wika
Geniusz Alistaira MacLeana odkryłam przypadkowo kilka lat temu. Jego książki to głównie sensacja. Jako kobieta zawsze unikałam tego gatunku ale znajomy namówił mnie któregoś dnia na przeczytanie „Ostatniej granicy”. Od tej pory stałam się najwierniejszą fanką Alistaira MacLean. Książki tego pisarza wielokrotnie były inspiracja dla reżyserów i scenarzystów. Na ich podstawie powstało wiele kultowych filmów. „ Rzeka śmierci”, „Komandosi z Nawarony” i „Tylko dla orłów” to chyba te najbardziej znane. Moją ulubioną książką jest „Cyrk”. Pamiętam, że zachwyciła mnie nieprzewidywalność głównych bohaterów. Sam autor potrafił tak manewrować swoimi postaciami, że do samego końca nie jesteśmy w stanie domyślić się zakończenia. Jeżeli ktoś jeszcze zna tego pisarza, zapraszam do podzielenia się swoimi odczuciami. Tych którzy pierwszy raz o nim słyszą, zachęcam do zapoznania się z jego twórczością.
Witaj.
Jasne, że lubię MacLeana. Zacząłem Go czytać dawno temu w podstawówce. A na maturze wybrałem go w temacie "Twój ulubiony pisarz. Uzasadnij wybór."Dla mnie absolutnym klasykiem jest "Siła strachu". A zakończenie, na dnie oceanu, w batyskaie. Aż brak słów. Do tego dowiadujeny się dopiero wtedy o co chodzi. Równie dobra jest pozycja pt. "Noc bez brzasku". Poza tym nie ma co mówić jest znakomity.