ďťż

wika

Wojna domowa w Anglii 1642–48, między rojalistami Karola I a opozycją o kształt ustrojowy i religijny państwa; żądania opozycji (mającej większość w Parlamencie Długim: zwłaszcza purytanie, głównie spośród gentry i mieszczan) dotyczące kompetencji parlamentu i praw purytan; zwycięstwa armii parlamentu (O. Cromwell); 1649 ścięcie króla i proklamowanie republiki angielskiej.
Tyle na ten temat wujek google
Nie zaczęła się w Anglii i nie ograniczała się do Anglii. Stanowiła zlepek trzech odmiennych wojen domowych w Szkocji, Irlandii i Anglii i łączyła się z całym splotem wydarzeń zachodzących we wszystkich częściach składowych królestwa Stuartów. Dowiedziałem się w rozmowie z znajomym w Anglii, że Anglików uczono, że ich wojny domowej nie cechowała ani religijna bigoteria ani pęd do zabijania. Czyli, że była wyjątkowa w tamtych czasach. Co o niej wy sądzicie? Przecież i były prześladowania religijne i mordy Więc jak to z nią jest ?


Podczas tej wojny została rozegrana bitwa pod Edgehill - 23 X 1642. Dość ciekawa, bo doszło do niej niespodziewanie - wojska rojalistów i parlamentarzystów ciągnęły do Londynu, i ich drogi zeszły się właśnie tam. Strona rojalistów była nieco lepiej przygotowana, zdążyli zająć dogodne pozycje, a wygraną zapewniła im zdrada części kawalerii po stronie parlamentarzystów.
Wiele zwycięstw było jednak po stronie parlamentarzystów, a to głównie dzięki Oliverowi Cromwellowi, który potrafił trzeźwo ocenić własne siły i znaleźć sposób na ich wzmocnienie. Początkowo parlamentarzyści mieli po swojej stronie jedynie zbieraninę ludzi szukających sprawiedliwości, ale Cromwell zorganizował zaciąg, który zaowocował stworzeniem armii mogącej stawić czoła królewskim wojskom. Właśnie głównie dzięki Cromwellowi ostateczne zwycięstwo odnieśli parlamentarzyści. Ostatnia bitwa miała miejsce 14 VI 1645 r. pod Naseby.

Cromwell zorganizował zaciąg, który zaowocował stworzeniem armii mogącej stawić czoła królewskim wojskom. Właśnie głównie dzięki Cromwellowi ostateczne zwycięstwo odnieśli parlamentarzyści. Ostatnia bitwa miała miejsce 14 VI 1645 r. pod Naseby.
Szanowna Złomiarz wspomniała nam tutaj o cromwellowskiej Armii Nowego Wzoru która to została utworzona przez przyszłego lorda protektora. Była to szczególna formacja oparta na wolnych chłopach – yeomenach którzy tworzyli świetną kawalerię. Przy organizacji swojej armii Cromwell położył ogromny nacisk na dyscyplinę tej formacji. To się oczywiste ostatecznie udało między innymi dlatego iż armia ta składała się z fanatycznych wyznawców kalwinizmu.
Zwycięstwo pod Nasby przypieczętowało los rojalistów – przynajmniej w tamtym momencie, jednakże również ważna bitwa rozegrała się trochę wcześniej. Chodzi mi tutaj mianowicie o bitwę stoczoną z świetnym dowódcą rojalistów, Rupertem Palatyńskim który poniósł klęskę pod Marston Moor 2 lipca 1644 roku z rąk Cromwella i Fairfaxa. Wówczas to jazda cromwellowska, która zrobiła ogromne wrażenie, otrzymała przydomek „żelaznobokich”.

Co do samej wojny domowej to można jej przypisać zdecydowany wzrost nastrojów antyrewolucyjnych wśród społeczeństwa. Niemała rolę odegrał tutaj pijar Karola I jednakże trzeba uczciwie przyznać iż działania wojsk parlamentu siały ogromne zniszczenie i popłoch.

Ciekawy jest fakt iż w momencie kiedy rojaliści skapitulowali w 1647 roku w Oxfordzie to armia Cromwella składająca się w z independentów (skrajni purytanie) przeciwstawiła się parlamentowi który to składał się w większości z prezbiterian. Konflikt jaki rozgorzał między samymi purytanami (bunt w armii) był pierwszym symptomem zwiastującym klęskę rewolucji angielskiej.
Jak wspomniał Kościesza w wojnie tej dochodziło do mordów religijnych, ale według mnie nie to było istotą wojny. Jeżeli mówimy o tego typu sytuacjach, to dokonywały się one głównie na katolikach, szczególnie irlandzkich, którzy byli poprostu eksterminowani przez Anglików, ale nie było to cechą tylko tej wojny, bo masowe wyżynanie katolickiej ludności irlandzkiej miało miejsce za czasów Henryka VIII, a swoje apogeum osiągnęło za Karola I( działalność lorda Strafforda) i właśnie Cromwella.

