wika
trylogia ktorej w tym dziale NIE MOZE zabraknac. esencja kina akcji, szczegolnie tego ze slynnych lat 80-tych. ale poza tym pierwsza czesc to wedlug mnie jeden z najlepszych filmow opowiadajacym o polowaniu na czlowieka. swietny dramat i komentarz do spolecznych zachowan po wojnie w wietnamie. wyborny stallone, i cala reszta. pozostale czesci mimo naiwnosci scenariusza ogladaja sie wymienicie. dodam do tego sentyment ktorym darze niemal wszystko to co mozna bylo obejrzec na pirackich kasetach pod koniec lat 80-tych i na poczatku lat 90-tych i mamy moja jedna z ulubionych trylogii..
szkoda ze niedawna polska edycja "first blood" nie zawiera alternatywnego zakoczenia (jak wiadomo ksiazka koczy sie inaczej niz film, ale to alternatywne zakonczenie jest jeszcze z innej beczki). aha. podobno film w archiwach producentow mozna dorwac w wersji trzaygodzinnej.
stallone swoje slynne szycie ran i wypalanie (w trzecim odcinku) fajnie przypomnial w komedii "avenging angelo".
cholera zapomnialem dodac, ze to ostatni moment aby rambo wyladowal w tym dziale, bo juz w styczniu ruszaja zdjecia do 4 czesci! bedzie sie krecilo najpierw w bulgarii a pozniej w ameryce (jednej i drugiej). yeah babe yeah!
Czy Stallone nie jest z deczka za stary? Ma lat prawie tyle co Arnie...
Z całej trylogii widziałem tylko pierwszą część, ale ta miło mnie zaskoczyła. Spodziewałem się zwykłego filmu akcjii z mnóstwem strzelanin, a dostałem film inteligentny, poruszający ważny temat weteranów wojennych, którzy nie potrafią odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Najbardziej zapadła mi w pamięci kwestia Rambo, że w Wietnamie używał sprzętu za milion dolarów, a teraz nie może być nawet parkingowym. Sama akcja też bardzo dobrze pokazana, zamiast strzelkanin w których tylko główny bohater tylko potrafii strzelić do celu mamy ciekawe polowanie gdzie każdy jest śmiertelny i każdy jest żywym człowiekiem, tylko niektórzy są lepiej wyszkoleni
Czy Stallone nie jest z deczka za stary? Ma lat prawie tyle co Arnie...
59 lat skonczyl w tym miesiacu. i co z tego? wole ogladac go jako bohatera kina akcji niz plastusiowego diesela czy pozal sie boze orlando blooma.
hejaludzie a od czego komputry i ten cały cyrk z FX? to co że 59- zrobią go na 13nastolatka. Po za tym nasza sylwia swego czasu schudła i zaczęła pozować na intelektułaliste (tfu) okularki i te sprawy.
Zacznij brać z niego przykład.
ostatnie fotki sly'a napawaja optymizmem, rusza sie znakomicie (reklamy reality-show The Contender robia wrazenie), brzucha nie ma.
a oto jedna z ostatnich fotek
http://craigzablo.proboar...21108085&page=2
Zacznij brać z niego przykład.
Obydwoje zacznijcie. A ty Blade rozpętałeś już taką rozmowe przy okazji innego topicu, dla ciebie każdy aktor w średnim wieku jest już za stary? Zapewniam cię, że jeśli ktoś się tak dobrze trzyma jak Sylwek to wiek nie ma znaczenia. A jak ty kiedyś osiągnięsz taki wiek to wtedy pogadamy czy czujesz się staro, bo te cyferki tak naprawdę wielkiego znaczenia nie mają.
60 lat to wiek emerytalny nie średni. Średni to 40-50 lat. I owszem są dla mnie zastarzy bo nie chce mi sie wierzyc w dziadka biegajacego z M60 i ratujacego swiat przed terrorystami. Stallone póki co jeszcze wygląda i to go ratuje i daje szanse zagrac w Rambo 4.
