wika
Jak w tytule :) Zastanawia mnie pochodzenie ksywek niektórych osób, pałętających się po Forum. Np. Jakuzzi - wątpię, by jego nick miał jakikolwiek związek z ministrem Wassermanem, ale kto wie :) Jeśli chodzi o mnie, to sprawa jest prosta: Mental to główny boss jednej z najbardziej kozackich gierek na peceta - Serious Sam: The Second Encounter. Kolo jako uosobienie zła wszelkiego dowodził armią składająca się z bezgłowych kamikadze, zmutowanych bizonów, szkieletowatych, szarżujących antylop z diabelskim porożem, archeopteryksów miotających granatami, robotów człapiących na dwóch odnóżach, przypominających krzyżówkę aliena z maszynkę z Robocopa i innych przedstawicieli piekła.
Jak widać, Mental to najpodlejszy sukinsyn we wszechświecie :)
To coś na zdjęciu to nie jest akurat Mental.
nie chciało mi się odpalać gierki :) zresztą nawet nie mam starych save'ów :)
na zdjęciu Serious "Stone" sam przypala wysłannika Mentala :) Już wkrótce dojdzie to finałowej potyczki, która jest bez jaj jedna z najlepszych finałowych bitek w historii ludzkości. Walka Boga z Szatanem to przy tym mały pikuś :)
Wasza Sukinsynowatość raczy trochę zmniejszyć ten obrazek - mod
Mierzwiak pochodzi od dr Howarda Mierzwiaka z filmu "Zakochany bez pamięci". Spodobało mi się i tyle Poza tym to oczywiście jeden z moich ulubionych filmów.
PS. Czy przypadkiem nie było już takiego tematu? Mam potężne deja vu.
Mush Room to bardzo błyskotliwa zabawa słowem. Mushroom samo w sobie oznacza "grzyb", a po oddzieleniu tego słowa powstaje Mush - "papka, parasol", oraz Room - "pokój" a nawet "ubikacja". Czytając fonetycznie wychodzi Masz Rum, czyli "weź sobie znany i nielubiany napój alkoholowy".
Innymi słowy - ch*j wie, co oznacza moja ksywa i skąd ją wziąłem
Moja ksywa to skrót od mojego nazwiska.....czyli od Sulejmana II Wspaniałego
Np. Jakuzzi - wątpię, by jego nick miał jakikolwiek związek z ministrem Wassermanem, ale kto wie
To efekt nickowej ewolucji. Kiedys mialem ksywke Brodzik, wkrotce byc moze zmienie ja na Wanne.
A tak na serio to geneza tej ksywy jest trywialna, wiec jej nie podam.
A w ogole to co wy, sami se ksywy nadajecie? Pedaly.
Nie, będę czekał, aż ktoś mnie skojarzy z Tuskiem :)
Samoprzydawanie ksywek to syf, kila i pedalstwo.
Wal się :) W szkole podstawowej i później nigdy nie miałem ksywki. Po drugie, uważam, że mam z Mentalem wiele wspólnego (też chciałbym dowodzić taką armią jak on :)), więc co w tym złego?
Ksywke powinna nadac osoba trzecia. Takie jest prawo natury.
Potem wchodzi czlowiek na jakies forum filmowe, i co drugi czlonek jest jakims Neo czy Indiana Jonesem.
Ja chce byc Brudnym Harrym.
To se ksywę zmień
sztuka polega na tym, by nadawać sobie ksywki unikatowe, a nie pedalskie (Neo to szczyt pedalstwa, a Jakuzzi - szczyt politycznej niepoprawności :))
Pamietam jak po wyjsciu Matrixa wszyscy (komputerowi elo hakerzy ktorzy nigdy nie ruszyli koscistej lub nadwazonej dupy sprzed komputera, zeby pograc w pilke lub zagadac z dziewczyna w parku) przechrzcili sie na Neo i Matrix (Matrix? to juz rasowo zalosne)
maja ksywke nadala mi babcia - ja ja tylko ciulowo zangielszczylem:) w szkole mialem "lysy" lub "jezus" (w za.eznosci od dlugosci wlosow:) a pozniej "urb" od naziwska:) szczegolnie do gustu przypadla mi ta ostatnia:)
A ja musiałem coś wpisać i akurat Don Vito mi przyszło do głowy. W szkole mnie zwą Pętuś, ale genezy tej ksywki nie podam
Kumple zawsze mówili do mnie Głowa.
