ďťż

wika

Topic wydzielony

Aronofsky i Twohy to jedyni reżyserzy, którzy w obecnych czasach potrafią wyłuskać coś ciekawego w gatunku Si-Fi. Mimo iż Robocop to temat , który raczej omijam dalekim łukiem, to w tym przypadku oczywiście może urodzić się coś ciekawego. Zobaczymy.



Aronofsky i Twohy to jedyni reżyserzy, którzy w obecnych czasach potrafią wyłuskać coś ciekawego w gatunku Si-Fi
JEDYNI? To trochę za mocno powiedziane, nie uważasz? Wystarczy wspomnieć Jossa Whedona czy nawet Nolana z jego Prestiżem (którego wprawdzie nie lubię, ale jest powszechnie lubiany ). Są jeszcze czarodzieje z Pixar ze swoim Wall-Em... . A taki Twohy zrobił fajne Pitch Black i nędzne Kroniki Riddicka. Rzeczywiście świetne CV

Edit: Ah i przypomniał mi się film z lat 90 - Event Horizon Paula Andersona, który zjada Pitch Black na śniadanie
Żebyś wiedział że jedyni. Nolan nie nakręcił przecież żadnego Si-Fi więc skąd wiesz czy jest odpowiednią osobą aby się za to zabrać. Mówię tu tylko o już sprawdzonych reżyserach. Pomijam tutaj Camerona rzecz jasna, ostatnio wogóle nie kręci za dużo filmów (nie wliczam dokumentalnych). Być może wniesie coś nowego swoim Avatarem, ale jakoś specjalnie na to nie czekam (brak kin 3D w okolicy, ponad to, to film animowany).

EDIT: Event Horizon to kawał dobrego kina. Niestety, zdaje się że był to łud szczęścia debiutanta. Zobacz AVP jeżeli się z tym nie zgadzasz.

Apropo, w necie chodzi petycja żeby Twohy nakręcił nowego Obcego. Chodzą słuchy że miał by zostać uzyty skrypt który Twohy napisał dla Obcego 3 swego czasu
To może jeszcze warto Cuarona wspomnieć? No chyba że Ludzkie dzieci to nie jest dobry film Sci-fi


No właśnie... Ja nie uznaję tego filmu za kino Si-Fi. Z tego co pamiętam, rzecz działa się co prawda X lat w przyszłości, jednak w nieodległej. Równie dobrze mógłbyś nazwać filmem Si-Fi Powrót żywych trupów. Więc nie. Dla mnie jest to jedynie jakaś pochodna kina Si-Fi
Co z tego, że nie w odległej przyszłości? Sci-fi to nie skrót od "odległa przyszłość" tylko od "science fiction". W "Children of Men" mamy i "science" i "fiction".
Ok, ciężko się z tym spierać. Pisząc mój post odnośnie reżyserów miałem na myśli kino stricte si-fi, takie, które przychodzi nam na myśl w pierwszej kolejności. Obcy, Predator, Odyseja kosmiczna, Pitch Black, nie wiem wspomniany Event Horizon. Tego typu filmy.
Oconnel - powtarzam jeszcze raz - Joss Whedon nakręcił 10 razy fajniejsze s-f od Twohy'ego i mam powody uważać, że nakręcił by jeszcze kilka równie dobrych filmów w tym gatunku,a Nolan nakręcił przecież Prestiż - to film S-F, chyba nie ma się z czym spierać. Istnieje też podgatunek zwany Space Opera, czyli sci-fi dziejące się w przestrzeni kosmicznej - czyli Event Horizon (choć to po trosze horror) czy Kroniki Riddicka.
W Event Horizon to akurat Science to jest mniej niż w muminkach. Każdy średnio rozgarnięty człowiek zauważa, że od strony naukowej ten film to siedlisko bezdennej głupoty. Co nie oznacza, że ogląda się to jakoś wybitnie źle, dla mnie poprostu sceny w stylu opatrywanie ran gliceryną są "lekko" absurdalne

