wika
No nie ciekawie dzieję się ostatnio z osobą Waldemara Pawlaka. Te zebrane nad nim czarne chmury nie wróżą nic dobrego. A wszystko przez zbyt wścibskich dziennikarzy którzy to dokładnie prześwietlili koneksje rodzinno-biznesowo-polityczne lidera PSL.
Padło wielkie słowo: nepotyzm. W wielkim skrócie, w całej sprawie, chodzi o to, że znajomi i konkubina Waldemara Pawlaka pracowali w firmach podpisujących kontrakty z ochotniczymi strażami pożarnymi. Pawlak natomiast jest szefem Związku Ochotniczych Straży Pożarnych.
To zresztą nie pierwszy taki przypadek w PSLu. Media donosiły nie tak dawno o innych działaczach tej partii którzy również byli (są) powiązani układami rodzinno-biznesowymi.
Jak to oceniacie?
Co powinien zrobić Donek Tusk i czy rzeczywiście to zrobi? Czy „zatrzeszczy” po raz pierwszy koalicja PO-PSL?
I mamy kolejny skandal z udziałem polityków PSL i owego magicznego słowa czyli nepotyzm. Jakże mnie to nie dziwi, jakoś politycy przyzwyczaili mnie do tego że przypadkiem ich żony, konkubiny, nałożnice, dzieci, teściowie etc etc znajdują miejsce pracy akurat w spółkach, gdzie ich protegowany może rozciągnąć swoje łapska.
Czy Tusk coś zrobi ?? dobre pytanie, z którego się w sumie uśmiałam. Dlaczego ?? ano dlatego, że nie tak dawno temu Andrzej Czuma otwarcie stwierdził, że on nepotyzm popiera i generalnie dobrze on służy, i co wtedy zrobił Tusk ?? ano nic, powiedział że Czuma ma określoną liczbę dni, żeby przemyśleć swoje zachowanie, czyli przesiedzieć cicho, aż wybuchnie jakaś grubsza afera to uchowa się na swoim stołku.
Czy afera zmieni coś w układzie PO-PSL ?? media już dostały ataku epilepsji, i wymachują hasłami koalicji PO-SLD, albowiem to bezczelne wytkniecie Pawlakowi, które dla nich jest zapewne skandalem, było ukartowane przez bliżej nie określoną grupę 3 osób z otoczenia premiera, które od początku nie chciały koalicji z ludowcami. Trudno komentować takie bzdety, aczkolwiek w Polsce wszystko jest możliwe.
Zapewne pan Tusk odbędzie szczerą rozmowę z Pawlakiem, nazwaną „spowiedzią” po czym owego Waldemara rozgrzeszy i powie, że „każdy ma prawo popełniać i błędy, a za rządów PiS to…”
Jakoś nie wierze w ten spisek „3 osób”. Na pewno są w PO ludzie którzy źle życzą Pawlakowi, ale co miałaby przynieść taka intryga? Rozpad koalicji? Obecnie nie ma dobrej sytuacji która sprzyjałaby takiej awanturze. Do wyborów daleko, a pozbycie się koalicjanta skazywałoby Platformę na samodzielne rządy mniejszościowe. Przyjmuję bowiem że koalicja z SLD (czy jak tam oni się teraz nie nazywają) nie wchodzi w grę.
Co do Pawlaka… Moralna ocena musi być tutaj bardzo naganna. Co jednak jest oczywiste dla ans, zwykłych obywateli, nie koniecznie jest już takie jasne dla starych działaczy. Ci panowie już dawno stracili poczucie dobrego smaku.
Dlatego też nie przewiduje żadnej kary dla naszego strażaka-bohatera. Tusk poczeka aż cała sprawa przyschnie i jakoś będzie żyło się dalej…
Można spokojnie zanucić „panie Waldku pan się nie boi”.. połowa sejmu za panem stoi.
Witam
Problem polega na tym ze PSL nie widzi w nepotyzmie nic złego.
Wypowiedzi liderów partii na to wskazują.
Zgodnie z ich argumentacją skoro Maria Skłodowska-Curie "mogła zatrudniac"
swoją rodzinę to i Oni mogą :)
pozdrawiam serdecznie
dziś mamy kolejną informację o senatorze PO. I aż nadziwić się nie można jak cicho w mediach o ukochanej partii. Gdyby to się działo za poprzedniej ekipy, ileż by już śliny pociekło, ileż słów o nieetycznych zachowaniach, a tu jakoś mówi się o estetyce zamiast o etyce, a pan premier się schował i nic nie mówi. A może p. Pitera raport napisze?