Brat zawsze mówił do mnie Świerzb.
Mama zawsze do mnie mówiła... nie pytajcie nawet jak do mnie mówiła
Nie dziwcie się więc, że wybrałem sobie pierwszą ksywkę jaka mi przyszła na myśl. A że kiedyś bezgranicznie lubiłem Aliens to padło na apone'a.
Gieferg skąd wzięło się twoje przezwisko?
a pozniej "urb" od naziwska:)
Urb. Jak z kosmosu przybysz jakis.
Jak w tytule Zastanawia mnie pochodzenie ksywek niektórych osób, pałętających się po Forum. Mental ...
Jak widać, Mental to najpodlejszy sukinsyn we wszechświecie
aja zawsze myślałem że od Mental Illness
A ja, ze ma gornolotny zwiazek z mentalnoscia..
A to ksywa jakiegos pieprzonego bossa z Serious Sama. Nosz kurna..
Uczciwie przyznam, że to, jak i dlaczego nazywają was w szkole, jest dużo ciekawsze od genezy forumowych ksywek.
Uczciwie przyznam, że geneza forumowych ksywek jest dużo ciekawsza od tego, co na jej temat myśli military :)
Uwaga, będzie inteligentny kawał. Przepraszam za przekleństwa, ale są konieczne i niezbędne.
Jedzie sobie Buła samochodem. Patrzy, a na poboczu stoi Chlebek, który prosi o podwiezienie. Jako że Buła jest miły, bierze autostopowicza. Jadą sobie, jadą i nagle Buła zaczyna się śmiać.
-Ej Buła, czemu się śmiejesz?
-Nie powiem Ci, obrazisz się.
-No dalej, mów!
-Ok. Tak se pomyślałem: Chlebek-Zjebek.
Jadą dalej. Chlebek zaczyna się śmiać.
-Ej Chlebek, czemu się śmiejesz?
-Nie powiem Ci, obrazisz się.
-No mów!
-Dobra. Tak se pomyślałem: Buła, TY CHUJU.
Kawał tak mi się spodobał, że masowo rozpowszechniałem go w liceum. Ludzie do dzisiaj wołają na mnie per "Buła". Bułecki brzmi jakoś tak bardziej oficjalnie.
Sryrjus Sam to wielkie G
topic na majówkę
http://www.rjproduct.ca/sfingers.jpg
ale skąd mam takiego nicka to nie mam pojęcia (możliwe, że wpisałam tak bez zastanowienia, bo nie przypuszczałam, że się tu ostanę). zesztą chciałam go zmieniać kiedyś, teraz to olałam.
Pokaz lepiej jakies swoje zdjecie
gdy zasiadlem do netu jakieś 10 [?] lat temu to pierwsze coi zrobilem bylo wymyslenie xywki, której by nikt nie miał. i jakoś tak zostało - desjudi. żydowskie skojarzenia są jak najbardziej na miejscu, bom z semickich plemion zrodzony
Rzućcie mu szybko jakies pieniadze!
W twoim awatarze prawie nie widać rogów
Picek- to pseudonim, który miałem od najmłodszych lat. Właściwe teraz używam go tylko w sieci bo moi znajomi uważają, że tak się woła tylko na pieska bez skojarzeń.. NIE chodzi o pozycję
Prawie jak Indiana.
Yossa - barbarzyńca, który pojawił się parukrotnie na łamach pisma Magia i Miecz. Wielki, tępy osiłek, który swego czasu pracował w cyrku, a we wspólnej mowie potrafi powiedzieć tylko "Jako następny wystąpi Yossa" oraz "Kładź się dziwko!".
Jak przyznają twórcy tej postaci jej imię pochodzi od Yossariana, bohatera Paragrafu 22 Josepha Hellera.