Istnieje też podgatunek zwany Space Opera, czyli sci-fi dziejące się w przestrzeni kosmicznej - czyli Event Horizon (choć to po trosze horror) czy Kroniki Riddicka. Event Horizon space operą, ło matko. Corn, zapoznaj się najpierw ze znaczeniem tego określenia bo zasadziłeś kosmicznego kwiatka.
Oconnel, walisz glupoty w kazdym poscie. Po 1: Nolan nakrecil S-F (Prestiz), po drugie: Event Horizon nie jest debiutem. Po trzecie: tak, Powrot zywych trupow TEZ jest s-f. Po czwarte: ostatnio w gatunku dzieje sie DUZO, i niewazne ze ty nie uznajesz polowy filmow reprezentujacych go jako s-f. Nie musisz wierzyc w istnienie elektronow, zeby one istnialy.
Military, o wielce oświecony umyślę tego forum. Dziękuje ci za jak że dobitne wyjasnienie mi czym jest kino Si-Fi. Jak byś uważniej czytał moje posty, to byś może wyłapał o co mi chodziło. Ale wyjaśniam. Weźmy film Prestiż Nolana. Czy jest to kino Si-Fi? NIE. Czy posiada ELEMENTY kina Si-Fi? TAK. Jest to głównie dla mnie dramat. A nie kino Si-Fi do licha, choć tego typu elementy z pewnością zawiera. Pisałem wyżej, o jakie filmy mi chodzi. Powiedzmy sobie szczerze. Każdy zapytany o 10 najlepszych filmów Si-Fi w historii kina nie wymieni w nich Prestiżu.

Każdy zapytany o 10 najlepszych filmów Si-Fi w historii kina nie wymieni w nich Prestiżu. Ekhm:

No coz, Oconnel, mow za siebie. Poza tym akurat tutaj "element" s-f decyduje o rozwiazaniu calej intrygi i losach bohaterow, wiec czy to tylko film z "elementem"?
Hahaha

Dobra. Mierzwiak mnie rozwalił. Nie mam więcej pytań

Z wami nie da się wygrać, zawsze znajdzie się jakiś kontr-argument. Ja jednak zostanę przy swoim. Dla mnie kino si-fi to takie, w którym występuje ono dłużej niż 5 minut na ekranie, tylko aby zahaczyć o tą kategorię. Najlepsi w tym gatunku to James Cameron, David Twohy, Stanley Kubrick, Ridley Scott, Steven Spielberg, Paul Verhoeven, Danny Boyle, a póki co - mimo całego szacunku do Nolana za jego wybitnie dobre filmy - nie zaliczam go do najlepszych reżyserów Si-Fi. Ale to tylko moje zdanie.
Kolejny ekspert z 'własną definicją s-f'. Gdzie was sieją?
Na Helion Prime

Po prostu dla mnie Nolan jeszcze nie miał okazji do popisu w gatunku Si-Fi, ot tyle.
1. 'Prestige' to film s-f. Oczywiście możesz uważać inaczej, ale wtedy będziesz po prostu zaprzeczał faktom.
2. 'Ludzkie dzieci' to również film s-f. Patrz wyżej.
3. S-f to nie tylko roboty i statki kosmiczne.
4. Prawidłowy skrót to 'Sci-Fi' lub 'S-F'.
5. Jeśli chcesz, to upieraj się dalej przy swojej oświeconej wizji kina. Nie oczekuj jednak, że ktoś mający jakiekolwiek pojęcie o temacie będzie Cię traktował poważnie.
Czyli według ciebie, jeżeli w filmie występuje choć by jedna minuta nawiązująca do tematyki fantastyczno-naukowej, to już cały film należy zaliczyć do tej kategorii? Przykro mi, ale oprócz bieli i czerni są jeszcze odcienie szarości. Film może zahaczać o gatunek S-F, i nawet się do niego klasyfikować, ale są też filmy ściślę związane z tym gatunkiem i o takich filmach pisałem wcześniej.

