wika
Witam
W 1796 roku generał Jan Henryk Dąbrowski skierował do Francuzów prośbę o pozwolenie na założenie polskiej organizacji wojskowej. Napoleon Bonaparte, który walczył wówczas we Włoszech przyjął ofertę, odczuwał bowiem deficyt żołnierzy i w 1797 roku dzięki jego można powiedzieć protekcji Republika Lombardzka zgodziła się na utworzenie Legionów Polskich (umowę podpisano 9 stycznia tegoż roku). W tym samym roku Legiony liczyły 7000 żołnierzy, głównie wziętych przez Francuzów do niewoli Polaków z armii austriackiej. Legiony współtworzyli: Karol Kniaziewicz (który za swe zasługi w kampanii neapolitańskiej osobiście wręczył Dyrektariatowi setkę zdobytych sztandarów) i Józef Wybicki, autor Mazurka Dąbrowskiego. Legioniści bili się jako korpus posiłkowy we Włoszech. W 1801 roku Legiony rozwiązano, a ich żołnierze trafili na Haiti gdzie tłumili bunt tubylców. Z 6000 wróciło ich kilkuset.
Umundurowanie: mundur w kolorze granatowym o kroju polskim, wzorowany na Kawalerii Narodowej. Co znamienne wszyscy żołnierze nosili rogate czapki (rogatywki), zarezerwowane w Rzeczypospolitej dla szlachty. Jedynym "obcym" akcentem w umundurowaniu były: kontrepolet w barwach lombardzkich z włoskim napisem Ludzie wolni są braćmi, oraz francuska kokarda przy czapce.
Ten post miał się ukazać w poniedziałek (w rocznicę utworzenia Legionów), jednakże zapomniałem o nim na śmierć. Jeżeli ktoś mógłby przybliżyć nieco tematykę Legionów, serdecznie zapraszam.
Zapraszam również do dyskusji nad rolą Legionów w dziejach Polski, oraz nad oceną postępowania Napoleona wobec Legionów.
Po 1795 roku politycy na uchodźctwie często poruszali kwestię zorganizowania zbrojnych formacji u boku Francji. Najwcześniej o to zabiegał Stanisław Sołtyk-Weygtynowski, który kierował pracami ośrodka polskiego w Wenecji, ale jego starania nie zostały uwieńczone sukcesem.
W 1796 roku Jan Henryk Dąbrowski przedstawił francuskiemu Dyrektoriatowi projekt zorganizowania legionów polskich, ale jeszcze pod koniec października otrzymał odpowiedź, że konstytucja zabrania cudzoziemcom służby w armii francuskiej. Jednocześnie jednak zachęcano go do starań o sformowanie polskiej legii na terenie państw sprzymierzonych z Francją. Wskazano mu Włochy, jako siedzibę gen. Bonapartego.
Po sługich rozmowach 9.I.1797 roku w Mediolanie podpisano umowę z Administracją Generalną Rzeczypospolitej Lombardzkiej, która przewidywała utworzenie na tym terytorium legionów polskich. Żołnierzom przyznano obywatelstwo nowo utworzonego państwa.
20.I.1797 roku wyszła odezwa podpisana przez Dąbrowskiego skierowana do rodaków w kraju i na emigracji z wezwaniem by gromadnie wstępowali pod „polskie sztandary”. Odezwa jego wywoływała różne reakcje – niektórzy politycy, nie bez racji, obawiali się, że Legiony mogą stać się formacjami najemnymi, kondotierskimi. Nieprzyjaźni idei legionowej byli ludzie Deputacji
Szczególnie krytyczny wobec Dąbrowskiego był gen. Józef Zajączek, który zarzucał mu konserwatyzm, arystokratyzm i brak talentów dowódczych.
Legiony natomiast poparł Tadeusz Kościuszko, mimo kilku zastrzeżeń.
W IV.1797 roku pod bronią stało 3 tysiące żołnierzy, a jesienią już 8 tysięcy. Utworzono dwa pułki, czyli legie, batalion artylerii oraz pułk jazdy. I Legią dowodził gen. Michał Wielhorski, II Legią przez krótki okres – gen. Franciszek Rymkiewicz.
Większość żołnierzy stanowili polscy ( i ruscy) chłopi z austriackich obozów jenieckich.
W VII.1797 roku do Reggio Emilia, gdzie stacjonowało dowództwo Legionów, przybył Józef Wybicki, który miał silną pozycję wśród umiarkowanych polityków emigracyjnych.
Gotowe oddziały Legionów, formowane w Republice Cisalpińskiej były kierowane na front włoski. Legiony wzięły udział w zajęciu Rzymu oraz pacyfikowaniu buntujących się wsi przeciwko francuskiemu panowaniu.
Aby przybliżyć moment zbrojnego wkroczenia do Warszawy, Dąbrowski zaproponował Napoleonowi dokonanie desantu poprzez Adriatyk na wybrzeże dalmatyńskie i przedarcie się przez Austrię, póki była w stanie wojny z Francją, ku Galicji. Projekt ten został jednak odrzucony.
