ďťż

wika

Proszę mnie nie korygować - to jest warte oddzielnego tematu.
Najpierw news ze Stopklatki:

Zgodnie z informacjami serwisu MarketSaw George Lucas rozważa możliwość nakręcenia nowej, trójwymiarowej Gwiezdnej Sagi, a do współpracy w czasie jej realizacji chce namówić Stevena Spielberga i Francisa Forda Coppolę .

MarketSaw donosi, że zachwycony możliwościami trójwymiaru Lucas chce wyprodukować zupełnie nową trylogię "Gwiezdnych wojen", a do objęcia stanowisk reżyserskich chce namówić swoich starych przyjaciół: Spielberga i Coppolę. Sam nie zamierza stawać za kamerą i będzie pełnił jedynie obowiązki producenta.

Lucas testuje obecnie także możliwość trójwymiarowej konwersji starych części "Gwiezdnych wojen" i ponownego wprowadzenia ich na ekrany.

Arcyciekawa wiadomość. Czy dobra? Kto wie...
Po pierwsze: Lucas chce powierzyć reżyserię filmów dobrym rezyserom. To jest dobra wiadomość. Zła: czy Lucas w takiej sytuacji nie chciałby "definitywnie poprawić" Starej Sagi? Zapewne tak.
Kolejna sprawa: obsada. Nie ma dziś raczej szans na znalezienie tak charyzmatycznych aktorów jak w oryginale, w końcu Harrison Ford trafia się raz na stulecie, a i reszta obsady też byłaby trudna do zastąpienia.
Trzecia sprawa: efekty wizualne. Czy Lucas, mimo iż nie reżyserowałby filmów, nie uległby pokusie dodania tony komputerowych wodotrysków, których obecność w Starej Trylogii nie bardzo pasuje? Śmiem wątpić.
Czwarta sprawa: fabuła. Czy nie byłaby unowocześniona, "upoprawniona politycznie", czy nie byłaby bardziej efekciarska, mniej baśniowa?
Piąta: 3D. Ja ogólnie to jestem przeciw, bo mnie męczy, ale oczywiście w przypadku SW efekt mógłby być piorunujący.
Szósta: czy taki film jak TESB można zrobić dziś, zachowując taki sam mrok, surowość i dramtyzm? Śmiem wątpić.

"Za" i "przeciw" można by wymieniać długo. Co sądzicie?
Czy remake najsłynniejszej legendy kina przez jej pomysłodawcę i twórcę ma sens w nowej epoce?


Lucas chyba chce do końca życia robić kolejne wersje Gwiezdnych Wojen. Ja jestem na nie.
Plotka i bullshit z MarketSaw. http://www.aintitcool.com/node/42788
Konkretnie, to on nigdy nie zrobił "kolejnej wersji" tych filmów, teraz może być ten pierwszy raz.


Ale utknął w świecie SW i nie może się uwolnić, a ja wolałbym zobaczyć jakiś zupełnie nowy projekt Lucasa.
Przecież jedno drugiemu nie przeczy. Napisano wyraźnie, że Lucas nie zamierza wyreżyserować tych filmów, a co więcej, chce aby były one reżyserowane przez bardzo słynnych, wręcz legendarnych reżyserów. Inne projekty Lucasa są w realizacji, jak na przykład "Red Tails".

Przecież jedno drugiemu nie przeczy. Napisano wyraźnie, że Lucas nie zamierza wyreżyserować tych filmów, a co więcej, chce aby były one reżyserowane przez bardzo słynnych, wręcz legendarnych reżyserów.
Napisane jest też, że to bujda na resorach. Jeśli w ogóle (co jest ekstremalnie mało prawdopodobne) miałyby powstać epizody 7-9, to robiłby je Lucas. Tak jak przy 1-3 się uwziął i krytyka po E1 nie pomogła, tak i teraz nie odpuściłby. Pomijam, że już widzę jak Copolla wskakuje na stołek reżyserski SW Błagam...

Powstanie jedynie przeróbka SW na 3D, ale bez kręcenia od nowa (tylko pewnie z różnymi poprawkami - dinozaury w tle i na pierwszym planie itd.
Ciekawe kto zagłosował na tak

W tych czasach nic mnie nie zdziwi, ale serio, ten news wygląda jakby został napisany z myślą o 1 kwietnia, tyle w nim absurdów.

