ďťż

wika

Jakże niezwykle rozbawił mnie dziś obecny prezydent Rosji. Oświadczył on, że dość z fałszowaniem historii, zwłaszcza II wojny światowej. Czyżby pan prezydent chciał powiedzieć jak naprawdę wyglądało „wyzwalanie” krajów nadbałtyckich w tym Polski ?? czy chce powiedzieć jak mordowano oficerów polskich ?? a może o tym jak należało wkroczyć i zadać noża w plecy Polsce w czasie kampanii wrześniowej ??
Słowa o fałszowaniu historii padające z ust jakiegokolwiek polityka rosyjskiego wywołują uśmiech politowania a także agresje, gdy pomyśli się o tym wszystkim jak to ZSRR czy dalej Rosja przedstawia „prawdziwy obraz historii”.
Nóż się w kieszeni otwiera.
Dość fałszowania historii


To akurat taki dowcip
Niedawno (a może nie tak niedawno, w sumie nie jestem pewien) wszedł na ekrany "Taras Bulba". Dosyć Polakożercza agitka o tym, jak to Ukraińcy i Moskale to jeden bratni naród, a Lachy to szubrawcy, psubraty, itp.
A i nasze gwiazdki też się tam produkowały. Panna (Pani ?) Mielcarz - dziewica bez zmazy i skazy z "Quo Vadis" - to i owo tam prezentuje. Widać płacili raczej w dolarach, bądź jewro.
Więc jak tu się obruszać, skoro i nasze gwiazdeczki biorą pensje z Kremla (że przypomnę tylko Żebrowskiego w "1612")...
Ale z tego widać, że historię fałszują wszyscy wokół - jedna Moskwa stoi na straży prawości i wierności historycznym realiom
Historia jest jedna... tylko spojrzenie i wyciągane z niej wnioski inne.
Co do filmów Rosyjskich, padł tytuł 1612 :) mnie tam się film podobał, taka bajka ale mi się podobał. Żebrowski dobrze zagrał, ogólnie nasi pokazani w powiedzmy realnym świetle, chodzi mi przede wszystkim o realizm i ogólny wygląd wojska koronnego, pułki zaciężne, masa obcokrajowców, heh to były czasy i jeszcze nasi na Kremlu, aż się łezka w oku kręci.
Tylko zastanawia mnie jedno i może o tym porozmawiamy, dlaczego z naszej tj. Polskiej strony pojawiają się zdania że, to antypolski film???

Tylko zastanawia mnie jedno i może o tym porozmawiamy, dlaczego z naszej tj. Polskiej strony pojawiają się zdania że, to antypolski film???

Gdybym miał być złośliwy, napisałbym, że nic, co teraz wychodzi za pieniądze z Kremla nie jest "propolskie", ani nawet obiektywne.
Ale czy to nie czasem w "1612" husaria szarżuje mury ?
Natomiast inna sprawa i to trzeba zauważyć całkiem serio: Putin i koledzy zrobili dużo dobrego dla Polski tym filmem: każdy, kto go obejrzy będzie wiedzieć, że byliśmy na Kremlu
Do tej pory wiedzieli o tym pasjonaci i specjaliści


No fakt :) z tą szarżą na mury to miałem niezły ubaw, podobnie zresztą jak i w innych momentach tego filmu :) jakieś jednorożce :) jak w niekończącej się opowieści :) ?Jednak co racja to racja :) lepszego przekazu o fakcie naszego zdobycia Kremla to nasi by nie wymyślili:) .

Słowa o fałszowaniu historii padające z ust jakiegokolwiek polityka rosyjskiego wywołują uśmiech politowania a także agresje, gdy pomyśli się o tym wszystkim jak to ZSRR czy dalej Rosja przedstawia „prawdziwy obraz historii”.
Jednak nie powinno to dziwić. Jak świat stary, rosyjscy politycy czy dyplomaci byli mistrzami w kłamstwie i mistrzami w robieniu w konia zachodnich cywilizacji. Potrafili wmówić wszystko, zawsze się wybielali. To ostatnie jest akurat normalne, każde państwo tak robi.