Rambo - o dziwo film jak najbardziej do myślenia i właśnie o polowaniu na człowieka (w dadatku niewinnego)
Rambo 2 i 3 - typowa, ale świetnie oglądająca się, rozwałka
Może R4 bedzie coś bardziej pod R1. Kto wie. Rambo mógłby być tam podstarzałym wojakiem z problemami.
W Rambo I poza oczywiście całym filmem podobała mi się jeszcze sceneria. Górski, chłodny, nieprzyjazny las i człowiek starający się przetrwać. W drugiej części postawiono na akcję, co wydaje mi się wypaliło. Tam starano się przedstawić Johna Rambo takiego o jakim była mowa w pierwszej części. Co do trójki to mimo, że też przypadła mi do gustu, starano się chyba tylko zapełnić tę lukę, która pozostała i nazwać wszystko trylogią. Oczywiście na oddzielną uwagę zasługuje muzyka Jerry Goldsmith'a i motyw przewodni. Jednym słowem Majstersztyk
Za każdym razem jak piekł dzika mi się ślna ciekła i głodniałem
Może R4 bedzie coś bardziej pod R1. Kto wie. Rambo mógłby być tam podstarzałym wojakiem z problemami.
wlasnie takie sa plany. "powrot do korzeni". tym razem bedzie troche prywaty. rodzina i te sprawy, zemsta ....
Starszy brat porwał dużo znaczącą dziewczynę w życiu Rambo.
Spektakularny pościg na wózkach inwalidzkich. Niewarygodne popisy kaskaderskie przy pomocy chodzika. Dynamiczne pojedynki na stojaki do kroplowek. Energetyzujaca strzelanina gdzie w ruch idą strzykawki. Po całej akcji Rambo zmienia pieluche, popija Geriavit i wraca z wnuczką do klubu seniora. Komentuje tylko "30 lat temu w Wietnamie wyjście do ubikacji mogło kosztować nawet milion dolarów. Teraz robie kupe o piątej, siku o szóstej a pieluche zmieniam o siódmej..."
A tak serio to dobrze, że to nie bedzie samotny Rambo kontra Al Kaida.
A pro po rambo to mój unikatowy polski plakat musze go kiedyś w antyramie obłożyć
http://img265.imageshack..../10000441jr.jpg
szkoda ze niedawna polska edycja "first blood" nie zawiera alternatywnego zakoczenia (jak wiadomo ksiazka koczy sie inaczej niz film, ale to alternatywne zakonczenie jest jeszcze z innej beczki). aha. podobno film w archiwach producentow mozna dorwac w wersji trzaygodzinnej.
mozna wiedzieć skąd masz te rewelacje? (jakiś link albo coś), w książce jesli dobrze pamiętam Rambo ginie a co to za alterntywne zakończenie?
A pro po rambo to mój unikatowy polski plakat musze go kiedyś w antyramie obłożyć
http://img265.imageshack..../10000441jr.jpg
ach, wisiał sobie u mnie w dawnych dziejach na ścianie. To były czasy... Ktoś pamięta niezapomnianą grę planszową Commando na której pudełku umieszczono właśnie Sly'a z Rambo i Arnolda z Commando ?
Ktoś pamięta niezapomnianą grę planszową Commando na której pudełku umieszczono właśnie Sly'a z Rambo i Arnolda z Commando ?
pamiętam to były czasy, firma ertrob wydała również Batmana. A gra o której mówisz chyba nazywała się Komandosi (no chyba że wyszła nie tylko u nas). Był na okładce Stallone bardzo podobny do tego z okładki Rambo III. Miałem wtedy chyba z 9-10 lat...
