ďťż

wika

Jak mozna wyczytac na FilmWebie Lucas "Gwiezdnym Wojnom" nigdy nie odpusci. O ile on odpuscic nie ma zamiaru, o tyle, podejrzewam, ze fani po pewnym czasie jego nieodpuszczania z radoscia sami sobie Gwiezdne Wojny odpuszcza.
Lucas da na szczescie spokoj ekranom kinowym, jednak tylko po to, by przeniesc sie na ekrany telewizorow. W planach jest "Clone Wars 3D" oraz wciaz niezidentyfikowany serial z aktorami [chociaz jesli chodzi o Lucasa wlasciwszym okresleniem byloby "kukiełki"]. Flanelowiec uwaza, ze telewizja jest doskonalym medium do eksperymentow i tak np. eksperymentalnie nowa kreskowke beda tworzyc "najlepsze specjalisty z Singapur" zas sam, Flanelowiec ma zamiar krecic filmy normalnie kosztujace 20 milionow za milion jeden.
Krotko mowiac strach sie bac.


$, $ i jeszcze raz $
Niestety będą doić temat do upadłego, jeszcze nam tylko Star Wars made in Singapur brakowało. Niedługo się pewno w telewizji "Przygód Młodego Yody" i "Świata według Gungan" doczekamy. Może jeszcze serial edukacyjny dla dzieci z postaciami ze SW,a poruszające do głębi perypetie miłosne Anakina rozwinąć w serial obyczajowy.
A ja podchodzę do tematu dziwnie spokojnie. Przetrwałam już mroczne i atak klonów, więc co gorszego może mnie jeszcze spotkać? W dodatku jestem już dużą dziewczynką i tekst "każdy fan sw powinien..." na mnie nie działa. Dlatego nie mam na półce dvd z epI i II (bo to żenada a nie sw), nie mam też dvd z klasyczną (ponieważ nie podobają mi się wprowadzone zmiany). Nie jestem Lucasowi nic winna i jeśli serial mi się nie spodoba, po prostu nie będę go oglądała. Jakoś zupełnie mnie nie rusza ten serial
Jak donosi Stopklatka:

"Serialowe "Gwiezdne wojny" nie wcześniej niż za 1,5 roku

W wywiadzie udzielonym magazynowi Empire Online producent Rick McCallum, mówił o przyszłości telewizyjnego serialu, którego fabuła powstaje w oparciu o Gwiezdną Sagę George'a Lucasa.

McCallum nie ma niestety zbyt dobrych wieści dla fanów, którzy spodziewali się, że produkcja cyklu ruszy, tak jak zapowiadano wcześniej, w tym roku.

Prace nad scenariuszem i innymi etapami preprodukcji zakończą się najprawdopodobniej dopiero za półtora roku - mówi McCallum i zapewnia, że scenariusz jest znakomity, bo pracują nad nim znakomici scenarzyści. Znajdzie się w nim wszystko czego fani zawsze oczekiwali od prequeli - zdradza McCallum. Akcja godzinnych epizodów dzieła się będzie w czasie pomiędzy epizodami III i IV. Znajdą się w nim zupełnie nowi bohaterowie. Niewykluczone, że znajdzie się także miejsce dla kilku łowców nagród."



W planach jest "Clone Wars 3D" (...) Pierwszy trailer: http://www.starwars.com/video/view/000478.html
Kurka wodna, świetne!
Zamiast kręcić trzech aktorów na tle niebieskiej ściany, a potem dorabiać resztę komputerowo Lucas wyeliminował aktorów.

Całkiem ładna animacja, ale i tak tego nie obejrzę.

Kurka wodna, świetne! Troche mnie animacja samych postaci niepokoi [lekko uwsteczniająca technicznie], ale generalnie nie jestem na NIE :)
Jeśli zrobią coś w duchu Clone Wars to będe zadowolony. Darzę ogromnym sentymentem Clone Wars ;] Oglądanie w tragicznej jakości, bez napisów, ale mimo wszystko, podobało się

W planach jest "Clone Wars 3D"

Czy tylko mi się nie podoba ten plakat:

i te zdjęcia:
http://www.gwiezdne-wojny...nakinAhsoka.jpg
http://www.gwiezdne-wojny...ty/TCWklony.jpg
http://www.gwiezdne-wojny...akinAhsoka2.jpg
http://www.gwiezdne-wojny.../sty/ahsoka.jpg

czarno to widze...

