wika
Superprodukcje bajkowe wieku XXI zdają się być przeznaczone nie tylko dla dzieci, ale także dla dorosłych. Takie filmy jak Shrek, Madagaskar czy Epoka lodowcowa, jak sadzę w zamierzeniu nie są kierowane tylko dla najmłodszych widzów. Poziom humoru nie jest bynajmniej niski, więc i dorośli mają się z czego pośmiać. Nic dziwnego więc, że takie bajki przynoszą wielomiliardowe zyski na całym świecie, gdyż przychodzą na nie tak dzieci jak i dorośli widzowie.
A jak to jest z Wami ?? czy oglądacie nowoczesne superprodukcje bajkowe ?? czy podobają się Wam ?? czy może wyrośliście już, i nie zawracacie sobie nimi głowy ??
Zapraszam.
Ja bardzo lubię bajki, więc oglądam, sęk w tym, że nie wszystkie się da Madagaskar był rewelacyjny, ale już np. Shrek tak mnie raził lejącą się z ekranu durnowatowością całokształtu, że nie wysiedziałam do końca Do dziś zresztą mam alergię na wszystko, co zielone
Poza tym, parafrazując Katona, uważam, że i tak anime są lepsze
A jak to jest z Wami ?? czy oglądacie nowoczesne superprodukcje bajkowe ?? czy podobają się Wam ?? czy może wyrośliście już, i nie zawracacie sobie nimi głowy ??
Oczywiście, że oglądam zdarza się, ze po kilka razy Dla mojej małej kuzynki kupiłam niedawno w prezencie cykl bajek na DVD z Barbie sądziłam, że będą w sam raz dla 8 latki .. okazało się, że niekoniecznie sama również z przyjemnością przyłączyłam się do oglądania ''Księżniczka i żebrak'', ''Jezioro łabędzie'', ''Roszpunka'' oraz ''Dziadek do orzechów'' . Okazuje się, że nie wyrosłam i nadal cieszę się jak dziewczynka podczas oglądania takich bajek.
mimo wszystko wolę bajki dawne. Owszem, te współczesne są ciekawe, można się pośmiać, ale w gruncie rzeczy nie rozbudzają tego, co najważniejsze - wyobraźni. W dawnych bajkach, szczególnie rosyjskich, ale nie tylko, był także jasny przekaz dobra, zła, dziś to jest jakoś rozmazane, nie bardzo wybrzmiewa. Żart został często zastąpiony grą słów, która może być nie do końca zrozumiała dla wszystkich.
Przyznam się, że ja do dość dawna nie oglądałam tychże produkcji. Uważałam, że to śmieszne żeby wtapiać się w jakieś tam bajki. Kompletnie nie mogłam zrozumieć tych ludzi, którzy je oglądali, uważałam ich poniekąd za swoistych zboczeńców Shreka obejrzałam niejako z przymusu, bo był na ustach każdego, wiec chciałam sprawdzić czym się tak ludzie zachwycają. Był to oryginalny dubbing, nie przypadł mi do gustu.
W tym miejscu muszę się jednak przyznać do oglądania anime
Jakiś miesiąc temu pierwszy raz obejrzałam Epokę Lodowcową, nie wiem sama czemu, tak mnie po prostu naszło. Był to dubbing polski, podkreślam to nie bez przyczyny, ale wrócę do tego jeszcze. Ubawiłam się na tym filmie niesamowicie, i już wówczas zrozumiałam czym ludzie się tak zachwycają. Okazało się, bowiem że te filmy to nie rozrywka dla przedszkolaków, ale w sumie dla każdego. Dialogi są ta zbudowane, że każdy znajdzie coś dla siebie.
A teraz wracając do tego dubbingu, wolicie oglądać bajki z oryginalnymi tekstami, czy może spolszczone ??.
Ja muszę się przyznać, że jak nie znoszę polskich dubbingów w filmach tak w bajkach one po prostu muszą być. Realia są przełożone na polski grunt co czyni film jeszcze bardziej śmiesznym. Rozrywka gwarantowana.
Edward wspomniał o rosyjskich bajkach , mi też są bliskie.
Nie, no shrek jest fajny.. obie części
A tak, zapomniałam wspomnieć, że po obejrzeniu Shreka w polskim dubbingu spodobał mi się, zarówno 1, 2 a nawet 3 część. Co prawda ta trzecia była już tak na wymuszenie, ale niech tam
Obecnie czekam na trzecią odsłonę Epoki Lodowcowej, trochę się boje że będzie zrobiona tylko dlatego, że była najlepiej zarabiajacym filmem a wiec bedzie podobnie jak Shrek 3 - wymuszona, ale zobaczymy jak to będzie
A ja podobnie jak Edward lubię w większości stare bajeczki, bajki i baśnie...
Najbardziej zawsze bawiły mnie bajki takie jak: "Baśnie i waśnie", " Z mchu i paproci", "Porwanie Baltazara Gąbki", czy tak niegdyś popularne przygody Bolka i Lolka.
Z rosyjskich bajek najbardziej bawili mnie zawsze niezrównani "Wilk i zając".