Zresztą jestem osobą o tysiącu ksywek i zmieniam je dosyć często. Nie dlatego, aby zachować anonimowość, ot bawi mnie wymyślanie idiotycznych nicków.
As-Salamu Alaykum desjudi
Do tej pory najbardziej wzruszyła mnie historia Bułeckiego:)
co do zdjęcia, to pracuje nad bicepsem, za kilka dni będzie gotowy
"Jako następny wystąpi Yossa"
Nie "następny", lecz "ostatni"
Moja "ksywka" to konieczność dziejowa - nazywam się Bartek Bartkowski (tak, moi rodzice mają chore poczucie humoru).
Sądząc po avatarze coś po nich odziedziczyłeś.
Kiedyś miałem okazję spotkać (poznać to za mocne słowo) osobę zwącą się Darek Towarek. Żeby było weselej miał on w rodzinie Jarka Towarka i Marka Towarka.
A co powiecie o nazwisku Dobrychłop ? Najciekawsze jest to, że człowiek noszący to nazwisko miał ksywkę Zły.
Mój znajomy nazywał się Jacek Placek. Po skończeniu 18 lat zaraz zmienił swoje nazwisko.
Czasami rodzice to dranie.
Hmm....ojciec mojej znajomej na nazwisko Moczymorda albo Moczygęba, nie pamiętam dokładnie.
Moze to nie nazwisko tylko ksywka?
Do tej pory najbardziej wzruszyła mnie historia Bułeckiego:)
Clint Eastwood kupił już prawa do ekranizacji tej historii
Skoro zahaczamy o ksywki z życia codziennego... Mniej więcej do połowy gimnazjum wołali na mnie per "Skrzypciu"- ksywka od nazwiska "Skrzypek". W całym życiu dorobiłem się dwóch pseudonimów. Nie wiem, możliwe, że przy 1,9 metra wzrostu i wadze ponad 100kg jestem mało charakterystyczny.
Ja z kolei znałem Mirka Marka.
U mnie w szkole był chłopak, który się nazywa Dzierżypęto
A u mojego kolegi w gimnazjum był chłopak o nazwisku Fiutowski. Zmienił sobie później na Gołębiowski
A u mojego kolegi w gimnazjum był chłopak o nazwisku Fiutowski
U mnie na osiedlu też jest pani prof. Fiut
Takich numerów z nazwiskami to jest od groma. Kumpel mi opowiadał, że miał sąsiada o nazwisku Psikuta, to mu jakiś złośliwiec "s" dopisał na drzwiach
Psikuta..to było w jakiejś polskiej komedii.. chyba 'Chłopaki nie płaczą' albo coś takiego..
Wiem. Widać wzorowali się na faktach Albo mnie kolega w jajo zrobił.
Ja sobie wymyślałem tego nicka do gier RPG, a, że nie chciało mi się wymyślać innego na użytek codzienny to już tak zostało jak jest
Maciek to Maciek ;)
Kakapo to nowozelandzka papuga nielot. Dużo mamy ze sobą wspólnego.
Artemis jest zaś, jak wszyscy wiedzą, imieniem męskim; pochodzi od znanej i lubianej postaci z literatury dziecięcej, Artemisa Fowla, kolesia z Dungeons & Dragons i kota płci męskiej z "Czarodziejek z księżyca"...
Artemida po grecku to tez Artemis
Serio?
Rafał Ziemkiewicz przestrzegał.
No tak mowi Wikipedia
Że co niby? Kurde, w Wikipedii błędy się trafiają...
Artemis to jak najbardziej Artemida... Ej, chwila, to Artemis jest facetem? Tzn. forumowa?
Oczywiście, że jestem facetem. Jakieś wątpliwości czy coś?
Ja nie pamiętam, skąd się "Eorath" dokładnie wzięła Kombinowałam z elfickimi imionami z Władcy Pierścieni i wyszło takie coś Gdzieniegdzie posługuję się też nickiem Marigold tudzież Marigold23 (jakoś jest niezwykle popularny np. na allegro) i żeby było zabawniej nie od "triss Marigold", ale od bohaterki książki L.M. Montgomery z dzieciństwa... najrzadziej się w sieci własnym imieniem podpisuję, ale też mi się zdarza
Oczywiście, że jestem facetem. Jakieś wątpliwości czy coś?
