ďťż

wika

To chyba jedna z najbardziej znanych i uwielbianych polskich królowych, choć nie każdy wie, że była także królem Polski.
Już od najmłodszych lat była uwikłana w dynastyczną grę swego ojca, Ludwika Węgierskiego. Jako czterolatka została wydana za mąż za Wilhelma Habsburga, podobno odbyły się między dziećmi nawet pokładziny, jednak już 5 lat później przybyła do Polski, gdzie została koronowana na króla. Planowano wprowadzenie Wilhelma na tron Polski, jednak silniejsze okazało się stronnictwo pragnące połączyć Polskę z Litwą, i Jadwiga musiała wyjść za niezbyt światowego i równie mało urodziwego Jagiełłę. Małżeństwo to stało się nawet okazją do oskarżenia Jadwigi o bigamię, niemniej jednak obyło się bez poważniejszego skandalu. Ślub ten był dla ratowania tego kraju koniecznością. Antylitewska propaganda była rozpowszechniona w Europie Zachodniej, tak, że chrzest prawdopodobnie nie wystarczyłby, aby powstrzymać krucjaty organizowane na jej terenie. Tak więc Jadwiga prawdopodobnie ze szczerej chęci szerzenia dobra, a nie jako bezwolna marionetka w rękach doradców, zgodziła się na ślub z księciem litewskim.
Nawet po ślubie była mocno zaangażowana w sprawy polityki. W 1387 stanęła na czele wyprawy do zajętej przez Węgrów Rusi Czerwonej. 26 września 1387 przyjęła hołd lenny hospodara mołdawskiego Piotra I. W 1397 spotkała się z Wielkim Mistrzem Krzyżackim w celu wynegocjowania zwrotu ziemi dobrzyńskiej.
Znana jest także ze swojej działalności na rzecz nauki - przyczyniła się do założenia fakultetu teologii przy Akademii Krakowskiej, zapewniała studentom warunki do nauki, a w testamencie cały swój majątek zapisała na rzecz tejże Akademii. Na swoim dworze skupiała elitę intelektualną kraju, prowadziła też politykę zmierzającą do budowania wizerunku Polski jako kraju światłego i rozwiniętego.
Mimo, że prowadziła się nienagannie, nie ominęły jej dworskie skandale. Przede wszystkim szokująca jest historia jej próby ucieczki ze wzgórza Wawelskiego do Wilhelma, z którym miała zamiar żyć, opuściwszy polski tron. Oskarżono ją także o zdradę, gdy była już żoną Jagiełły, jednak szybka reakcja wiernego rycerstwa sprawiła, że oszczerca musiał skulony pod stołem odszczekać swoje słowa (co nie przeszkodziło Jagielle wtrącić ewentualnego gacha do więzienia).
W pamięci pozostaje jednak przede wszystkim jej obraz jako wspomożycielki biednych, znanej z licznych w jej krótkim życiu czynów miłosierdzia i przejęcia losem ludu. Nie wiemy, ile z tych przypisywanych jej gestów miało miejsce w rzeczywistości, ale pewne jest, że ta piękna, wykształcona i pełna życia kobieta poświęciła osobiste szczęście, by przyczynić się do budowy przyszłej potęgi Korony.
Zmarła z pewnością przedwcześnie, w wyniku powikłań okołopołogowych po tym, jak urodziła córkę, Elżbietę Bonifację.
Dziecko także zmarło, kończąc dobry okres w dziejach naszego kraju i urywając nadzieję na kontynuację korzystnej sytuacji, w której Polska byłaby związana z zapleczem ekonomicznym, jakim była Litwa, i politycznym, jakim był ród Andegawenów.