EDIT:
Aha, i odpowiedz sobie na pytanie, czy Prestiż jest dla ciebie bardziej dramtem czy kiem S-F? no jaka jest odpowiedź? S-F? To oglądalismy dwa różne filmy.
Skoro w Powrocie do przyszlosci przenoszenie w czasie trwa jakies 30 sekund, a przez reszte czasu sa juz tylko lata 50., to znaczy ze film nie jest s-f, bo nie ma tego s-f na ekranie w postaci efektow specjalnych?
W Powrocie do przeszłości są cały czas elementy natury fantastyczno-naukowej. Latające deskorolki, fruwające samochody, musisz przyznać że cały film jest tym wręcz przesiąknięty. Więc tak, oczywiście jest to kino S-F.

Aha, i odpowiedz sobie na pytanie, czy Prestiż jest dla ciebie bardziej dramtem czy kiem S-F? no jaka jest odpowiedź? S-F? To oglądalismy dwa różne filmy. Oconnel, przecież nie chodzi o to że jak film określasz mianem sci-fi, to już nie można go nazwać dramatem, bo dozwolone jest tylko jedno określenie.

Oczywiście że Prestige to dramat, elementy thrillera też się znajdą, ale to JEST film sci-fi; na wątku sci-fi oparta jest cała fabuła. W tym przypadku nie ma znaczenia, czy elementy sci-fi mają 10 minut czasu ekranowego czy 10 sekund. Gdyby nie maszyna Tesli - nieco uogólniając - nie byłoby tej historii.

W Powrocie do przeszłości są cały czas elementy natury fantastyczno-naukowej. Latające deskorolki, fruwające samochody, musisz przyznać że cały film jest tym wręcz przesiąknięty. Więc tak, oczywiście jest to kino S-F.

Tak, w PdP 1 i 3 jest cala masa latajacych deskorolek i fruwajacych samochodow. Jedynka wrecz ugina sie od futurystycznych gadzetow.

Event Horizon space operą, ło matko. Corn, zapoznaj się najpierw ze znaczeniem tego określenia bo zasadziłeś kosmicznego kwiatka.
Łups, mój błąd. Zagalopowałem się trochę bo film ostatni raz widziałem z 10 lat temu i fabułę pamiętam jak przez mgłę.
No ale chwileczkę. Nie wieszajcie na mnie psów. Napisałem wcześniej że film Nolana klasyfikuje się do kategorii S-F. Wcale tego nie neguje. Pragnę jedynie zaznaczyć, iż są filmy bardziej usadowione w tej tematyce i takie które o nią jedynie zahaczają. I to próbuje wam wyjaśnić. Dlatego też, w moim toku myślenia, nie widzę (jeszcze) Nolana jako reżysera, który sprawdził się w tym gatunku. Jego film zahacza o elementy kina S-F i nic poza tym. Nie bez powodu np. Lem jest (był) mistrzem tego gatunku w literaturze, a nie jest nią Agathy Christie. Nie bądzcie hipokrytami
Film klasyfikuje sie do s-f, ale nim nie jest? I co ma do rzeczy porownanie Lema do Christie? Filmy, powiedzmy, Camerona, a Prestiz to bardziej jak Lem porownany do Dicka - co nie zmienia faktu, ze obaj pisali s-f. Krecisz i gubisz sie straszliwie.
Rotfl, w takim razie Pitch Black to też nie Sci-Fi bo tam są tylko elementy Sci-Fi a tak naprawdę chodzi o coś innego. Więc to tak naprawdę Horror/Survival Horror z elementami Sci-Fi.
Nigdzie nie napisałem że Prestiż nie jest filmem S-F. Oczywiście klasyfikuje się do tej kategorii, właśnie ze względu na końcówkę i za cały wątek z Teslą. Nie mniej, przez cały film widzimy raczej inną tematykę. Dramat, trochę Fantasy, ale naprawdę nie wielka cząstka filmu pozostała dla S-F. Dlatego, i tylko dlatego - wyjaśniam ponownie - Nolan jeszcze nie zabłysnął na tym polu. Jak zrobi film od początku do końca w tematyce S-F to będziemy mogli pogadać. To nie ma być Dramat Science Fiction, a ewentulnie Science Fiction Drama