Przez cały czas myślałem, że jesteś kobietą. To przez ksywkę. Nie zwróciłem uwagi, czy piszesz np. "przyszedłem" czy "przyszłam". Tyle lat na forum a wciąż odkrywam coś nowego, lol.
http://film.org.pl/osobie/artemis.html
Oj nie oszukuj Art, bo dostaniesz po glowie
To przez ksywkę.
Na ogół ksywa brana jest za imię męskie, chwalić się nie będę ;)
Nie zwróciłem uwagi, czy piszesz np. "przyszedłem" czy "przyszłam". Tyle lat na forum a wciąż odkrywam coś nowego, lol.
Nie miałeś co zwracać uwagi, bo ja "przyszedłem" nie piszę... Tzn. Kakapo pisał :).
Cześć Eorath :)
O, stary, ale niezła ściema, pseudonim ukrywający pseudonim. :))) W życiu bym nie pomyślał że jesteś chłop z jajami. :)
Szczerze mówiąc, to ja już się w tym pogubiłam...
Cześć Artemis Ciekawe, że się gubisz wśród własnych osobowości...
Artemis, co ty tam mieszasz ludziom w głowach?
Ludzie, wejdzie na relację i wypatrzcie Artemis, co by nie mieć wątpliwości, bo nieźle się już wszyscy zamotali .
Czy wy nie widzicie geniuszu Artemisa? Dał sobie damską ksywkę, a żeby ją uwiarygodnić, recenzje podpisuje damskim nazwiskiem, a żeby je uwiarygodnić, na zdjęciach podstawia kobietę. To prawie jak ja - kto by przypuszczał, że w rzeczywistości jestem kobietą?
Nie mówiąc już o tym, że przez pierwsze półtora roku funkcjonował jako nieśmiały chłopczyk z facjatą Harveya Stephensa :)
Ale ale ja pamietam że kiedyś Artemis pisał/a w rodzaju żeńskim, nie pamiętam gdzie to było ale na 100% było Może masz dwie osobowości?
Proszę bardzo, było tu:
"Dextera" jeszcze palcem nie dotknęłam, ale mam źródło, więc już wkrótce...
To z wątku Seriale temat o Dexterze naturalnie :)
Ale ale ja pamietam że kiedyś Artemis pisał/a w rodzaju żeńskim, nie pamiętam gdzie to było ale na 100% było :D Może masz dwie osobowości?
Dwie? Na odwłok Ateny, tylko dwie?? :)
Ale ale ja pamietam że kiedyś Artemis pisał/a w rodzaju żeńskim, nie pamiętam gdzie to było ale na 100% było Może masz dwie osobowości?
A moze to rodzaj buntu? System ja wkurza i na znak protestu udaje mezczyzne.
Ej no, aż tak źle ze mną nie jest - znacie kogoś, kto by "na znak buntu" podszywał się pod istotę na niższym stopniu ewolucji? ;)
A tak na serio, to po prostu rozbawiło mnie na innych forach to, że prawie zawsze jestem brana przez nowych użytkowników za faceta. Bo Artemis Fowl, kurczę pieczonę.
Znam typa co na znak protestu zrobil sie bi i twierdzi ze ma dusze kobiety
Czytałam kiedyś Artemisa Fowla A nawet jakoś nie skojażylam że to stąd
Nie, przecież mówiłam, że z "Sailor Moon" :)
to ja też przybliżę swoja interesującą osobę
Jak byłem młodym szczawikiem to zawsze chciałem mieć jakąś ksywę bo nie lubiałem swojego imienia. Potem się ksyw posypało aż za dużo: wujek - bo mowiłem nieraz o sobie w 3 osobie "wujek", haker - jak dostałem komputra i co 2 tygodnie jakiś kumpel musiał mi przyjść zrobić system , na studiach Arni - 2m, 110kg (te 10 to bęben).