Czy tylko mi się nie podoba ten plakat:

i te zdjęcia
Istnieje taka możliwość, ale pewnie nie jesteś osamotniony.

Zwiastun prezentuje się świetnie, wiele scen widowiskowością dorównuje filmom kinowym. Do kina na pierwsze trzy (?) odcinki złożone w jeden film nie pójdę, ale oglądać będę z wielką chęcią.

Phil, słowo "MINIATURKA" mówi ci coś?

Istnieje taka możliwość, ale pewnie nie jesteś osamotniony.



Zwiastun prezentuje się świetnie, wiele scen widowiskowością dorównuje filmom kinowym. Do kina na pierwsze trzy (?) odcinki złożone w jeden film nie pójdę, ale oglądać będę z wielką chęcią.
Czy tak świetnie? No, nie jest źle, ale o ile roboty wyglądają dobrze to ludzie już źle. Może w sumie wyjść całkiem nieźle. Na pewno lepiej niż Lucas miałby się wziąć za Epizod VII.
http://www.empireonline.c...y.asp?NID=22195

Ja tam czekam z niecerpliwością na wszystkie filmy/seriale/kreskówki dotyczące Gwiezdnych Wojen. Gdybym się urodził kilkanaście lat wcześniej to może by mi przeszło ale skoro jest jak jest to takie zdanie: "Yoda, The Emperor... everybody that's in the features is in the animated series. It's just as if we took the feature and just continued it in an animation style." Robi mi dobrze i przekouje mnie do tego, żeby do GW wrócić. Oczywiście jak najbardziej może wyjść z tego kicha (the original cast from the movies won't be lending their vocal talents here:? ), ale jeśli to będzie na takim poziomie jak Wojna Klonów to jestem za...
Wow, co za plakat, az skomentuje. Otoz grafika na poziomie gier z pierwszego Xboxa. Czyzby podpieprzyli silnik z Morrowinda, gdzie tez byly takie kiepawe twarze, i zrobili fan film w swiecie SW?
Czy może mnie ktoś oświecić bo się trochę pogubiłem. Co wspólnego będą miały te wojny klonów z serialem z Cartoon Network, który leciał przed premierą EIII będąc łącznikiem pomiędzy epizodami. Czyżby papcio Lucas poraz kolejny udowodnił, że można kilka razy zarobić na tym samym?
Tak.

Po kolejnym obejrzeniu trailera ta animacja i stylistyka której broniłem coraz mniej mi się podoba, a idiotyzmy w stylu Anakin który jest padawanem ma padawana (sic!) nie są zbyt zachęcające.
Nom, padawan padawana to "oo taaaki" zgrzyt :/. Poza tym animacja nie jest tragiczna - byłaby znośna, gdyby nie całkowity brak animacji włosów i wygląd Dooku :/.
Animacja nie jest tragiczna- ona jest beznadziejna. Toż to prawdziwa amatorszczyzna. Latający pojazd, którym podlatuje Yoda ze szturmowcami zbliża się to ziemii, wzbijają się żałośnie wyglądające obłoczki kurzu i statek nagle się zatrzymuje- jakby stopklatka. Żadnej inercji, nic. Nosz ludzie- kto to robił? Scenowcy 3D robią lepsze filmy niż ten marny kawałek kupy.
Obejrzałem pierwsze dwa odcinki The Clone Wars. Zaczyna się od loga serialu odlatującego w przestrzeń, a w tle leci sobie jakiś koszmary remix klasycznego motywu. Po chwili jakieś szybkie migawki z serialu, a w tle egzaltowany głos spikera telewizyjnego relacjonuje bieżące wydarzenia.

Dalej jest jeszcze gorzej, nawet nie chce mi się wymieniać tych wszystkich rzeczy. Obrazu rozpaczy dopełniają kolejne gagi z udziałem robotów. To co było w nowej trylogii to przy tym naprawdę wyrafinowany humor.

Na plus tylko i wyłącznie kilka filmowych ujęć.

Innymi słowy infantylny, fatalnie napisany i koślawo animowany serial dla dzieci. Bardzo małych dzieci.

PS. Powtarzalność ras, dialogów, sytuacji i dźwięków jest naprawdę irytująca.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • dagmara123.pev.pl
  •