wika
13 lutego 2010 r. XXI Zimowe Igrzyska Olimpijskie w Vancouver.
Dziś Adam Małysz ma szansę zdobyć kolejny medal w swojej pięknej karierze. Wierzę, że ta noc będzie złota...
Trzymajcie mocno kciuki
Dla takich "sportów" nocy się nie zarywa
Jak wygra to dobrze, jak nie - mówi się trudno. To tylko skoki, a nie piłka
Ja o ceremonii otwarcia dowiedziałem się rano z sieci, że się odbyła. Tak to jest jak się organizuje Igrzyska na jakimś wygwizdowie
Zobaczymy (ja raczej przeczytam), jak tam mu pójdzie, ale przyznam, że zaskoczyły mnie ostatnio nagłówki na portalach. Czyżby orzeł Wisły zbierał się do jeszcze jednego lotu ? Oby. Fajnie by było, gdyby przywiózł złoto. Kowalczykówna dorzuciłaby cztery kolejne i Polska potęgą stałaby się i basta
A noucza jest niepoprawną marudą, zwłaszcza, że sama pasjonuje się piłką kobiecą
Mamy Srebrooooo
Co to były za emocje. Wspaniały sportowiec. Wielki człowiek.
A sam konkurs odbył sie między godz. 19 a 21 polskiego czasu.. także nie narzekajcie mi tutaj
Oj tam, oj tam, wiem, że konkurs nie był późno, ale ja na skoki nie patrzę od dawien dawna (tj. od czasów Hannawalda i Schmitta) i wcale się nimi nie pasjonuję, bo nie lubię sportów zimowych.
Nie mam też nawyku włączania tv ilekroć występuje jakiś reprezentant Polski.
No cóż, sportowy patriotyzm chyba mnie nie dotyczy
Elahgabal bo Ty nie rozumiesz, a ja nie wiem jak Ci wytłumaczyć, że to więcej niż klub
Więcej niż klub to jest Barcelona
Real to najwyżej wybieg dla modelek
Małysz pokazał klasę. W tym wieku i po w sumie kiepskim okresie udało mu się wstrzelić idealnie.
Miło się czyta dyskusje, ale na takie słowa nie mogę pozostać bierna. Jaki "kiepski okres" ?? chyba nie nazywasz tak obecnego sezonu, a jeśli nie to należałoby to uściślić. Ten sezon jest chyba najlepszym po "złotej erze Małysza". Nasz zawodnik niejednokrotnie zajmował miejsca w czołówce konkursów w tym sezonie, toteż medal wczorajszy nie wziął się z sufitu. Nie wywalczył go nagle nie wiadomo dlaczego. Małysz obecnie zajmuje 6 pozycje w Pucharze Świata, nazywasz ją "kiepską" ?? no wybacz, ale nie zgodzę się na takie niesprawiedliwe słowa. Wiem, że my Polacy ZAWSZE oczekujemy żeby ktoś wygrywał i był ZAWSZE na 1 miejscu przez całe swoje życie, a każde inne uważamy za słabe i "kiepskie", ale to już była lekka przesada.
A Małyszowi po stokroć wiwat
Jaki "kiepski okres" ??
Mam tu na myśli sezony 2007/08 i 2008/09. Gdybym miał na myśli ten konkretny, użyłbym określenia "kiepsko w tym sezonie".
I żeby sytuacja była jasna: mnie nie chodzi o stwierdzenie typu "Małysz przestał wygrywać, to się już skończył", tylko o: "dla zawodnika tej klasy dwa sezony bez zwycięstwa w konkursie PŚ (bo nie przypominam sobie, żeby jakieś zawody wygrał) to niewątpliwie słabszy okres".
Natomiast nie, nie jestem szaleńcem, który oczekiwałby od niego wygranych cały czas. Dlatego tym bardziej cieszę się z tego medalu, skoro po "kiepskim okresie" ( ) tak wstrzelił się z formą na IO
Ja co prawda, spodziewałem się po Adasiu, najwyżej piątej pozycji. Składam więc oficjalne przeprosiny.