Dąbrowski liczył na współdziałanie z tworzącym się na pograniczu Turcji i Austrii wojskiem polskim. Dowodził nim Joachim Denisko. Skupił kilkuset chętnych. Miał organizować dywersję na tyłach armii austriackiej walczącej z Francją. Denisko, nie czekając na sygnał ze strony Dąbrowskiego czy Napoleona wtargnął na austriacką Bukowinę. Natychmiast został otoczony i rozbity. Plany Deniski znały władze austriackie jak i rosyjskie.
W kolejnych miesiącach carska policja aresztowała spiskowców polskich z Wołynia i Wilna, pruska rozbiła gdański spisek Gotfryda Bartholdiego, a austriacka sprzysiężenia zwane Centralizacją Lwowską. Spiskiem lwowskim kierowali Walerian Dzieduszycki i Pius Raciborski.
W 1799 roku wojna między Francją a Austrią rozgorzała na nowo, przywracając nadzieje legionistom. Austria, wsparta przez korpus rosyjski Suworowa, wkroczyła do francuskiej Italii. W trzydniowej bitwie nad Trebbią I Legia poniosła ciężkie straty a sam Dąbrowski ledwo uszedł z życiem. II Legia, zdziesiątkowana w bitwach pod Weroną i Magnano, wydana została w ręce austriackie. Jeńców polskich ukarano rózgami i wcielono do wojsk habsburskich. Na froncie niemieckim natomiast chwałą okryła się tzw. Legia Naddunajska, którą dowodził Karol Kniaziewicz – przyczyniła się ona do wygranej Francuzów pod Hohenlinden w 1800 roku.
Działania wojenne zakończył pokój w Luneville w 1801 roku, którego postanowienia były bardzo niekorzystne dla sprawy polskiej. Sygnatariusz pokoju – Austria, Francja i Rosja zobowiązały się nie popierać wrogów wewnętrznych tak wiec Legiony stały się dla Francji bardzo kłopotliwe. Pretekstem do ich surowego ukarania było ujawnienie ścisłych związków między legionistami radykałami a jakobińską antynapoleońską opozycją we Francji. Egzekutorami wyroku na Legiony okazać się mieli murzyńscy powstańcy walczący na wyspie San Domingo z kolonializmem francuskim. Z misji tej, na ponad 5500 legionistów powróciło ok. 330.
Ekspedycja karna na San Domingo, wyprawy zbrojne o podobnym charakterze przedsiębrane w późniejszych latach we Włoszech nadwyrężyły ideę legionową oraz osłabiały wiarę we Francję i w Napoleona.
Walki legionistów nie przyniosły Polsce wiele dobrego, przynajmniej bezpośrednio, umocniły natomiast sojusz 3 zaniepokojonych zaborców.
Legiony były wojskim narodowym. W czasie gdy zabrakło państwa polskiego, obecność na polach bitew Europy wojsk z polską komendą miała wyraz polityczny i moralny. Były wojskiem skupiającym ochotników, co podnosiło ich wartość, oraz karnym, walczącym o cześć imienia polskiego, wojskiem odznaczającym się dużą samodzielnością, szybko przyswajającym sobie walory napoleońskiej sztuki wojennej.
Legiony Polskie powstały 9 stycznia 1797 roku na mocy układu z rządem Republiki Lombardzkiej. W tym momencie należy zadać sobie pytanie, dlaczego akurat w Lombardii, a nie np. we Francji? Francuzi nie mogliby zaakceptować Legionów we Francji, gdyż w przypadku, gdyby chcieli zwrzeć pokój np. z Austrią, zadanie to byłoby szalenie utrudnione. Bezpieczniej było strorzyć legiony poza terytrium francuskim. Utworzono 3 legiony po 3600 żołnierzu, na czele których stanęli: Dąbrowski, Zajączek, Kniaziewicz. W 1800 roku utworzono czartą legię-Legię Naddunajską.
Po pokoju w Luneville 1801 polskie oddziały stały się dla Napoleona nieużyteczne i I Konsul wysłał je na San Domingo, skąd powrócili tylko nieliczni.
Politykę Napoleona wobec Polskich żołnierzy oceniam negatywnie. Wobec powyższego tekstu chyba nie muszę argumentować swej tezy.
Legiony Polskie powstały 9 stycznia 1797 roku na mocy układu z rządem Republiki Lombardzkiej. W tym momencie należy zadać sobie pytanie, dlaczego akurat w Lombardii, a nie np. we Francji?
Dąbrowski chciał stworzyć legiony we Francji pod egidą Dyrektoriatu w 1796 roku. Konstytucja francuska jednak wówczas zabraniała obcokrajowcom służby w armii francuskiej. Dlatego też zaproponowano Dąbrowskiemu utworzenie legionów na terenie jednego ze sprzymierzeńców Francji. Tak też wskazano naszemu generałowi Włochy gdzie siedzibę swoją miał sztab generała Napoleona Bonapartego. W styczniu 1797 r. w Mediolanie, nie ufny Bonaparte zdecydował się pójść na współpracę z polskimi oddziałami. Żołnierzom polskim przyznano natomiast obywatelstwo nowo utworzonego państwa Rzeczpospolitej Lombardzkiej.
Mimo wielu słów krytyki wysuwanych pod adresem Legionów, warto zaznaczyć iż były one formą przedłużenia polskich tradycji wojskowych.