Rotfl, w takim razie Pitch Black to też nie Sci-Fi bo tam są tylko elementy Sci-Fi a tak naprawdę chodzi o coś innego. Więc to tak naprawdę Horror/Survival Horror z elementami Sci-Fi.

Pitch Black, tak samo jak np. Obcy, to Science Fiction Horror. Zwracam uwagę że pierwszym członem jest S-F a nie horror.

EDIT:
I nie wiem czy trzeba być ślepym, aby nie zauważyć proporcji tematyki S-F w filmie Ptich Black i Prestiżu. Jak można porównywać w ogóle te dwa filmy???

Nigdzie nie napisałem że Prestiż nie jest filmem S-F. Oczywiście klasyfikuje się do tej kategorii, właśnie ze względu na końcówkę i za cały wątek z Teslą. Nie mniej, przez cały film widzimy raczej inną tematykę. Dramat, trochę Fantasy...

'Prestiż' to fantasy?
Ja wysiadam.
Hmm, możesz wysiadać jak chcesz Zobaczmy klasyfikacje na IMDB.

Drama | Fantasy | Mystery | Sci-Fi | Thriller

No tak. Dramat pierwsze miejsce, o rany! Co za niespodzianka. Ooo... Fantasy jako drugie Mystery, no tak tak... na 4 miejscu S-F. Czy nie o tym piszę przez ostatnie 10 postów?

EDIT:
Oczywiście kolejność nie ma znaczenia bo jest alfabetyczna, nie mniej jest w sumie prawidłowa. Z tym że, S-F powinno być na szarym końcu.

EDIT:
I nie wiem czy trzeba być ślepym, aby nie zauważyć proporcji tematyki S-F w filmie Ptich Black i Prestiżu. Jak można porównywać w ogóle te dwa filmy???


Nie porównuję, mówię tylko że gdyby klasyfikować S-F tak jak ty to robisz to nic by nie było 100% S-F.
Nie. Ja pisałem wcześniej że nic nie jest tylko białe i tylko czarne. Nie ma filmów które są w 100% S-F. Ale chodzi mi tutaj nie o ścisłą klasyfikacje, a raczej o nasze odczucie. Oglądając film, przecież automatycznie - bez patrzenia na jego opis - jesteśmy w stanie zaklasyfikować go do jakiejś kategorii. Chodzi mi o filmy, które klasyfikujemy bez namysłu do S-F. Prestiż do nich nie należy.
SPOJLERY PRESTIŻ

Ja klasyfikuję bez namysłu. Czemu? Bo gdyby wyciąć elementy S-F rzecz nie miałaby absolutnie sensu. Bez maszyny cała historia by nie istniała. Tak samo jak w Pitch Black, Terminatorze, Obcym, Strange Days i tysiacach innych filmów, które podpisuje się jako S-F.
A ktoś oddzieli wątek?
I pewnie tu tkwi różnica w pojmowaniu przez nas tych filmów. Ja wychodząc z Prestiżu powiedziałem że jest to świetny dramat, a ty pewnie że świetny film S-F
S-F i Fantasy to klasyfikacja odnosząca się do świata przedstawionego, nie do fabuły.

Tak więc przynależność do gatunku jest określana binarnie: albo coś jest S-F/Fantasy, albo NIE. Nie ma stanów pośrednich.

