ďťż

wika

Wiek XVII to czasy licznych konfliktów zbrojnych, a w związku z tym okres wielkich wodzów. Zapewne wiele postaci zasługuje na uwagę. Kto Waszym zdaniem był najwybitniejszym wodzem tego okresu?

Oto moje propozycje:

Gustaw II Adolf (1594-1632) król Szwecji, wielki dowódca i strateg. Dokonał istotnej reformy armii szwedzkiej. Odniósł wiele spektakularnych zwycięstw podczas wojny trzydziestoletniej (m.in. Breitenfeld 1631, Rain 1632, Lutzen 1632 - śmierć Gustawa II)

Ludwik II Burbon, Kondeusz Wielki (1621-1686) książę de Condé, marszałek Francji. Odniósł wiele zwycięstw podczas wojny trzydziestoletniej (Rocroi 1643, Fryburg 1644, Nordlingen 1645). Uczestniczył w ruchu politycznym fronda. Zasłynął podczas wojny z Niderlandami. W 1675 roku odniósł zwycięstwo w krwawej bitwie pod Seneffe.

Jan III Sobieski (1629-1696) hetman, a następnie król Polski. W roku 1667 pokonał pod Podhajcami siły kozacko - tatarskie, w roku 1671 pobił tatarów pod Bracławiem i Kalnikiem, w 1673 odniósł zwycięstwo nad Turkami pod Chocimiem. W 1676 odparł kolejny atak turecki. 12 IX 1683 odniósł wielkie zwycięstwo pod Wiedniem, a następnie pobił Tuków pod Parkanami. Niestety niepowodzeniem zakończyła się wyprawa do Mołdawii w 1691 roku.


Chyba rzeczywiście Gustaw Adolf zasługuje na pierwsze miejsce w rankingu wodzów XVII w. Serią swoich błyskotliwych zwycięstw praktycznie zdominował pierwsza częśc wojny trzydiestoletniej. Ja bym jeszcze wspomniał o jego adwersarzu z tego konfliktu - Wallensteinie, a także o Tureniuszu, którego wypadało by uznać chyba za największego z wszystkich marszałków Ludwika XIV, czy Vaubanie - najwybitniejszym inżynierze wojskowym tamtej doby.
Natomiast co do Kondeusza, który oczywiście także był wielkim wodzem - czy jesteś pewny że miał on stopień marszałka Francji, i ewentualnie skąd masz informację o tym? W znalezionym przeze mnie wykazie marszałków: http://infos.aus-germanie..._von_Frankreich nie figuruje on, niemniej też się spotkałem z informacjami, iż jednak stopień ten posiadał...

i ewentualnie skąd masz informację o tym?

Spotkałem się z taką informacją na kilku stronach internetowych. Nie jestem jednak specjalistą od historii Francji, dlatego nie potrafię jej w 100% potwierdzić.
Gustaw Adolf miał też godnego siebie przeciwnika - Albrechta Wallensteina.


hmm ja uwazam ze na miano wodza XVII wieku zasluguje Jan III Sobieski. Poglad ten argumentuje jego zwyciestwem np. pod Wiedniem tj. odsiecz wiedenska, gdzie doszlo do pokonania armii tureckiej, uwazam, ze to jest bardzo wazne osiagniecie, a dodatkowo byl to takze doskonaly strateg.
Pozdrawiam.
Szkoda tylko, że jego zasługi nie przyczyniły się w wymiernym stopniu Rzeczypospolitej, która za około 100 lat padła ofiarą przemocy - także od strony Austii, której stolicę Sobieski wybronił.

Jednakże według mnie najwybitniejszym byl Gustaw II Adolf. On był twórcą potężnej szwedzkiej armii, dzięki której państwo to było jednym z ważniejszych w ówczesnej Europie (a potęga Szwecji opierała się w zasadzie wyłącznie na wojsku).
Spośród wyżej wymienionych opowiadam się za Gustawem II Adolfem przede wszystkim dlatego, że był świetnym strategiem , wybitnym dowódcą , dobrym politykiem. Należy dodać jeszcze jego spektakularne zwycięstwa podczas wojny trzydziestoletniej.

Wiek XVII to czasy licznych konfliktów zbrojnych, a w związku z tym okres wielkich wodzów. Zapewne wiele postaci zasługuje na uwagę. Kto Waszym zdaniem był najwybitniejszym wodzem tego okresu?

