wika
Obok Machulskiego i Ślesickiego to chyba jedyny polski reżyser robiący kino tzw. "rozrywkowe". Bardzo lubię Pasikowskiego i jego filmy, które są dość charakterystyczne i nie sposób je pomylić z pracami innych twórców. Na pierwszy rzut oka tam tylko przeklinają i piją wódkę, ale gdy się uważniej przyjrzeć to widać pochwałę takich elemantarnych wartości jak przyjaźń, praworządność i wierność samemu sobie.
Kroll - miejscami może słaby pod względem technicznym, ale dobrzy aktorzy, kultowe już odzywki i nieprzewudywalna fabuła sprawiają że jest to całkiem udany debiut. 6/10
Psy - po prostu świetny film. Jedyny mankament to kiepsko zrealizowana scena rozwalenia głowy Ola. Ale to mały, nieistotny szczegół w stosunku do idealnej wręcz reszty tego dzieła. 9/10
Psy 2 - technicznie znowu tak sobie, ale aktorzy, teksty i muzyka (cudowny motyw przewodni, naprawdę wielkie brawa dla kompozytora!) nadrabiają. Wyraźne inspiracje Wściekłymi Psami Tarantino. Film, który mnie autentycznie wzruszył. Dodatkowe punkty za to że jest to chyba jedyna polska produkcja (a napewno w latach 90) którą można określić jako kino akcji. 7/10
Potem Pasikowski zaczął kręcić filmy słabe, czasem nawet gnioty. Do dobrej formy powrócił dopiero niedawno, reżyserując serial Glina. Miejmy nadzieję, że wkrótce wróci też na duże ekrany. Jestem pewien, że może zrobić jeszcze wiele dobrych filmów.
Jakie kino akcji? Strzelania tam tyle co kot naplakal. Poscigow i innych 'akcji' tez. To zwykla sensacja
Jakie kino akcji? Strzelania tam tyle co kot naplakal. Poscigow i innych 'akcji' tez. To zwykla sensacja
Pościg za busem, wywrotka w zwolnionym tempie, bieganie po dachu pociągu, wielka eksplozja pod koniec - jak na polskie standardy, to zdecydowanie action movie
Trzy wyżej wymienione filmy to bardzo dobre sensacyjne kino. Mimo wielu mankamentów, zaskakująco dobrze się je ogląda. Nawet odzywki Lindy (Psy, Psy 2) nie przyprawiają o zażenowanie, bo jakimś cudem udało mu się to bardzo przekonywująco zagrać.
Czemu cudem? Linda wcale zlym aktorem nie jest.
No nie jest zly. odkad zaczal grac u pasikowskiego twardziela, wykreowal sie wlasnie na takiego maczo. A bluzgi z jego ust prezentuja sie niezle w Krollu i Psach, bo to byly jego pierwsze role w ktorych zaczal mowic w taki sposob, potem w Reichu lub Demonach Goi ten image był odgrzewany.
Czemu cudem? Linda wcale zlym aktorem nie jest.
Ale ja nie mówie, że Linda aktorsko jest słaby. Właśnie daletego, w jego ustach tego typu teksty brzmią przekonująco.
nie ma takiego slowa jak "przekonuwująco" ;]
zadowolony? myślę, że twoje spostrzeżenie wiele wniosło do dyskusji
Należało napisać "przekonywająco", ale fakt, takie czepialstwo jest raczej zbędne.
Czy Pasikowski wciąż działa w zawodzie? Kręci kolejne filmy? Co by o nim nie mówić, przynajmniej z wyglądu jego produkcje prezentowały się nienajgorzej...
Kreci wlasnie film o kolesiach chcacych oszukac Lotto chyba..
Obecnie czekam na drugą serię serialu Glina, nad którym właśnie pracuje Pasikowski.
a kto nie czeka?;-)
Ja :)
I ja
Ja też nie Nawet pierwszej serii nie widziałem
Nie cierpię "nowego" polskiego Kina. Pasikowskiego też nie.
W Psach jednak była perełka. Dialog przed hotelem, hot-dog i "Magazynek!" . To naprawdę dobra scena. W zasadzie oglądałem z 3-4 razy. Pierwszy raz to byłem baaaardzo młody i nie podpadł mi do gustu. Za drugim razem, to jakoś raziło mnie słownictwo, z którym na co dzień się nie spotykałem. Po latach ujrzałem film zupełnie inaczej. Słaby, z jedną perełkową scena, którą wspomniałem.
Demony? Tania reklama jeszcze tańszej wódki i słabe sprzedajczykowanie tanich i nieaktualnych wartości. Film źle nakręcony, bez pomysłu i "na siłę".
Ogólnie ten reżyser, chociaż stoi najwyżej w hierarchii twórców kina akcji, jest jak większość naszym kraju.... słaby ( chociaż mam inna teorię a ten temat, którą się nie dzielę...).
M