Co do samej wojny, to trzeba powiedzieć, że układ sił i stronnictw politycznych był w niej bardzo złożony i skomplikowany. Początkowa wojna między królem a parlamentem, przerodziła się w rozgrywki wewnątrz stronnictwa tzw. republikańskiego, czyli między kalwińskimi stronnictwami prezbiterian i independentów. Ale nie były to jedyne strony konfliktu, bo znaczną rolę odegrało także stronnictwo levellerów, czy digerów. Właśnie levellerzy byli powodem wspomnianego przez Szymka buntu w armii, który w końcu poparł Cromwell i stanął na jego czele. I co było paradoksem, zbuntowane stronnictwo, które w grudniu 1648 r. wkroczyło do Londynu i usunęło z parlamentu prezbiterian, odsunęło na margines ideologów powstania, czyli levellerów. Od tego momentu możemy mówić o początku rządów wojskowych w Anglii, gdzie państwem kierują przywódcy armii na czele z Cromwellem.



To była typowa wojna o wpływy polityczne. Co do tego nie ma wątpliwości. Pierwej rozprawiono się z rojalistami, a następnie zwycięskie stronnictwa rewolucyjne rozpoczęły wewnętrzne walki o władze. Armia nie godziła się na próby jej marginalizacji. Parlament chciał ją bowiem rozwiązać bez wypłaty żołdu. I wówczas to właśnie w 1648 po wkroczeniu armii Cromwella do Londynu, doszło do tzw. czystki Pridea która dała początek parlamentowi kadłubowemu. O następstwach tego wydarzenia już wspomniałeś. Był to przede wszystkim czas dyktatury wojskowej. Wówczas to doszło do krwawych represji w Irlandii i Szkocji które zostały spacyfikowane przez Cromwella i jego świtę.
Ideały rewolucyjne czyli uwolnienie się od władzy jednostki i powstanie parlamentaryzmu upadły. W pewnym momencie Cromwellowi w 1656 zaproponowano nawet przyjęcie korony królewskiej.

Ideały rewolucyjne czyli uwolnienie się od władzy jednostki i powstanie parlamentaryzmu upadły. W pewnym momencie Cromwellowi w 1656 zaproponowano nawet przyjęcie korony królewskiej.

Wydaje mi się, że obalenie rządów jednostki było na dalszym miejscu pod względem celów rewolucjonistów. Z pewnością uwolnienie się od władzy Karola I takim celem było, bo człowiek ten budził wśród społeczeństwa pogardę, natomiast mimo to jeszcze tuż po jego aresztowaniu były wśród ludzi Cromwella plany przywrócenia go do władzy, oczywiście byłby wtedy zwykłą marionetką, natomiast kompletny brak wyobraźni politycznej i chore ambicje tego władcy spowodowały ponowną odrazę wobec niego i jak się jego losy zakończyły wszyscy wiemy.

Natomiast ustanowienie republiki nie było chyba brane wśród realnie myślących przywódców rewolucji pod uwagę. Sam Cromwell konsekwentnie zwalczał wszelkich radykałów w postaci m. in. levellerów, którzy takie plany i nadzieje mieli i uważał, że doprowadzi to do tego, czego obawiał się najbardziej, czyli anarchii. Wszyscy, poza paroma skrajnymi radykałami, po straceniu Karola obmyślali przekazanie władzy jednej osobie, której władza byłaby w pewnym stopniu ograniczona i kontrolowana przez parlament. Zresztą demokratyzm, w żadnym stopniu nie charakteryzował rewolucjonistów, był zresztą sprzeczny z ideami kalwinizmu (purytanizmu), którymi tak gorliwie kierował się Cromwell, czyli kontroli i pełnej władzy nad motłochem, dlatego też zdecydowanie sprzeciwiał się pomysłom rozszerzenia prawa wyborczego na wspomniany motłoch. Jego przeciwnicy nie mieli wątpliwości, że Cromwell nie jest republikaninem i że ma obsesję królewską. Moim zdaniem rewolucjoniści angielscy chcieli przede wszystkim powrotu do czasów elżbietańskich, kiedy mimo silnej władzy monarszej, mieli oni zapewnione przywileje etc.

Wydaje mi się, że obalenie rządów jednostki było na dalszym miejscu pod względem celów rewolucjonistów.
To jest oczywiste. Być może źle się wyraziłem ale przede wszystkim rewolucja miała zmienić stosunek sił politycznych w Anglii. Parlament chciał przejąć większą część kompetencji i prerogatyw władcy, który był swego rodzaju zagrożeniem dla kształtującej się elity politycznej.
Sprzeczność interesów była nie do pogodzenia.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • dagmara123.pev.pl
  •