Nie widziałem filmu, ale z tego co piszesz, to faktycznie zakłamaniem tam pachnie. Przecież Ukraińcy walczyli i z nami, i z Sowietami, żadni tam bracia. To mi śmierdzi jakąś kolejną, krypto-sowiecką machlojką.

Polecam trailer dostępny na You Tube. Pierwsze zdania po prostu z krzesła obalają

Skoro już o filmach mowa... mnie najlepiej się ogląda filmy gdzie, Niemiec mówi po niemiecku i gra go aktor Niemiec, Rosjanin mówi po rosyjsku i gra go Rosjanin, itp. jakoś takie obsadzanie ról dodaje filmowi smaczku. Poruszony został temat filmu "Ogniem i mieczem", wg. mnie rozpacz co w tym filmie zrobiono... i jeszcze mały rycerz co szablą robić nie umie !
Ta.. wszystko fajnie, ale nie jest to rozmowa na temat filmów historycznych, jeśli macie życzenie o nich porozmawiać to proszę robić to w wątku odpowiendnim na tego typu dysputy
Czas na reaktywacje tematu szczególnie, że ostatnie dni przebiegły pod znakiem wyjątkowo zajadłej propagandy historycznej płynącej z Moskwy. Zaczęło się praktycznie od wyemitowania filmu w rządowej rosyjskiej telewizji filmu dotyczącego paktu Ribbentrop – Mołotow w przeddzień podpisania tego diabelskiego paktu. Teza była taka, że mianowicie to Polska wraz z III Rzeszą planowała atak na ZSRR, podpisując wcześniej odpowiednie pakty z Hitlerem.
Następnie rosyjska służba wywiadowcza oznajmiła że ma zamiar wydać odtajnione dokumenty wywiadu prezentujące działania polskiego MSZ w czasach II RP skierowane przeciw Moskwie (i pokojowi).
Niedawno media rosyjskie podały informacje, że Józef Back był niemieckim agentem…

W Polsce rozgorzała gorąca polemika na temat rosyjskiej interpretacji historii. Fakty jakie przedstawiali Rosjanie były niewątpliwie dla nas policzkiem. Niektórzy domagali się zdecydowanej reakcji polskiego MSZ, etc. Finalnie nie zrobiono niczego…

Dziś ukazał się list prezydenta Władymira Putina do Polaków, gdzie mówi on o wielkim męstwie polskiego oręża który przeciwstawił się nazistowskim Niemcom. Potępił także pakt zawarty 23 sierpnia miedzy ZSRR a Niemcami…
Jutro Putin przemówi także na Westerplatte, w związku z obchodami 70. rocznicy rozpoczęcia II WŚ.

Jak skomentujecie powyższe wydarzenia? Skąd taka zmiana nastawienia ?

List Putina
Śmieszny jest ten Miedwiediew , kukiełka Putina. Siedzi na tym foteliku , rączkami przebiera, a KŁAMIE, aż mu się uszy trzęsą . Widać , że czuje się winny , bo tylko winny się tłumaczy. Niebezpieczne, w kontekście jego kłamstw , jest to , że kłamstwo powtarzane tysiąc razy , staje się prawdą. Rząd polski powinien jasno dać do zrozumienia co myśli o takim przedstawieniu historii
No cóż. Raczej tradycyjna zabawa z kijem i marchewką. Najpierw nam dokopali, żeby pokazać, na ile to mogą sobie pozwolić, a teraz "łaskawie" rzucają dobrym słowem, żeby pokazać jakie to ludzkie paniska.
Nie zapominajmy do tego, że jakoś niedługo chyba jakiś kontrakt na gaz nam wygasa. Średnio prowadzi się negocjacje "handlowe" przy takiej atmosferze. Myślę, że Kreml po prostu sprawdza, jak daleko może się posunąć - na ile Warszawa pozwoli. Im będziemy grzeczniejsi i bardziej przymilni, tym bardziej będziemy zbierać po twarzy. Kreml ceni tylko silnych. Słabymi pomiata.

