wika
Czy według was Napoleon miał wkład w kaształtowanie się naszego kraju i odzyskanie przez niego niepodległości ? Ja uważam, że tak. Napoleon stworzył nam kadłubkowe państwo zwane Księstwem Warszawskim. To państwo było zalążkiem niepodległej Polski, ponieważ gdyby nie Napoleon, może by teraz nic nie było i teraz mówilibyśmy po niemiecku, lub rosyjsku. Gdyby nie Księstwo, nasze państwo by może wogóle nie powstało, zostałyby tylko ziemie zaborcze. Dziwią mnie czasami ludzie którzy mówią, że Napoleon nic nie zrobił dla Polski, że tylko nas wyzyskiwał. Jeśli tak, to dlaczego dał nam granice, konstytucję, w miarę silne państwo, a mógł tego nie robić, zostawić tak jak było, a wtedy może rzadne powstanie, lub innego zryw nie odzyskał by nam niepodległości. Napoleon bardzo zasłużył się dla Polski, a jego wkład w odbudowę niepodległego państwa Polskiego oceniam na 20 %.
Vive L'Empereur !!!
postaraj się pisać poprawnie pod względem ortograficznym i gramatycznym
hmm...ciekawy poglad jednak nie nalezy zapominac, ze Napoleon zrobił to z wlasnych, egoistycznych pobudek, a dokladniej dla Marii Walewskiej. Jednak to co piszesz jest faktycznie prawda, i uwazam ze przyczynil sie i to w bardzo duzym stopniu, lecz takze nie nalezy zapominac o Marii Walewskiej dzieki ktorej to mamy, bo jak wiadomo gdyby nie ta kobieta Polska bylaby tylko miejscem przemarszu Napoleona na Rosje.
Pozdrawiam.
============
zwróć uwagę na pisownię. Mogę zrozumieć, że nie masz polskich znaków, ale jeżeli świadomie ich nie używasz, to kiepska sprawa. Proponuję jednak używać właściwych określeń osób, a nie żargonu. Popraw błędy.
ciekawy poglad jednak nie nalezy zapominac, ze Napoleon zrobił to z wlasnych, egoistycznych pobudek, a dokladniej dla Marii Walewskiej.
No to albo egoistyczny, albo dla Walewskiej. Jedno zdrugim nie za bardzo współgra ;)
A tak na poważnie. Anegdot o wpływie M. Walewskiej na Napoleona nie brał bym zbytnio na serio. Napoleonowi potrzebni byli Polacy w obozie sojuszników a nie wrogów. Jak skuteczniej można było ich ze soba związać, jak nie poprzez stworzenie im państwa, którego wówczas nie mieli? Na tym właśnie polegają te "egoistyczne" pobudki, choć z tą nazwą tez by można polemizować, bo Polacy jako sojusznicy nie byli potrzebni Napoleonowi bo taką miał zachciankę i tak mu się podobało, tylko dlatego że interes Francji, racja stanu, tego wymagały. A Polacy przy okazji na tym wielce skorzystali, i to jest miarą zasług Napoleona dla Polski.
W końcu był cesarzem Francuzów, a nie Polaków. O czym polscy krytycy Napoleona często nie chcą pamiętać. Tak jak nie chcą pamietać, że odrodzenie polskiej myśli niepodległościowej jest bezpośrednio związane z Napoleonem. Przetrwała ona w legionach Dąbrowskiego i Kniaziewicza. W kraju niespecjalnie aktywnie działano przeciw zaborcom, wręcz - według dzisiejszych pojęć - kolaborowano z nimi chętnie. Dopiero dotarcie wojsk Napoleona do Wielkopolski uruchomiło lawinę.
ze Napoleon zrobił to z własnych, egoistycznych pobudek, a dokładniej dla Marii Walewskiej.
Ależ NIE....Maria Walewska nie mieszała sie w politykę Napoleona, a nawet jeśli sie mieszała to on i tak jej nie słuchał....Bo jak sam powiedział: "Państwa upadają, gdy kobiety rządzą sprawami publicznymi." Poza tym Napoleon w sprawach rządzenia NIKOGO nie słuchał...kierował się tylko i wyłącznie własnym umysłem...
Nie wiem czy zauważyłeś ale Napoleon stawiał Polaków bardzo ale to bardzo wysoko....
"Dla moich Polaków nie ma rzeczy niemożliwych."
"Zostawcie to Polakom. Dla nich nie ma nic niemożliwego."
Stawiać stawiał, ale niewiele dla nich zrobił. Tak jak mówi tzaw1, Napoleonowi zależało na Francji, a nie na Polakach. Polacy byli tylko narzędziem w jego rękach.
Cytaty podane przez larrego tyczą głównie podziwu Napoleona dla waleczności Polaków - z pomocą odbudowy Polski mają chyba niewiele wspólnego.
Napoleon szanował Polaków, jednak w ogólnym rozrachunku można powiedzieć że, bardziej nas wykorzystał, niż nam pomógł.
Salve!.
Stawiać stawiał, ale niewiele dla nich zrobił.
