mają w planach ultimate edition 3DVD Zresztą nie ma co narzekać, wiadomo co strzeli Imperialowi? Mogą wydać tylko 1DVD.
Nie dosć że marne dodatki to jeszcze okładki beznadziejne. Ta od dwupłytówki już szczególnie denna. Tego zegarka juz bardziej nie dało się wyeksponowac?
A oprócz wyżej już wymienionych tytułów, z którymi się zgadzam, chciałbym dodać jeszcze dwupłytowe wydania wszystkich X-menów.
ale to chyba nie w PL? swoją drogą nasi jednopłytowi X-meni dają radę pod względem dodatków lepiej, jak niejedno special edition
Zdziwilbys sie, jak ciekawe potrafia byc dodatki do LOTRa. Nie ogladalem wszystkich, bo sposob komponowania muzyki mnie nie interesuje, ale historia powstawania tego filmu to calkiem niezly film sam w sobie. A np. making of 12 malp to juz naprawde dobrze zmontowany dramat.
Dir Cut LOTRa, to pomijając sam film w rozszerzonej wersji, rzecz chyba tylko dla kolekcjonerów. 20 godzin dodatków?! A na motyla noga mi to?
Bo są zajebiste?
Poza tym tak naprawde to 6 godzin materiałów video bo reszta to komentarze, mozna sie dowiedziec wszystkiego o filmie a jesli nie potrzebujesz to cóz, po prostu wybierzesz jakies tańsze wydanie.
ani nie idzie to tego nigdy wrócić, bo i po co.
ja się własnie przymierzam żeby do tego wrócić
A ja chciałbym poruszyć temat dodatków w skromnych, jednopłytowych wydaniach. Wiadomo - większość dystrybutorów olewa takowe i za dodatki uznaje "bezpośredni dostęp do scen" i jakiś pojedynczy zwiastun. Kupiłem jednak ostatnio "3:10 do Yumy" w wydaniu 1 DVD i szczerze powiem, że jest to wydanie przekozackie. Na płycie oprócz filmu i 2 wersji językowych (ciekawostka - lektor PL jest w 5.1, a to rzadkość u Nas) jest sporo dodatków, które łącznie zajmują 90 minut. Są to materiały dotyczące produkcji, wywiady etc. czyli standard jak na dodatki, ale za taką cene? Cieszy michę jak mało co. Mało tego, zakupiłem również jednopłytowe wydanie "Bezsenności" i tam też jest trochę rzeczy do oglądania. Oczywistym jest, że taka zawartośc uwarunkowana jest przez płyty DVD dwuwarstwowe, które mogą pomieścić trochę więcej danych niż standardowe DVD. Tak czy siak Yuma udowadnia, że jak komuś zalezy to ii widz się ucieszy
I moje pytanie brzmi - czy znacie równie dobrze wydane edycje jednopłytowe?
Zdziwilbys sie, jak ciekawe potrafia byc dodatki do LOTRa. Nie ogladalem wszystkich, bo sposob komponowania muzyki mnie nie interesuje,
sam sobie przeczysz - dodatki są zajebiste, ale nie oglądałem tego, bo mnie nie interesuje
making of 12 malp to juz naprawde dobrze zmontowany dramat.
jeden making of kontra ileś godzin dodatków - jest różnica. Poza tym ja nie twierdzę, że każde długie dodatki są złe, ale...jest pewna granica no chyba, że ktoś naprawdę lubi takiego ŁOTRA
I moje pytanie brzmi - czy znacie równie dobrze wydane edycje jednopłytowe?
The Thing, Robocop
I moje pytanie brzmi - czy znacie równie dobrze wydane edycje jednopłytowe?
Głupi głupszy (KŚ!!!), Robocop, Conan Barbarzyńca* (godzinny dokument, komentarz, sceny wycięte, galerie), Rocky Balboa (sceny wycięte, alternatywne zakończenie, komentarz, kilkunastominutowe dokumenty o realizacji), Thelma i Louise ,Love Actually, (KŚ) Dzikośc serca, Park Jurajski, Hot Fuzz, Prestiż, Gra (chyba, nie ogladałem jeszcze ale w menu figuruje kilka pozycji w menu Bonus) Rain Man, Patriota (extended). Czytałem gdzieś że nowy Rambo w normalnym (nie monolitowym) wydaniu ma ciekawe dodatki i jest ich dośc dużo no ale akurat tam na płycie musiało zostac sporo miejsca), muszę to sprowadzić z UK i się przekonać.
