wika
Hey – polski zespół rockowy założony w 1992 w Szczecinie przez Piotra Banacha (gitara). W pierwszym składzie znaleźli się ponadto: Katarzyna Nosowska (wokal), Marcin Żabiełowicz (gitara), Robert Ligiewicz (perkusja) oraz Marcin Macuk (gitara basowa). Ten ostatni szybko został zastąpiony przez Jacka Chrzanowskiego.
Grupa największą popularnością cieszyła się w latach 1993–1995. W ich ówczesnej twórczości można doszukiwać się wpływów i brzmień zespołów spod znaku grunge. Ich debiutancka płyta Fire rozeszła się w ponad 200-tys. nakładzie, co stanowi jeden z lepszych wyników w historii polskiego rocka i muzyki w ogóle. Z tego albumu pochodzą największe przeboje zespołu, jak Zazdrość, Teksański, Dreams czy Moja i twoja nadzieja. Ostatni z tych utworów był hymnem pomocy powodzianom w 1997. W 1999 Piotr Banach opuścił zespół Hey. Jego miejsce zajął Paweł Krawczyk.
Z zespołem współpracowali m.in. Andrzej Smolik, Leszek Kamiński, Lech Grochala.
* Fire (1993)
* Ho! (1994)
* Live! (1994)
* Heledore (minialbum, 1995)
* ? (1995)
* ? (wersja angielska, 1995)
* Karma (1997)
* Hey (1999)
* [sic!] (2001)
* Koncertowy (2003)
* Music Music (2003)
* Przystanek Woodstock 2004 (DVD, 2004)
* Echosystem (2005)
Tekst pochodzi z Wikipedii.
Mam przyjemnośc przedstawic moją ulubioną Polską kapelę rockową. Magia HEYa polega na wielkiej rozpiętości muzycznej i stylistycznej. Każda płyta tego zespołu brzmi inaczej, muzyka HEYa to podróż po różnych epokach i ukłon muzyków dla różnych stylów muzyki Rockowej, np. "FIRE" debiutancki album zespołu jest swego rodzaju melodyjną odmianą Grunge'u, lub album "Karma" jest hołdem zepołu dla czasów Hipissowkich. Kasia Nosowska: intrygujący głos, ciekawe teksty, bezpretensjonalna postac, Nosowska jest przykładem (reszta zespołu również) normalności oraz braku jakiegokolwiek gwiazdorstwa wśród naszych zespołów. Marcin Żabiełowicz-maniak oraz znawca wszelakiego sprzętu gitarowego który znakomicie teorię zamienia w praktykę w postaci niekonwencjonalnego podejścia do gry na gitarze. Oprócz jego znakomitej techniki trzeba dodac że Żaba posiada zdolnośc doboru kosmicznych pozycji na gryfie. Jak ten facet to robi że na każdej płycie gra inaczej nie wiem. Marcin jest bardzo osłuchany oraz ograny na różnych stylach muzycznych.
http://www.zabielowicz.com/ Podaję link stronki Marcina.
http://www.hey.pl/ Oficjalna strona HEYa.
Moje spotkanie z grupą HEY zaczęło się tak naprawdę wówczas kiedy Marcyś przysłał mi parę kawałków popisów gitarowych Żabiełowicza.
Owszem słuchałem ich znacznie wcześniej i wtedy właściwie zwróciłem tylko uwagę na zachrypły głos Kasi Nosowskiej, dlatego że uwielbiam takie głosy.
Na co dzień słucham zresztą takich wykonawców jak: Smokie, B. Adams, Nazareth, Motorhead, Bonie Tyler….
Powód?....świetnie brzmiące, zachrypłe głosy wokalistów.
Tak więc posłuchałem kiedyś grupy HEY i przyznaję że nawet mi się spodobało.
Jednak jakiś czas potem był z nimi wywiad w którym Nosowska oświadczyła że zespół przybył do Warszawy, gdzie ma zamiar dłużej pozostać, a zapytana o lokum zespołu - bez ogródek stwierdziła że mieszka z kilkoma facetami w jednym pokoju.
Pamiętam jak wśród mojego ówczesnego towarzystwa się zagotowało…to skandal!...mówiono…znowu jakaś kolejna banda idiotów preferująca „wolną miłość!”.
Czary goryczy dopełnił fakt że Kasia jakiś czas później zaszła w ciążę i zespół jakby ucichł.
Wracałem jeszcze do HEY okazyjnie i po jakimś czasie zwróciłem uwagę na niezwykle ciekawe teksty ich piosenek i trudne partie wokalne Nosowskiej.
A jednak znów czegoś mi tam brakowało – owszem muzyka wyważona, zagrana równiutko wręcz „punktualnie” bez zbędnych akordów zagłuszających ewentualne niedociągnięcia techniczne muzyków – słowem muzyka dojrzała.
Tylko że wciąż brak mi było w większości utworów porywających solówek gitarowych, a to skreślało HEY z listy moich ulubionych zespołów.
Faktem jest również to, iż nigdy nie widziałem HEY na żywo, a to jest bodaj najważniejsze.
Dziś patrzę na tą grupę inaczej.
Słuchając ich utworów nie czekam już na porywające solówki „Żaby”, gdyż w Wielu z nich owe popisy gitarowe zamazały by chyba cały przekaz, a może i wartość całego utworu.
Faktem jest również że HEY niemal przez cały czas się zmienia i czegoś wciąż poszukuje, a to dobrze wróży temu zespołowi.
Dużym plusem grupy HEY jest niewątpliwie to, że przez całą dotychczasową działalność chyba nigdy nie dał się zaszufladkować pomimo że jest rozpoznawalny w swoim brzmieniu – a to jest już sztuka świadcząca o klasie tego zespołu.