Warto też wspomnieć, że Jadwiga, jak na tamte czasy była wysoką osobą, ponieważ mierzyła ok. 180 cm wzrostu.
Poświęciła się dla kraju, który właściwie nie był jej ojczyzną, ponieważ Andegawenowie (chyba z księstwa Anjou) pochodzili pierwotnie z Francji. Jeśli już koniecznie to jej ojczyzną mogły być Węgry, lecz akurat protoplasta rodu był Francuzem. Zasłużyła się ponieważ brała sobie za męża człowieka, który jej nie interesował. Na dodatek poganina-analfabetę. Miała do wyboru albo przystojnego i młodego Wilhelma albo starszego o 20 lat Jagiełłę. Oczywiście, gdyby wybór należał tylko do niej, to wybrałaby Jagiełłę, lecz zaważyło zdanie polskich panów, którzy chcieli unii polsko-litewskiej i tym samym sojuszu przeciw zakonowi. Na dodatek działała na niekorzyść "drugiej ojczyzny", czyli Węgier, na dodatek rządziła w nich siostra Jadwigi-Maria. Działała na niekorzyść, czyli uczestniczyła w zdobywaniu Rusi Czerwonej w 1387 r. A co do tych jej zdrad... Pamiętajmy, że królowa to też człowiek. Nie obce były jej uciechy. Na dodatek starszy o 20 lat Litwin nie wydawał się pociągający, więc...

Warto też wspomnieć, że Jadwiga, jak na tamte czasy była wysoką osobą, ponieważ mierzyła ok. 180 cm wzrostu.
Wysoki wzrost Jadwigi jest hipotezą wysnutą na podstawie badań szkieletu. Po sześciuset latach kości ulegają jednak pewnym deformacjom, przez co nie da się do końca ustalić ich pierwotnych rozmiarów. Nie znam się, ale biegli w temacie (Święch chyba o tym pisał) twierdzą, że tolerancja może wynosić nawet 20 centymetrów. W wypadku Jadwigi 160 cm wydaje się bardziej odpowiednie, gdyż nikt ze współczesnych panującej nie wspominał o jej nadmiernie wybujałym wzroście. Wiadomo tylko, że fizycznie była bardzo silna, sprawna i energiczna.
Podobny "problem" dotyczy nawet fryzury Jadwigi. Co nieco się zachowało, rude. Podobno jednak po czasie wszystkie włosy płowieją na ten sam kolor, nie da się więc ustalić ich pierwotnej barwy.

To tyle, może warto wrócić do tematu:)
W postaci królowej dużą uwagę zwraca jej religijność, która prawdopodobnie była także przyczyną ślubu z Jagiełłą, była też mistyczką, a w końcu została świętą. Zdecydowanie nie jestem skłonna uwierzyć, że zdradzała męża. Inaczej wyglądała sprawa z Wilhelmem - po pierwsze, w czasie ich romansu Jadwiga była jeszcze dzieckiem, a po drugie, był to właściwie jej prawy małżonek i nie było nic zdrożnego, jeśli zostawali sam na sam.
Wydaje mi się, że na szerszą uwagę zasługują okoliczności jej zamążpójścia. Chęć szerzenia chrześcijaństwa nie w pełni wyjaśnia ten fakt, przecież w obliczu krzyżackiego zagrożenia sam widok białego kaptura mógł być dla Litwy dostatecznym argumentem. Celem było wprowadzenie rozwiązań pokojowych w sprawie Zakonu Krzyżackiego, przez słusznie chyba stawianie na propagandę.
W pewnym sensie ten "plan" mógł się choć częściowo powieść. Krzyżacy w końcu rekrutowali się z rycerzy pragnących krucjatowej sławy, i nawet po chrzcie Litwy opinia publiczna niechętnie przyjmowała do wiadomości, że nie jest to już teren zainteresowania hufców niosących nową wiarę. Inaczej sprawa przedstawiała się, gdy z krajem tym "spowinowacona" była córka rodu Andegawenów, mająca za sobą papieża. Niestety, jej panowanie było jedynie epizodem w historii konfliktu polsko-krzyżackiego, i dogodna sytuacja wkrótce przeminęła.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • dagmara123.pev.pl
  •