Przypomniało mi się własnie że kiedys zaczałem oglądac dodatki do Yumy cos mi przerwało i nigdy do tego nie wróciłem, trzeba nadrobić .
* - nie pomylić z reedycją z lektorem
Nie tylko Park Jurajski jest wydany bardzo dobrze na jednopłytówkę - to tyczy się każdej części cyklu. Poza tym Mad Max 3 wydaje się być niczego sobie, choć jeszcze nie zabrałem się za dodatki. W menu jest ich, w każdym razie, całkiem sporo.
Może sam film przeciętny ale taki Tomb Raider również ma świetne wydanie - obszerne materiały o produkcji, osobne dokumenty o grach, usunięte sceny, alternatywna czołówka, teledysk, komentarz, demo gry i masa innych pierdół.
W dodatku wszystko na bardzo wysokim poziomie.
To i ja dorzucę swoje trzy grosze do tematu.
Zwykle kupuję tylko wydania specjalne wypełnione dodatkami, no chyba że dany film takiego nie posiada a muszę go mieć w swojej kolekcji.
Na pewno polecam całą rozszerzoną trylogię LotR. Ciekawe komentarze (zwłaszcza Petera J. i towarzyszących mu pań),obszerne materiały dokumentalne. Widać w nich ogrom pracy włożonej na przygotowanie i nakręcenie trylogii, zaangażowanie ekipy (prawdziwi pasjonaci)
Według mnie najlepsza pozycja pod względem dodatków (może trochę w tym sentymentu - moje pierwsze tak "wypasione" wydania).
Komentarze audio:
Przede wszystkim Oliver Stone. Uwielbiam jak gościu nawija przez cały film. Barwa jego głosu wręcz zachęca do dalszego słuchania. Polecam przede wszystkim JFK, NBK i The Doors. Przede mną jeszcze dwa komentarze (filmowy i polityczny) do rozszerzonej wersji Nixona
Z wydań jednopłytowych pełnych dodatków warte uwagi są:
- The Thing
- 12 Monkeys
- Big Fish
- 3:10 to Yuma
- Natural Born Killers
- Gniew Oceanu
- Smoochy (ale uwaga można się naciąć, bo w naszym kraju krążą wersje okrojone z kilku dodatków mimo, że są wymienione na okładce)
- Taxi Driver (chociaż dwupłytowe jednak lepsze)
- Platoon (pierwsza edycja specjalna była jednopłytowa)
- Wichry Namiętności (na okładce polskiego wydania nie ma nic na temat dodatków!!! a jest ich tam trochę)
Z dodatków osobiście polecam:
- drugie płyty do Alien i Aliens (bardzo obszerna dokumentacja)
- dokument-przemowę JJ Annaud z drugiej płyty Imię Róży (facet tylko siedzi na środku jakiegoś pomieszczenia, jest to przerywane zdjęciami, ale ogląda się naprawdę z zaciekawieniem)
- komentarz audio krytyka filmowego do OUATIA
- making of do Sky Captain...
- komentarz audio do King Konga (extended edition)
- komentarz audio do Delicatessen
- komentarz wideo (!!!) do Jerry Maguire (choćby dlatego, że to komentarz wideo nie spotkałem się więcej z czymś takim)
- We Stand Alone Together - dokument do Band of Brothers
- trzecia plyta do Black Hawk Down
i wiele wiele innych, których teraz nie pamiętam.
Praktycznie nie oglądam gagów z planu.
Dodatki do komedii są według mnie zbędne.
Zawiodłem się na Matrix Ultimate Collection (niby masa dodatków, ale tych naprawdę ciekawych jest bardzo mało), ale miałem wtedy bardzo wygórowane oczekiwania - to był mój trzeci "wielki" pakiet po LotR i AQ.
Dodatki do Mad Max 3 nawet nie są niczego sobie (pod względem obszerności)
Głupi głupszy (KŚ!!!)
co to jest to KŚ?
Gra (chyba, nie ogladałem jeszcze ale w menu figuruje kilka pozycji w menu Bonus)
Gra jest akurat cienka pod względem dodatków - nic specjalnego, choć jak na wydanie jednopłytowe (i do tego z gazety), to jest ich faktycznie trochę
KŚ - Kino Świat ??
Dodatki do komedii są według mnie zbędne.
Dodatki do (dobrych) komedii są fajne zwłaszcza wtedy, gdy to usunięte sceny -- często równie albo prawie równie zabawne jak te w filmie, tyle że np. zbędne z punktu widzenia płynności filmu. Zachodnie dwupłytowe wydanie "Clerks 2" ma scen usuniętych ponad 35 minut.
