wika
Jednym z powodów, dla których obalono rząd PiSu i wybrano P.O. był jej większy liberalizm i poszanowanie dla obywateli. Tym czasem premier nawet podczas obchodów Światowego Dnia Przeciwko Karze Śmierci nie zechciał chociażby przybliżyć daty, kiedy wreszcie oficjalnie opowie się przeciwko niej. Co więcej, okazało się, że w nieoficjalnych wypowiedziach stwierdził że, podobnie jak całe rzesze żądnych krwi obywateli naszego "światłego" państwa najchętniej sam dokonywałby egzekucji.
Jak to możliwe, by szef liberalnego rządu, człowiek który został wybrany przez ludzi młodych po to, by umożliwić krajowi rozwój i stabilizację, nie chce poprzeć sprawy tak ważnej dla wspólnej Europy i dla idei praw człowieka i sprawiedliwości? Czy należy wreszcie dać sobie spokój ze złudzeniami i stwierdzić, że posłowie do partii wstępują losowo, nie sprawdzając, czy ich poglądy mają coś wspólnego z ideologią kryjącą się pod hasłami danego zgrupowania?
Złomiarz,
Jednym z powodów, dla których obalono rząd PiS-u i wybrano P.O. był jej większy liberalizm i poszanowanie dla obywateli. Tym czasem premier nawet podczas obchodów Światowego Dnia Przeciwko Karze Śmierci nie zechciał chociażby przybliżyć daty, kiedy wreszcie oficjalnie opowie się przeciwko niej. Co więcej, okazało się, że w nieoficjalnych wypowiedziach stwierdził że, podobnie jak całe rzesze żądnych krwi obywateli naszego "światłego" państwa najchętniej sam dokonywałby egzekucji.
Myślę Złomiarzu, że cytatem, który pozwoliłem sobie skopiować powyżej, opisałaś całe dotychczasowe rządy partii zwanej skrótowo PO.
Mnie z kolei "bawi" to, że w moim środowisku i moim regionie w którym mieszkam, owi przedwyborczy "zbawcy", którzy w znanym nam z tak głośno propagowanego przez nich programu wyborczego pt. "Wybierzcie nas, zaufajcie nam..a zobaczycie...".
Właśnie nam to "owo" pokazują.
Sam przyznać muszę, że wg mnie, niema za bardzo o czym myśleć, a już chyba z pewnością niema na co patrzeć - nie licząc tych powtarzających się w nieskończoność przepychanek politycznych, żenad, błazenad...i całego tego politycznego ZOO, które po raz kolejny wystawia NAS - wyborców na światowe pośmiewisko.
Ileż by w tym miejscu powiedzieć jeszcze można, ale przecież My Polacy, jesteśmy (jak to widzi prawie cała Europa), ludźmi o których mówi się "maxymalisci", zaś u nas polega to niestety, nadal na tym, że: "kto nie z nami, ten przeciwko nam"..i tak od wyborów do wyborów...a świat?...no cóż bawi się nami - śmieje się z nas...
Złomiarz,
Jak to możliwe, by szef liberalnego rządu, człowiek który został wybrany przez ludzi młodych po to, by umożliwić krajowi rozwój i stabilizację, nie chce poprzeć sprawy tak ważnej dla wspólnej Europy i dla idei praw człowieka i sprawiedliwości?
Jestem ostatnim, który chciałby w tym temacie i na tym forum wprowadzać nerwową czy niemiłą atmosferę, a ta niestety, w wielu przypadkach jakby towarzyszy tematyce o takiej lub podobnej treści.
Dlatego póki co, ograniczę się do podziękowań mojej rozmówczyni za tak postawione pytanie w jej powyższym poście.
A dla tych, którzy już pewnie zauważyli moje "przekonania' polityczne, powiem tylko:
"Jako takowych, jednoznacznych przekonań politycznych do żadnej dominującej obecnie na naszej arenie politycznej nie mam, ale sympatia moja jest jak w dniu ostatnich wyborów - po stronie PiS.
Czymże więc mógłbym rozpocząć lub zakończyć (a, myślę w tym względzie tylko o sobie samym), ten niby nie nowy, a jednak jakże ważny temat?...
Może cytatem z pewnej znanej od lat piosenki, którą niegdyś śpiewał znany nam w większości Andrzej Rosiewicz, pt:
"Graj cyganie graj", zakończę ten post.
A fragment powyższej mówi tak oto:
"Dwadzieścia cztery miliardy, po tysiąc dolców na głowę -
i co nam z tego zostało? Trudności paszportowe!
Płynęła rzeka zielona i złote miały być karpie,
a teraz i naród głodny i cała klika się szarpie... ".
Ta pieśń rozbrzmiewała w latach, w których wiadomo było - kto wróg, a kto przyjaciel....
A dziś?...
Dziś chyba został nam z powyższej piosenki tylko ten refren, który brzmi:
...ra dada, tadaradara, tarara rirarara rararararara
Tada radara, tararirara, tariririri rarirara... ...trochę jakby przymało..nieprawdaż?...
P.S.
Jeśli ktoś chciałby podejrzewać mnie o jakąkolwiek anarchię, to poniżej zamieszczam link do tejże piosenki.
http://www.teksty.org/a/a...cyganiegraj.php
Z przeproszeniem tych wszystkich, których czymkolwiek moim powyższym postem mógłbym obrazić.
Traper.
Pozdrawiam.
Nasza polityka od dawien dawna opiera sie na tym, że najpierw politycy myślą o sobie.A dopiero potem o tym, co jest źle. Zastanawiam sie, czy roztrząsanie sprawy które miały miejsce przed rokiem 1989 mają jakiś sens. I jaki wpływ na polepszenie gospodarki i infrastruktury w państwie.
Jak to możliwe, by szef liberalnego rządu, człowiek który został wybrany przez ludzi młodych po to, by umożliwić krajowi rozwój i stabilizację, nie chce poprzeć sprawy tak ważnej dla wspólnej Europy i dla idei praw człowieka i sprawiedliwości? Tusk jest kłamcą, tak jak całe rządzące PO i w ogóle wszyscy rządzący w naszym kraju. Ale wracając do PO:
Niby liberałowie, a chcą podnieść podatek spadkowy (zamiast go po prostu znieść).
Niby liberałowie, a nie chcą obniżyć ani tym bardziej znieść akcyzy.
Niby liberałowie, a chcą przymusowo posyłać dzieci do szkół w wieku 6 lat (zamiast znieść przymus edukacji).
Niby liberałowie, a nie chcą prywatyzacji służby zdrowia.
Itd.
To tak krótko podsumowując - to wcale nie liberałowie, a tylko kłamcy i tyle.
Martinus, a wiesz o tym, że liberalizm ma kilka gałęzi? Nie wnikałam w szczegóły, toteż trudno mi powiedzieć do której z nich kwalifikuje się PO
Polityka- temat nie tylko kontrowersyjny ale i temat rzeka. Moje złudzenia co do tego rządu rozwiały się dawno, a debaty "tak" czy "nie" dla kary śmierci przepełniły jedynie czarę goryczy. Myślę, że PO po prostu nie ma pomysłu i próbuje nam wcisnąć, wybaczcie kolokwializm, jeden wielki kit.
ps. jestem przeciwko karze śmierci
Pozdrowienia
Marysia