wika
Temat rzeka Do jego założenia skłoniły mnie rozważania czy chcrześcijaństwo mozemy zawdzieczać Rzymianom czy też nie. Tutaj będziemy mogli kontynuować dyskusję na ten i nie tylko ten temat :)
Żeby rozkręcić temat zamieszczam fragmenty moich wypowiedzi z przytoczonego wątku:
No cóż, na dobrą sprawę chrześcijaństwo zawdzuieczamy Rzymianom. Zarówno Jezus urodził sie przecież na terenach podległych Rzymowi jak i Rzym był pierwszym państwem w którym stało się ono religią państwową. A Rzym (miasto) juz w antyku był ważnym ośrodkiem chrześcijaństwa.
Poprostu tam trafiło na podatny grunt. Na początku było prześladowane (przez co sie umocniło, co słusznie nazaa zauważyła), a następnie coraz chętniej przyswajane przez ludzi (III/IV wiek to wielkie bum na systemy filozoficzne i wierzenia wschodu - to stało sie w rzymie poprostu popularne).
RZeczywiście tak było Rzym chcąc zdławić chrześcijan właściwie przyczynił się do popularności tej religii to co zakazane skusiło w końcu i samych władców imperium ciekawe co by było gdyby rzymianie nie przestali prześladować chrześcijan jak wyglądałby nasz świat i czy o Jezusie ktoś jeszcze usłuszałby.
Początkowo chrześcijaństwo w Rzymie było jednym z wielu kultów misteryjnych. Niecodzienne zainteresowanie nim zostało rozbudzone dopiero przez działalność pierwszych filozofów, którzy poszukiwali moralnego przewodnictwa. W pierwszym etapie rozwoju chrześcijaństwem zajęli się głównie neoplatończycy wychowani w kulturze pogańskiej i nawróceni już w dorosłym życiu. To właśnie oni uznali, że nauka Jezusa daje odpowiedzi na pytania, które zadawali od lat, ale stawiali tej nauce pewne wymagania.
Podejrzewam, że wtedy największą rolę odegrał Stary Testament. Filozofowie potrzebowali tekstu do interpretacji, tekstu uczonego i skomplikowanego, takiego, w którym mogliby odnaleźć symbolikę i doszukiwać się treści, których naprawdę mogło w nim nie być. Z jednej strony to ich działalność zadecydowała o tak solidnym umocowaniu tego tekstu w nowej religii Europy, z drugiej strony decydował o przewadze Chrześcijaństwa nad innymi kultami.
Co tamci filozofowie dodali od siebie? Chociażby interpretację Logosu, rozważania kosmologiczne, ogólnie potrzebę rozstrzygania pewnych problemów, które żydowskim twórcom nawet nie postałyby w głowie. To oni uczynili z kroniki narodu żydowskiego i garści porad moralnych skomplikowaną naukę, na której najbystrzejsi interpretatorzy mogą połamać sobie zęby.
Idąc dalej - to w chrześcijańskim Rzymie wykształciły się podstawy modelu średniowiecznego państwa. Chodzi mi konkretnie o cesarza - sprawował on władzę z woli Boga, kto sie mu sprzeciwił łamał prawo boskie, podobnie jak to się miało ze średniowiecznymi monarchami (no, nie licząc sytuacji gdy na tych papież nałożył ekskomunikę :) )
Jak najbardziej się zgadzam z Dochem w kwestii korzeni Rzymskich chrześcijaństwa. Należy również pamiętać iż nawet pierwszy sobór na którym zapadło większość decyzji w kwestii dogmatów jak i kształtu Pisma Świętego odbył się jeszcze w czasach rzymskich. Ciekawe jest jednak to że pomimo ostrych represji kult cały czas zyskiwał wyznawców. Czyżby skłonność człowieka do buntu. Dotychczas wydawało mi się że jest to głównie cecha Polaków
Bardziej moda. Tak jak pisałem III/IV wiek to bum na wschodnie filozofie. Ludzi pociagała misterność i tajemniczość tamtejszych kultów, zresztą w samym Rzymie powstawały świątynie ku czci wschodnich bóstw. Poza tym Rzymianie lubili nowinki. Inna sprawa że cenili sobie też porządek, a chrześcijanie na początku jakby nie patrzeć byli wywrotowcami. Raz, że byli kojażeni z niezbyt lubianymi w Rzymie Żydami (nie lubianymi z racji na częste powstania przeciw imperium), dwa ze wprowadzali niezbyt wygodne zasady (czystość przed małżeństwem czy miłość do wszystkich ludzi), trzy że ci najwcześniejsi chrześcijanie to często najniższa warstwa społeczeństwa rzymskiego. Problemem był też na pewno zakaz kultu innych bogów oraz unawania cesarza za boskiego. A co do prześladowań chrześcijan to wygląda na to iż nie było tak strasznie jak wielu uważa. W zasadzie nasilenia tego zjawiska występowały jedynie za panowania cesarzy karających za nie oddawania im kultu jako synów boga, czyli np. za Domicjana.