Komandos, Commando - jeden pies - ważne że gra fajna
Alternatywne zakończenie istnieje na 3 re-edycji specjalnej rambo dvd w regione 1 w nim Pułkownik zabija na końcu Rambo
Alternatywne Zakończenie : następuje wtedy kiedy reżyser nie wie tak naprawdę do końca jakie ma wybrać ostateczne zakończenie swojego obrazu
często na specjalnych pokazach przed premierowych widownia proponuje jakie zakończenie powinno być użyte podobnie było z efektem motyla i stąd pojecie Alternatywnego Zakończenia
Niestety Alternatywne Zakończenie Rambo jest praktycznie nie do zdobycia no chyba ze ktoś zamówi sobie to wydanie dvd bo na mulku przeszukałem wszystko i się nie dokopałem
ha !
http://www.republika.pl/nest/koman.html
ach, magia i miecz to było to !! Na szczęście do niej akurat wciąż mam dostęp (w miarę), a Komandosów nie widziałem całe lata
ach, magia i miecz to było to !! Na szczęście do niej akurat wciąż mam dostęp
No ja do niedawna też miałem (także do wszystkich rozszerzeń - "Podziemia", "W Kosmicznej Otchłani", "Miasto" i "Jaskinia"), ale się urwało. Dobra - kończmy offtopik, bo nas ktoś okrochmali.
no juz wlasnie mialem wrzeszczec , alescie sie opamietali. ja pamietam ze gre "komandosi" mam mi nie kupila (( i bylem wkurzony na nia:)
co do plakatu: ja mam jeszcze poza takim jak ty predator pionowy, oryginalny polski plakat kinow z "jedynki", rambo ma giwere opuszczona w dol, dystrybuuje "film polski" , a tytul to "rambo I".
alternatywne zakonczenie podobno mozna znalezc na torentach.
i kurde co wy z tymi "ach-ami" ! chlopaki gadaamy jak prawdziwi twardziele o prawdziwie twardzielskiej trylogii a wy tu miekniecie!!!
i zapraszam na www.stallone.pl w koncu ruszylo, choc jeszcze jest sporo do poprawienia:)
alternatywne zakonczenie podobno mozna znalezc na torentach.
moze ktoś poszuka bo ja jeszcze sie nie bawiłem tym programem
ponizej link do opisu i zrzutek z alternatywnego zakonczenia:
http://sly1982.sl.ohost.de/alternate.html
fajna sprawa
a sam filmik (alternatywne zakończenie)mozna zassac ??
PS cool foty z Behind the Scenes
wow Alternatywne Zakończenie wymiata jest bardzo mocne i klimatyczne zwłaszcza moment kiedy rambo prosi pułkownika aby ten go zabił. Jak dla mnie równie dobrze mogło być wklejone w oryginalny film. Może kiedyś na dvd wyjedzie jakaś wersja extended cut
No ta a w sequelach to co zaginiony syn?
Tego zakończenia nie było właśnie dlatego by mogły powstać sequele. Co oczywiście nie przeczy, że jest fajne itd.
ale cool by było sobie obejrzeć to w całości w filmie
faktycznie to bylaby swietna sprawa. szkoda ze producenci jednak zmienili pod naciskiem publicznosci testowych pokazow zakonczenie (choc z drugiej strony nie powstalyby sequele.... ale zawsze mozna nakrecic prequel)
niemniej istnieje podobno gdzies w archiwach wersja 3-godzinna filmu first blood, wiec moze doczekamy sie kiedys jakiegos zgola innego wydania filmu, niz te ktore znamy.
niemniej istnieje podobno gdzies w archiwach wersja 3-godzinna filmu first blood, wiec moze doczekamy sie kiedys jakiegos zgola innego wydania filmu, niz te ktore znamy.
Było by wyczopiście
Link od tomashec zasysajcie
www.sokrates.only.pl/forest/alternate.mpg
tomashec respekt za namiary na ten plik
spoko. spoko.
dlugo go szukalem. naprawde wstrzasajaca scena. tylko potwierdza ze film banalnym nie byl i nie jest.
Szacunek !!
A scena świetna - klimacik aż czuć, ale jakaś taka niedorobiona moim zdaniem lekko. Mimo wszystko wypas.
