wika
Hans Holbein, zwany Młodszym, niemiecki malarz i rysownik żył w latach 1497 (1498) – 1534. To jednak nie w Niemczech, lecz w Anglii zdobył sobie sławę świetnego artysty. Przebywał on na wyspach od 1526 roku na zaproszenie Thomasa More’a, w którego domu zatrzymał się. Portret More’a namalowany w 1527 roku, należy dziś do najbardziej znanych płócien związanych z pobytem tego artysty w Anglii,
podobnie jak portret Jane Seymour, trzeciej żony Henryka VIII, namalowany w 1526 roku.
Tylko szkice i kopie zrobione przez innych artystów zachowały się z grupowego portretu rodziny More’a, jaki powstał w 1527 roku.
Po raz kolejny Holbein zawitał w Anglii w roku 1532. W tym okresie powstało wiele wybitnych dzieł jak np. portret Gdańszczanina Georga Gisze
czy Thomasa Cromwella.
Samego Henryka VIII Holbein namalował po raz pierwszy w 1536 roku. Była to miniatura dla Jane Seymour. Władcy tak się spodobała, że zamówił kolejne portrety, ustanawiając nadwornym malarzem właśnie Holbeina.
Oprócz portretów Holbein malował także sceny alegoryczne, jak np. Triumf bogactwa, czy Triumf biedy, które kiedyś ozdabiały sale budynku wagi portowej w Londynie.
W 1533 roku Holbein, namalował jeden z najlepszych swoich obrazów, czyli Ambasadorów, który przedstawiał w wymiarach naturalnych postaci francuskiego ambasadora na dworze angielskim Jean de Dinteville i jego przyjaciela Georges de Selve, z charakterystyczną, anamorficznie oddaną trupią czaszką na dole obrazu.
W 1533 roku Holbein począł malować obraz zatytułowany Henryk VIII nadający przywilej gildii cyrulików i chirurgów. Obrazu tego jednak nie zdążył ukończyć, gdyż zmarł podczas panującej w Londynie zarazy w roku 1534.
Zapewne nie każdy z Was zna twórczość Hansa Holbeina, którą w jednym poście trudno dokładnie przedstawić. Uważam jednak, że był to na tyle zdolny artysta czasów Henrykowych, że zainteresowanych tematem z pewnością ona zainteresuje. Można tu odnaleźć wszystkie postaci, jakie grały pierwsze skrzypce w czasie panowania Henryka VIII.
A moze jednak znacie twórczość Holbeina, nie tylko historyczną ale także i sakralną, bowiem artysta ten tworzył wiele obrazów ukazujących sceny biblijne ?? jestem ciekawa Waszych wrażeń, jak Wam sie podoba styl Holbeina.
Ja ze swej strony serdecznie polecam zapoznać się z jego twórczością, ja czułam się jak ryba w wodzie mogąc podziwiać jego obrazy, co prawda nie na żywo ale może kiedyś...
Przebywanie w Anglii mogło istotnie wpłynąć na styl malarstwa Holbeina. Na wyspie tej renesans przybrał nieco inną formę niż na kontynencie. Z niewiadomych przyczyn brakło lekkości i harmonii charakterystycznej dla świata pozostającego pod wpływem Włoch, a właściwie późny gotyk zaczął nieznacznie przeradzać się w manieryzm. Na obrazach Holbeina jest to szczególnie uderzające. Przyjrzyjmy się np. portretowi Jane Seymour. Nakrycie głowy i biżuteria są oddane niemal tak, jak zrobiłby to flamandzki mistrz 50-70 lat wcześniej- bez światłocieni, schematycznie, z dbałością o szczegóły lecz bez oddawania plastyczności brył. Plamy koloru są jednolite. Draperia natomiast przywodzi na myśl barokowe portrety wielmożów. Nasycone kolory, miękkie fałdy i głębokie światłocienie wzmagają wrażenie obfitości materiału. Na portrecie More'a podobnie - złoty łańcuch namalowany został zgodnie z modłą spotykaną już w latach 1460-1470, natomiast rękawy z bordowego aksamitu zachwycają kunsztem i dojrzałością warsztatu i w niczym nie ustępują osiemnastowiecznym realistycznym portretom. Właśnie to najbardziej fascynuje mnie w twórczości Holbeina - jego angielskość, wpisanie się w kulturę w której średniowiecze przetrwało na tyle długo, by dać się przechować w twórczości nowożytnej.