Czary goryczy dopełnił fakt że Kasia jakiś czas później zaszła w ciążę i zespół jakby ucichł.
O tym zespole jest bardzo cicho, powód jest taki że stosunek HEYa do mediów i mediów do HEYa jest całkowicie obojętny. HEY nie potrzebuje reklamy, widac to po frekwencji na ich koncertach.
O tym zespole jest bardzo cicho, powód jest taki że stosunek HEYa do mediów i mediów do HEYa jest całkowicie obojętny
Co w moich oczach stanowi tylko plus dla zespołu. Być może będzie warto sie HEYem zainteresować? Bo jak dotąd nie miałem okazji...
Opiszę jeszcze resztę zespołu.
Jacek Chrzanowski (bas): prócz HEYa gra na basie w Dezerterze. Z basem zaznajomił go jego brat Marek który znany jest m in. z pierwszego składu Wilków. Jacek oprócz doskonałej techniki dysponuje naprawdę bardzo ciekawym brzmieniem basu (lekko przesterowany) który zawdzięcza doskonałemu wzmacniaczowi firmy Ampeg (kto zna temat zdaje sobie sprawę jaki kop ma ten wzmacniacz). Momentami wydaje mi się że Jacek riffuje na basie jak na gitarze.
Robert Ligiewicz (perkusja): jego edukacja gry na perkusji wyglądała mniej więcej tak że Robert zwalniał odtwarzanie utworów swoich idoli aby dokładniej mógł wysłuchac rytmy. Doskonały bębniarz który tak jak cały zepół nie daje się zaszufladkowac. Co płyta to inny rytm a co najważniejsze orginalny (jak on to robi?).
Paweł Krawczyk gitara. Paweł przed HEYem terminował w HOUKu oraz przez siebie powołanej do życia Ahimsie, oba zespoły również bardzo lubię. Bardzo dobry gitarzysta rytmiczny, z Żabą tworzą zgrany duet, dobrze że gra również solówki, może mnie osobiście tak nie porywają jak Żaby (który napewno jest dużo lepszy technicznie), ale dla całości zespołu to niewątpliwy plus.
Piotr Banach (gitara) Jeżeli ktoś mnie kiedykolwiek zapyta kto stworzył HEY? Odpowiem bez zastanowienia: Kasia Nosowska i Piotr Banach. On jest kompozytorem większości hitów które rozsławiły zespół wielka szkoda że Piotr nie gra już z HEYem. Przypominam sobie że kiedy byłem na koncertach kiedy grał z HEYem Piotrek, HEY grał zdecydownaie ostrzej. Nie grał za dużo solówek ale kiedy już zagrał to drodzy panowie czapki z głów . Dla mnie jego gitara z gitarą Marcina jest wzorem partiowania gitar (współgrania) dla zespołu rockowo-alternatywnego.
Uwaga, uwaga!
HEY laureatem tegorocznych Fryderyków (w kategorii "Grupa roku")! Gratuluję.
Cieszę się bardzo z ich sukcesu. :smile:
Dziś o godzinie 20:00 gościem na czacie http://www.hey.pl/ będzie Marcin Żabiełowicz.
Napewno zaproszę go aby odwiedził nasze Forum muzyczne, kto wie może Marcin również interesuje się Historią.
kto wie może Marcin również interesuje się Historią.
Będziemy mieli chyba najbardziej znanego usera wśród wszystkich for historycznych w tym kraju :).
Marcyś,
Napewno zaproszę go aby odwiedził nasze Forum muzyczne, kto wie może Marcin również interesuje się Historią.
Jeśli zechce do nas choćby zagadać, to będziemy zaszczyceni.
Marcin to sympatyczny człowiek bądźmy w dobrej myśli. :)
W kategorii MUZYKA ROZRYWKOWA zespół Hey zdobył najwięcej, bo az 5 statuetek:
GRUPA ROKU - Hey
WOKALISTKA ROKU - Katarzyna Nosowska
AUTOR ROKU - Katarzyna Nosowska
ALBUM ROKU ROCK/METAL - Hey "Echosystem"
NAJLEPSZA OPRAWA GRAFICZNA - Hey "Echosystem"
Nic dodac nic ując.
Ja osobiście bardzo lubię ten zespół, mimo że nie przepadam za rockiem. Muzyka tego zespołu jest warta zwrócenia większej uwagi :)
Jesli chodzi o hey to jest to pozycja dla ludzi lubiących łagodny rock.
Muzycznie zespoł reprezentuje poziom średni.
Teksty mają się o torchę lepiej.
Sam byłem na koncercie i nie byłem zachwycony muzyką Hey.
Jesli chodzi o hey to jest to pozycja dla ludzi lubiących łagodny rock.
Proponuję przesłuchanie następujących płyt: "FIRE","HO","?","HEY".
ak dawno byłeś na koncercie (jaką płytę aktualnie promował HEY)?
Osobiście mnie najbadziej się podobała trasa "10 lat po".
Tylko to wszystko było dawno, dziś, Hey prezentuje poziom średniej klasy zespołu gararażowego. Nagminnie zdarzają się fałsze wokalistki, podczas koncertów.
ylko to wszystko było dawno, dziś, Hey prezentuje poziom średniej klasy zespołu gararażowego. Nagminnie zdarzają się fałsze wokalistki, podczas koncertów.
Dla mnie, ten post to czysta kpina. Wybaczcie mi, ale dla mnie, nie istnieje inny zespół, który potrafiłby zgrać tak na koncercie jak HEY.
Jak dla mnie, koncert Hey był najlepszym na jakim byłam! Po prostu...
Jak dla mnie, koncert Hey był najlepszym na jakim byłam! Po prostu...
Mam wielką prośbę: mógłbym liczyć na "małą recenzję"??