Taaak, szacunek Tomashec! Chcę mieć wersję filmu z takim zakończeniem.
osobiście oblukałbym jeszcze 10 min Alternatywny Początek Ucieczki z Nowego Jorku w którym przedstawiony jest napad na bank i schwytanie Snake Plisskena na krótko przed wysłaniem go do New York
predator, ale to nie ten film
Ah te emocje...:D
wspomniałem przy okazji alternatywnych scen
ma ktoś może Specjalne Edycje Trylogii z USA chętnie bym obejrzał sobie dokumenty a zwłaszcza dodatki do pierwszej części
A wracając do Alternatywnego zakończenia to po tym screenie menu dvd wywnioskować można ze istnieje jeszcze jedno zakończenie tego filmu i jakaś wycięta scenka
http://allegro.pl/show_item.php?item=59072072
fajne fotki
http://www.moviemarket.de/First_Blood_T101454/
http://www.moviemarket.de/Rambo_III_T102828/
http://www.moviemarket.de...art_II_T102829/
ta pamietam vhyba 3 kopia pozyczona od sasiada 3 po niemiecku z polskim lektorem to byly czasy
Rambo to jeden z wazniejszych filmow akcji w historii. Gloryfikacja meszczyzny wracajacego do domu po wojnia. walka o akceptacje i zycie. wysmienity film z bezblednym Sly'em. Klimat tego dramatu mozna nazwac veteram juglle exploit movie i jest bardzo sugestywny i realistyczny.
mala ciekawostka. w oryginalnym zakonczenie Rambo ginie
pozniej dopiero dokrecili teaktualne otwierajace furtke do kolejnych wpsanialych ale nie jak 'first blood' czesci.
T.
Ta twoja mała ciekawostka zajmuje polowe rozmowy wyżej...
nie wiem czy wiecie, ale pierwotnie trautmana mial grac kirk douglas (pozniej udalo mu sie zagrac razem ze sly'em - a raczej to sly'owi udalo sie zagrac razem z kirkiem w "oscarze")
powstal nawet plakat.
http://www.slyer.roxtet.c...alternative.bmp
jak wiadomo ksiazka koczy sie inaczej niz film,
no właśnie. Jak kończy się ksiązka?
Miałem ją kiedyś raz w ręku, ale to było wiele lat temu i za nic nei mogę sobie przypomnieć co tam na końcu było, wiem że Rambo ginie, ale nic poza tym.
SPOJLERY KSIAZKI FIRST BLOOD
rambo i teasle umieraja (najpierw rambo, do ktorego finalny strzal oddal z dalszej odleglosci trautman) w wyniku odniesionych "ran".
PO SPOJLERZE KSIAZKI FIRST BLOOD
obejrzałem dziś Rambo II po raz któryś tam.
"To co nazywasz piekłem on nazywa domem"
nie no po prostu boskie , chyba zawsze będę lubił ten film, zastanawialem się co też miał on za ładunki na tych strzałach, że powodowały wybuch całej okolicy , podobnie zresztą działała bomba zrzucona z helikoptera.
Co ciekawe, jak teraz oglądam ten film mam niezły ubaw jak jest ujęcie z kurą. Od razu mam przed oczami Charliego Sheena strzelającego kurą z łuku aż ma się wrażenie że Rambo za chwilę to zrobi
Jestem po seansie Rambo III. Zazwyczaj ludzie strasznie jeżdżą po tym filmie bo to taka mega propaganda epoki Reagana, ale ja postanowiłem to olać. Niektóre dialogi są beznadziejne, razi trochę manieryczny Stallone, ale jak to jest zrobione! Świetne zdjęcia, akcja, dużo potu, krwi i niezłej muzyki Goldsmitha. Zderzenie czołgu z helikopterem to głupota, ale jak fajnie wygląda
Wielki klasyk kina akcji. Oglądałem nie pierwszy raz i na pewno nie ostatni. Miejmy nadzieję że czwórka będzie w takim samym klimacie.
w takim klimacie na pewno nie bedzie. juz raczej komiksu nie bedzie. bedzie hybryda klimatu jedynki i dwojki. sa juz pierwsze zdjecia z planu, choc kiepskiej jakosci.
