wika
Zdjęcia autorstwa Patryka Czaplickiego z mojego plenerku ślubnego, tak cobyście zobaczyli jak to wisnia w sukni (niewiele takich okazji a w takiej to jedyna), z mężem i synem u boku wygląda :)
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
Możecie sobie jechać po nich dowoli bo ja tu widzę pełno niedociągnięć którcyh można było uniknąć, najbardziej wkurza mnie moja obcięta sukienka i niedopięty guzik od marynarki
Gratulacje!!! Fotki bardzo fajne. Niektóre bym zrobił minimalne szerzej albo wykadrował jeszcze ciaśniej niż są ale to szczegół w tych okolicznościach
Na uwagę zasługuje fakt, że przeglądnąłem wszystkie i nie nasunęła mi sie, żadna ironiczna uwaga ani złośliwy komentarz. Sam sie zdziwiłem. To chyba z sympatii albo po prostu tępieję na starość . Może jedno i drugie... Jeszcze raz gratulacje!
myślałam że napiszesz że przejrzałeś wszystkie i nie zasnąłeś :)
Wiesz co Wiśnia, fajne fotki. przyjemnie się na nie patrzy, gęba się sama usmiecha i nie chce się człowiekowi szukac braków, i niech tak zostanie
Fajne, szczególnie 6.
Kolory w cieniach jakby wyblakłe, a może to tylko u mnie :/
Szczęścia życzę!!
Jak dla mnie 3 i 7 sa poprostu rewelacyjne a co do reszty to faktycznie mozna by poprawic kadr ale to przeciez wspaniała pamiatka :) Szcześcia życze a synek przesłodki
podoba mi sie nr 6 .
Spóźnione gratulacje wiśnia!
A plenerek gitara. Fajna miejscówka. 4 mnie rozwaliła - jest po prostu idealna - no może lepiej by wyglądała B&W ale i tak strasznie mi się podoba
dziki Larson, pomysly rózne dzikie mieliśmy, wjescie na czołg to mój osobisty gorzej było z niego zejść w tej kiecce
gratulacje :)
mi się bardzo podoba 4 i 6 a na 7 wszyscy macie super miny, zwłaszcza młodziak, the best
wiśnia a tak z ciekawości a propos kiecki? robiliście w dniu ślubu czy specjalna ustawka na plener?
w dniu ślubu, ale już po obiedzie rodzinnym wiec mi titało czy sie pobrudzi (jesli o to chodzi) a makijaz i tak musialam zrobic sobie od nowa bo mi splynął wiec jest kiepski
Czyli rozumiem że wesela na 400 osób nie było?
nie jestem pewne czy znam aż tyle osób
sąsiadów nie masz?
no samych żuli
hahah ja w podobie. Ja się śmieję że mieszkam w slumsach
no to tak prawie jest jeszcze brakuje tylko telewizorów latających przez okno bo flaszki zdarzają się co kilka dni, ze nie wspomnę o petach które już nie raz mi pranie przypaliły, boje się wózek zostawić na klatce bo jeszcze ktoś do niego nasika albo gorzej, takie życie w blokowiskach
ciesz się że nie wychodzisz przed dom a tu gówna od sąsiadów ulicą płyną... albo stara żebrająca na parkingu sąsiadka nie idzie sobie idzie ulicą - spódnica w górę przysiadek i luuuuu. Ale ogólnie jest spoko...
nie no ta odrobine kultury jeszcze zachowują