Fabularna (estetyczna, gatunkowa) przynależność to co innego.
Stąd dramat i dramat S-F różnią się jedynie universum w jakim są osadzone.
Tak samo horror (choć ten z miejsca zakłada przynależność do S-F/Fantasy), dreszczowiec, komedia itd.

Naprawdę, czuję się zażenowany tłumacząc takie oczywistości.

PS. Skoro 'Prestiż' jest fantasy, to proszę o uzasadnienie.
Prestiż ma elementy Fantasy. Szczególnie w retrospekcjach, które są na Fantasy stylizowane. Stąd pewnie i takie skatalogowanie tego filmu przez IMDB. Ten film zawiera oba te elementy. Oczywiście Fantasy to zaledwie kropla w całym filmie, jednak istnieje moim zdaniem.
czy mi się wydaje czy kiedyś już był podobny spór?

Rozróżniając fantastykę naukową od fantasy, Clarke sugeruje następującą definicję operacyjną:

* fantastyka naukowa jest tym, co może się wydarzyć – jednak z reguły nie chcielibyśmy tego;
* fantasy jest tym, co nie jest w stanie się realnie wydarzyć – chociaż zazwyczaj marzymy, żeby się wydarzyło


Mental eksplikuje:)

jeśli w filmie s-f dobry pokonał zlego, nie oznacza to wcale, ze świat stal sie przez to lepszym miejscem albo że warto w nim żyć i płodzić dzieci. sukces dobrego jest zwycięstwem połowicznym. poza tym 99% s-f kończy sie nie tyle klasycznym happy endem, co stanem zawieszenia albo niepewności. fantasy natomiast zawsze przywraca wiarę w Dobro. triumf Dobra jest tu niepodważalny, bezdyskusyjny i ostateczny. stad tez słowa Clarke'a, ze "fantasy to takie coś, co nie ma prawa realnie zaistnieć". dobro triumfuje ostatecznie tylko w bajkach, względnie w mitach.

podsumowując: domena fantasy są rozważania ontologiczne, kwestia teodycei, archetypów i tak dalej. s-f jest bardziej przyziemne - ogniskuje uwagę na człowieku, historii i ewolucji. w utworach fantasy o losach świata decydują siły irracjonalne, takie jak bóg, Gandalf albo śnieżnobiały jednorożec. w s-f losy świata spoczywają na barkach człowieka. tako rzekłem.

Prestiż ma elementy Fantasy. Szczególnie w retrospekcjach, które są na Fantasy stylizowane. Stąd pewnie i takie skatalogowanie tego filmu przez IMDB. Ten film zawiera oba te elementy. Oczywiście Fantasy to zaledwie kropla w całym filmie, jednak istnieje moim zdaniem.
Whut? Nigga', please! W retrospekcjach masz jakieś duchowe, kompletnie niewytłumaczalne sprawy w stylu magii? Wszystko co w tym filmie "magicznego" ma podstawy w technologii, czyli jest "science".

PS Ten temat lepiej było wydzielić do "Ogólnej dyskusji...". ;)
Cały ten film ma w sobie coś z Fantasy. Jeżeli ktoś tego nie czuję, to być może przekona go co innego. Nolan nie wziął scenariusza z księżyca. The Prestige to nowela Christophera Priesta, uznanego pisarza Fantasy oraz S-F w Wielkiej Brytanii. Dostał za nią szereg nagród w tym między innymi w 96 roku World Fantasy Award właśnie za nowelę The Prestige. Nowala ta, jest też często nazywana nowelą technofantasy. Nolan moim zdaniem nie zostawił zbyt wielkiej otoczki Fantasy w tym filmie, nie mniej jest ona dla mnie odczuwalna, a i retrospekcje z młodości są wręcz tym przesycone. Nie ma wokół trolli i goblinów, ale są inne - bardziej ulotne ekwiwalenty fantasy. Jak ich nie dostrzegasz, twoja strata

The Prestige to nowela Christophera Priesta, uznanego pisarza Fantasy oraz S-F w Wielkiej Brytanii. Dostał za nią szereg nagród w tym między innymi w 96 roku World Fantasy Award właśnie za nowelę The Prestige.

