wika
Dzisiaj, zmarł w Krakowie, w wieku 60 lat, wybitny kompozytor i piosenkarz, Marek Grechuta.
Mimo, iż okres największej popularności Marka Grechuty dobiegł końca co najmniej kilka lub kilkanaście lat temu, jego utwory do dzisiaj zachwycają wielu słuchaczy. Osobiście jestem fanem Marka Grechuty, a wiadomość o jego śmierci bardzo mnie poruszyła. Niektóre piosenki tego wielkiego wykonawcy mają dla mnie szczególne, sentymentalne znaczenie. Szkoda, że już nigdy więcej nie usłyszymy na żywo jego głosu. Pozostanie nam jednak bogata twórczość Marka Grechuty.
[*]
Też jestem dogłębnie poruszona tą wiadomością. Piosenki Marka Grechuty towarzyszyły mi przez całe dzieciństwo a i dziś często do nich wracam. Dlatego mam podobnie jak Ty Deviler sentymentalny stosunek do wielu utworów.
To ogromna strata dla fanów tego Wielkiego Artysty....
[*]
Przedwcześnie umierają tylko wielcy artyści.
[*]
Przedwcześnie umierają tylko wielcy artyści.
Z tym zdaniem bym polemizował, prawdą jednak jest że Marek Grechuta, który w swoich kompozycjach starał się przemycac "klasyczne motywy" zasłużył na miano "wielkiego".
Szkoda, że umarł. Jego piosenki były bardzo poetyckie, ale wpadały w ucho. Teraz w sklepach muzycznych można dostać mnóstwo płyt z jego nagraniami, starymi i odświezonymi cyfrowo.
Teraz w sklepach muzycznych można dostać mnóstwo płyt z jego nagraniami, starymi i odświezonymi cyfrowo.
Smutne jest to że w przypadku śmierci artysty firmy fonograficzne zarabiają największe pieniądze. Dla nich liczy się tylko zysk, dlatego pojawiają się cyfrowe wznowienia jego płyt.
Kiedy artysta chciałby za życia nagrac nową płytę, to napewno usłyszałby coś takiego przed studiem:
-Panie przyjdź pan pojutrze! Dziś nagrywa Doda, jutro Mandaryna! Czy ktoś pana jeszcze słucha??
To prawda, bardzo smutne. Nie znam tych realiów, nie jestem związana z tym rynkiem, ale wiem, że młodzi, początkujący artyści mają problemy z wydaniem swoich płyt. Oczywiście chodzi mi o tych ambitniejszych.