Sylwek ma twarz jak Juszczenko - ciekawe, czy to tylko charakteryzacja. Ogólnie rzecz biorąc mnie fakt powstawania Rambo 4 bardzo cieszy - te filmy są po prostu fajne.
Z tego co pamiętam to dwójka ma taki sam klimat jak trójka. W każdym razie, ma być zgodnie z zasadami kina akcji lat 80 czyli jeden twardziel vs setki wrogów, bez cgi, i oczywiście "Rated R for strong violence".
rambo juz sam nie bedzie. ma pod soba grupe najemnikow, choc nie iwerze ze nie rozwali sam jakiegos czolgu z luku;)
co do twarzy to cholera wie co on tam ma, ale to na pewno charakteryzacja.
kolejna fotka:
Rambo potrzebuje plastra?! To już nie wystarczy zapałka i nabój? Mięęęęczak.
rambo juz sam nie bedzie. ma pod soba grupe najemnikow
którzy zginą pewnie w ciągu pierwszych 20 minut akcji
Patrze na te foty i juz parskam smiechem. Jestem ciekaw co to dopiero bedzie kiedy przyjdzie ogladac mi gotowy film.
Z Rocky Balboa też się śmiałeś?
Jak dla mnie Sylwek bardziej się nadaje do tego żeby jeszcze raz zagrać Rambo niż Ford na Indiane Jonesa po latach
gieferg,ubiegles mnie z riposta....
A ja kręcę bekę razem z Jakuzzim ;)
hops, rambo nie wybacza... tomashec tez....
Z Rocky Balboa też się śmiałeś?
Tak.
Sorry, ale jak tylko wyobrazam sobie ponadszescdziesiecioletniego staruszka z przepaska na czole uganiajacego sie za zbirami po dzungli to nogi same miekna.
Przypomina mi sie od razu 'Czy leci z nami pilot?', bodajze czesc druga, i sparodiowany plakat Rocky'ego Trzydziesciiles, z przygarbionym dziadkiem z rekawicami bokserskimi. Jak widac nie wszystko co z pozoru absurdalne, musi okazac sie niemozliwe.
Z Rocky'ego na początku się śmiałem, ale później okazało się że w filmie Sly gra w zasadzie samego siebie.
Tu widać że będzie zgrywać mięśniaka. Pewnie podczas scen kiedy biega itd. będzie kaskader z komputerowo wklejoną twarzą Sylwka.
Koledzy, śmiejmy się!
Na pierwszej fotce wyglada jak z Nocy Zywych Trupow.
Nie, 60letni Rambo to porazka.
Teraz pozostaje mi czekanie na Conana...
Sam jesteś porażka
To moze za 40 lat wystapie w Rambo VII
Tak, Stallone bedzie wtedy szukal aktora, ktory moglby zagrac jego syna.
hops, rambo nie wybacza... tomashec tez.... Nawet ludziom, których kocha? :(
Słuchaj, przypominam, że z Rocky'ego też się śmiałem, a po seansie dałem mocną ósemkę ;)
czujecie k***a ten klimat? najnowsza fota z giwera!!! oj bedzie sie dzialo.czuje to w piszczelach
Sorry, tomashec, ale: LOL.
Jaja robię. Podobny do tego z jedynki. Będzie nieźle :)
Te dlugie wlosy sa takie troche...nachalnie (i bezcelowo) odmladzajace..
Sylwek wygląda jak żul wykłócający się o butelkę z innym żulem. Tłuste włosy, napuchnięta twarz, wory pod oczami...
No i sylwetka juz nie ta. Moze wyglada jak boski armando jak na 60 lat...ale wraz ma 60 lat
Nie wiem czemu, ale na widok kolejnej foty znowu zaeragowalem mimowolnym smiechem. :)
To nie jest screen z jakiejs parodii z SNL, prawda? :)
Ja jestem optymistą i myślę, że film będzie dobry, choć nie mam na swoje przeczucia racjonalnych dowodów
Ja uwazam ze to bedzie swoista kalka Rockiego.