Akademia Science Fiction, Fantasy i Horroru przyznała SE7EN Saturna za najlepszy scenariusz. czy to oznacza, ze SE7EN to horror?


Jak ich nie dostrzegasz, twoja strata

to nie jest kwestie postrzegania, ale czucia, a zatem coś subiektywnego i nie do zweryfikowania. gatunkowo rzecz ujmując nie sposób dostrzec w Prestiżu elementów fantasy, bo ich tam po prostu nie ma. możne je za to odczuć "zmysłami", podobnie jak zmysłami da się wychwycić horror w SE7EN.

Cały ten film ma w sobie coś z Fantasy. Jeżeli ktoś tego nie czuję, to być może przekona go co innego. (...) Nolan moim zdaniem nie zostawił zbyt wielkiej otoczki Fantasy w tym filmie, nie mniej jest ona dla mnie odczuwalna, a i retrospekcje z młodości są wręcz tym przesycone. Nie ma wokół trolli i goblinów, ale są inne - bardziej ulotne ekwiwalenty fantasy. Jak ich nie dostrzegasz, twoja strata :D

Czujesz to, czujesz tamto, czujesz siamto...
To co Ty tam czujesz obchodzi mnie tyle co zeszłoroczny śnieg.
Chcę konkretów. Jakie elementy 'fantasy' są w 'Prestiżu'?
Te dwa wydarzenia nie mają ze sobą nic wspólnego nie ma zatem sensu ich porównywać


to nie jest kwestie postrzegania, ale czucia. nie sposób dostrzec w Prestiżu elementów fantasy, bo ich tam po prostu nie ma.

Wy wszystko próbujecie wkładać do jednego pudełka. Przecież gdyby zabarać z filmu techniczny aspekt trików, to bezsprzecznie można by oświadczyć iż jest to film Fantasy. Ale wrzućmy do filmu kilka technicznych szkiców i już nią nie jest. W pewnej chwili w filmie, zaczynamy, a przynajmniej niektórzy z nas zaczynają wierzyć że, bohater faktycznie posiada jakieś nadludzkie możliwości. Że jest prawdziwym magikiem, z resztą takie słowa w filmie również padają. Choć by tutaj jest coś z fantasy, przynajmniej dla mnie. Poza tym retrospekcje z młodości. Mental, sam pisałeś że fantasy to coś co się nie zdarza, a chcielibyśmy aby się zdarzyło. Bohater powieści cały czas wraca wspomnieniami do tego czasu. Chciał by aby wrócił, ale wszystko jest już stracone. To właśnie w tych retrospekacjach widzimy też specyfinczy klimat, otoczenie, pracę kamery charakteryzującą filmy o tematyce fantasy. Ciężko jest to wytłumaczyć osobą które tego nie postrzegają i nie czują. Z całą pewnością w tym filmie jest klimat fantasy. Mówice sobie co chcecie

Przecież gdyby zabarać z filmu techniczny aspekt trików, to bezsprzecznie można by oświadczyć iż jest to film Fantasy.

a gdyby wywalić z Heat sceny przemocy i strzelanin, to bezsprzecznie można by oświadczyć, że to melodramat:)


Poza tym retrospekcje z młodości. Mental, sam pisałeś że fantasy to coś co się nie zdarza, a chcielibyśmy aby się zdarzyło.

wspomnienia z młodości - pomijając patologie - zawsze są "fantasy". nawet jak jesteś zatwardziałym materialistą, to wspominki z dzieciństwa traktujesz jak sacrum.
Nie będę tego dłużej udowadniał. Na szczęście nie ja jeden tak myślę. Wiecie co, napiszcie może petycje do IMDB, aby usunęła z opisu słowo "Fantasy", przecież to błąd!!

