wika
Poznaliśmy wybór delegatów PZPN. Tak jak chciał tego lud, deklarując swoje poparcie w różnych sondach i ankietach, władze polskiej piłki postawiły na Franciszka Smudę. To on ma poprowadzić kadrę polskich piłkarzy do Euro 2012.
Czekam na wasze komentarze bo...
...Komentarz mojego sąsiada, Jana Tomaszewskiego był następujący "Franek nie daj się skur... !"
Dla mnie wybór jest kiepski. Metoda Smudy zawsze sprowadzała się do potężnych przygotowań fizycznych - wg szkoły niemieckiej - na zasadzie: "Zajedziemy przeciwnika".
To może i sprawdzało się na krótką metę w klubach, ale co ten biedny Smuda zrobi, jak dostanie ludzi na 3 dni, góra tydzień ?
Ja w Smudę jako selekcjonera nie wierzę. Jedynym polskim trenerem, który na dzień dzisiejszy wg mnie mógłby objąć Reprezentację jest Orest Lenczyk. Osobiście wolałbym jakiegoś zagranicznego fachmana, ale klamka zapadła.
Boję się tylko tego, że Smuda bez względu na to, jak będzie mu szło, będzie selekcjonerem do końca ME 2012.
również z dużymi obawami patrzę na ten wybór. Jeżeli będzie próbował prowadzić kadrę tak, jak prowadził drużyny ligowe, to raczej kiepska perspektywa. Jeden sezon na najwyższych obrotach a potem gwałtowny spadek. Natomiast może być interesujący w relacjach z PZPN - może go tak łatwo nie będzie sobie podporządkować Lacie i towarzyszom. Z drugiej strony to może być wybór pod publiczkę - uspokoić nastroje wśród kibiców, a jak poleci głowa, to Smudy...
. Jeden sezon na najwyższych obrotach a potem gwałtowny spadek. No tak tylko, że Franz nie będzie miał kadry pod swoimi skrzydłami 24 godziny na dobę. Reprezentacja to jednak sporadyczne spotkania gdzie przede wszystkim czas poświęca się taktyce.
Tak jak chciał tego lud, deklarując swoje poparcie w różnych sondach i ankietach
Po pierwsze, to takie sondy i ankiety można o kant pupy potłuc, takie są miarodajne i w ogóle, a po drugie - lud nie umie wybierać, a przykładów nie należy daleko szukać - miłościwie panujący już tylko rok prezydent czy choćby obecny rząd
Ciekawa jestem, czy Smuda wytrwa na swoim stanowisku do 2012
uuu widzę niechęć do sondaży i słusznie, ale jeżeli chodzi o Smudę to miał on największe poparcie wśród kibiców. Od lat jest wymieniany jako ewentualny selekcjoner kadry, jednak zawsze jego osoba nie podobała się władzom PZPN. Dziś beton się ugiął, zobaczymy jak długo będzie tolerował nowego niepokornego trenera.
Co do oceny, czy dobrze się stało ze wybór padł na Smudę.. tego nie jestem w stanie ocenić. Myślę że Smuda jest lepszą ewentualnością niż Majewski, jednakże jakaś obawa w sercu pozostaje.
W każdym razie Smuda ma moje zaufanie i liczę na to że odniesie sukces – a przynajmniej tego mu szczerze życzę.
uuu widzę niechęć do sondaży
Po ostatnich wyborach prezydenckich tak jakoś wyszło, ale ja nie o tym - nadal tak optymistycznie patrzycie na Smudę po dzisiejszym meczu? Meczu niestety albo stety nie oglądałam, no ale porażka mówi sama za siebie
Meczu nie oglądałem, wynik mnie nie dziwi.
Ciekaw jestem co Smuda zrobi w przeciągu roku.
Natomiast po pierwszych opiniach, jakie czytałem na forach, to cieszę się, że do kadry wrócił Kosowski.
Co będzie dalej - zobaczę. A raczej przeczytam.
Mecz stał na niezłym poziomie. Pierwsza połowa toczyła się w szybkim tempie, druga zaczęła się dość ospale, ale Polacy generalnie przeważali optycznie aż do chwili straty bramki. Po lekkim zawahaniu, znowu zaczęliśmy grać swoje i naprawę wyglądało to składnie i obiecująco. Brakowało wykończenia, dokładności ostatniego podania czy strzału.
Jeleń miał kilka okazji.. ale chyba największą wpadkę zaliczył Peszko, który w sytuacji sam na sam, nie potrafił pokonać rumuńskiego bramkarza, a chwile później po kiwnięciu tegoż.. nie był w stanie skierować piłki do pustej bramki. Bał się wybitnie odpowiedzialności.
Co do Kamila kosowskiego to widać w tym chłopaku świeżość i chęć do gry. Przeżywa on chyba drugą młodość, bo jego akcje przypominały trochę występy w Wiśle Kraków. Bardzo się ucieszyłem na jego powołanie, bo to twardy zawodnik który czasem braki w technice nadrabia zaangażowaniem i poświęceniem. Jego gra to chyba największy pozytyw spotkania. Plus Ireneusz Jeleń który także pokazał się z dobrej strony.
Do minusów kadry to oprócz Peszki, dodałbym jeszcze Kuszczaka… Wybronił, co prawda, z dwa groźne strzały, ale raz piłka przeszła mu pod brzuchem i.. było bardzo gorąco choć na szczęście bez „kolumbijskiej wpadki”..