Kreml ceni tylko silnych. Słabymi pomiata.

Szkoda , że w ten sposób nie myślą rządzący . Typowe kunktatorstwo. Zaproszenie Putina było olbrzymim błędem. Teraz musimy palec trzymać , wiadomo gdzie, prosto , aby nam gazu nie odcięli

Nie zapominajmy do tego, że jakoś niedługo chyba jakiś kontrakt na gaz nam wygasa. Średnio prowadzi się negocjacje "handlowe" przy takiej atmosferze. Myślę, że Kreml po prostu sprawdza, jak daleko może się posunąć - na ile Warszawa pozwoli. Im będziemy grzeczniejsi i bardziej przymilni, tym bardziej będziemy zbierać po twarzy. Kreml ceni tylko silnych. Słabymi pomiata.

Coś w tym jest. Najpierw podgrzewali nam atmosferę plując prosto w twarz, a teraz nagle nas kochają i chcą z nami "budować przyszłość". Możliwe, że początkowo zależało Putinowi na skandalu który "uniemożliwi" mu wizytę w Polsce co osłabiłoby dyplomatyczna range rocznicowych obchodów.
Powiem tak, ślepy widzi, że coś tu śmierdzi...


No, a jutro.. najpóźniej za 2 dni platformersy odbębnią kolejny sukces swojej dyplomacji

Wkurza mnie, taka rozmowa z Rosjanami : my na kolanach , a oni się prężą i puszą. Jesteśmy winni Polakom którzy poświęcili wszystko na szali beznadziejnej walki z napastnikami , aby teraz, po 70 latach napluć rzeczywistym najeźdźcom, w twarz.
Wiem, że moja wypowiedź , jest nazbyt emfatyczna , ale tego , jak mawiał Beck , wymaga honor.Tylko, czy obecny rząd wie coś o honorze ?

my na kolanach , a oni się prężą i puszą. Jesteśmy winni Polakom

To nawet nie jest kwestia tego, że jesteśmy to komuś winni. To zwykła sprawa dnia dzisiejszego. Jeśli będziemy się płaszczyć, to będziemy mieć ich u gardła.
Wahałem się i w pierwszej chwili skasowałem ten fragment, ale jednak go zamieszczę:


Nie "rząd polski", tylko "(nie)rząd polskojęzyczny".

A to, akurat, głupie jest :spisek żydowsko- masoński jest tylko usprawiedliwieniem gnuśności rządzących. Na tym wózku jechaliśmy zbyt długo.

Powiem Wam szczerze, że z niecierpliwością oczekuje jutrzejszego przemówienia na Westerplatte. Jestem po prostu ciekawy czy będziemy świadkami kolejnego przedstawienia rządu, jacy to my jesteśmy otwarci na współprace ze wschodem i zachodem…
Powinniśmy oczekiwać jakiejś mocnej, zdecydowanej odpowiedzi w kierunku rosyjskich bredni.. powinny paść słowa o zdradzie i sprzeniewierzeniu zachodu względem Polski ówczesnych czasów… powinno się podkreślić, że nie tylko hitleryzm chciał wyniszczyć nasz naród, że byliśmy tak naprawdę w kleszczach dwóch agresywnych i destruktywnych totalitaryzmów.
Obawiam się jednak, że oprócz polityki uśmiechów i polityki „kolanowej”, niczego więcej spodziewać się nie możemy.

A to, akurat, głupie jest :spisek żydowsko- masoński jest tylko usprawiedliwieniem gnuśności rządzących.

