ďťż

wika

Film w fazie preprodukcji.

Słowo o fabule pierwowzoru: dziwny sygnał sprawia, że każdy, kto połączy się z jakimś numerem przez telefon komórkowy zmienia się w bezmózgie zombi. Przynajmniej na początku - bo potem okazuje się, że proces jest podobny do reinstalowania systemu w komputerze. W tym przypadku komputerem jest ludzki mózg. Człowiek wkracza w nowe stadium ewolucji...

Fabuła bardzo ciekawa, poza końcówką pochłaniająca bez reszty. Pełna dość interesujących bohaterów, pełna napięcia. Znakomity materiał na film.

Tylko że REŻYSERUJE ELI "DUPOMÓZG" ROTH! Aaaaaa...! Co więcej, ten wspaniały reżyser chce zmienić fabułę nie do poznania i zrobić z tego własną historię... AAAAAAAAAAA!!!! Niech zgadnę - rozegra się we wschodnioeuropejskim mieście, względnie na jakimś zadupiu, a uczestnikami będzie grupa nastolatków torturowanych telefonami komórkowymi.

Obsada jeszcze nie jest znana. Osobiście widziałbym tam następujących aktorów:

Clay - Tom Jane (podobał mi się we mgle, a tutaj też miałby rolę artysty-grafika), względnie Gary Sinise - chodzi o to, żeby był zwyczajny facet, a nie superheros
Tom - Kevin Smith albo Drew Carey
Dziekan - Bill Nighy
Raggedy Man - Morgan Freeman (nareszcie mógłby być bad-guyem)

Z taką obsadą można powierzyć reżyserię Darabontowi i czekać. Teraz nie czekam wcale a wcale, bo Eli Roth potrafi mnie skutecznie zniechęcić do filmu.



Morgan Freeman (nareszcie mógłby być bad-guyem)

byl juz raz bad-guyem. w cienkiej jak barszcz ekranizacji Kinga pod tytulem Dreamcatcher. zagral kiepawo i jako szanowana megagwiazda za nic nie mogl sie wpasowac w klimat filmu.

odnosnie Komorki. ja bym to widzial w klimatach jednego z najlepszych remakow ever, mianowicie Switu zywych trupow: duzo akcyjki w dzien, w blasku wiecznie wschodzacego pomaranczowo-zoltego swiatelka, duzo scen nastawionych na perzetrwanie w trudnych warunkach, duzo moralnie dwuznacznych dylematow, duzo epickich lokacji polaczonych ze soba motywem wedrowki bohaterow, zero odwolan do aktualnej sytuacji politycznej, kilku fajnych bohaterow, z ktorych wszyscy gina w zaskakujacej kolejnosci smiercia nieheroiczna, a zwlaszcza ci najfajniejsi, no i jak wspomnial military - kompletnie inna od ksiazkowej koncowka, bo ta powiesciowa to zamulone dno.

a Eli Roth to naprawde bezmozgi dupowlaz i chetnie bym mu to wyznal prosto w twarz. gdyby krecil harlequinowe mydliny to spoko, niech se robi, co chce, ale ten ciec szturmuje z blogoslawienstem kolegi Tarantino zacny gatunek horroru survivalowego z domieszka slahsera i zombiactwa, wiec tu nie ma przebacz.

no i chyba najwazniejsze: postaralbym sie o to, by Komorka nie byla nasycona fanowskimi nawianiami do wczesniejszych filmow o zombiakach. juz widze Rotha podskakujacego i pokazujacego palcem - "Widzicie? Widzicie? Tak jak u Romero! Tak samo!"

duzo akcyjki w dzien, w blasku wiecznie wschodzacego pomaranczowo-zoltego swiatelka

Czy czasem okladka za bardzo ci nie uwarunkowala odbioru tej ksiazki?
Ja film widzę bardziej jako katastroficzne kino drogi, z zombiakami gdzieśtam. :) W książce stwory wychodziły tylko w nocy (a może w dzień? nie pamiętam), więc dosyć łatwo było ich uniknąć. Grupa podróżników z wytartymi plecakami maszeruje przez opuszczone autostrady, pełne porzuconych samochodów, czasem spotykają innych ludzi, walczą o bezpieczne miejsce na nocleg. Sami rozumiecie. Ale to, patrząc na reżysera, raczej marzenia.


Czy czasem okladka za bardzo ci nie uwarunkowala odbioru tej ksiazki? :)

Military, jaką masz okładkę? :)



Aha, ja mam polską.



To i się zdziwiłem o co kaman.

Tylko że REŻYSERUJE ELI "DUPOMÓZG" ROTH! Aaaaaa...!.

Roth nakrecil dzielo jakim niewatpliwie jest "Thanksgiving", "Hostele" mozna mu wybaczyc :)
Ja też mogę nakręcić 2-minutowy zajebisty trailer nieistniejącego filmu i nie czyniłoby mnie to reżyserem który powinien dostawać kasę na robienie filmów. Eli Roth nie powinien, a 100 razy lepsze rzeczy niż Thanksgiving można znaleźć na YT.

W książce stwory wychodziły tylko w nocy (a może w dzień? nie pamiętam))

Tylko w dzień.
Niedawno skończyłem czytać. Baaardzo wciągająca książka i dobry materiał na film ale....no właśnie, Eli Roth.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • dagmara123.pev.pl
  •