Tytuly podobne. Tu i tu starzejacy sie pro, ktory ostatni raz godzi sie walke. Zaloze sie ze w JR znow beda rozmyslania na temat przemijania itd.
O ile w Rocky Balboa bylo to strawne i fajne to w Rambo, Johnie moze byc wtorne i smieszne.
Ja jestem optymistą i myślę, że film będzie dobry, choć nie mam na swoje przeczucia racjonalnych dowodów :)
Jak kazdy optymista. 8)
Te dlugie wlosy sa takie troche...nachalnie (i bezcelowo) odmladzajace..
Jakie tam długie ...
Co by to był za Rambo bez takich włosów?
Ale to juz nie jest ten sam Rambo tak czy owak. Tutaj wlosy nie dodaja mu powagi tylko wzbudzaja smiech.
Założę się, że Rambo 4 nie będzie pogadanką o starości jak Rocky Balboa - to nie jest cechą tej serii. Będzie akcja, dużo akcji. I dobrze, szkoda jedynie że Rambo wygląda tutaj jak karykatura samego siebie...
A ja myślę, że czwóreczkę będzie się równie przyjemnie oglądało co trzy poprzednie części. Na fotki Craiga przed Casino Royale również wszyscy psioczyli, a efekt przerósł najśmielsze oczekiwania. Czekam z niecierpliwością na powrót Johna
Ja też czekam, nie mówię że film będzie zły. Po prostu spójrzcie na zdjęcie parę postów wyżej... Karykatura jak z komiksu o Asterixie.
i pierwsze dwa oficjalne zdjecia:
http://www.stallone.pl/images/rambo/rambo4-18.jpg
http://www.stallone.pl/images/rambo/rambo4-19.jpg
Tom, ty ciagle swoje. Jeszcze nie zalapales, ze tutaj jest wlasciwy temat do tych fotek:
http://forum-kmf.fc.pl/viewtopic.php?p=54807#54807
?
Wiem, wiem, jestem menda. ;)
Noś, Jakuzzi, ładnie pojechał z koksem
Tu akurat sie zgodze z Jakuzzim. Te fotki sa po prostu smieszne a Rambo gruby.
Tu akurat sie zgodze z Jakuzzim. Te fotki sa po prostu smieszne a Rambo gruby.
te fotki nie sa smieszne a Rambo jest niegruby.
jakuz: jako ze wciaz cie lubie daruje ci zycie, ale i tak jestes zakichany madafaka!
i pierwsze dwa oficjalne zdjecia:
http://www.stallone.pl/images/rambo/rambo4-18.jpg
http://www.stallone.pl/images/rambo/rambo4-19.jpg
Z-A-J-E-B-I-Ś-C-I-E
a wszystki zrzędzące mendy niech się udławią swoimi złośliwościami
to trzeci film na mojej liście najbardziej oczekiwanych na ten i nastepny rok (po The Dark Knight i Transformers), tylko żałuję że przez te niemal 20 lat Sylwek wcześniej na to nie wpadł to może teraz zamiast częsci 4 powstawałaby szósta Każda kolejna fotka upewnia mnie w przekonaniu że to słuszna decyzja nakręcić ten film. Jak dla mnie Rambo IV to bardziej sensowny pomysł na film niż Rocky VI, a biorąc pod uwagę, że ten ostatni był świetny, to jestem dobrej myśli :]
mysle ze to jest najwieksza niespodzianka jaka sly mogl sprawic (przynajmniej mnie) - jestescie pierwsi w polsce, ktorzy to zobacza:).
pierwszy - rozwalajacy!!!!! - teaser JOHNA RAMBO:
http://www.aintitcool.com...JOHN-RAMBO2.mov (do sciagniecia)
http://www.youtube.com/watch?v=Rx6i090FGzQ (You Tube)
zapowiada sie ze nie bedzie to pg-13 a R jak nic:)
MEEGAAAWYYYYPAAAAASS
tylko pokazali chyba trochę za dużo (trzy i pół minuty samych konkretów) oglądac na własną odpowiedzialność
Ciekawe kto sie teraz będzie śmiał moje nastawienie do tego filmu całkeim optymistyczne, ale teraz jest megaoptymistyczne. Kiedy premiera?
