ďťż

wika

Pojawienie się urzędu kata w Polsce należy wiązać z recepcją prawa niemieckiego, ponieważ urząd ten ukształtował się miastach rządzących się tym właśnie prawem. Powołanie do życia instytucji stałego funkcjonariusza, który egzekwować miał sądowe wyroki było konsekwencją procesu formowania się w wieku XIII i na początku XIV miejskiego immunitetu sądowego, a konkretnie przyznania gminom miejskim rządzącym się prawem niemieckim prawa miecza (ius gladii).
H. Zaremska stwierdza, że odtworzenie najwcześniejszych dziejów miejskiego urzędu katowskiego w Polsce jest niemożliwe, bowiem brak jest zapisów praktyki sądowej z jednej strony i szczegółowych informacji dotyczących organizacji ścigania przestępstw i realizacji wymiaru sprawiedliwości w miastach przed połową XIV w. z drugiej.

Co jednak wiemy o katach? Z jakiej grupy społecznej pochodzili? Gdzie mieszkali? Jakie miejsce zajmowali w społeczeństwie miejskim?

(Wstęp do tematu napisano na podstawie: H. Zaremska, Niegodne rzemiosło. Kat w społeczeństwie Polski XIV - XVI w., Warszawa 1986.)


Cóż, ten zawód najprzyjemniejszy nie był, ale z tego co wiem to do najbiedniejszych nie należeli. Istniały nawet rodziny, które z pokolenia na pokolenie się tym zajmowały. O czym tu dużo rozmawiać? Kiedyś widziałam cennik takich usług. Drogo.

Kiedyś widziałam cennik takich usług. Drogo.

Trudno się dziwić. Raz, że robota brudna i śmierdząca, a dwa - wiążąca się z ostracyzmem społecznym.

Istniały nawet rodziny, które z pokolenia na pokolenie się tym zajmowały
Nikt nie chciał zostać żoną kata, jak i nikt nie chciał być mężem córki kata. Mariaże zawierano w gronie rodzin katowskich.
Kat ogólnie budził strach i przerażenie, przeważnie mieszkał w baszcie dla niego przeznaczonej. Wykonywał też pracę rakarza.



Nikt nie chciał zostać żoną kata, jak i nikt nie chciał być mężem córki kata. Mariaże zawierano w gronie rodzin katowskich.

Nie jestem pewien, ale podobno był taki zwyczaj, że jeśli kat upatrzył sobie jakąś skazaną na śmierć, mógł ją uratować od topora, jeśli zgodziła się wyjść za niego.


Nie jestem pewien, ale podobno był taki zwyczaj, że jeśli kat upatrzył sobie jakąś skazaną na śmierć, mógł ją uratować od topora, jeśli zgodziła się wyjść za niego.


Wszystko zależało do regionu Europy i praw zwyczajowych . Zawód katowski przyszedł do nas z Niemiec , terenów podległych cesarzowi , np. Śląsk. Dlatego kat w Polsce był ubrany na wzór niemiecki. W cytowanej pracy :H. Zaremska, Niegodne rzemiosło. Kat w społeczeństwie Polski XIV - XVI w. nie znajdziemy informacji dotyczącej rodów katowskich polskiego pochodzenia. Źródła są zbyt skąpe.
Kat z racji wykonywanej profesji , żył poza społeczeństwem. W Warszawie można zobaczyć
dom kata , koło barbakanu , wąski , przyklejony do murów obronnych. To o czymś świadczy. Kat miał osobną ławkę w kościele , jego żoną częściej zastawała któraś ze skazanych , niż córka innego rodu katowskiego.
Głównym źródłem dochodu nie było wykonywanie wyroków śmieci. Płacono mu za chłostanie ,lub tortury.Otrzymywał podatek od lokalnego handlu - kupcy musieli zaopatrywać go w żywność i opał.
Kat mógł się domagać zwrotu poniesionych kosztów za sznur , za transport skazanego lub za przybycie do innego miasta.
Katu przysługiwał dzień wolny kiedy skazany na śmierć został ułaskawiony.
Wszystkie rzeczy skazańca przechodziły na własność kata. Znaczyło to że mógł je sprzedać . Zdarzało się że sprzedawano też sznur na którym wykonano egzekucję. Kwota w ten sposób otrzymana była tym większa im znaczniejszy był skazaniec.
W Polsce nie każde miasto miało kata. Koszt utrzymania takiego był dosyć duży. Znane są przypadki , że kat był wcześniej skazanym na śmierć złoczyńcą.

dom kata , koło barbakanu , wąski , przyklejony do murów obronnych

W obrębie murów miejskich było niewiele miejsca i nie tylko kat miał dom do nich przyklejony. W Lublinie wzdłuż prawie całych murów stały kamienice. Kat chyba najczęściej mieszkał w wieży bramy miejskiej.


W Polsce nie każde miasto miało kata.

Posiadanie kata to był przywilej i miasto często szczyciło się faktem jego posiadania. Niekiedy kat jeździł na występy gościnne ale zdarzały się przypadki że miasto odmawiało wypożyczenia kata.
Cena to druga sprawa.


Głównym źródłem dochodu nie było wykonywanie wyroków śmieci. Płacono mu za chłostanie ,lub tortury.

Płacono mu za to do czego był przeznaczony, nie wszystkie sprawy kończyły się wyrokami śmierci znacznie częściej były to właśnie kary drobniejsze.

Często dorabiał jeszcze wchodząc w kompetencje cyrulików i leczył ludzi.

No i sprawował opiekę nad p...rofesjonalistkami.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • dagmara123.pev.pl
  •