Oto moje propozycje:

Gustaw II Adolf (1594-1632) król Szwecji, wielki dowódca i strateg. Dokonał istotnej reformy armii szwedzkiej. Odniósł wiele spektakularnych zwycięstw podczas wojny trzydziestoletniej (m.in. Breitenfeld 1631, Rain 1632, Lutzen 1632 - śmierć Gustawa II)

Ludwik II Burbon, Kondeusz Wielki (1621-1686) książę de Condé, marszałek Francji. Odniósł wiele zwycięstw podczas wojny trzydziestoletniej (Rocroi 1643, Fryburg 1644, Nordlingen 1645). Uczestniczył w ruchu politycznym fronda. Zasłynął podczas wojny z Niderlandami. W 1675 roku odniósł zwycięstwo w krwawej bitwie pod Seneffe.

Jan III Sobieski (1629-1696) hetman, a następnie król Polski. W roku 1667 pokonał pod Podhajcami siły kozacko - tatarskie, w roku 1671 pobił tatarów pod Bracławiem i Kalnikiem, w 1673 odniósł zwycięstwo nad Turkami pod Chocimiem. W 1676 odparł kolejny atak turecki. 12 IX 1683 odniósł wielkie zwycięstwo pod Wiedniem, a następnie pobił Tuków pod Parkanami. Niestety niepowodzeniem zakończyła się wyprawa do Mołdawii w 1691 roku.

To moja propozycja:
Jan Karol Chodkiewicz -Bitwa pod Kircholmem w 1605 roku moim zdaniem najwaleczniejszy hetman:)
Ja bym dodał jeszcze Jareme Wiśniowieckiego,
Andrzej80,


Ja bym dodał jeszcze Jareme Wiśniowieckiego,


Widzę że kolega jest chyba pod wpływem filmu pt. „Ogniem i Mieczem”, albo pod wpływem książki o tym samym tytule.

W faktycznej historii książę Jarema Wiśniowiecki zapisał się raczej marnie (żeby nie powiedzieć - fatalnie).
Niestety, ale sie z Tobą nie zgodzę. Przeczytaj sobię ksiażke Zbaraż 1649 Kacpra Śledźińskiego(polecam). Gdyby nie Jarema Zbaraż by padł, a wojska kozacko-tureckie zalały by Rzeczypospolitą. Gdyby tylko został hetmanem, panstwo miałoby pieniądze na dobrą armię to Jarema mógłby naprade "dokopać" wrogom Rzeczyposplitej. Autor tej książki powołuje się na teksty XVII-wieczne, z których wynika że tylko dzięki niemu i tylko pod jego dowództwem wojska wogóle zgadzały się walczyć za darmo z kozakami. A że nie odniósł wiktorii na skalę europejska to wynikało jedynie z pustego skarbca. A trudno nawet w polu rozbić 1000 husarii i 2000 lekkich jexdzców prawie 100 000 świetnej piechoty zaporoskiej, janczarów i tatarów. To jest wręcz niemożliwe.

Natomiast jeśli chodzi o najlepszego dowódcę w XVII wieku to na pierwszym miejscu jes: JAN KAROL CHODKIEWICZ(Kircholm i Chocim '21 robią piorunujące wrażenie) oraz Jan III Sobieski(Chocim '73 i Wieden to klasyki w Polskiej wojaczce, chociaż mało znany epizod-dobrze walczył w powstaniu kozackim).
Moim zdaniem na uwage zasługuje Jan Karol Chodkiewicz jest to wyjątkowy dowódca i strateg. Że wspomnę tylko bitwie pod Kokenhausen czy pod Białym Kamieniem. O Kircholmie nie wspomnę nawet. A pod Chocimiem w 1621 roku zycie oddał na polu bitwy broniąc ojczyzny. To wódz najprzedniejszy. Praktycznie bez wojska potrafił Szwedów w szachu trzymac na Inflantach i gromic ich niemilosiernie :) a wiele by nie brakowało by pod Kircholmem sprawe sam rozwiazal gdyby tylko husaria króla szwedzkiego dopadła jak uciekał. :)

[ Dodano: Sro Maj 24, 2006 12:24 pm ]

pod Chocimiem w 1621 roku zycie oddał na polu bitwy broniąc ojczyzny. To wódz najprzedniejszy. Praktycznie bez wojska potrafił Szwedów w szachu trzymac na Inflantach i gromic ich niemilosiernie a wiele by nie brakowało by pod Kircholmem sprawe sam rozwiazal gdyby tylko husaria króla szwedzkiego dopadła

Czytając ten post miałem wrażenie, że cofnąłem się w czasie do okresu, gdy powszechnie obowiązywała składnia łacińska (tzn. orzeczenie na końcu).

theneotep, po prostu masz styl !
Ja bym dodał Karola Chodkiewicza lub Radziwiła. Szwedzi się dużo od nas nauczyli. Wprowadzili szrżę cwałem,zrezygnowali z salw pistoletowych. Szkoda, że naszym dowódcom zabrakło takiej inwencji pod względem strategicznym, ponieważ wszystkie siły marnowali na użeranie się z Sejmem w Warszawie.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • dagmara123.pev.pl
  •