A po jego drugim skoku hmm nie będę opowiadał
Małysz pokazał klasę. W tym wieku
No właśnie. To już nie jest młodzieniaszek. Oczywiście na IO są od Adama starsi zawodnicy ale zupełnie sie nie liczą ... no moze poza Ahonenem - ale to także fenomen skoków. Wyczytałem ostatnio w prasie że Małysz jest 3 zawodnikiem w historii który zdobył medal IO po przekroczeniu bariery 30 roku życia. Żaden trzydziestolatek nie zdobył nigdy złota... ale może Małysz będzie tym pierwszym ? Bardzo bym sobie tego życzył, a raczej bardzo życzę tego Małyszowi, który na złoto zasłużył jak nikt inny. To byłby medal tylko dla niego, nie dla żadnych chimerycznych kibiców czy dziennikarzy. Piękne ukoronowanie kariery.
Dla Polski ZIO 2010 dobiegły końca. Można śmiało powiedzieć że były to najlepsze zimowe igrzyska w historii startów polskiej ekipy. Zdobyliśmy 6 krążków – 1 złoty, 3 srebrne i 2 brązowe.
Od samego początku wiedzieliśmy, że jedziemy na tę imprezę z dwiema gwiazdami: Justyną Kowalczyk i Adamem Małyszem, którzy mieli to zapewnić nam powody do medalowych radości. Tak też się stało.
Wielką niespodziankę natomiast sprawiły polskie panczenistki, które zdobyły brązowy medal. Nikt się tego nie spodziewał, a nawet sam prezes PKOI postawił na tych dziewczynach krzyżyk…
Ktoś pokusi się o słowa komentarza?
A co tu jeszcze komentować ? Napisałeś wszystko.
Pytanie tylko brzmi: co za cztery lata ?
Już bez Małysza, z jedną Kowalczykówną ? Czarno to widzę. Jak zwykle bazujemy na jednym-dwóch brylantach, a bez zaplecza i sportu masowego. Innymi słowy: typowo polska prowizorka.
elahgabal napisał/a:
A noucza jest niepoprawną marudą, zwłaszcza, że sama pasjonuje się piłką kobiecą
Elahgabal bo Ty nie rozumiesz, a ja nie wiem jak Ci wytłumaczyć, że to więcej niż klub
Bo nieważne są nogi ale serce, które między nimi bije.
D. Szpakowski
A co tu jeszcze komentować ? Napisałeś wszystko. Podałem fakty, bez komentarza. Także jest tutaj pole do popisu.
Twoje pytanie "co za cztery lata" jest tutaj kluczowe. Niestety polski sport, a w szczególności dyscypliny zimowe, cierpi na chroniczny niedostatek funduszy. Co gorsza na sukcesy sportowe danego zawodnika nie przekładają się żadne wymierne korzyści dla uprawiania danej dyscypliny sportu. Przypadek Małysza jest tutaj chyba najbardziej wymierny.
Moim zdaniem polski sport powinien mieć pewne priorytety jeżeli chodzi o wspierania poszczególnych dyscyplin. Nie jesteśmy tak bogatym krajem jak Niemcy, które mogą inwestować ogromne pieniądze w każdą dyscyplinę. Powinniśmy raczej tak jak przykładowo Holandia stawiać na konkretne dyscypliny w których faktycznie mamy potencjał. Żadne tam snowbordy, zjazdy czy bobsleje...
Powinniśmy raczej tak jak przykładowo Holandia stawiać na konkretne dyscypliny w których faktycznie mamy potencjał.
Masz rację. Stawiałbym, że byłyby to głównie takie sporty jak: piłka ręczna i siatkówka. Piłkę nożną raczej zostawię w rezerwie... Bo powstanie nowy temat do obgadania.
Stawiałbym, że byłyby to głównie takie sporty jak: piłka ręczna i siatkówka.
Z której strony na nie nie spojrzę, to na zimowe mi nie wyglądają
Z której strony na nie nie spojrzę, to na zimowe mi nie wyglądają
Z której strony na to nie spojrzę to kojarzy mi się z każdą dyscypliną sportową panie elahgabal, a nie tylko zimową.
Temat dotyczy igrzysk zimowych. To jak dla mnie zawęża pole do popisu.
Ale jeśli chodzi o pytanie "co autor miał na myśli", to może niech sam autor się wypowie
Ja się cieszę, że igrzyska się już skończyły i wszystko wróciło na swoje miejsce W telewizji znowu jest to, co zwykle, skończyło się straszenie śniegiem, a z telewizorów przestała płynąć słodycz zachwytów nad Adasiami i Justysiami. To to jest przegięcie - do dorosłych ludzi zwracać się jak do dzieci