wika
Witam!
Niedawno świat obiegła wiadomość o nietypowym a nawet bardzo kontrowersyjnym programie w holenderskiej telewizji gdzie główną nagrodą miał być przeszczep nerki. Program okazał się fikcją a jego celem było uświadomienie Holendrom jak duży jest brak narządów do przeszczepów. Ta prowokacyjna kampania poskutkowała wzmożoną rejestracją dawców nerek, których z każdym dniem przybywa. Jak widać kontrowersje bywają mocno mobilizujące.
Gdy usłyszałam o tym programie, zanim okazało się, że to kampania społeczna przeżyłam szok i w głowie mi się nie mieściło, iż można posunąć się do czegoś takiego całe szczęście, że to był fikcyjny reality show.
Oglądaliście ten program? Jakie były wasze reakcje?
Osobiście nie oglądałem tego programu. Usłyszałem o nim w polskiej telewizji. Sam pomysł był rzeczywiście wyjątkowo kontrowersyjny. Prowokacja przynosi czasem jednak pozytywne skutki i tak było chyba tym razem. Zastanawiam się, czy w Polsce taki program spowodowałby podobną reakcję społeczeństwa.
Osobiście byłem zniesmaczony pomysłem takiego programu który z moralnością nie miał nic wspólnego. Już wiele razy temat tego programu był podejmowany w różnorakich programach telewizyjnych i zawsze publicyści i etycy wygłaszali pogląd iż do takich rzeczy nie powinno dochodzić.
Rzeczywiście problem z transplantacja narządów istnieje ale wynika on z braku edukacji co jest skutkiem strachu przed takowym poświęceniem. Co tu się jednak dziwić skoro w Polsce mamy nawet problem z dawcami krwi którzy to obawiają się zarażenia w stacji krwiodawstwa jakąś chorobą… Wydaje mi się ze zwrócenie uwagi społeczeństwu jakim problemem jest transplantologia powinno odbywać się właśnie poprzez edukację etc.
Przerażające jak dla mnie jest to iż na człowieka nie da się już wpłynąć w żaden inny sposób niż poprzez kontrowersyjny program w telewizji. Telewizja właściwie zaczyna kreować naszą rzeczywistość i jak widać to ona obecnie decyduje o naszym życiu, co mamy zrobić a czego nie.
Ten prowokacyjny program był kolejnym, wielkim krokiem TV prowadzącym do jeszcze większego wpływania na umysły ludzkości. Słyszałem głosy pewnej holenderskiej socjolog która to oznajmiła iż telewizja idzie właśnie w kierunku interakcji ze swoim widzem, który właśnie potrzebuje takowych rozrywek na pograniczu dobra i zła… cóż.. ciekawa teza..
Jako zdeklarowany przeciwnik jakichkolwiek reality show, jestem i tym razem mocno do tyłu, gdyż nie słyszałem (do dziś) o tym holenderskim programie o którym zechciała nas poinformować Szanowna tosia.
Owe programy pod nazwą reality show polegają chyba niemal zawsze na obdzieraniu (i to niejednokrotnie wręcz brutalnym), ludzi z ich własnych godności, a bywa, że i człowieczeństwa - i właśnie m. in. dlatego nie lubię oglądać tych urągowisk.
Pewnie dlatego i tym razem podobnie jak szymek1 jestem również zniesmaczony, chociaż nie oglądałem tego programu.
Wystarczy jednak poznać ów cel tego reality, żeby wyrobić sobie własną opinię, a widzę, że moim Prześwietnym rozmówcom wrażliwości i trzeźwego spojrzenia na tego typu programy nie brakuje, co cieszy niezmiernie.
Deviler napisał/a:
Zastanawiam się, czy w Polsce taki program spowodowałby podobną reakcję społeczeństwa.
Myślę, że my Polacy jeszcze nie daliśmy się wciągnąć w ów wir medialnej interakcji, wirtualnych działań na wyobraźnię i tym podobnych "prasówek" mózgu.....
My chyba jednak nadal mocno stąpamy po ziemi i nadal przykładamy dużą wagę do naszej namacalnej rzeczywistości, nawet jeśli w wielu przypadkach jest ona dla nas smutna.
Niedawno widziałem nasz rodzimy program w którym uświadamiano ludziom to, jak ważną rzeczą jest wyrazić zgodę na dysponowanie naszymi organami po naszej śmierci.
Ten program zadziałał chyba dość mocno na naszą polską wyobraźnię, bo widziałem w nim sporą gromadę ludzi którzy dobrowolnie wypełniali dokumenty wyrażające zgodę na pobranie ich organów do przeszczepu.
Byli to ludzie z różnych środowisk społecznych, a wśród nich był też m. in. ksiądz.
Cały program miał charakter odpowiedzialnej rzeczywistości i utrzymany był w atmosferze pełnego szacunku i kultury, co bardzo mi się podobało.
1szymek1 pisze:
Słyszałem głosy pewnej holenderskiej socjolog która to oznajmiła iż telewizja idzie właśnie w kierunku interakcji ze swoim widzem, który właśnie potrzebuje takowych rozrywek na pograniczu dobra i zła…
Właśnie takie i podobne "tezy" powodują u mnie mieszane uczucia.
Bardzo źle się dzieje, jeśli media w ten sposób i za pomocą "takich" programów, popieranych przez "takich" fachowców jak powyższa pani socjolog chcą nas odrywać od naszej rzeczywistości, zastępując ją nierealną ułudą która ma się tu i ówdzie dodatkowo okazywać zwykłą i prymitywną fikcją - czyli kpiną - czyli oszustwem.
Jeśli zdaniem holenderskiej pani socjolog tego nam właśnie brakuje, to chyba jej samej pora udać się do porządnego psychologa....i to czym prędzej!....
P.S.
tosiu, witaj na naszym wirtualnym okręcie i czuj się jak u siebie - Pozdrawiam.
Bardzo źle się dzieje, jeśli media w ten sposób i za pomocą "takich" programów, popieranych przez "takich" fachowców jak powyższa pani socjolog chcą nas odrywać od naszej rzeczywistości, zastępując ją nierealną ułudą która ma się tu i ówdzie dodatkowo okazywać zwykłą i prymitywną fikcją - czyli kpiną - czyli oszustwem.
Ja zwróciłbym uwagę na inną rzecz - ten program miał być audio - tele decydującym o czyimś zdrowiu, życiu właściwie. To odrażające, żeby poddawać czyjś los pod głosowanie. Niektórzy jednak lubią bawić się w Boga.