W ankiecie brakuje mi odpowiedzi "Who gives a shit?". :(
Ile razy czytam o kolejnych pomysłach Lucasa to zawsze przypomina mi się jazda Triumpha - http://www.youtube.com/watch?v=ugk37TvIR8E

Nie chcę już Star Warsów. Żadnych. Nigdy. Nawet w 3D.
ARGHHH kocham ten filmik z Triumphem

Co do wersji 3D - pewnie bym obejrzał (chociażby dla frajdy obejrzenia SW znowu w kinie), ale jestem mocno sceptyczny. Pamiętam, że Superman nowy miał kilka sekwencji w 3D (konwertowanych z 2D) i wypadło to słabo, tym bardziej obawiam się, że SW w takiej wersji mogłyby wypaść słabo.

Proszę mnie nie korygować - to jest warte oddzielnego tematu.
Nie, nie jest. Who gives a fuck?

"Gwiezdne Wojny" są jak dzwony. Lepiej niech zostaną w latach '70 i nikomu się niech nie przypominają.
Who gives a fuck? Miliony ludzi, Hitchu, miliony. Nigdy nie byłem jakimś specjalnym fanem Star Warsów, choć jako umiarkowanie aktywny członek polskiego fandomu fantastyki jestem w stanie zrozumieć, jak fajne jest fanbojstwo, wspólne seanse, zjazdy, dyskusje, te sprawy. Jednak z fanbojstwem jest taki problem, że z definicji niejako odsyła obiektywizm w kąt. Prawda jest taka, że Lucas, niestety, w chwili obecnej traktuje markę Star Wars (Indianę zresztą też) jedynie jako sposób na łatwą kasę. Przez lata katował fanów produktami z tzw. Expanded Universe, potem nadeszla pora na nowe produkcje filmowo - telewizyjne dostosowane do mentalności i percepcji dzieciaków epoki Cartoon Network i gier komputerowych. Fanów ostentacyjnie olał, bo oni i tak wszystko kupią. Przeróbka obu trylogii pod kątem technologii 3D była faktem pewnym już od jakiegoś czasu; na starą trylogię poszedłbym do kina, choćby dlatego, że nigdy na żadnych Star Warsach jeszcze nie byłem. Ale rewelacje o nowych filmach są mocno watpliwe i fajnie obrazują działanie kaczki internetowej: rano ktoś umieszcza jakieś spekulacje na blogu (konkretnie - na tym: http://marketsaw.blogspot.com), po południu inne portale w owczym pędzie kopiują taką informację, wieczorem fani zakładają strony na forum i rozpoczynają piętrowe dywagacje, traktując plotę jako fakt dokonany. Jak dla mnie kolejne Star Warsy to pomysł mocno chybiony; jedynym w miarę sensownym pomysłem byłaby IMO ekranizacja trylogii Thrawna (chyba jedyna fajna, sensowna rzecz z EU), ale Lucas - producent nie zmieni już raczej przyzwyczajeń i nie zacznie traktować swojego uniwersum jako czegoś wiecej niż reklama gadżetów. Szkoda.

Ale rewelacje o nowych filmach są mocno watpliwe i fajnie obrazują działanie kaczki internetowej

Chodzi o to, że nieważne czy to kaczka, fajnie porozważać jak taki remake mógłby wyglądać.
W ogóle to ja teraz nie jestem pewien, czy chodzi o remake czy o epizody 7-9.


Who gives a fuck? Miliony ludzi, Hitchu, miliony.
Siur, ale do póki nie ma całkowicie definitywnej i pewnej informacji to nie ma po co zakładać o tym temat, a i jakby się pojawiła pewna informacja to nie wiem czy warto zakładać temat... zwłaszcza w dziale, który nie jest o Star Wars.
IJ4 dobitnie pokazał, iż zdolności umysłowe Dżordża plasują go aktualnie na drabinie ewolucyjnej niżej niż niektóre kobiety, tak więc nie czekam na nowe Star Warsy (w sumie na stare też nie czekałem). napisałem "plasują go aktualnie", bo nie wiem, jak było z nim dawniej - w życiu nie oglądałem ani jednego filmu faceta, z wyjątkiem nieszczęsnego Indiany IV, który jak wiadomo, był w 2/3 jego robotą.
A ja spytam inaczej. Dlaczego Solo założył ten temat w Paplaninie? I kolejne pytanie, Dlaczego w ogóle założył oddzielny temat. Jest to news jak każdy inny i nie zasługuje na oddzielny temat i robienie niepotrzebnego śmietnika. Sory Solo ale twój temat to śmietnik. Zagłosowałem na Nie! Nie dla remaku SW i dla tego tematu.
Tyle w temacie...
a ja zagłosowałem na 'TAK' - żeby sprawić Solo radość. tak po chrześcijańsku.

