ďťż

wika

Nie muszę chyba wspominać, że poziom historyczności w polskim ruchu odtwórczym wczesnego średniowiecza jest bardzo niski... Zazwyczaj bierze się to z przekonania, że po co mamy sie starać i być historyczni, skoro inni i tak są mroczni... Nie muszę chyba przekonywać o bezsensowności takiego przekonania. Poza tym wielu odtwórców i wiele drużyn nastawionych jest jedynie na walkę i historyczność (nawet walki i uzbrojenia) w ogóle ich nie obchodzi... Tutaj też nie muszę chyba pisać, że ma to być rekonstrukcja historii i o to przede wszystkim chodzi.

Chciałbym poznać Wasze zdania, opinie i ogólne nastawienie w polskim ruchu odtwórczym... Myślę, że jest to temat trudny, szczególnie wśród samych rekonstruktorów, gdyż przeważa w tym środowisku nastawieni pro-bojowe i pro-mroczne i trudno jest "naprawić", a raczej "ukierunkować" w odpowiedni sposób polskie odtwórstwo wczesnego średniowiecza, tak, abyśmy byli choć trochę tak dobrzy jak na zachodzie... Sytuacja jest tym gorsza, że zauważyłem, że nawet nasi sąsiedzi ze wschodu są od nas bardziej historyczni... A w końcu o historię tu chodzi...


W przypadku wczesnego średniowiecza problemem może być także przekonanie o braku źródeł, co owocuje tym, że się ich nie poszukuje. To jednak jest do przeskoczenia, i w miarę normalnego rozwoju tego kierunku odtwórstwa sytuacja powinna się unormować.
Innym problemem, spotykanym wszędzie, jest wspólna zabawa ludzi o różnych podejściach do Ruchu Rycerskiego. We wszystkich chyba grupach jedni są odtwórcami kultury materialnej, inni odtwórcami historii, jeszcze inni po prostu robią to, co lubią (walczą, strzelają, tańczą, rzeźbią...), a "całą resztę" traktują ulgowo, starając się tylko o to, by jakoś się udało przeżyć imprezę. Powodem tego jest zbyt mała ilość odtwórców, aby te poszczególne grupy mogły się od siebie oddzielić i nie spotykać w tych samych bractwach bądź na tych samych imprezach. Nie można na siłę komuś udowadniać, że to, co robi, jest gorsze. Odtwórcy nie stają przed żadnym zadaniem, nie podpisują żadnej umowy, nie mają żadnej misji - to hobby, i każdy robi to, co chce. Jeśli ktoś jest mroczny, bo nie chce być historyczny (ale nie dla tego, że nie wie, jak właściwie powinno to wszystko wyglądać), to jedynym wyjściem jest trzymać się od niego z daleka albo polubić.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • dagmara123.pev.pl
  •