Jak x lat temu podłączyli mi kabel to sobie wymyśliłem wujekhaker i już sie do tego przyzwycziłem.
Na dzielni jestem Gofer, ale z tym jest związana pewna narkohistoria i wam nie opowiem
Ostatnio ogoliłem pałe, nosze lekki zarost bo jestem leniwy i czekam aż bedą mówić Justin
Ja historii swojej ksywki opowiadać nie będę, bo to opowieść długa i bardzo skomplikowana... ( )
Zgadzam sie nie mow bo i po co hehe
Ej MOLQ a co oznacza twoja ksywka?
Dobrze zgaduję, że to od molekuły?
Yossa : pudlo
Geneza mojej ksywki to nic nadzwyczajnego kumpel nie umial zbytnio alfabetu i mial smieszna wymowe w podstawowce w klasie 0 proste wyrazy przekrecal ,dodawal swoje literki i wychodzily wyrazowe monstra . No zamiast mowic Marcin do mnie mowil MOLKIN pozniej to sie przeksztalcilo sie w MOLKU a zebym nie pozostal skrotem MOLA to zapisywalo sie Q na koncu i tyle .Kto obstawial jeszcze inaczej , no coz puszki TYSKIEGO prosze wyslac do mnie
Mojej nikt sie nie domysli
Hitch, a no właśnie, zawsze mnie dziwiło że komuś tak bardzo mógł się spodobać ten film z Willem Smithem.
Szczerze to nie podobal mi sie TAK bardzo.
Ale przy rejestracji chcialem cos krotkiego i wpadajacego w pamiec szybko, a bylem swiezo po seansie, no i lubie Willa Smitha
Dzieciak :)
Chcesz zeby admin zmienil ci nicka czy wolasz Gieferga?
Żartuję sobie, też go lubię :)
Wątpie czy moją ksywką się ktoś interesuje, ale po pewnym maratonie filmowym udałem się do szkoły, oczywiście podkrążone oczy, cały blady (spałem około 40 minut) no i zaczepia mnie przyjaciółka i pyta co biorę No i że pewnie że wciągam kokę czy cuś. No i o tym myślałem w domku, wciągać - snuffać, wciągający - snuffer I tak jakoś wyszło. No i wg.mnie poprostu dobrze brzmi w uchu. Tak dźwięcznie
Wąchać to sniff, a nie snuff...
Wciągać, nie wąchać, Military.
Jeśli nie mam omamów to napisałem wciągać.
Dziękuje D'mooN
Snuffer, a może Ty snuff movies kręcisz, co?
Nie, tylko Exploitation
jak byłam małym brzdącem na moją ulicę wprowadziła się rodzina polsko-szkocka. ich najmłodsza latorośl (też kilkuletnia) jak na ironię nie potrafiła wymówić litery "r". dlatego skróciła sobie moje imię do "sany"
A to jakie jest to imię? Sarna?
Romeck, pierwsze a i r powinieneś zamienić miejscami...
Myślałem też o tym...
Panowie, nie bądzmy niemili Ja też nie miałem wpływu na moje imię którego nienawidzę
Nabuchodonozor?
Jerzy
Jerzy to świetne imię! Miałam nadzieje, że będę miała bratanke Jerzego, ale ostał się Tomasz
No tak tylko, tylko z moją wstyd się przyznać leciutką wadą wymowy to R nie wibruje i psuje cały efekt Ale piękny Off-topic.
A gdzie w wymowie imienia "Jerzy" jest "r"?
Kurczę, no Military powiedz mi czy nie głupio 14 - latkowi przedstawiać się Jerzy? Mówię Jurek i fatalnie to brzmi.
Zawsze mogles nazywac sie Zdzislaw. Albo Wladyslaw. Wieslaw, Bożydar, Kleofas. Nie narzekaj :)
Lub Teodor. Brrr. Może i macie rację
A ja zawsze chciałem mieć na imię Maurycy, Pankracy albo coś w tym guście. Więc nie wymyślaj, Hicz, to co wymieniłeś to fajne imiona.
