ďťż

wika

Pod tym samym tytułem zamieszczony jest artykuł do którego link zamieszczam poniżej.

Sprawa jest o tyle szokująca że jak się okazuje naukowcy i egiptolodzy myśleli podobno iż wszystkie grobowce faraonów które zachowały się do naszych czasów zostały już odkryte.

Tymczasem amerykańska ekipa natrafiła w lutym tego roku (2006) na całkiem nowy grobowiec który oznaczono numerem KV 63.

Więcej o tym szokującym wykopalisku można poczytać w poniższym artykule, do którego gorąco zapraszam.

Ciekaw jestem również waszych opinii w tym temacie .

Pozdrawiam.

http://archeowiesci.blox....nie-Krolow.html


Historia nie pierwszy raz przekonuje, żebyśmy nie osiadali na laurach i szukali dalej.
Ostatnio mam wrażenie, że archeologia w Egipcie przeżywa drugą młodość, coraz częściej słyszy się o cennych znaleziskach.
Jeśli ten grobowiec faktycznie nie został okradziony, to już nie mogę się doczekać, aż go zaczną eksplorować.

To chyba dobrze, że kolejne ważne naukowcy odkrywają coraz później, uzbrojeni w lepsze techniki badania i konserwacji. Strach pomyśleć, co by było, gdyby przedpierwszowojenni poszukiwacze przygód rozkopali cały Egipt i porozwozili znaleziska znajomym, w dokumentacji badań pozostawiając czarno-białe zdjęcia.
Powyższe wydarzenie jest o tyle fascynujące że tak do końca jeszcze nie wiadomo, co właściwie odkryto.
Egiptolodzy i geolodzy wstępnie zakładają że, może to być grobowiec matki Tutenchamona o której niewiele właściwie wiadomo, podobnie jak i o jego faktycznym ojcu.

Od wielu lat zakłada się że matką Tutenchamona była niejaka Kija pochodząca być może z potężnego królestwa Mitanii, lub że była Egipcjanką i należała do drugorzędnych żon Amenhotepa IV zwanego Echnatonem.
Ten zaś ostatni miał być albo ojcem, albo też i bratem Tutenchamona…i tu błędne koło się zamyka.

Odkrywcy tegoż grobowca zgadzają się wstępnie również z tym że, pochodzi on z okresu post – amareńskiego który nastąpił po śmierci Echnatona.

Jak wiemy z samego o kresu amareńskiego zachowało dość dużo dokumentów znanych jako, listy (tabliczki) z Amarna.

Liczmy więc na to że, wśród znalezisk znajdą się dalsze dokumenty rozjaśniające tajemnicze czasy panowania równie tajemniczego faraona Tutenchamona o którym odkrywca jego niezwykle bogatego grobowca, Howard Carter powiedział niegdyś:

„O tym faraonie wiemy właściwie tylko tyle że, urodził się i został pochowany”.

Już na początku niezwykle dziwi fakt braku jakichkolwiek mumi w tym grobowcu, chociaż naukowcy twierdzą że grobowiec nie był rabowany, ani w przeszłości, ani w naszych czasach.

O ile mi wiadomo bywało że, kapłani egipscy mścili się na zwłokach niektórych swoich władców (przykład Echnatona), jednak posuwali się zazwyczaj do usuwania napisów i tekstów religijnych ze zwłok lub sarkofagów władców – nie znam natomiast przypadków bezczeszczenia, czy unicestwiania zwłok przez powyższych.

Myślę jednak że na wyjaśnienia przyjdzie nam jeszcze dość długo poczekać, bo chociaż (jak zakłada Złomiarz), eksploracja tego grobowca może potrwać przy dostępnej nam nowoczesnej technice co najmniej kilka miesięcy (z czym się zgadzam), to badanie owych znalezisk może potrwać co najmniej drugie tyle.

Ponadto pewnie wiele z tych rzeczy zostanie ukryte na jakiś czas przed wszędobylską i zawsze spragnioną sensacji prasą – inaczej bajką, bajdą i owym „sensacjom” może nie być końca (ciekawskich turystów pomijam umownie).

Pozdrawiam.
Ciekawe ile jeszcze tajemnic nie zostało jeszcze odkrytych.
naukowcom wydaje sie, że wszystko juz zostało odkryte, a tymczasem kolejne wspaniałe odkrycie udowadnia nam, że historia wciąż jeszcze ma przed nami wiele sekretów.

Zaskakujące jest, że w tym grobowcu nie ma mumi. Ciekawe, czy dokładne badania wyjaśnią tą zagadkę .Wydaje mi się mało prawdopodobne, by był to grobowiec matki Tutenchamona. królowe były chowane w Dolinie Królowych a w tym przypadku jest mowa o Dolinie Królow.