Ja bym zagłosował za skasowaniem tego tematu, bo jest zupełnie bezsensu!
Wiesz, Mental, prestarwarsowe filmy Lucasa naprawde dobre są. Star Warsy (stare) zresztą też, ale w tym przypadku trzeba czuć konwencję "bajki w kosmosie" i zignorować durnoty, podobnie jak ignoruje się je w Indianie.
Solo: chodzi o epizody 7-9. A jak mogłyby to dla mnie wyglądać, już wspominałem. Książki Zahna to zdecydowanie najciekawsza znana mi próba przeniesienia starwarsowego uniwersum w rejony poważniejszego sf. I sama postać Thrawna świetna jest, przy odpowiedno dobranym aktorze to mogłoby być naprawdę coś ciekawego. Ale Ford i reszta ferajny za starzy są...
Danus, a czym się ten topic różni pod względem zawartości merytorycznej od takiego np. topicu o Transformers 3? Solo mógłby zmienić nazwę na Potencjalne Kontynuacje Star Wars czy jakoś tak i byłoby wszystko ok... ina sprawa, że z wyborem forum do założenia takiego tematu istotnie trafił jak kulą w płot.

Solo: chodzi o epizody 7-9. A jak mogłyby to dla mnie wyglądać, już wspominałem. Książki Zahna to zdecydowanie najciekawsza znana mi próba przeniesienia starwarsowego uniwersum w rejony poważniejszego sf.

Nie bardziej poważnego niż TESB raczej...
Ok, każdy fan SW wspomina o trylogii Thrawna jako E7-9. Ok, rozumiem to, bo książki są w miarę niezłe, zreszta jedyne z EU jakie czytałem.
Ale czy na pewno warto iść w tym kierunku? Tak naprawdę problemem kontynuacji Sagi w epoce postimperialnej jest to, że moża to być o wszystkim. O odrodzeniu Imperium/Imperatora, o zagrożeniu obcą rasą, o ściganiu niedobitków imperialnej armii. Do wyboru do koloru. Siłą Starej Trylogii był konkretny temat i jeden cel wszystkich bohaterów. Tutaj to się rozmywa i siłą rzeczy kolejna Trylogia musiałaby znacząco odstawać (tematycznie) od poprzednich Trylogii. Trylogia Thrawna wydaje mi się zbyt schematyczna, zbyt wtórna w stosunku do filmów. Na książki to się nadaje, ale na film to już trochę mniej. To byłoby chyba jednak zdecydowane odgrzewanie kotleta. Choć i takie filmy powitałbym z szałem radości rzecz jasna.


w życiu nie oglądałem ani jednego filmu faceta

Nawet THX 1138?

