ďťż

wika

Nie od dziś wiadomo, że Chiny należą do państw, w których pojęcie praw człowieka nie jest traktowane poważnie. W dalszym ciągu chińskie władze przetrzymują setki tysięcy tzw. więźniów sumienia, których los jest wyjątkowo dramatyczny. Mimo gwłatownego rozwoju tego państwa w ostatnich latach, wolność słowa oraz informacji są nadal mocno ograniczone. Władze Chin nadal nie respektują ratyfikowanych, międzynarodowych konwencji o ochronie praw człowieka, tłumacząc, że "że koncepcje praw człowieka stworzone przez zachodnią cywilizację są nie do przyjęcia w Azji."

Co tak naprawdę leży u podstaw łamania praw człowieka w Chinach i dlaczego starania nie tylko organizacji pozarządowych, ale nawet państw i tak silnych wydawałoby się organizmów, jak np. Unia Europejska nie przynoszą żadnych skutków?

Zapraszam do dyskusji.


Być może nikt tak na prawdę nie stara się rozwiązać tego problemu. Chyba dla nikogo nie pociągnęłoby to za sobą realnych zysków. Prócz spokoju sumienia nikt nie ma w tym żadnego interesu.

Wydaje mi się, że obecna sytuacja w Chinach pośrednio przyczynia się dobrobytu w państwach Zachodu - godziwie wynagradzanych za pracę wolnych obywateli stać na produkty wykonywane przez "tanią siłę roboczą". Co by było, gdyby nagle chińscy producenci tenisówek i zabawek zorientowali się, że mogą pracować mniej niż 16h na dobę, za więcej niż "miseczka ryżu"?

A dlaczego Chińczycy nie pomogą sobie sami? Być może problemem rzeczywiście jest mentalność Wschodu, uznawanie poddaństwa za coś naturalnego. Oczywiście nie jest to usprawiedliwieniem dla dyktatury, ale może być wyjaśnieniem.
To niestety smutna prawda. Żadne mocarstwo, żaden prezydent czy premier nie ujmie się za losem Chińczyków. Względy ekonomiczne zapewniają Chinom status państwa w którym prawa człowieka są kwestią.. zbędną.
Ileż to więźniów politycznych, mordów czy prześladowań ma miejsce w ChRL? I nie chodzi tu o same zbrodnie na Chińczykach, ale także na Tybecie. Poruszałem już ten temat w innym dziale.
Przeciw łamaniu podstawowych praw ujmują się tylko organizacje pozarządowe, które w pojedynkę nie są w stanie nic zdziałać. Ogólnie problem jaki spotykamy w Chinach nie jest jedynym takowym na świecie. Większa część także boryka się z podobnymi losami mieszkających tam ludzi.
Nasz obecny świat jest niestety ogarnięty znieczulicą wynikającą wyłącznie z chęci zysku. Pieniądz od zawsze był czynnikiem zepsucia moralnego. Tak jest właśnie w stosunku do tego co się dzieje w Chinach. Dla biznesu zapomina się że jakaś tam bezimienna Chinka pracuje cały dzień za dwa ziarenka ryżu w wielkiej firmie odzieżowej typu Wrangler, Adidas..
I tak takie Stany Zjednoczone mówią o wolności a same wykazują się hipokryzją inwestując w zbrodniczy przemysł w Azji…
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • dagmara123.pev.pl
  •