Fajne - jak masz 80 lat :)
Przynajmniej są oryginalne No i jak zawołasz na ulicy Bożydar, to nie odwróci się 20 osób naraz
Myślę że właśnie wtedy się odwrócą
Za to mój nick pochodzi od wykrywacza metali Nexus Coronado - świetne urządzenie wykonane przez Georgi Chaushev Wielka Brytania. Wykrywacz dynamiczny VLF. Możliwość wyboru cewek: double 6" (29 ×17 cm) Coronado Gold 18 kHz (ukierunkowanie na drobnicę), Coronado Silver 8,5 kHz (uniwersalna) i Coronado Hoard 5,1 kHz (militaria, skarby). Teleskopowy wysięgnik z włókna szklanego. Regulacje: Głośność, Próg (wykrywacz pracuje ze słyszalnym tonem wiodącym tak jak np. Minelab Sovereign czy XLT), czułość, Dyskryminacja, Dostrojenie do gruntu. Przełączniki: Dyskryminacja - Wszystkie Metale oraz Identyfikacja tonowa VCO (mixed mode - metale kolorowe dają wysoki ton, ferromagnetyczne niski). W tym trybie nie przeoczysz najdrobniejszej nawet biżuterii złotej np. łańcuszków czy kolczyków na plaży. Zasilanie 10×1,5V. Waga ok. 1,3 kg (wykrywacz jest niezmiernie lekki i wyważony, że można go używać przez wiele godzin nie czując zmęczenia ręki, cewka Gold jest najlżejsza, Hoard najcięższa). Zasięg do ok. 37 cm na poj. monetę hełm do 1 m i maks. do 1,6 m. Testy zasięgów na stronie: www.nexusdetectors.com
Skróciłem sobie do samego nexus, szybciej się pisze.
To nie od Nexus 6?
A miało być tak romantycznie...
Ja bym chciał tylko powiedzieć że dowcip Bułeckiego z pierwszej strony doprowadził mnie do spazmatycznych ataków śmiechu. ;)
Wszyscy mówią do mnie Janek, choć mam na imię Janek, także to dosyć dziwne. Robić sobie konto o nazwie "Janek"? "Janek" słyszę na codzień. Psuedonim internetowy wymyslany przez siebie samego jakkolwiek gejowski by nie był jest fajny, bo wzięty od postaci z jakiegoś mojego starego opowiadania. ;) W rzeczywistości tylko raz nadano mi pseudonim: Rambo (z dużą gorszą genezą niż mogłoby się wydawać :P), co byłoby kompletnie wiesniackim nickiem w internecie, a zwłaszcza na forum o filmach. :)
A dowcip Bułeckiego znam w wersji jedzie sobie pociągiem pan Paliwko i Kowalkski. Ale dobre jest.
Crov AD 2009 dodał: nie wierzę, że wypowiedziałem się w tym wieśniackim temacie. :P
jak byłam małym brzdącem na moją ulicę wprowadziła się rodzina polsko-szkocka. ich najmłodsza latorośl (też kilkuletnia) jak na ironię nie potrafiła wymówić litery "r". dlatego skróciła sobie moje imię do "sany"
heh, mi się podoba, choć nie wiem czemu z Sanokiem mi się kojarzy
Giefrg co z Tobą?
Gieferg, wstydzisz się czy co? : )
To ja przy okazji napomknę, że Negrin to było imię mojej postaci z RPG, która przeżyła w zasadzie tylko jedną sesję (choć baaardzo długą). Zaraz potem Negrin zaczął pośmiertnie robić karierę w internecie i tak już od ponad 10 lat ;)
Moja to taka przeróbka/skrócenie nazwiska, zresztą podobno tak na mojego dziadka też wołali. Niektórzy zarzucają mi, że jestem fanem gry The Sims i że to niby od tego
A gierka nawet fajna, cieszyłem się nią w podstawówce.
Moja ksywka oznacza po norwesku "twoja stara".
Historia mojej ksywki jest do bólu tandetna jak filmy Uwe Bolla. Jest to połaczenie nazwy popularnych serkow DANIO i mojego imienia Daniel. Na poczatku było Danulek, a wymyśliła to moja ex, potem przeszło na zdrobnienie Danuś. I chociaż K@#$% nie nawidze to już tak z przyzwyczajenia zostało
A mogłeś nie przyznawać, że tam na końcu masz "ś". A tak to -57 do coolowości.