Ja przyznaję, że nie jest mi już do śmiechu, myliłem się, nieźle to wygląda, a ile gore
Jedyne co mi przeszkadza to Sly "grający" dokładnie tak jak w Rocky Balboa. No ale hej, to w końcu Sly. On tylko tak potrafi.
jak cholera miazdzy cyce ten zwiastun. przygotowany specjalnie na potrzeby festiwalu Cannes.. premiera dopiero w maju 2008 !! mam nadzieje ze jednak szybciej.... prawa w polsce ma monolith....
Świetne Klimat lat 80ych powróci. Oby tylko był też Main Theme Goldsmitha. Czekam na ten film.
Ja jestem optymistą i myślę, że film będzie dobry, choć nie mam na swoje przeczucia racjonalnych dowodów Teraz już masz.
premiera dopiero w maju 2008 !!
Aaarrrghhh
Dżizas Krajst! Zapowiada się film, jakiego nie było co najmniej od 15 lat!
Po zwiastunie widać, że efekty są gotowe (bo pewnie tworzono je na planie), no i większe sceny akcji też, zatem nie wiem co zajmie tak dużo czasu, że premierę muszą ustalać na 2008...
Zaloze sie ze w JR znow beda rozmyslania na temat przemijania itd.
z tego co widać w trailerze to zamiast rozmyślań mamy tu raczej różne ciekawe sposoby "przemijania" (to co się stało kierowcy łazika rozłożyło mnie na łopatki).
PO PROSTU ORGAZM!!!!
jasna cholera madafaka twoja stara!!! scena, w której Rambo zamienia na mięso kierowce jeepa, już przeszła do historii. chyba poprosze, żeby mnie zamrozili ma jakiś rok, bo nie wytrzymam do premiery :)
ten tekst będziemy recytować w środku nocy:
"killing is easy as breathing"
Wspominałem coś, że JR będzie się oglądało równie dobrze jak trzy poprzednie części? Wrong. Orgazm murowany. Rambo powrócił i ma się dobrze. To będzie największa rozwałka od czasu... misji Johna w Afganistanie
No dobra, te sceny są świetne, ale czy tylko ja zauważyłem okropne dialogi i niesamowicie drewnianą laskę z którą rozmawia Sly?
Mierzwiak, sorry, ale Rambo to nie dialogi tylko one-linery :)
tekst "killing is easy as breathing" bije na głowę wszystko, co ukazało sie w kinie akcji od 15 lat. albo słynne: "Not my business", tyle że tym razem przy akompaniamencie pobrzękującego młota kowalskiego.
a ta laska jest NORMALNA. ma lekko ze 40 lat, wygląda mi na panią reporter, która walczy o prawa człowieka w rezerwacie dla kanibali. trailer pozbawiony jest zupełnie młodzieżowych pierdół, czyli zero gołych dup, modelek, opalenizny z plaży, mtv i innego syfu. oldschool na maksa.
słuchajcie, mam takie głupie pytanie :) czy na pewno wszystkie sceny z trailera dostaną się do filmu? JR ma jak na razie status NR, a samo promo jest tak hardcore'owe, że po prostu nie wierze własnym oczom. żyjemy w poronionych czasach - żeby zwiększyć oglądalność wśród małolatów, celowo łagodzi się wydźwięk filmów.
No dobra, te sceny są świetne, ale czy tylko ja zauważyłem okropne dialogi i niesamowicie drewnianą laskę z którą rozmawia Sly?
I w ogole te ujecia jakies toporna reka krecone. :P
Wrzucic do zwiastunu kilka scen z wyrywaniem grdyk, masakrowaniem bebechow, rozchlapywaniem flakow oraz ucinaniem glow i od razu mega-podnieta? I don't get it.
sie kurde wrazliwy widz znalazl:) chlopie to rambo!