Polityka bardzo często przeplata się z różną działalnością gospodarczą. Taki jest stan rzeczy w Polsce ale i na całym świecie i nie możemy mieć do tego zastrzeżeń. Problem zaczyna się gdy dany poseł pracujący nad określona ustawą może korzystnie wpływać na prawo, które potem będzie obowiązywało jego firmę. Takie tworzenie ustaw, pod swój biznes, jest po prostu niedopuszczalne. Sprawa Misiaka jest tutaj najlepszym przykładem, który de facto kompromituje cały parlament.
Dziś już pan senator Misiak nie jest członkiem Platformy. Tusk postanowił go spektakularnie wyrzucić z partii.. co prawda dopiero po dłuższym namyśle.
To co miało miejsce w ostatnim czasie, ta cała śliska sprawa Pawlaka i Misiaka, spowodowała u mnie wręcz obrzydzenie polityką. Te podwójne standardy jakie wprowadza pan Tusk są godne największego potępienia. Pamiętacie jak rozegrano sprawę Piskorskiego i Gilowskiej? Ten pierwszy także miał różne powiązania z biznesem. Dlatego też postanowiono go usunąć z władz, dla przejrzystości politycznej. Zyta Gilowska zatrudniała natomiast w swoim biurze synową… To był powód dla którego usunięto ją z Platformy.
Takie same standardy powinny obowiązywać Waldemara Pawlaka. Tymczasem w jego przypadku mamy zmowę milczenia. Nawet Stefan Niesiołowski bronił Pawlaka nie widząc w jego postępowaniu niczego nagannego. Zresztą ten człowiek w moich oczach stracił jakikolwiek szacunek i poważanie za kłamstwa w żywe oczy. Kiedy dziennikarze zastanawiali się gdzie podziewa się premier Tusk i dlaczego nie ma go na głosowaniach w sejmie, marszałek Niesiołowski zarzekał się ze widział premiera na sali sejmowej. Obrzydliwe kłamstwo szczególnie, że wszyscy widzieliśmy premiera grającego w piłkę z kolegami na jednym z warszawskich boisk.
Dziś już pan senator Misiak nie jest członkiem Platformy. ale nadal jest senatorem, a ustawa już działa i pozwala na czerpanie korzyści. Z pewnością w związku z tym bardzo się przejmuje tym, że nie należy do partii.
a ustawa pisana przez lobbystę dla pana Palikota. To tak jakoś cicho przeszło. Na szczęście dostrzeżono niebezpieczeństwo owej ustawy przed jej uchwaleniem.
No właśnie. taka oto wielka i tragiczna kara spotkała Misiaka. Wszyscy koledzy z panem Chlebowskim się ujęli za nieszczęściem jakie spadło na senatora. Normalnie aż żal d… ściska.
Tymczasem konsekwencje powinny być zupełnie inne. Pan senator powinien przestać być senatorem. Powinien zostać odsunięty od spraw jakimi się zajmował. Nie wiadomo bowiem czy w tym przypadku nie popełniono przestępstwa. Prokuratura, co mam nadzieję, wyjaśni tą sprawę w trybie pilnym.
Co ciekawe, PO w ramach swojej wspaniałomyslności ogłosiło szumnie, że po sprawie Misiaka będą prześwietlać swoich posłów pod względem prowadzonych przez nich interesów, ba ! że każą im się nawet pozbywać akcji. Cóż za rewolucjne kroki, jak przy powstawaniu PRL. I cóż z tego wyszło ?? ano to, że juz dziś się z tego pomysłu wycofano.., jakież zdziwienie, no nie spodziewałabym się w życiu.
A sprawa Pawlaka ?? jak zawsze ucichła, jakież to wszystko przewidywalne i proste..
ale przecież... chyba p. Julia przeczytała mojego posta, bo zamierza sprawą się zająć i przygotuje projekt super ustawy antykorupcyjnej... Czekam z niecierpliwością... Czy będzie tej samej klasy, co sławny raport, który nie ujrzał światła dziennego, a rządzącym bardziej opłaca się płacić kary za jego nieujawnienie niż ośmieszyć się poprzez ujawnienie. Ach, to będzie ustawa...