wika
Dzisiaj kolejna porcja muzyki z moich zakamarków ;)
Franek Kimono jest dość osobliwym i złożonym projektem, który nie kończy się, jak sądzi większość ludzi, na utworze "King Bruce Lee Karate Mistrz". Jego głównym pomysłodawcą jest Andrzej Korzyński, zaś współtwórcami Mariusz Zabrodzki i Sławomir Wesołowski. Ci dwaj ostatni byli odpowiedzialni za aranżacje, klimat i brzemienie. Teksty napisali Andrzej Korzyński pod pseudonimem Andrzej Spol oraz Krzysztof Gradowski. Sama idea Franka pojawiła się jeszcze przed znalezieniem odpowiedniego wokalisty. Podczas rejestracji ścieżki dźwiękowej do filmu Akademia Pana Kleksa (reż. Krzysztof Gradowski) w 1983 roku zauważono Piotra Fronczewskiego. Miał on pierwszorzędne predyspozycje wokalne, dokładnie takie, jakich szukano. Od razu zaproponowano mu współpracę. Na początku Piotr zwyczajnie śpiewał i to nie pasowało do wcześniejszych założeń. Dopiero któraś z kolei wersja, mówiona, okazała się tym, czego szukano. Dzięki temu Franek Kimono uważany jest za pierwszego polskiego rapera.
Franek Kimono
W 1983 roku nagrany został pierwszy singiel 7", wydany przez Tonpress, zawierający utwory "King Bruce Lee Karate Mistrz" oraz "Dysk-Dżokej". Po jego orgomnym sukcesie na rynku firma Arston zwróciła się do twórców o nagranie całego albumu. W 1984 roku został wydany winyl 12" oraz kaseta z 11 utworami (w tym jednym instrumentalnym) oraz 2 single 7".
Płyta, która miała być niejako żartem muzycznym, satyrą społeczną, pastiszem muzyki disco, stała się wielkim przebojem. Sprzedano bardzo dużo winyli oraz kaset, a Franek długo królował na listach przebojów. Piotr Fronczewski stał się w tamtym okresie tak niesamowicie popularny, że w miejscach publicznych nieustannie go zaczepiano, w restauracjach nie dawano mu spokojnie zjeść, a na stacjach benzynowych lano "do pełna" poza przydziałem (stąd wzięła się piosenka "Tankowanie Nocą"). Nawet Maryla Rodowicz nagrała w 1984 roku piosenkę "Franek - Wielkie Jajko z Małym Żółtkiem" i "Gimnastyka" nawiązujące do postaci Franka Kimono.
(źródło: http://www.franekkimono.com/franek.php strona oficjalna)
I co Wy na to?
Ja na Franka Kimono trafiłam przypadkowo (bo Piotra Fronczewskiego bardzo lubię od lat dziecinnych i jego roli w Akademii Pana Kleksa), pamiętam piosenkę. Była to "Pola Monola". Strasznie spodobał mi się ten cały pomysł "wyśmiania disco" i myślę, że temat jest bardzo aktualny. Teksty piosenek. :)
Poza tym świetnie poprawia nastrój i wydaje mi się, że oddaje klimat PRLu
''Franek Kimono'' był jak lekarstwo zresztą cieszy uszy do dziś. Tak bywa, że z żartu rodzi się przebój, a na swoim koncie Franek hitów które nie schodziły z pierwszych miejsc list przebojów drugiej połowy lat 80' ma sporo. Po latach reedycja albumu tak samo bawi i śmieszy, a może nawet bardziej.
Bursztynowa
Poza tym świetnie poprawia nastrój i wydaje mi się, że oddaje klimat PRLu
Teksty ''Nie rycz mała nie rycz'' czy ''.. z trudem, niestety, łapie pion, przyznaję piłem, przepraszam pardon'' mimo iż brzmią banalnie dzięki Fronczewskiemu świetnie działają na słuchacza, i masz rację Bursztynowa, oddają klimat tamtych czasów.