wika
Niedawno wprowadzono w Warszawie i Krakowie próbny program, mający na celu zwiększenie bezpieczeństwo mieszkańców. Polega on na tym, że antyterroryści mają pilnować porządku na ulicach. Jak są Wasze opinie na ten temat?
Ja osobiście uważam, że jest to zupełnie bezsensu. Antyterroryści to też policjanci, ale o zupełnie innym priorytecie. Ich zadaniem jest odbijanie zakładników i likwidowanie zagrożenia terrorystycznego, a nie pilnowanie porządku na ulicach. Poza tym, każdemu patrolowi antyterrorystów, musi towarzyszyć policjant, bo oni, aby wylegitymować kogokolwiek, musieliby zdjąć kominiarki i okazać dokumenty. Poza tym, bodaj Minister (Prawa i ) Sprawiedliwości powiedział, że tego rodzaju działania w terenie przydadzą się antyterrorystom, bo muszą mieć obeznanie w codziennych problemach, a nie być "oderwani od rzeczywistości". Zabrzmiało to tak, jakby na wejściu do jakiejkolwiek szkoły policyjnej mówiło się, że chce się być antyterrorystą i szło się na odpowiedni kurs. Natomiast z tego co wiem, trzeba mieć kilkuletni staż w policji, aby móc starać się o zostanie antyterrorystą.
Jest najbardziej absurdalny pomysł o jakim słyszałem. Nie po to się szkoli oddziały AT aby ich fuckcjonariusze później legitymowali zwykłych oprychów na ulicach. To tak samo jakby się mieszało herbatę w szklance chochlą do zupy. "Oderwani od rzeczywistości"? przecież antyterroryści to normalni ludzie którzy po służbie spacerują po ulicach i doskonale wiedzą jak wygląda nasza Polska rzeczywistośc. Nie są to cyborgi lub uniwersalni żołnierze których w krytycznych sytuacjach włącza sie do akcji a potem zamyka się w jakimś tajnym magazynie. :mrgreen:
Ja osobiście uważam, że jest to zupełnie bezsensu.
Jak dla mnie wykorzystywanie antyterrorystów jako "stójkowych" to populizm (podobnie jak repetowanie klasy za złe zachowanie...). Czy antyterrorysta lepiej będzie wlepiał mandaty na czerwonym świetle niż zwykły policjant?
Lepiej już "przekazać" funkcjonariuszy Straży Miejskich/Gminnych do policji, żeby mieli jakieś konkretne uprawnienia. Bo jak na razie, to SM są tylko stratą pieniędzy. No i oczywiście zwiększyć liczebność policji, zwiększyć jej uprawnienia, przyspieszyć procedury...
de Villars,
No i oczywiście zwiększyć liczebność policji, zwiększyć jej uprawnienia, przyspieszyć procedury...
Mam nadzieję że jest tu mowa o tzw. "Patrolach pieszych", czyli takich które będą bliżej ludzi i ich problemów.
Pewnie zauważyliście że, nasza Policja została zapakowana do radiowozów z których wychodzą właściwie po to, żeby ukarać nas mandatem - a to jest zwykły skandal i kpina z obywatela.
Co do uprawnień, to byłbym tu bardzo ostrożny.
Mamy już przypadki z nieuzasadnionym użyciem broni przez Policję.
Naszym Policjantom potrzebne jest chyba konkretne szkolenie w oddziałach specjalnych pod okiem zawodowych instruktorów - jak również porządni dowódcy.
Tymczasem Komendanci Główni Policji zmieniają się jak w kalejdoskopie, a jeden wydaje się być bardziej nieudolny od drugiego.
Był co prawda jeden taki który chciał podnieść naszą Policję z ruin, ale jak wiemy „uciszono” go skutecznie.
Niestety w ramach szkoleń Policjantów często wykorzystuje się wątpliwej jakości „psychologów’ i „pedagogów”, którzy jeszcze bardziej gmatwają sprawę, próbując na siłę zrobić ze zwykłego funkcjonariusza coś w rodzaju filozofa – a to jest żałosne.
Sprawę Straży Miejskiej chwilowo przemilczę, gdyż uważam że w większości trzeba zmienić tam zarówno Zarząd, jak i owych Strażników.
W tej chwili rozmowa o nich, to właściwie rozmowa ( w wielu przypadkach), o byłych członkach ORMO i donosicielach, którzy po upadku komuny znaleźli tam właśnie pracę.
Salve!.
Sprawę Straży Miejskiej chwilowo przemilczę, gdyż uważam że w większości trzeba zmienić tam zarówno Zarząd, jak i owych Strażników.
W tej chwili rozmowa o nich, to właściwie rozmowa ( w wielu przypadkach), o byłych członkach ORMO i donosicielach, którzy po upadku komuny znaleźli tam właśnie pracę.
W moim rodzinnym mieście członków Straży Miejskiej lepiej opłaca się niz policjantów. Ich legendarną błyskotliwośc oraz zdolności operacyjne grzecznie przemilczę, ale napewno nie różni się od swoich kolegów po fachu z innych miast.
Mam nadzieję że jest tu mowa o tzw. "Patrolach pieszych",
Takie również by się przydały. W Nowej Hucie, gdzie mieszkam, naprawdę na niektórych osiedlach po zmroku jest strach wyjść z domu.
Obecny to cywil (!), który w zyciu nie miał nic wspólnego z policja, a rangę generalską dostał swego czasu w trybie ekspresowym bo była potrzebna dla dodania mu autorytetu na stanowisku dowódcy Straży Granicznej!
Ministrem obrony też jest cywil, zresztą policją od kilku lat już kierują cywile.
zresztą policją od kilku lat już kierują cywile.
??? Przecież wszyscy poprzedni komendanci główni policji to zawodowi policjanci:
Leszek Lamparski (1990-1991) - nadinspektor (gen. bryg)
Roman Hula (1991-1992) - nadinspektor
Zenon Smolarek (1992-1995) - nadinspektor
Jerzy Stańczyk (1995-1997) - nadinspektor
Marek Papała (1997-1998) - nadinspektor
Jan Michna (1998-2001) - generalny inspektor (gen. dyw.)
Antoni Kowalczyk (2001-2003) - generalny inspektor
Leszek Szreder (2003-2005) - generalny inspektor
??? Przecież wszyscy poprzedni komendanci główni policji to zawodowi policjanci:
Przepraszam za niedopatrzenie.