napiszcie może petycje do IMDB, aby usunęła z opisu słowo "Fantasy", przecież to błąd!!

mam lepszy pomysł: zaraz udam sie do pierwszej lepszej wypożyczalni wideo i zażądam natychmiastowego usunięcia plakietek z napisem fantasy/horror, bo to jeszcze większy błąd:)

pracę kamery charakteryzującą filmy o tematyce fantasy

TEKST MIESIĄCA
Mental, myślę że twoje posty są kluczowe dla tej dyskusji. Szczególnie te o Seven. I got it.
Chyba zaczynam się gubić w tej całej dyskusji... więc nie rozmawiamy już o tym do jakiego faktycznie film należy gatunku, ale jakim się wydaje? Dobra. W takim razie The Happening to komedia, a Charlie i fabryka czekolady horror familijny. Przynajmniej zawierają ich elementy.

Według słownika PWN fantasy to zawierający elementy baśni, magii i fantastyki naukowej, ale chyba każdy (poza Oconnelem) przyzna, że ostatnie z czym kojarzy się fantasy to właśnie fantastyka naukowa. Prestiż byłby filmem fantasy, gdyby to co robił Angier było wynikiem wspomnianej już wcześniej magii, ale nie jest.

Klasyfikacja gatunkowa na IMDb to akurat słaby argument, przy wielu filmach widziałem gatunki dodane chyba przez ludzi którzy najwyraźniej strzelali, bo nie widzieli danego filmu.

Ale wyjaśniam. Weźmy film Prestiż Nolana. Czy jest to kino Si-Fi? NIE. Czy posiada ELEMENTY kina Si-Fi? TAK. Jest to głównie dla mnie dramat. A nie kino Si-Fi do licha, choć tego typu elementy z pewnością zawiera. Pisałem wyżej, o jakie filmy mi chodzi. Powiedzmy sobie szczerze. Każdy zapytany o 10 najlepszych filmów Si-Fi w historii kina nie wymieni w nich Prestiżu.

John Clute w Encyklopedii SF wspomina o "Wszystko co chcieliscie wiedziec o seksie..." - ktore rzekomo tez posiada elementy sf, kwestia klasyfikacji.



Najlepsi w tym gatunku to James Cameron, David Twohy, Stanley Kubrick, Ridley Scott, Steven Spielberg, Paul Verhoeven, Danny Boyle,

tak niesmialo zapytam: co robi Twohy miedzy Cameronem a Kubrickiem oraz Boyle za Verhoevenem?



Dla mnie kino si-fi to takie, w którym występuje ono dłużej niż 5 minut na ekranie

Czyli wiekszosc odcinkow Outer Limits/Twillight Zone nie kwalifikuje sie na s-f? Tak samo Terminator - w koncu to zwykly thriller, tylko na poczatku sa przeblyski z jakiegos zlomowiska, potem koles dlubie w oku (oj tam, moze poprostu tak w latach 80 zdejmowalo sie soczewki kontaktowe), a na koncu jakies zelastwo kuleje - tez z 5 minut w calym filmie bedzie.



The Prestige to nowela Christophera Priesta, uznanego pisarza Fantasy oraz S-F w Wielkiej Brytanii.


To powiedz mi madry kolego, czym sa "Amerykanscy Bogowie" Neila Gaimana? Ksiazka dostala nagrode Stockera (za horror), Nebule (za S-F) oraz byla nominowana do BSFA Award (ciekawe co znaczy to SF w nazwie?) World Fantasy Award(o prosze), International Horror Guild Award (he?)
Poza tym nie wspominam już że powieść Prestiż totalnie odbiega od tego co nam pokazano w filmie. Nie dość, że akcja przebiega zupełnie inaczej, to jeszcze zrezygnowano z jakichkolwiek maszyn, a cała magia w powieści to czyste fantasty, więc tak Priest mógł dostać nagrodę w kategorii Fantasy.
Dla mnie to naprawdę ciężkie do zrozumienia jak można pomylić Fantasy i SF, i szczerze mówiąc, chwilami drażni mnie ignorancja niektórych osób, w tej kwestii, zwłaszcza że autentycznie zdarzyły mi się parę razy dialogi typu :

