wika
Krępowanie stóp był to zwyczaj, który najbardziej kojarzy nam się z Dalekim Wchodem, głównie z Chinami i Japonią. Dziewczynkom wywodzącym się z wyższej klasy krępowano stopy już w wieku 3 lat. W odległych prowincjach zabieg taki wykonywano czasowo, aby dziewczęta zrobiły większe wrażenie na przyszłych mężach. Nie stosowano tutaj zwykłej procedury, lecz jedynie zakładano bandaże, które po ślubie zdejmowano, i dziewczęta mogły pracować w polu wraz ze swymi małżonkami. Stóp u dziewcząt z najbiedniejszych rodzin nie krępowano w ogóle, co skazywało je na los służącej, lub też tzw. małej synowej. Mała synowa to określenie jakim obdarzano dziewczyny o dużych stopach, pochodzące z nisko postawionych rodzin, przeważnie były nałożnicami panów domu.
Małe stópki dziewczyny, ideałem były 8 centymetrowe, zwane „złotymi liliami” były przepustką do lepszego życia, z czym wiązało się dobre zamążpójście. Najbiedniejsza dziewczyna, której stopy związano i rozmiar stóp był zadowalający mogła poślubić bogacza, i odmienić swój los. W tym świecie to nie ładna buzia, czy nawet majątek ogrywał największą rolę ale właśnie maleńkie stopy.
Rytuał krepowania stóp zaczynał się od ich moczenia, i nacierania ałunem, ażeby ściągnąć tkankę i ograniczyć nieuniknione krwawienie i wydzielanie się ropy. Moczono także bandaże, by w ten sposób je ściągnąć. Stopę wiązano bardzo mocno zaczynając bandażować od pięty, poprzez 4 zawinięte pod stopę palce, duży palce zostawiając. Co parę dni zwyczajowo zdejmowano bandaże, obcinając paznokcie i mocząc je, aby zabić odór z gnijącego ciała i nakładano czyste bandaże, które zawiązywano jeszcze mocniej.
Dziewczynki w czasie skrępowania stóp musiały chodzić póki nie popękają im kości palców i nie zrosną się na nowo, by utworzyć w ten sposób „piękne” złote lilie.
Oczywiście 9 na 10 dziewczynek przezywały ten zabieg, aczkolwiek zawsze któraś z nich zmarła na skutek zakażenia, które wdało się w gnijącą stopę, czego nie dało się już powstrzymać.
Poza efektami w postaci „złotych lilii” były także stopy-kopytka, na których nie można było się utrzymać i do chodzenia potrzebna była laska.
Małe stopy jak wspomniałam były przepustką nie rzadko do awansu społecznego; dla przyszłych teściów były oznaką, że dziewczyna posiada wewnętrzną dyscyplinę i jest zdolna do zniesienia niesamowitego bólu, co było dobrą przesłanką w kontekście rodzenia dzieci. Małe stopy były także świadectwem, że dziewczyna jest posłuszna rodzinie, zwłaszcza matce, a to była cnota którą najbardziej sobie ceniono.
Zwyczaj jednak krępowania stóp nie był obecny tylko na Dalekim Wschodzie, ale także u nas w Europie. Czy słyszał ktoś jak Europejski męczyły swoje stopy, by być "pięknymi" ??
Zapraszam.
"Męczenie" stóp kobiet to często próba ograniczenia możliwości poruszania sie . Konfucjaniści bez ogródek mówili " jeżeli kobietom nie krępuje się stóp to zadają się z nieodpowiednimi mężczyznami" lub kobietom należy krępować stopy aby "ograniczyć barbarzyńskie bieganie". W Chinach stosowano też {prostytutkom o normalnych stopach} zaszywanie w podeszwach kamyków . Na Bliskim Wschodzie niewolnicom przed sprzedaża czasmi zakładano sandałki ż szpicem pod piętą Kobieta w takich bucikach musiała stać i chodzić na palcach . W Europie mamy monstrualne koturny weneckich kurtyzan . W XVIII wiecznej Francji wysokie obcasy zmuszały kobiety do chodzenia na palcach a spiczaste noski powodowały że niektóre arystokratki kazały sobie amputować małe palce
Pozdrawiam
Czy słyszał ktoś jak Europejski męczyły swoje stopy, by być "pięknymi" ??
A to mało takich przypadków jest naokoło? Buty z wydłużonymi noskami i inne takie, których noszenie przez lata deformuje place u stóp, zwłaszcza te najmniejsze. Obcasy, które powodują problemy z krążeniem etc. Długo można byłoby wymieniać. Na Zachodzie modne są operacje polegające na spiłowaniu części kości z palców u stóp by je skrócić tak, żeby pacjentka bez przeszkód mogła nosić wąskie i mniejsze buty To nie wierzy niech sobie sprawdzi tutaj
Najnowszym krzykiem mody w naszym zachodnim świecie jest ucinanie najmniejszego palca, by stopa w bucie z wydłużonym noskiem lepiej pasowała.. Cóż kto co lubi.. wyrazy współczucia dla delikwentek za brak posiadania mózgu.
Najnowszym krzykiem mody w naszym zachodnim świecie jest ucinanie najmniejszego palca, by stopa w bucie z wydłużonym noskiem lepiej pasowała.. Cóż kto co lubi.. wyrazy współczucia dla delikwentek za brak posiadania mózgu.
W ogóle kobiety są biedne Ile to czasu codziennie tracą na malowanie i inne takie. Co najmniej godzinę. Codziennie godzinę życia mniej. Straszne . Może inaczej to przeliczyć. Przy założeniu, że człowiek średnio śpi 8 godzin na dobę, to wychodzi 1/16.