Kwestia gustu, jak mniemam. Mnie akurat chodzi o coś mniej demonicznego, niż spisek. O zwykłe działania operacyjne obcych służb specjalnych. Gnuśność na dłuższą metę jest zabójcza. Także dla sondaży. Dlatego ciężko uwierzyć, że jest dobrowolna.
A na konferencji prasowej Putin jasno pokazał, po co przyjechał - przedstawić stanowisko Kremla i basta.
Czasami zazdroszczę Rosjanom premiera. Wredny KGBista, ale przynajmniej widać w nim dumę z własnego kraju. U nas jedno wielkie skundlenie i skomlenie na kolanach.
Jestem ciekawa jak odbieracie dziejsze wydarzenia umapiętniajace rocznice wybuchu II wojny swiatowej ?? Czy wystąpienia Tuska, Kaczyńskiego, Putina, Merkel was satysakcjonują ?? jak odbieracie słowa Putina o "wyleczeniu społeczeństw z ksenofobii, rasizmu, nienawiści etc w kontekscie tego co Rosja zarzuca się nam w ostanim tygodniu ??
Merkel pokazała klasę . Putin puszył się i kręcił , szkoda że Kaczyński znów dał się sprowokować i nerwowo się śmiał i kręcił na fotelu . Oczywiście nie klaskał . Czy przystoi takie zachowanie głowie państwa ?
Przemówienie Tuska miało na celu zrobić wrażenie , te jego klamry czasowe związane z Gdańskiem, ale wyszło raczej blado.
O przemówieniu Kaczyńskiego też niewiele dobrego można powiedzieć . Starał się w nim ująć wszystkie męczące go problemy , a mówca z niego słaby , więc większego wrażenie nie zrobił.
Merkel i Tymoszenko , te wystąpienia były dobre i jasno sformułowane .
Putin odegrał typowy kremlowski teatrzyk, to znaczy pokazał, że Rosja potęgą jest i basta.
Merkel powiedziała to, co wypadało jej powiedzieć. Kaczyński mówcą jest żadnym, ale merytorycznie wypowiedział chyba wszystko, co powiedzieć było można. Reszta jak dla mnie większego znaczenia nie miała. Choć mocno zaskoczył mnie Fillon. Bardzo "propolska" mowa. Nie spodziewałem się.
A ja cieszę się, że był François. Prezydent najlepiej z mową, a raczej z treścią wypadł. Tusk pływał.
Ale szczerze mówiąc, jak nas olali 70 lat temu, tak teraz się to stało. Nihil novi.
Zgadzam się z Marceliną, Angela Merkel pokazała dużą klasę. Moim zdaniem jej przemówienie było po prostu najlepsze. Putin niestety uprawia politykę historyczną, i to złą, głupią i szkodliwą. Trzeba jednak przyznać, że w porównaniu z nim, to Jelcyn miał klasę. O pakcie i Katyniu mówił dokładnie odwrotnie niż Putin, jakoś nie widział problemu w pokajaniu się za winy poprzedniego systemu. No i robią z siebie rosyjscy przywódcy bałwanów...

Na szczęście pozytywne przesłanki widać wśród rosyjskich elit. Profesjonalni historycy mają pogląd oparty na prawdzie i faktach, tożsamy z poglądem polskich elit. Rosjanie, którzy obejrzeli film Wajdy, płakali... Rosyjscy studenci historii, pytani o sprawy polskie (pakt R-M, 17 września, Katyń, itd.), nie tylko wiedzieli o co są pytani, ale w większości bardzo sensownie odpowiadali. Przynajmniej ci, których pokazano w TV, bo np. ich amerykańscy koledzy nie mieli pojęcia o czymkolwiek.

Niestety, obawiam się, że dopóki będziemy mieli tandem Putin-Miedwiediew, to wciąż będziemy oglądali rosyjską politykę zagraniczną uprawianą w krótkich majtkach...

Pozdrawiam.

Rosjanie, którzy obejrzeli film Wajdy, płakali...

Po pierwsze: napisałbym, że Rosjanie jako ludzie są całkiem w porządku (i to "tylko" ich władza jest jaka jest).
Po drugie: akurat do tego płaczu znaczenia bym nie przywiązywał. Mogli się rozbeczeć w trakcie seansu, bo obrazy mogły zadziałać na "płytką uczuciowość". Ale czy do domu zanieśli na stałe świadomość, że ZSRR było "be", to nie wiem...
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • dagmara123.pev.pl
  •