Zostawcie temat w spokoju, niech sobie będzie, co on komu wadzi? Został założony bo i treść newsa jest przełomowa to i podyskutować można.
Tylko, że ta informacja to totalna ściema, od góry do dołu i od prawa do lewa, mówię wam to na 100%. O tym, że Lucas chce zrobić stare SW w 3D mówi się już od wieeeeeeeeeelu lat - i jestem pewny, że w końcu do tego dojdzie. Natomiast info o kolejnej trylogii to całkowita, totalna i bezsensowna bzdura, zapewniam. Nie będzie nowej trylogii, Lucas to powtarza od lat, ale nieważne coby mówił to ten temat co pewien czas powraca jak bumerang, właśnie przez takie poronione newsy jak ten.
Nowej trylogii nie będzie bo Lucas tak a nie inaczej zaplanował całą historię. Owszem, kiedyś miało być epizodów ponoć nawet 12, potem ta liczba spadła do 9, a w końcu ostało się 6. I tak już zostanie. Przez długi czas były niewielkie nadzieje na nową trylogię, o czym świadczy fakt, że autorzy EU mieli zakaz pisania książek/komiksów/gier/whatever w okresie późniejszym niż 25 lat od Epizodu IV. Ale zakazu już dawno nie ma, a najnowsze "dzieła" EU sięgają już 40 lat po Nowej Nadziei, a do tego jeszcze trzeba dodać kanoniczną serię komiksową Legacy, która się rozgrywa 120 lat po filmach...
Co do samego EU - Lucas dawno już się od niego zdystansował i powiedział, że świat jego filmów i świat EU to dwa oddzielne uniwersa. Koniec kropka. Po Powrocie Jedi nie było odrodzonego Imperatora. Nie było admirała Thrawna i Luke nie założył żadnej Akademii. Wszyscy po prostu żyli długo i szczęśliwie. Lucas traktuje EU jako lustro, w którym pasjonaci jego filmów mogą się przeglądać i tworzyć własne dzieła, nic więcej. I nigdy niczym więcej dla niego nie było (choć powiedział kiedyś, że komiksy Dark Empire są najbliższe temu co chciał umieścić w trzeciej trylogii).
A trylogia Thrawna - no fajna jest, ale jaki, powiedzcie mi, jaki sens miałaby jej adaptacja filmowa? Przecież to by był samobój, finansowy strzał w stopę, publiczny lincz i totalny upadek tego uniwersum, które już teraz ciągnie właściwie tylko dzięki serialom przeznaczonym dla dzieci w wieku +3. To nie ma żadnego sensu, powtarzam, ża-dne-go.
Sam pomysł, że tacy goście jak Spielberg i Coppola mogliby marnować swój czas na tak wielką bzdurę jest komiczny. Coppola już ledwo zipie, Spielbergowi starczy zobowiązań na następną dekadę a oni tu wyjeżdżają z jakimiś Gwiezdnymi Wojnami? Give me a fucking brake.
Nie zrozumcie mnie źle, nie mówię tego złośliwie, ale kolejny raz wałkowany jest ten-sam-te-maaaaaaaaat. Nowych SW nie będzie. I chwała za to. Niech ich dziedzictwo żyje w spokoju. I tak przecież niedługo wysmrodzą kolejny serial aktorski... Natomiast na wersję 3D jak najbardziej bym poszedł
A przez długi czas byłem fanem SW i udzielałem się na pewnych stronkach więc coś niecoś o tych realiach wiem

To, że ciebie coś nie interesuje to nie oznacza, że każdy tak ma.

Sugeruję ignorować trolli i nie karmić ich. Pozostańmy przy temacie.


Skąd wiesz? A może jest inaczej jednak?

Bo ziomy z MarketSaw wyssały to z palca, a AICN ostatecznie zdementował tego pierda. Możecie teoretyzować czy warto/nie warto, ale to bujda.

Ale utknął w świecie SW i nie może się uwolnić, a ja wolałbym zobaczyć jakiś zupełnie nowy projekt Lucasa.

Jako rezysera? Daj spokoj, jedyny talent jaki ten facet ma, to talent producencki.

Odnosnie samego newsa - czy jest on plotka, czy nie - niewazne. Wiadomo, ze kiedy technologia 3d po Avatarze sie rozwinie, i tak powstanie jakis film w ramach Gwiezdnych Wojen. Wszak seria ta nie przepuscila do tej pory zadnego dotychczasowego medium i Lucas na pewno nie zrezygnuje z mozliwosci zarobienia na kolejnym. Zreszta, nikt by nie zrezygnowal, SW to automat do zarabiania forsy.
Doać do tego należy, że chyba żaden temat filmowy nie pasuje lepiej do 3D niż SW. Jak pomyślę o bitwie o Endor w 3D, to muszę zmieniać bieliznę...
http://www.stopklatka.pl/...ie.asp?wi=59887

Na przyszłość słuchajcie mnie
To w tym temacie nie miało dużego znaczenia, o czym pisałem. Nie ważne czy filmy powstaną (a powstaną, prędzej czy później, Lucas nie wytrzyma) czy nie, ważne jest aby pogadać jak mogłyby wyglądać. Same spekulacje w tym przypadku są arcyciekawe.

Na przyszłość słuchajcie mnie

Mój post z dnia w którym Solo założył temat:

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • dagmara123.pev.pl
  •