wika
Były cztery. Kilka słów o trzeciej - Elżbiecie Granowskiej. Mówi się o niej mało, a historia tego małżeństwa była dość ciekawa. Przede wszystkim plany Jagiełły w tym względzie napotkały na duży opór możnych. Kronikarze nie są jej przychylni. Nawet pogoda nie sprzyjała, gdyż dzień pełen pogody i słońca, w którym zawierane było małżeństwo królewskie, po uroczystościach zamienił się w pochmurny i zimny - nawet deszcz ze śniegiem padał. Powóz, którym po uroczystościach zmierzano na zamek w Sanoku, także nie okazał się szczęśliwy - pękło koło i "to w największym błocie". Małżeństwo to wymagało także dyspensy papieskiej - Elżbieta bowiem była córką matki chrzestnej Jagiełły, a to w tamtym czasie było przeszkodą kanoniczną. Co ciekawe, właśnie wobec swojej trzeciej żony Jagiełło nie wysunął żadnych oskarżeń z zakresu niewierności. Nawet Jadwiga była w pewnym momencie podejrzewania o wiarołomstwo.
Małżeństwo zawarte i zalegalizowane na mocy dyspensy, było jednak obarczone pewnym ciężarem - do papieskiej dyspensy dołączony był warunek, że po ewentualnej śmierci Elżbiety królowi nie będzie wolno zawrzeć kolejnego małżeństwa. Małżeństwo trwało krótko, zaledwie trzy lata. Elżbieta zmarła 12 maja 1420 roku. Długosz zapisał: Wiadomość o śmierci Elżbiety uradowała i cały dwór, i całe królestwo polskie; cieszyli się bowiem wszyscy , iż jej zgon zatarł ohydę ściągnioną na króla i naród cały i większa nierównie była radość na pogrzebie królowej niżeli w czasie jej koronacji.
Powóz, którym po uroczystościach zmierzano na zamek w Sanoku, także nie okazał się szczęśliwy - pękło koło i "to w największym błocie".
Małe sprostowanie,z kościoła oo. Franciszkanów gdzie odbył się ślub, powóz podążał na zamek Sobień oddalony od Sanoka jakieś 10 km. Tam też odbyło się wesele.
PS. pod spodem zamieszczam zdj. ruin zamku Sobień.
tak, masz rację. moje niedopatrzenie, chyba zbyt późno pisałem, a głowa może już wszystkich szczegółów nie pamiętać.
Sanok wtedy nie posiadał odpowiedniego zamku do przyjęcia Króla a tym bardziej do urządzenia jego wesela. 4 żona Jagiełły Zofia Holszańska rozbudowała częściowo zamek na swoje potrzeby. A swoją świetność zamek Sanocki zawdzięcza Królowej Bonie. Jak tyko będę miał więcej czasu to postaram się szczegółowiej napisać o ,,Sonce" Sanockiej Pani, której moje rodzinne miasto Sanok zawdzięcza bardzo wiele. .
PS. Edwardzie jeżeli będziesz w Bieszczadach to odwiedź ruiny tego zamku widoki są tam kapitalne. Zamek leży po prawej stronie jadąc z Sanoka przez Bykowce, Załuż na Lesko.