Bardzo ciekawy artykuł. Zgadzam się ze Złomiarz, że
Od kiedy przeczytałem powyższy artykuł, nie przestaje mnie prześladować pytanie – „co właściwie tam odkryto?....
Naukowcy i archeolodzy jak zwykle w takich przypadkach prześcigają się w swoich założeniach i hipotezach stawianych na tzw. „chybił trafił”.
Jedni zakładają iż jest to grobowiec matki Tutenchamona której prawdziwe pochodzenie nagle stało się nieznane, a przecież wiele źródeł historycznych przez lata stwierdza że matką Tutenchamona była niejaka Kija (drugorzędna żona faraona Amenhotepa IV zwanego Echnatonem), zaś ten był ojcem Tutenchamona.

Teraz powyżsi zastanawiają się nad tym, czy Echnaton był ojcem?...czy starszym bratem Tutanchamona?....

Jeśli więc był ojcem tego nadal tajemniczego faraona, to jest w jakimś stopniu prawdopodobne że owo znalezisko oznakowane symbolem (KV 63) może być grobowcem lub elementem grobowca owej Kiji (o ile w ogóle miała ona coś wspólnego z Tutenchamonem).

Jeśli jednak Echnaton był bratem Tutenchamona, to można by zakładać że odkryto grobowiec lub jego fragment należący do ich matki – sławnej królowej Teje.

Osobiście uważam że natrafiono, albo na jedną z komór grobowych wchodzących w skład grobowca Tutenchamona którą starożytni budowniczy zamurowali przed wiekami z nieznanych nam jeszcze powodów?....albo, odkryto fragment którejś z komór grobowych całkiem innego grobowca który nie został jeszcze w pełni odkryty, a którego archeolodzy (pewnie na wszelki wypadek) oznaczyli już symbolem (KV 64).

I znów stało się tak, jak przewidywałem.
Po pewnego rodzaju „sensacyjnej burzy” wokół powyższego odkrycia zrobiło nagle cicho i pozostało jedynie nurtujące pytanie:

- co tym razem odkryto w Dolinie Królów?......

Po pewnego rodzaju „sensacyjnej burzy” wokół powyższego odkrycia zrobiło nagle cicho i pozostało jedynie nurtujące pytanie:

- co tym razem odkryto w Dolinie Królów?......


Paradoksalnie uważam, że lepiej, iż teraz jest cisza. Naukowcy mogą w spokoju pracować, a za kilka lat pewnie ukażą się jakieś sprawozdania. Jeśli okaże się, że sensacyjne teorie były nieprawdziwe, wtedy pewnie tylko specjaliści dowiedzą się o ciągu dalszym.
Wipsania,


Paradoksalnie uważam, że lepiej, iż teraz jest cisza. Naukowcy mogą w spokoju pracować, a za kilka lat pewnie ukażą się jakieś sprawozdania.

Z jednej strony wypada się z powyższym stwierdzeniem zgodzić, tylko czy aby naukowcy będą mieli spokój w pracach nad powyższym odkryciem?.

Znając światowe i rodzime media które już zwęszyły sensację, prawdopodobnie do czasu końcowego komunikatu na temat powyższego odkrycia będziemy niemal zmuszeni wysłuchiwać i wyczytywać steki bzdur do bredni włącznie, które niemal każdorazowo przenoszą się nie tylko na łamy prasy czy ekrany telewizyjne, ale również na kartki książek, a nawet owych tak już licznych "prac naukowych" w których wszystko wydaje się być jednoznacznie jasne.

Dziwi mnie trochę fakt że instytucje zajmujące się badaniem wykopalisk czy najnowszych odkryć szczególnie na terenach Egiptu nie posiadają właściwie żadnego solidnego biura prasowego z jakimś rozumnym rzecznikiem prasowym który "gasiłby" zapędy owych pseudonaukowców wietrzących niemal wszędzie sensacje dla własnego zysku i rozpowszechniający te swoje "pewności" wszędzie, gdzie to tylko możliwe.

Efektem działań powyższych są niejednokrotnie kłótnie i nieporozumienia - nawet na takich forach historycznych jak nasze.
Mieliśmy już na tym forum userów którzy po przeczytaniu jednej z tych "najnowszych nowości" starali się innym udowodnić iż prawda leży tylko i wyłącznie w tychże "nowościach", zaś reszta to brednie.

Tymczasem wg mnie każda nowa praca naukowa czy książka poświęcona starożytnemu Egiptowi winna posiadać podpis na swojej okładce zawierający się w zdaniu np. "Prosimy o ostrożność przy interpretowaniu materiału zawartego w tej książce!".

Dziwi mnie trochę fakt, że instytucje zajmujące się badaniem wykopalisk czy najnowszych odkryć szczególnie na terenach Egiptu nie posiadają właściwie żadnego solidnego biura prasowego z jakimś rozumnym rzecznikiem prasowym który "gasiłby" zapędy owych pseudonaukowców wietrzących niemal wszędzie sensacje dla własnego zysku i rozpowszechniający te swoje "pewności" wszędzie, gdzie to tylko możliwe.

No tak, w Egipcie jest za to Zahi Hawass, który przez naukowców bywa nielubiany, gdyż stara się przyciągnąć turystów różnymi "niesamowitościami". Mam wrażenie, że uwielbia występować w Discovery, ale jego wypowiedzi nie są zbyt naukowe
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • dagmara123.pev.pl
  •