wika
Rok 1915 jeżeli spytać Ormianina o to, jaką to kwestię rozwiązano owego roku, to odpowiedź może być tylko jedna - w Turcji miała miejsce Rzeź Ormian. I można spodziewać się, że w ślad za tym wyjaśnieniem otrzymamy osobistą cząstkę przekazu pamięci o eksterminacji, która otwiera przerażającą listę ludobójstwa XX wieku. Jeżeli spytać o to samo Turka, prawdopodobnie zdecydowanie odrzuci takie oskarżenie. Zapewne obie reakcje będą równie emocjonalne. Co takiego wydarzyło się w Turcji w 1915 roku?
W 1914 Turcja włączyła się do wojny słabo przygotowana, i szybko zaczęła ponosić militarne porażki. Dotkliwa była szczególnie klęska na froncie zakaukaskim poniesiona w kampanii zimowej 1914/1915. Realna stała się groźba ofensywy rosyjskiej na tereny zamieszkane przez Ormian, co mogłoby doprowadzić do trwałego oderwania ich od Turcji. Polityczną koniecznością było również wyjaśnienie przyczyn tej klęski. Rozwiązaniem miało być obarczenie odpowiedzialnością sprzyjających Rosji Ormian i pod tym pretekstem całkowite usunięcie ich z wschodniej Turcji. Bezprecedensową akcję drobiazgowo zaplanowanej eksterminacji rozpoczęto w pierwszych miesiącach 1915 roku. Narzędziem była tzw. Organizacja Specjalna powołana przez partię Jedność i Postęp jeszcze latem 1914 roku. Była to konna żandarmeria pierwotnie przeznaczona do działań na zdobytych terenach Zakaukazia. Organizację tych oddziałów otoczono tajemnicą - były one finansowane i kierowane przez kierownictwo Jedności i Postępu. Decyzję rozpoczęcia eksterminacji Ormian przypisuje się ministrowi spraw wewnętrznych Talaatowi paszy, ale nie wydaje się możliwe, by ją podjął bez aprobaty władz partii.
Pierwszym etapem realizacji planu było przeniesienie Ormian służących w armii tureckiej do batalionów roboczych budujących drogi i linie kolejowe. Żołnierze wcieleni do tych batalionów byli traktowani jak więźniowie i zmuszani do pracy w wyjątkowo ciężkich warunkach. Po wykonaniu przewidzianych zadań bataliony były likwidowane przez oddziały Organizacji Specjalnej. Wstępem do likwidacji ludności cywilnej był administracyjny nakaz oddania posiadanej broni. Pod pretekstem uchylania się od realizacji zarządzeń byli aresztowani wszyscy, którzy zdaniem władz mogliby stać się przywódcami oporu lokalnych społeczności. W marcu rozpoczęto usuwanie ludności ormiańskiej drogą deportacji. Konieczność wysiedlenia dawała się uzasadnić sytuacją wojenną i pozwalała uniknąć niebezpieczeństwa stawienia oporu przez Ormian. Deportacja obejmowała wszystkich bez względu na wiek, częstą praktyką było rozdzielanie mężczyn i kobiet. Piesze kolumny pod nadzorem oddziałów Organizacji Specjalnej były kierowane do Aleppo w Syrii. Trasa przemarszu i jego organizacja była tak wybrana, by maksymalnie zmniejszyć szanse przeżycia deportowanych. Deportowani nie byli zaopatrywani w żywność ani w wodę, nie było też mowy o jakiejkolwiek opiece medycznej. Byli wyjątkowo źle traktowani przez eskortę, na porządku dziennym były gwałty i morderstwa. Opadający z sił ludzie masowo ginęli z wyczerpania. Ci, którym udało się przetrzymać taką drogę ostatecznie trafiali w pustynny rejon Deir ez-Zor, gdzie wkrótce umierali z głodu. Akcja została zakończona w lipcu 1915 roku, a jej ofiarą padło około 1.5 miliona osób. W ten sposób w Turcji ostatecznie rozwiązano problem ormiański.
Co o tym sądzicie? W Rzezi uczestniczyli także Niemcy jak wiemy podczas kolejnej wojny prześcigneli swoich nauczycieli- Turków...
Kolejny przykład okrucieństwa i nieludzkiego traktowania człowieka przez człowieka.
Trudno oprzeć się refleksji, że często ludźmi jesteśmy tylko z nazwy, a w rzeczywistości dzikimi bestiami zdolnymi do największej podłości. Uważamy się za istoty cywilizowane, szczycimy się pieknymi hasłami o człowieczeństwie, miłości bliźniego, o wartości życia lecz historia zadaje temu wszystkiemu kłam. Skoro człowieczeństwo ma polegac na wymyślaniu kolejnych tortur dla drugiego człowieka to chyba lepiej być dziką bestią, która zabija by przeżyć a człowiek ponieważ znajduje radość w znęcaniu się i upodlaniu innych.
Jak to Nałkowska powiedziała " człowiek człowiekowi zgotował ten los".
Niestety wojna zawsze wyzwalała w ludziach nieludzkie instynkty. Sprawa wyniszczania narodów jest tak stara jak historia wojen. Pogromy różniły się jedynie skalą. Ta zaś była zależna od dostępnych środków zagłady...
Właściwie pierwszego wielkiego holokaustu dokonał Mojżesz, (wycinając w pień czcicieli złotego cielca).
Mord na Ormianach to barbarzyństwo. Jednak musimy sobie powiedzieć, że jest to typowe dla umysłowości turanskiej. Wcale nie dziwi, że Turcy nie uznają tego za ludobójstwo. Gdyby dyponowali technologią taką jak naziści ofiar byłoby więcej...
Kity napisał/a:
Jak to Naukowska powiedział " człowiek człowiekowi zgotował ten los".
Nie wiem Kity kim był Naukowska, ale Homo homini lupus est - to pewne...
Zofia Nałkowska napisała „Medaliony”... a słowa: " człowiek człowiekowi zgotował ten los" są podsumowaniem tej książki. Polecam Ci arcadiusie tą książke jest naprawde ciekawa.
...
Eh...
Rzeź Ormian była tragicznym wydarzeniem. Mordy tureckich Ormian zaczęły się jeszcze w 1890 r., za sułtana Abd-ul-Hamida II, zwanego Krwawym Sułtanem, i trwały po rok 1923. Do największych rzezi dochodziło w latach I wojny światowej, kiedy władzę sprawowali rewolucjoniści z partii "Jedność i Postęp".
Partia tą zorganizowano na wzór masonerii. Odwoływali się oni do tradycji Rewolucji Francuskiej. Śpiewali Marsyliankę a na sztandarze nosili z dumą hasła wolność, równość, braterstwo. Co do krwawego sposobu sprawowania władzy można ich porównać do jakobinów. Tak jak Francuzi dokonali rzezi w Wandei, tak „Jedność i Postęp” wymordowała Ormian.