wika
Witam Serdecznie.
W swojej momentami nawet dowcipnej książce pt. ''Upadek cesarstwa rzymskiego'' pan Peter Heather przekonujaco wykazuje, że w polowie V wieku n. e. Hunowie w wojsku pana Attyli stanowili nie za dużą mniejszośći sami już móowili językiem germańskim. Wszystko jasne, ale kolejno stwierdza on, że badając szczątki ludzkie pozyskane z grobów (na terenie bylego państwa Hunow) nie możemy określić przynależności rasowej pochowanego. Czyżby?? Przecież czaszki osób mongoloidalnych są bardzo charakterystyczne i różne od europejskich.
Czy rzeczywiście jest to niemożliwe w około 1500 letnich szczątkach kostnych rozeznać czy są to szczątki Europejczyka czy Azjaty??
Jest to prawie niewykonalne. Nie wiem jak się ma do tego genetyka ale na antropolog nie jest w stanie tego stwierdzić. Poza tym nawet jeśli stwierdzimy pochodzenie azjatyckie danego osobnika to i tak nie oznacza, że był Hunem.
Yhy, w sumie racja.
Wiesz z genetyka to rzeczywiscie moznaby sprobowac, gdyz na przyklad na etruskich szczatkach (ale bylo to pewne ze sa one etruskie) dala ona zadowalajace rezultaty i pozwolila podepszec swiadectwo Herodota o ich wschodnim pochodzeniu. Tutaj: http://www.eurekalert.org...h-aew061307.php
Ale widac, ze jeszcze o tym nie pomyslano, moze z powodu tego, ze material jest niewdzieczny do badania (hunowie byli w mniejszosci i byli pochowani tak samo jak ich germanscy sojusznicy). A poza tym po samych hunach do konca nie wiemy jakiego materialu genetycznego sie spodziewac. Azjatycki material genetyczny jest szalenie roznorodny.
Okej, dzieki za odpowiedz.
Antypater