Usunięte sceny w komediach jak najbardziej.
Miałem na myśli raczej tradycyjne making of.
KŚ - Kino Świat ??
no i? co w tym takiego niezwykłego?
PS. A wydanie Dumb and Dumber jest średnie - chyba, że mamy dwa inne
Dokładnie Głupi i Głupszy miał dwie edycje. Jedną marną bez dodatków z dźwiękiem 2.0 ( wydawcy nie pamiętam ) i drugą właśnie chyba od Kino Światu - Unrated, ale w kwestii obszernych dodatków to nie mam zielonego pojęcia.
właśnie się zorientowałem, że mam wydanie zagraniczne - jest unrated, ale dodatków jak na lekarstwo
To ja teraz trochę ponarzekam. Mianowicie na to, że niektóre płyty z dodatkami (zresztą nie tylko) muszą zainstalować swojego playera, żeby je odtworzyć. To jedno. A druga rzecz: wkurzają mnie dodatki, które trzeba pobrać z netu. Casus Star Warsów - kupujesz wypasioną edycję, ale i tak połowę zawartości możesz jedynie pobrać. Wyłącznie przez specjalnego playera. Który nie raz i nie dwa razy zwiesił mi komputer. Chamstwo i drobnomieszczaństwo.
Z tym że w większości przypadków wcale tych playerów instalować nie trzeba. Pewnie, po włożeniu płyty do napędu automatycznie wyskakuje nam okno z instalką, ale wystarczy je zamknąć a płytę włączyć wykorzystywanym przez nas playerem. Też tego nie lubię, ale niczego w związku z tym wbrew własnej woli nie instalowałem.
właśnie się zorientowałem, że mam wydanie zagraniczne - jest unrated, ale dodatków jak na lekarstwo
ja mam wydanie które zawiera:
- wersja filmu rozszerzona o 8 minut
oraz nastepujace dodatki:
- 30 minut scen wyciętych
- niespełna 20-minutowy dokument o filmie
- 4 trailery z czego dwa fałszywe, stylizowane na film akcji i dramat obyczajowy
- kilka easter eggs min o scenie na kiblu i o pojedynku
Jak dla mnie jak na wydanie 1DVD to są bardzo dobre dodatki, poza tym tego typu film raczej niczego więcej nie potrzebuje.
Z tym że w większości przypadków wcale tych playerów instalować nie trzeba. Pewnie, po włożeniu płyty do napędu automatycznie wyskakuje nam okno z instalką, ale wystarczy je zamknąć a płytę włączyć wykorzystywanym przez nas playerem.
Jeśli na płycie jest np. demo jakiejś gry, to bez tego playera go nie zainstalujesz.
Ale dema gry chyba nie traktujesz jako normalnego dodatku do filmu, prawda?
Nie, ale lubie pograc.
Jeśli na płycie jest np. demo jakiejś gry, to bez tego playera go nie zainstalujesz.
No cóż, ja to zawsze olewam, jak mam ochotę sprawdzić jakieś demo, to po prostu ściągam je z sieci...
Inna sprawa, że praktycznie nigdy tego nie robię... : )
No tak, jak już pisałem w innym temacie jedynkę (w formie "X-men 1,5") oraz trójkę dorwałem w UK. Przy czym tylko trójki u nas nie wydano w ogóle.
jak to nie?
czy ktoś wie - czekaj, wróć - czy ktoś może potwierdzić, że polskie wydanie Atonement jest pozbawione dodatków? Bo mam właśnie chrapkę na wydanie zagraniczne i tam one są, a jedyna wada to właśnie brak polskiej wersji (która niestety przy tym filmie byłaby mojemu otoczeniu raczej potrzebna)
Polskie wydanie posiada następujące dodatki:
- usunięte sceny
- making of (26 min)
- novel to the screen
- komentarz audio reżysera
hmm...czyli właściwie takie same - ale czemu właściwie nie są one wypisane, na żadnej stronie internetowej (nawet na allegro nikt nie podaje dodatków do tego). Enigma po prostu.
Są wypisane. Wejdź na http://www.timfilmstudio.com.pl/ i wpisz Pokuta, dodatki są wypisane.
tam nie wchodziłem - na takim oceanie np nie ma ale ok, fenks
dodatki są naturalnie super. szczególnie takie: http://picasaweb.google.c...at=embedwebsite