Kurde masz racje troche wstyd. Spaliłem misje
Po co cytujesz?
Brzydki jestem.
Co widać na załączonym obrazku :)
Kto zgadnie skąd podchodzi moja ksywa bez używania google'a?:)
Od Zajebi***** muzyka
Z góry przepraszam wszystkich, są święta i nie chcę psuć sielankowej atmosfery.
Jedna tylko uwaga: Snuffer, nie przeginaj. W ciągu ostatniej doby usunąłem kilkanaście Twoich postów (dobrze wiesz dlaczego). Niestety pozostali moderatorzy są bardziej liberalni, trudno. W moich działach masz bana na trzy najbliższe dni.
Z góry przepraszam wszystkich, są święta i nie chcę psuć sielankowej atmosfery.
Merry F****** Eastern
A co do mojej ksywy... ladnie brzmi... i tyle. Prawie codziennie jakas wymyslam i jakos tak wyszlo
A oto i on http://www.todayinsci.com...onSymbolThm.jpg
a co to ten flogiston?
Jakieś 200-300 lat temu uznawano, że jest to substancja o niezdefiniowanym stanie skupienia, znajdująca się w każdym zdatnym do palenia przedmiocie.
Przedmiot zapalamy, flogiston sprawia że się hajcuje, a jak z obiektu zostaną popioły flogiston ulatnia się w powietrze. Potem naukowo udowodniono, że to gówno prawda.
Spodobała mi się nazwa(choć z chemii jestem cienias ). Chciałem nawet sobie zmienić ksywę albo założyc nowe konta, ale mi przeszło.
Wygląda jakbyś się z Gwiezdnych Wrót urwał.
Dzięki
A ciekawe skąd jest twoja ksywka? Od kukurydzy czy z "Ziarna"?
Od cornflakesów
Odpowiedź c, Hubercie. od imienia Cornelius, które wziął Corn od Planety Małp i Weapon X. Dobrze pamiętam, dude?
Odpowiedź c, Hubercie. od imienia Cornelius, które wziął Corn od Planety Małp i Weapon X. Dobrze pamiętam, dude?
Jeśli już, to Michale
Zastanawiają mnie inne ksywki
Military: udowodnił, że do kamaszy mu nie spieszno, ciekawe czemu akurat "koszarowa" ksywka:0
Gieferg: kryptofan Fergie, który użył anagramu by ukryć ja w swym pseudonimie
Dux: http://pl.wikipedia.org/wiki/Dux
Ave Mistrzu, ave !
Gieferg Ci już nie odpowie, a Dux - odsyłam tu: Bloodsport
Gieferg Ci już nie odpowie
A czemu?
Zastanawiają mnie jeszcze inne ksywy
Mefisto-złe wspomnienia z zajęć religii
Romeck- tajemnicy pochodzenia tej ksywy z pewnością nigdy nie rozwiążemy
Tyler Durden-hmm...
Glut-aż się boje zapytać...
D'MooN- ...tego to autentycznie nie odgadnę
No mniej więcej Phil tak było :]
A czemu?
Bo jest totalnym rekordzistą - na tym forum już dostał 2 bany.
Yeah!
Eee, do Blejda mu jeszcze daleko
Ja liczę, że Blejd będzie czynnie utrzymywal rekord. ;)
No wiesz, Crovie?
Tak zlorzeczyc ludziom dobrej woli! A Blejd, z tego co wiem, dorosl i dal sobie spokoj z trollowaniem :)
A, to w takim razie spoko. Ale z drugiej strony może szkoda by mu było stracić taki tytuł na rzecz Gieferga? ;)
Mickey, od pewnego czasu nurtuje mnie kwestia, na czyją cześć przyjąłeś swoją ksywę:
1
2, z najbardziej porytego arcydzieła jakie widziałem:
3
?
Aaa bo podoba mi się postać (Mickey) jaką wykreował Brad w Snatch