Acha, czyli było tak - gramy jak nigdy, przegrywamy jak zawsze Świetnie. Z kim to następnym gramy w kolejności?
Brakowało wykończenia, dokładności ostatniego podania czy strzału.
No czyli brakowało tego, co decyduje o zwycięstwie, bądź porażce.
Jeśli Peszko boi się odpowiedzialności, to niech gra w okręgówce, bo tam ta jest mniejsza.
nazaa... co ty o piłce... aha. No tak. Dobra. To ja już nic nie piszę
No co ja? Przecież wiem, że organizatorzy mistrzostw mają z urzędu zagwarantowany start w finałach, a to, co napisałam dwa posty wyżej to miała być ironia. Aż tak źle ze mną nie jest
No czyli brakowało tego, co decyduje o zwycięstwie, bądź porażce.
Czytałem na poprzedniej stronie o narzekaniach na sondaże i innych i że nie wiadomo jaki to trener będzie. Cóż, dziś jeśli chodzi o "polską myśl szkoleniową" jest to bodaj najlepszy trener. Nie za bardzo widzę innego, może poza Henrykiem Kasperczakiem, ale jemu wiedzie się ostatnio niezbyt dobrze. Maciej Skorża jest z kolei zaangażowany w Wisłę i w żadne reprezentacje nie będzie się bawił. Nie wnikałem kto z zagranicy kandydował, ale skoro Beenhakker radził sobie jak radził, wątpię by ktoś inny był w stanie dokonać cudu.
No, ale dlaczego Beenhakker radził sobie, jak radził? Czy czasem nie dlatego, że miał jeszcze jedno stanowisko w Rotterdamie? Teraz każdy kolejny trener powinien mieć w kontrakcie klauzulę, że nie będzie pracować u konkurencji, bo inaczej wychodzą takie szopki jak z Leo. Nigdy w życiu bym nie powiedziała, że on był jakoś specjalnie zaangażowany w prowadzenie naszej reprezentacji.
Z początku jednak był i nie da się chyba zaprzeczyć, że wiele osiągnął. To co było potem sądzę, że nastąpiło pod wpływem ogólnego zniechęcenia. Zresztą, obecny Franek Smuda też zdaje się nadal kieruje swoją drużyną klubową. W każdym razie swego czasu kontrakt tak zawierał, żeby mu pozwolono być jednocześnie trenerem reprezentacji, gdyby PZPN się na niego zdecydował.
Nie wiem jak jest ze Smudą, bo już dawno przestałam się interesować swoim podwórkiem na którym nic, poza ciągłymi aferami, się nie dzieje.
Nie za bardzo widzę innego, może poza Henrykiem Kasperczakiem, ale jemu wiedzie się ostatnio niezbyt dobrze. Maciej Skorża jest z kolei zaangażowany w Wisłę i w żadne reprezentacje nie będzie się bawił.
Jak dla mnie zostaje tylko Lenczyk.
Smuda ? Nie widzę tego. Ale do 2012 raczej nie będzie już zmian...
Każdy z ostatnich trenerów świetnie zaczynał i wygrywał eliminacje, robili z niego bohatera, po czym w finałach już chłopaki nie grali tak jak powinni, więc szeroko rozumiana opinia publiczna robiła z niego tragicznego selekcjonera. Smuda niestety nie musi dobrze zacząć, za to w finałach musi dobrze zagrać. Biorąc pod uwagę fakt, że to dopiero za 2 lata, to praca z reprezentacją z tym samym człowiekiem może się jeszcze znudzić piłkarzom, trenerowi albo komuś w PZPN ;)
Czego by nie mówić, Smuda jeśli nie będzie mega dołował, ma zapewnioną ciepłą posadkę na te 2 lata. Chyba że popadnie w konflikt ze związkiem, bo język też cięty ma. Ale należy mu się. Chociażby za Widzew w Lidze Mistrzów czy Lecha Poznań w Pucharze UEFA...
Na razie najważniejsze, że drużyna gra na swoim bardzo przeciętnym poziomie, bo gdyby wygrywała w świetnym stylu, to dziadki z PZPN-u by się przechwalali, że wystarczyło Polaka zatrudnić i wyniki same przyszły ;)
Na razie najważniejsze, że drużyna gra na swoim bardzo przeciętnym poziomie
Mecz z Bułgarią oglądałem co prawda jednym okiem, ale akcje bramkowe niemal pierwsza klasa. Może to jest jakiś promyk nadziei w perspektywie najbliższych dwóch lat.
Nie za bardzo widzę innego, może poza Henrykiem Kasperczakiem
Jasne... Taki z niego"wspaniały" trener jakim był w Górniku Zabrze, który za jego kadencji spadł do niższej ligi. Zapewne Kasperczak pokazał swój "kunszt" trenerski prowadząc na skraj zagłady reprezentację Senegalu, która dała "popis" na Pucharze Narodów Afryki. Jeszcze wcześniej ten "wybitny" trener pokazał cały swój "geniusz" prowadząc Tunezję.
Panie Boże spełnij moją pokorną prośbę: "Zrób wszystko dla polskiej piłki tylko nie zsyłaj na reprezentację Kasperczaka".
Podpisano,
Twój Uniżony i Pokorny Sługa
Cniva