- „Harry Potter” to takie duperele SF…
- Emmm… „Harry Potter” to, to akurat fantasy…
- A, tam… Nie ma różnicy…

Z drugiej strony, zapewne w oczach części świata, nie jestem lepszy, gdyż zawsze kwalifikowałem, i kwalifikować będę „Gwiezdne Wojny” (ku wnerwieniu pewnych moich znajomych) jako Fantasy…. Duchy, magia, niepokalane poczęcie, „baśniowość” klimatu, Ewoki… (Mam gdzieś niby-naukowe wyjaśnienia w późniejszych odsłonach… Tak, to mogliby zrobić w nadchodzącym „Hobbicie” zrobić że Gandalf powie że jego magia to naprawdę jakieś tam enzymy we krwi, i automatycznie ze „Śródziemia” się świat SF zrobi)

Także są filmy jak „Edward Nożycoręki”, w których teoretycznie można powiedzieć że jest to SF (Tytułowy bohater, jest dziełem naukowca, a zatem robotem/androidem/what-ever), ale jednak klimat filmu jest tak baśniowo-groteskowo-poetycko zrobiony, że siłą trudno tego nie umieścić w kategorii Fantasy…

Dla mnie to naprawdę ciężkie do zrozumienia jak można pomylić Fantasy i SF,

Bardzo prosto, zwłaszcza, że wielu autorów łączy oba gatunki.

Skoro to takie skomplikowane, skoro się gubicie... Używajcie terminu 'fantastyka'.

Bezpieczne, pojemne i uniwersalne słówko.
Abstrahując od strasznych rozterek, jakie tu chłopcy przeżywają, faktycznie ciekawe, że termin "fantastyka" twardo trzyma się literatury, a do filmu ni dudu... :)
Bo wiele książek twardo trzyma się modelu tolkienowskiego, a filmy sporadycznie
No ale w tym pic, że "fantastyka" jest tak pojemna, że mieści się w niej całe fantasy, całe sci-fi i jeszcze trochę bo bokach. A Ty mi z jakimiś modelami tutaj... :P

Btw, awatar to tak a propos? ;)
Mi się jakoś w moim wyobrażeniu SF nie mieści w kategoriach fantastyki Fantastyka musi mieć element nadprzyrodzony, a SF nie.

A avatar tak a propos tego co aktualnie czytam poza tym fajnie wygląda

Mi się jakoś w moim wyobrażeniu SF nie mieści w kategoriach fantastyki :) Fantastyka musi mieć element nadprzyrodzony, a SF nie.
Stary, odsyłam do polskiej nazwy SF :P Sorki, ale pomyliła Ci się "fantastyka" z "fantasy" :)
Od tej rozmowy już wszystko mi się wymieszało, zresztą dupa z gatunkami ważne żeby książka/film były dobre

Mi się jakoś w moim wyobrażeniu SF nie mieści w kategoriach fantastyki :)

Wiecie jaki jest wasz problem?
Wy macie swoje WYOBRAŻENIA.
W waszym świecie jabłko jest podłużne i żółte, tylko dlatego, że sobie tak wyobrażacie.

Fantastyka (jak sama nazwa wskazuje) to termin opisujący...FANTASTYKĘ. S-F, fantasy, horror (który tak naprawdę jest binarnie s-f lub fantasy), alternatywne rzeczywistości i inne paranormalne bzdury.

PS. Proszę, nie zaczynajmy akademickich rozważań nad tym, że poza literaturą/filmem faktu (tudzież: historycznymi) każde inne dzieło można zaliczyć do fantastyki.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • dagmara123.pev.pl
  •