wika
Moja mama uczyła się na studiach o Festung Breslau. Podobno SS dokonała straszych czynów w stosunku do cywilów Niemieckich w czasie tworzenia twierdzy.
Mam nadzieję że pani Steinbach nie zaliczy tych ofiar do przestępstw dokonanych przez Polaków na niewinnym Narodzie Niemieckim....
http://www.nasz.wroclaw.pl/festungbreslau/menu.htm
Słabo znam Wrocław (byłem w nim niestety tylko dwa razy w życiu), ale widać tam jeszcze sporo śladów po wojnie. Np. ślady po kulach na kamienicach... A wracając do tematu - w czasie budowy lotniska na pl. Grunwaldzkim zginęło od 5000 (wg. Discovery, "Exodus from East") do kilkunastu tysięcy osób. Z tego lotniska wystartował 1 (słownie: jeden) samolot. Oczywiście z panem gauleiterem.
Moja mama uczyła się na studiach o Festung Breslau. Podobno SS dokonała straszych czynów w stosunku do cywilów Niemieckich w czasie tworzenia twierdzy.
Mam nadzieję że pani Steinbach nie zaliczy tych ofiar do przestępstw dokonanych przez Polaków na niewinnym Narodzie Niemieckim....
http://www.nasz.wroclaw.pl/festungbreslau/menu.htm
Witam.
To prawda... SS i nie tylko ona dokonywała rzeczywiście okrutnych czynów w Twierdzy Wrocław.
Zresztą sam rozkaz Karla Hanke o ewakuacji ludności cywilnej był zbrodnią. Cywilów po prostu wywlekano z domostw i kierowano albo na punkty zborne albo na dworce kolejowe, gdzie pod strażą oczekiwano na wywózkę. Pamiętajmy, że była zima - według świadków mróz sięgał 20-stu stopni. Szczególnie dramatyczna sytuacja miała miejsce na dworcach kolejowych, gdzie ludzie umierali setkami, a zwłaszcza dzieci.
Wszelkie ociąganie się z ewakuacją traktowano jako zdradę i tak zinterpretowaną karano śmiercią.
Jeszcze jako ciekawostkę podam, że największą jednostką SS w Festung Breslau był pułk SS "Besslein" (dowódca SS-Obersturmbannf. Besslein). W jego skład wchodzili m. in. wachmani z Auschwitz, funkcjonariusze różnych ewakuowanych ze wschodu urzędów KdS i BdS, a także oddziały ukraińskiej Dywizji SS "Galizien".
Czyli najgorsi oprawcy, wprawieni w mordowaniu i nie mający żadnych skrupółów .
Pozdrawiam.
Więcej informacji!
To co napisałeś jest bardzo ciekawe!!!
[ Dodano: Pon Paź 24, 2005 11:33 am ]
Witam.
Jeśli chcesz Ado więcej informacji na temat obrony Festung Breslau to musze odesłać Cię do literatury i materiałów zamieszczonych w internecie.
Proponuję google: słowa kluczowe: SS Besslein, Festung Breslau, Karl Hanke. Z literatury:
"Upadek Festung Breslau" - Karola Jońcy i Alfreda Koniecznego (ze względu na rok wydania - 1960 - proponowabym jednak ostrożną lekturę :) ) i bardzo ciekawe wspomnienia świadka Paula Peikarta "Kroniki dni oblężenia".
Odsyłam tylko dlatego, że informacji na ten temat jest bardzo dużo i na forum musiałbym napisać prawdziwy esej, żeby Ciebie zadowolić .
Polecam jako ciekawostkę ten oto artykuł:
http://www.wprost.pl/ar/?O=55713
Pozdrawiam.
[ Dodano: Pon Paź 24, 2005 11:48 am ]
Jeszcze jako ciekawostkę podam, że największą jednostką SS w Festung Breslau był pułk SS "Besslein" (dowódca SS-Obersturmbannf. Besslein). W jego skład wchodzili m. in. wachmani z Auschwitz, funkcjonariusze różnych ewakuowanych ze wschodu urzędów KdS i BdS, a także oddziały ukraińskiej Dywizji SS "Galizien".
Czyli najgorsi oprawcy, wprawieni w mordowaniu i nie mający żadnych skrupółów.
Ale przyznać trzeba, że bronili się tak zaciekle, że wytrwali w okrążeniu do samego końca III Rzeszy. Wiedzieli przecież, że wsparcia żadnego nie będzie, dostaw zaopatrzenia również... W tej sytuacji woleli pozbyć się nadmiarowej liczby konsumujących zapasy cywilów, niż później umierać wraz z nimi z głodu (vide Leningrad). Nikt nie wiedział przecież ile to oblężenie będzie trwało.
Pewne było jedynie, że obrońcy nie mają co liczyć na zmiłowanie Armii Czerwonej, gdyby jednak chcieli się poddać.
Moja mama uczyła się na studiach o Festung Breslau. Podobno SS dokonała straszych czynów w stosunku do cywilów Niemieckich w czasie tworzenia twierdzy.
Mam nadzieję że pani Steinbach nie zaliczy tych ofiar do przestępstw dokonanych przez Polaków na niewinnym Narodzie Niemieckim....
Większość tych ofiar to zamarznięci podczas ewakuacji. Ludzi zmuszali do wysiłku ponad siły. Słyszałem, że Niemcy mieli specjalne jednostki zajmujące się usuwaniem zwłok z dróg.
Z takich znaczących pomników Festung Bereslau zachowały sie bukry sztabu dowodzenia przy ul. Kołłątaja, we wzgórzu partyzantów - chyba tak sie nazywa. Widoczne są do tej pory stanowiska 88-mek z obrony przecilotniczej, m.in przy ul. Legnickiej jest ogromny bunkier na planie koła itp. Oczywiście jest rownież duży cmentarz z żołnierzami, którzy polegli przy szturmie Wrocławia.
Najwięcej osób zginęło nie podczas obrony Wrocławia lecz podczas ewakuacji ludnośći cywilnej.W tych marszach śmierci jak szacują historycy mogło zginąc nawet 250tys. ludzi.Dużo na temat Festung Breslau pisze Norman Davies w "Mikrokosmos" o historii Wrocławia.
Najwięcej osób zginęło nie podczas obrony Wrocławia lecz podczas ewakuacji ludnośći cywilnej
Z tym można się zgodzić. Większość tych ludzi a były to w większości kobiety i dzieci zamarzło. Obrona Wrocławia pochłonęła ok. 60 tyś ludzi, a budowa lotniska z którego wystartował Hanke ok. 15000 osób.