Raleen, z wiekiem wzrasta doświadczenie, zatem czas przygotowań jest krótszy Ja się mieszczę w 15 minutach - łącznie z myciem i suszeniem głowy
Raleen, z wiekiem wzrasta doświadczenie, zatem czas przygotowań jest krótszy Ja się mieszczę w 15 minutach - łącznie z myciem i suszeniem głowy
Cóż mogę powiedzieć: gratulacje
Ja się mieszczę w 15 minutach - łącznie z myciem i suszeniem głowy
Udowodnij
I gdzie tu piękno?
Oj Ciekawe jak ta pani z taką stopą żyła.
Co to ludzie muszą czasem robić by osiągnąć wyższą pozycję społeczną.
Ciekawe jak ta pani z taką stopą żyła.
Żyła bardzo prosto. Tak zniekształcone stopy miały tylko kobiety z najwyzszych klas, czyli w życiu zajmowały się rodzeniem dzieci i wyszywaniem. Za zwyczaj nie musiała się przemieszczać, gdyż wszsytko było jej dostarczano niejako pod nos.
Kobiety o niższym statusie społecznym nie miały tak skrępowanych stóp ze względu na to, że musiały pracować w polu. Nie było mowy, żeby nie mogły normalnie się poruszać, gdyż żona była dodatkową siłą roboczą a nie panią ze skrępowanymi stópkami. Zazwyczaj ich krępowanie wyglądło tak, że przed wyjściem za mąż wiązano jej stopy by wygladały na mniejsze a po zawarciu zwiazku małżeńskiego odwiązywano przez co kobieta miała męza a jej stopy były bez oszpecenia.
Kobiety o tak jak powyżej skrępowanych stopach miały wielkie problemy z poruszaniem, na tyle że gdy Chińczycy obalali cesarstwo owe kobiety nie mogły uciekać na swoich kikutach przez co wiele z nich zostało "bez problemu" wyciętych w pień.
Ciekawe jak ta pani z taką stopą żyła.
Jak ze stopą? A co, tylko jedną ją miała?
Kobieta z wyższej sfery jak musiała się gdzieś udać to zamawiała sobie po prostu lektykę i problem miała z głowy
Kobiety o tak jak powyżej skrępowanych stopach miały wielkie problemy z poruszaniem, na tyle że gdy Chińczycy obalali cesarstwo owe kobiety nie mogły uciekać na swoich kikutach przez co wiele z nich zostało "bez problemu" wyciętych w pień.
Właśnie, to chyba był główny powód, który być może leżał u podstaw tej instytucji - żeby one stale siedziały w domu. Doskonałe kury domowe.
A czy mąż mógł się z powodu takiego wpuszczenia w maliny rozwieść?
Bynajmniej mąż z niższej klasy społecznej nie miał wygórowanych wymagań co do stopy żony. Tak jak powiedziałam, żona była od robienia w polu a nie od noszenia. Takie zniekształcone stopy to tylko problem, a nie pomoc w pracy.
Dla zainteresowanych zamieszczam więcej zdjęć :
buciki
Chyba ciężko obciąć pazurki u tak pięknej stopki, gdy posiada sie taką niewygodę. A myślałem, że zbyt duży brzuch może tylko zakłócić tą czynność.
Czego to kobiety nie wymyślą, żeby byc pięknymi
I pewnie szli jeden rozmiar butów do tych stóp.
Nie wiem jak dla Was, ale dla mnie to widok odrażający.
Nie wiem jak dla Was, ale dla mnie to widok odrażający.
W tym momencie przypomina mi się taka historia kiedy to pewna ściśnięta w talii gorsetem Europejska miała okazje przyjechać do Chin. Gdy zobaczono ją w tym stwierdzono, że to straszna udręka a ponadto nie ma większego efektu wizualnego. To, że kobiety chińskie przechodziły niesamowite katorgii zwiazane z krępowaniem stóp które potem wyglądały jak kikutki się nie liczyło. Kwestia jak zawsze gustu.
Zastanawiam się jak dziwny i egzotyczny gust mieli Chińczycy skoro te zniekształcone stopy były największym afrodyzjakiem dla panów..
Zastanawiam się jak dziwny i egzotyczny gust mieli Chińczycy skoro te zniekształcone stopy były największym afrodyzjakiem dla panów..
Wg legendy , początek tej tradycji zaczął się na dworze cesarza Chin Li Houzhu’a. Jedna z tancerek owinęła sobie stopy jedwabiem czym wzbudziła jego podziw. Inne kobiety widząc taką reakcję podjęły wyzwanie no i się zaczęło
Dla nas to okaleczenie, deformacja budząca odrazę , chińczykom działało na wyobraźnie i nie tylko..
I pewnie szli jeden rozmiar butów do tych stóp.
Nie wiem jak dla Was, ale dla mnie to widok odrażający.
W pełni podzielam Twoje zdanie.
I pewnie szli jeden rozmiar butów do tych stóp. .
To kobiety same szyły sobie buty na okaleczone stopy . Ta umiejętnośc należala do obowiązkowego wychowania chińskiej kobiety.
Dzisiaj akurat znalazłam - rzecz o wydłużaniu nóg. Rewelacja
A, tak mi się przypomniało - ktoś coś słyszał o tym, że w Chinach praktykowano umieszczenie małych dzieci w dzbanach, beczkach i innych takich? Dzieci rosnąc przybierały kształt naczyń w których były umieszczane, a potem zarabiały na siebie i swoich opiekunów występując jako dziwactwa.
Nie mam informacji o tego typu zabiegach w Chinach. Niedawno oglądałem film "Mondo cane" o róznych dziwnych zwyczajach na świecie i był tam fragment o celowym deformowaniu ciał dzieci w celu zarobkowym .Dotyczy to jednak Indii