Było jeszcze niegdyś wiele przepięknych rosyjskich bajek, których fantastycznie i nader komicznie wymalowane postacie zachwycały i bawiły do łez - niestety, tytuły tychże odeszły gdzieś wraz z nimi.
Zapamiętałem też jeszcze bodaj (węgierską?), przepiękną bajkę pt. "Maciej Gęsiarek" przy oglądaniu której niemal tarzałem się ze śmiechu.
A dziś?...jest chyba tak jak to zauważyli niektórzy rozmówcy przede mną - niby z jednej strony tym współcześnie kręconym bajkom-kreskówkom za bardzo niczego nie brakuje, a jednak pomimo bogatej animacji komputerowej wydają się jakieś takie pastelowe i pozbawione tego swoistego uroku jaki miały bajki sprzed lat.
A ja podobnie jak Edward lubię w większości stare bajeczki, bajki i baśnie... to pewnie kwestia wieku, niektórzy nawet pewnie nie wiedzą o jakie bajki chodzi, a gdyby je puszczono, to byłyby nudne dla wielkiej części widowni.
A tak, zapomniałam wspomnieć, że po obejrzeniu Shreka w polskim dubbingu spodobał mi się, zarówno 1, 2 a nawet 3 część. Co prawda ta trzecia była już tak na wymuszenie, ale niech tam
Ustaliłyśmy więc wszystkie części shreka są ok.
Edward, Traper i ja pamiętamy jeszcze bajki czytane przez lektora.Proszę się nam nie dziwić, że odbiór mieliśmy satysfakcjonujący, chodziło o treść, a nie o wygląd. Dziś by bajka dobrze się sprzedała musi być oprawiona najnowszą technologią , kiedyś nie było takiej możliwości, ale przekaz był faktycznie jaśniejszy.
Edward,
to pewnie kwestia wieku, niektórzy nawet pewnie nie wiedzą o jakie bajki chodzi, a gdyby je puszczono, to byłyby nudne dla wielkiej części widowni.
A ja nawet jestem pewien, że jest to właśnie kwestia wieku - nie wiem jeno, czy jest to tylko fakt nieodwracalnie upływającego czasu i zmieniających się wraz z nim zapotrzebowań na bajkową wyobraźnię?...czy chęć (siłowego czasem) tworzenia czegoś nowego, czegoś całkowicie innego, czegoś dotąd niespotykanego?...
Takiej jednoznacznej oceny chyba w tej kwestii wystawić niepodobna, bo w czasach mojego dzieciństwa też (i to nierzadko), zdarzały się wręcz "bezczelne" kicze, które dzieci mojego pokolenia zwyczajnie nużyły, a pomiędzy tym również denerwowały.
Wystarczy przypomnieć tu choćby owe "nieśmiertelne" postacie takie jak:
"Gąska Balbinka", "Jacek i Agatka", "Filopat et Patefil", czy wreszcie sławny wówczas "Miś z okienka" w którego postać wcielał się przez lata aktor teatralny i filmowy Stanisław Wyszyński.
Ten to razu pewnego, nie wiedząc, że mikrofony i kamery nie zostały jeszcze wyłączone, a program emitowany był na żywo, powiedział był owe również niezapomniane słowa:
"A teraz drogie dzieci pocałujcie misia w dupę!" ...
Pozdrawiam.
Pamięta ktoś taką kreskówkę w której występowały warzywa, owoce i mała dziewczynka? Pilnie potrzebuję jej tytułu, bo niestety po poszlakach nie mogę nic wyszukać
Nie wiem czy dobrze kojarzę Pyza wędrowniczka?
Nie, nie, to na pewno nie Pyza. Już znalazłam co - to The Fruitties, po naszemu... Owocowe Ludki
Co też te dzisiejsze dzieci oglądają
Teraz już nie oglądają, bo to stare jak świat Intro jest fajne, ale tylko przez pierwsze 25 sekund: http://www.youtube.com/watch?v=tPtaQbaPBy4
A kojarzy ktoś "Wyspę Niedźwiedzi"? Ja się zawsze tego niedźwiedzia bałam
Ja właśnie przerabiam okres bajkowania po raz kolejny w swoim życiu, teraz oczywiście jako szukający i puszczający, kiedyś jako oglądający :). Ale do rzeczy, dziś moja córa zakochana jest w "kreciku" i innych tzw. bajkach bez przemocy, a szkoda mówić coraz mniej takich bajek. Oczywiście "shrek" i "epoka lodowcowa", "madagascar", "ratatuja" to bajki które dorosły ogląda :) tylko z innych pobudek jak dziecko :). O bajkach XXI w. piszemy to może warto wspomnieć o polskiej produkcji - "włatcy móch" - początkowo rewelacja, jednak od chwili kiedy stało się to bardzo popularne moim zdaniem straciło bardzo na jakości ...
A no i na koniec napiszę co mnie wciągnęło tak że, prawie wyczerpałem limit na blueconnect, mianowicie :) "Wojny klonów" - może wynika to z mojej fascynacji Gwiezdnymi wojnami, która została mi jeszcze z podstawówki.