ďťż

wika

Poprzez wielomiesięczne negocjacje Sejm Ustawodawczy 17 III 1921 r. uchwalił konstytucję Rzeczpospolitej Polskiej. Państwo polskie w myśl nowej konstytucji stało się republiką parlamentarną, z typowym Monteskiuszowskim podziałem władzy. Ustawa przewidywała dwuizbowy system parlamentarny, którego skład był wybieralny w pięcioprzymiotnikowych wyborach powszechnych. Projekty ustaw były przyjmowane przez sejm, następnie trafiały one przed oblicze senatu który mógł nanosić poprawki. Sejm mógł je przyjmować bądź też odrzucać większością 11/20 głosów. Władza wykonawcza spoczęła w ręku prezydenta i rządu. Wybory prezydenta dokonywały się poprzez Zgromadzenie Narodowe. Jego kadencja liczyła sobie 7 lat. Prezydent miał prawo zwoływania sejmu oraz jego rozwiązania, ale jedynie za zgodą 3/5 senatorów. Mianował on także premiera a na jego wniosek poszczególnych ministrów. Prezydent podpisywał ustawy, ale jedynie z kontrasygnatą premiera i odpowiedniego ministra. Nie posiadał prawa weta. Rola prezydenta była wiec ograniczona i w sumie tyczyła się jedynie funkcji reprezentacyjnej.
Konstytucja marcowa zawierała szereg praw i obowiązków obywatelskich. Konstytucja gwarantowała ochronę życia, wolności, mienia bez względu na rasę, narodowość czy wyznawaną religię. Gwarantowała równość wszystkich wobec prawa. Wszelkie przywileje stanowe czy rodowe nie istniały. Urzędy były dostępne dla wszystkich obywateli.
Konstytucja marcowa nawiązywała do francuskiego modelu ustawy zasadniczej. Powszechnie uważa się ją za jedną z najbardziej demokratycznych konstytucji europejskich.

Jak oceniacie tą konstytucję? Czy była ona dostosowana do ówczesnych realiów? czy spełniła swoje zadanie? jakie ewentualne wady dostrzegacie które mogłyby zaważyć na dalszym losie II RP?
Zapraszam


na pewno mogę się zgodzić, że była to ustawa pod względem zapisów jedna z najbardziej demokratycznych. Jednak problemem było to, że przy jej układaniu w zakresie władzy wykonawczej główne zadanie, jakie postawili przed sobą konstytucjonaliści, było ograniczenie roli Piłsudskiego jako przyszłego prezydenta, a nie opracowanie zapisów dla "każdego" prezydenta. To się niestety szybko zemściło.
Ja także chciałbym się zgodzić z tym iż była to bardzo demokratyczna konstytucja, które zresztą podtrzymywała tradycje Rzeczpospolitej. Chyba jednak nie była to ustawa zgodna z danymi tendencjami na s wiecie. Wydaje mi się z e niosła za sobą dosc duze ryzyko.
Bobku, trafiłeś chyba w sedno, tzn. konstytucja marcowa była dobra, ale niekoniecznie na tamte czasy, Ogólna tendencja była ku silnej władzy, autorytatyzmowi. Konstytucja szła w zupełnie przeciwnym kierunku. Do tego niestety nasze państwo było wówczas młode, targane różnymi niepokojami, w początkach lepsza jest bardziej skupiona władza niż ustrój typowo parlamentarny, jaki proponowała konstytucja marcowa.


W 1921 roku konstytucja odpowiadała tendencjom panującym w ówczesnej Europie. Niestety, bardzo szybko Europa, w tym także Polska, rozpoczęły ewolucję w kierunku systemów autorytarnych. Demokracje nie poradziły sobie z kryzysem Europy powstałej po I wojnie światowej - powstały nowe państwa, wszystkie borykały się z traumą wojny. W całej Europie rozpoczął się ruch ku wzmacnianiu władzy wykonawczej, aż do złożenia jej w ręce jednostki.
Konstytucja marcowa była totalną porażką. Mówicie, że była bardzo demokratyczna.Stało się tak dlatego, że podczas jej uchwalania w Sejmie przeważała prawica. Prawdopodobnym wydawało się, że prezydentem może został Józef Piłsudski, a oczywista, że nie byłoby im to na rękę, dlatego ograniczyli jak się tylko da uprawnienia prezydenta.

