wika
Nie wiem jak was, ale mnie denerwują wypowiedzi nt. filmów, które jeszcze nie miały polskich premier. Ja rozumiem, że większość z was parę razy w tygodniu lata do US and A, żeby zobaczyć jakiś film w kinie (nie posądzam was o piractwo), ale... gdy czytam same pochwalne opinie, i pomyślę sobie, że dany film zobaczę w kinie dopiero za 2-3 miesiące to czekanie staje się naprawdę nieznośne.
Dlatego też proponuję wprowadzić na forum zasadę nie opisywania wrażeń z filmów, które jeszcze nie są dostępne w legalny sposób w naszym kraju. Zdaję sobie sprawę, że część filmów nigdy nie zawita do nas, ale czegoś takiego nie można raczej powiedzieć o filmach "z górnej półki", których sprowadzenie jest kwestią czasu.
Aby wszystko było jasne - nie chcę wprowadzić jakiejś chorej sytuacji, w której osoba opisująca film dzień przed premierą dostanie bana, a jej figgin usmażony na wolnym ogniu. Jeśli miałoby to funkcjonować, to na zasadzie niepisanej dżentelmeńskiej umowy. ;)
Dodaję ankietę, aby dowiedzieć się, czy tylko ja mam takie zboczenie.
Zupełnie mi to nie przeszkadza. Sam często oglądam filmy przed premierą w Polsce. Nie widzę problemu w późniejszym opisywaniu wrażeń. Osobiście - jeśli wiem, że na dany film pójdę do kina, nieważne czy w necie dostępny jest dvdrip czy jakaś lepsza wersja, to po prostu nie czytam zbyt wielu opinii na jego temat. Patrzę raczej ogólnikowo - tu pozytyw, tam negatyw. Wczytuję się po obejrzeniu.
Ale jest wiele filmów na które po prostu wiem, że do kina nie pójdę i czekam na dobrą wersję. Poza tym, coraz więcej filmów ma premierę bardzo szybko po premierze w usa, więc tym bardziej problemu nie widzę :)
Yossa, jak długo myślałeś nad tym tematem? Pytam złośliwie, tak, bo większej bzdury wynaleźć się chyba nie dało. Nie chcesz, to nie czytaj. Dla mnie koniec tematu.
Mi też to nie przeszkadza, jesli ktoś miał możliwość obejrzenia filmu wcześniej niż ja, to fajnie, że się ze mną podzielił zdaniem na jego temat. Tyle z mojej strony.
Dziwny temat. :) Odpowiedź nr.1
kompletnie mi to nie przeszkadza, co więcej – zakładając temat o filmie, którego jeszcze u nas nie ma, jesteśmy pierwsi, lepsi, sprytniejsi, słowem – zajebiści
Dlatego też proponuję wprowadzić na forum zasadę nie opisywania wrażeń z filmów
Lepsza będzie zasada nie czytania o filmach których jeszcze u nas nei ma przez osoby, które będą sie potem irytować, że muszą czekać.
sorry, ale pomysł głupi - jak ktoś mieszka dajmy na to w UK (:P) i ma tam filmy wcześniej, to robi nowy temat i pisze. To samo, jak ktoś widział film na przedpremierze bądź pokazie prasowym - nie widzę w tym nic złego. Co więcej - jak z reguły w ogóle nie wchodzę w tematy filmów, których nie widziałem i nie chcę się natknąć na ewentualny spoiler - wyjątkami są takie filmy, na które się waham pójść i chcę wiedzieć czy może warto. Tak czy siak imho zbędne robienie wideł znowuż
To teraz wracajac z kina mam sprawdzac kiedy jest polska premiera?:> Nigdy nie przejmowalem sie tym, kto, gdzie i kiedy widzial dany film. Jak ktos ma zdrowie ogladac okrutna kamerowke 3 miesiace przed premiera swiatowa, to niech oglada, ja poczekam az bedzie w moim lokalnym kinie, z reguly tydzien-dwa po premierze w ju es end ej.
Ci co chca piraca, Ci co chca kupowac oryginaly/ogladac w kinie tak robia. Nic mnie to poprostu nie obchodzi, odwiedzajac forum chce wymienic sie opiniami o filmie, a nie prawach autorskich i etyce :>
Tak mnie ciekawi jak można obejrzec kinówke 3 miesiace przed swiatowa premiera (z ktorych to przewaznie pochodza te kinowki...) :)
ruscy potrafią
Hitch: kamerowki/ripy z pokazow testowych juz kilka razy wyciekly, znowu na sile probujesz uczepic sie czegos.