Czy niewiele? A czy ktokolwiek zrobił więcej? Moim zdaniem, jak na władcę obcego mocerstwa - zrobił wiele, na tyle wiele byśmy go zachowali w życzliwej pamięci, a nie mieli do niego pretensji, że zrobił za mało... Na zarzuty że za mało, odpowiem: trzeba się było samemu wziąć do roboty, tylko nie na poczatku XIX w., ale sporo, sporo wcześniej. Wtedy, kiedy inni budowali silne państwa i armie, a u nas kwitła "złota wolność"
Ciekawe jest rozpatrywanie „zasług” człowieka dla sprawy, która była dla niego delikatnie mówiąc drugorzędna. Napoleon stworzył Księstwo Warszawskie przy okazji rozbijania Prus, gotów był sprawę polską poświęcić gdyby tylko skorzystać na tym mogło jego Cesarstwo. „Dał” Polakom mniej niż ich późniejszy pogromca car Aleksander, choć walczyli dla obcej sprawy ofiarnie często zabijając ludzi którym tak samo chodziło o wolność(Hiszpania, San Domingo). Utworzenie buforowego Księstwa przypominało Królestwo Włoch – po wygranej wojnie należało wrzucić w powstałą próżnię polityczną jakiś organizm administracyjny, niekoniecznie ogarniający etniczny obszar aspirującej do partycypowania w nim ludności. Polacy nie dostali władzy – trzymał ją oficjalnie Fryderyk August a faktycznie Francja za pomocą swego rezydenta Jana Serra; Rosja uczestnicząca niemal w każdej koalicji w „nagrodę” dostała Białystok i Tarnopol. Nawet u zarania wojny w 1812 r. Napoleon gotów był potajemnie porozumieć się z Aleksandrem w sprawie nie podejmowania sprawy polskiej – bardziej niż na polskich ułanach zależało mu na sojuszu z potężnym carem.. ten jednak miał już inne plany.
Mimo wszystko ogólnoeuropejska wojna była szansą, której wykorzystanie w dalszej perspektywie mogło przynieść pełną niezależność buforowego Księstwa. Według Mnie padać do nóg Bonapartego nie było za co, ale na tamte czasy jego osoba była praktycznie jedyną ewentualnością wyciągnięcia Polski z bagna w którym sama się wcześniej pogrążyła.
Pzdr.
Zgadzam się z Aszurbanipalem
Ja pozwolę sobie przytoczyć słowa historyka Szymona Askenazego, że: "Napoleon był jedynym Europejczykiem, który zrobił cokolwiek dla Polski, a ponadto maksimum tego, co mógł, albo, co mu dano zrobić". Trzeba pamiętać, że sprawa Polska była dla Napoleona dość niewygodna, "nie po drodze" było Cesarzowi wkraczać na terytorium Polski, bo ryzykował konflikt z trzema najbardziej liczącymi się mocarstwami na kontynencie.
Pozdrawiam
"Napoleon był jedynym Europejczykiem, który zrobił cokolwiek dla Polski, a ponadto maksimum tego, co mógł, albo, co mu dano zrobić"
Stosunki polsko-francuskie funkcjonowały na zasadzie symbiozy. Trzeba jednak pamiętać o tym, że Napoleon posługiwał się polskimi oddziałami w swoich celach. Polacy byli w pewnym okresie niewygodni dla Napoleona. Chciałbym tutaj przypomnieć beznadziejną decyzje cesarza dotyczącą wysłania Polaków na San Domingo. Napoleon wysłał dwie półbrygady na tą wyspę gdzie w ramach francuskiego korpusu ekspedycyjnego wzięły udział w tłumieniu powstania Murzynów. W sumie w latach 1802-1803 na Antyle wysłano 5280 Polaków, z których prawie 4 tys. zginęło na żółta febrę. Około 500 naszych rodaków wcielono na Jamajce do angielskiego korpusu, 200 osiedliło się na Kubie i w USA, a blisko 400 pozostało na San Domingo tworząc osady rolne i żeniąc się z tubylcami… Z polskich sił do Europy powróciło zaledwie 330 żołnierzy.
Raczej nie ma co się oszukiwać - Napoleon realizował swoje cele a Polaków traktował tylko i wyłącznie jako dobrą kartę przetargową. Wykorzystywał – jako wytrawny polityk dążenie Polaków do wybicia się na niepodległość za co ich oczywiście wynagrodził później. Nie dopatrywałabym się tu jednak jakiś wielkich planów, które wiązał z Polakami. Sprawa polska była marginalna dla Napoleona- załatwiona jak to się mówi „przy okazji”.
nadzieje, jakie mieli Polacy wobec Napoleona i plany cesarza Francuzów w bardzo wielu punktach nie zbiegały się. Napoleon potrafił jednak w sposób doskonały wykorzystać nastroje polskie, oczekiwania, nadzieje, by realizowac swój własny plan. Stworzenie niezależnego od Francji państwa nie mieściło się jednak w planach Bonapartego. Polska byłaby wyjątkiem - wszystkie państwa, które zostały zajęte przez wojska francuskie musiały być związane sojuszem z Francją.