No cóż, lepszego słowa nad konstitutę nie ma dla określenia konstytucji marcowej.
fakt, że przy układaniu konstytucji działano w tym celu, by uniemożliwić taką władzę Piłsudskiemu, jaką miał jako naczelnik państwa nie przekreśla faktu, że była to konstytucja demokratyczna, jedna z lepszych obowiązujących w tym czasie w Europie, choćby pod takimi względem jak udział obywateli w wyborach; prawo do reprezentacji w sejmie uzyskały w sposób szeroki mniejszości narodowe. Nie była to konstytucja pozbawiona błędów, ale późniejsze wzmocnienie władzy wykonawczej wcale nie uzdrowiło politycznej sytuacji - rządy również upadały, a sejmowe obrady były blokowane. Prawo stanowiono dekretami prezydenckimi. Trudno zatem mówić o demokracji

przy układaniu konstytucji działano w tym celu, by uniemożliwić taką władzę Piłsudskiemu
Zaiste- konstytucja powstała z wielce demokratycznych pobudek
Po cóż nam wówczas była tak niesamowicie demokratyczna konstytucja? Żeby osłabić państwo i doprowadzić do kompromitujących walk w Sejmie? To nie była konstytucja dla młodziutkiego państwa.
to oceniasz z perspektywy czasu poprzez skutki. Wychodząc z takiego założenia, można od razu powiedzieć, że wszelkie demokratyczne rozwiązania (także dzisiejsze) są złe, bo prowadzą do dyskusji i ośmieszania kraju (czytaj: poprzez działania polskiego sejmu), a najlepszym systemem był ten, który panował jeszcze niedawno, gdzie 100% głosowało za inicjatywami rządu, a sejm był maszynką do głosowania.
Nikt nie napisał, że konstytucja powstawała z pobudek demokratycznych, tylko że była konstytucją demokratyczną. Po co była nam taka konstytucja potrzebna? Chociażby z takiego prostego powodu, że Polska jako młode państwo potrzebowała scalenia, a jedność państwa buduje się między innymi przez udział w obywateli w życiu kraju. Dodając do tego zróżnicowanie etniczne, zróżnicowanie związane z niedawnym podziałem kraju między trzech zaborców, taka szeroka reprezentacja była wskazana.

Polska jako młode państwo potrzebowała scalenia, a jedność państwa buduje się między innymi przez udział w obywateli w życiu kraju
Wyjaśnij mi zatem, jaki wpływ miała konstytucja marcowa na przyłączenie do RP części Śląska, Wielkopolski (czyżby jakiś artykuł o konieczności wzniecania powstań?), w przyłączeniu Lwowa czy też Wilna?
chociażby przez fakt, że w czasie wyborów 1922 do sejmu i senatu przedstawiciele tych regionów znaleźli się w parlamencie i mogli wpływać na kształt polityki państwa także wobec tych terenów.
Na samo przyłączenie tych regionów konstytucja nie mogła mieć żadnego wpływu. Polska, jako podmiot prawa międzynarodowego musiała zgodzić się na ustalenie granic na Śląsku na drodze plebiscytów. Oficjalne poparcie polskiego parlamentu czy odezwa dotycząca walki o przyłączenie Śląska do Polski, dawałaby argument, że Polska jest awanturnikiem Europy. Inaczej nieco wyglądała kwestia granicy wschodniej, gdzie Zachód szybko przeprowadził izolację Rosji bolszewickiej. Obawiano się przeniesienia rewolucji na zachód Europy, stąd polityka Piłsudskiego po 1919 roku była aprobowana. Granica wschodnia Polski nie została określona. Bunt Żeligowskiego spotkał się jednak z potępieniem państw zachodnich. Rząd Polski odżegnał się od "buntu", ale uznał uchwałę sejmu wileńskiego. Uchwałę w tej sprawie przyjął także polski sejm - w marcu 1921 roku, już po uchwaleniu konstytucji marcowej. Fakt ten został przez Europę Zachodnią uznany dopiero w roku 1923, (uznała go Rada Ambasadorów) z bardzo prostego powodu - Litwa nie miała bezpośredniej granicy z Rosją bolszewicką, a Polska zdawała się lepszym gwarantem, że rewolucja nie wyjdzie z Rosji. Granicy nie uznała Litwa i aż do 1927 roku pozostawała w stanie wojny z Polską.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • dagmara123.pev.pl
  •