Tez mi uzasadnienie. W trzech poprzednich czesciach flaki tak nie lataly.
a ta laska jest NORMALNA. ma lekko ze 40 lat, wygląda mi na panią reporter, która walczy o prawa człowieka w rezerwacie dla kanibali. Nie mówię że nie jest normalna. Mówię że wypowiada te (banalne) dialogi w sposób delikatnie mówiąc nieprzekonujący.
Radzę nacieszyć się tym trailerem póki możecie, a najlepiej pobrać go na dysk. Za góra dwa dni MPAA pewnie każe wycofać ten filmik.
A jeśli chodzi o kategorię wiekową, MPAA planuje wprowadzić Hard R dla wyjątkowo brutalnych filmów. Do czasu premiery zdążą to zrobić i pewnie tak właśnie będzie oznaczony ten film.
jakuz, po prostu przyzwyczailes sie juz do mdlych akcyjniakow pg-13 (nawet die hard 4 podobno to dostanie) i teraz jestes zdezorientowany. jak widac nei bruce ale sly pokazuje jak mozna ladnie nawiazac do kina akcji lat 80-tych
mpaa pewnie potnie film, ale w sumie to pewnie wyjdzie jakas wersja unrated na dvd... poza tym robi to millennium films - dosc niszowa wytwornia wiec moze ich jeszcze nie rusza:)
a zatem potną? skurwysyny...
wszystkie filmy powinny mieć HARD R, bo życie jest HARD :)
Jestem zdezorientowany, ale tym, ze lud zachwycil sie trailerem tylko dlatego, ze pelno w nim krwi i ludzkiego miecha :) (bo innej przyczyny znalezc nie potrafie).
Jakuzzi, w pełni cię rozumiem :) masz prawo do lekkiej dezorientacji po latach karmienia butelką :) ja też dostrzegam braki, ale surowość i niemłodzieżowy charakter tej zajawki po prostu przetrąciły mi kręgosłup.
No dawno nie widziałem tak podekscytowanego Mentala
a tak, żeby jeszcze dodać coś od siebie... zresztą po co, wszyscy już powiedzieli to za mnie. ZAJEBIOZA!
Jakuzzi, w pełni cię rozumiem :) masz prawo do lekkiej dezorientacji po latach karmienia butelką :)
W takim razie wytlumacz mi, dlaczego mieso w John Rambo jest zajebiste, a w takim Hostelu czy Pile 3 juz nie.
juz nikomu nie jest do smiechu
Jakuzzi, zabawne że przywołałeś te tytuły, bo przeszło mi dzisiaj po głowie takie pytanie: czym oprócz gościa w opasce JR będzie się różnić od takiej Piły?
To może ja odpowiem jak to jest w moim przypadku - dlatego, że ta przemoc w Rambo w jakiś sposób różni się od tej w Hostelu czy tam Pile. Przede wszystkim Rambo, to film przesadzony, to wiedzą nawet sami twórcy, to wszystko tryska też brakiem realizmu - oglądamy to i dobrze się bawimy. Bo to też przemoc właśnie Tarantinowska - niby ręce i nogi latają, a jednak to wszystko jest takie dla zabawy. Nie wierzymy w to co widzimy, nawet jeśli twórcy starają się być poważni.
Hostel natomiast epatuje przemocą, która stara się być maksymalnie realistyczna i maksymalnie prawdziwa. Cała atmosfera tego filmu, tak samo jak i zresztą Piły, stara się być ciężka. Tak, że nie czujemy tutaj komfortu oglądając to wszystko, ale czujemy, że to wszystko jest poważne jak cholera, a wszelkie następujące po sobie sceny są pełne przemocy, która zabawna może być tylko dla zwyroli.
Takie jest mniej więcej moje zdanie
Bo to też przemoc właśnie Tarantinowska - niby ręce i nogi latają, a jednak to wszystko jest takie dla zabawy. Nie wierzymy w to co widzimy, nawet jeśli twórcy starają się być poważni.
Przyrownac mieso tarantinowskie do tego z John Rambo tez mozna, bo te pierwsze Mental nieraz juz krytykowal, tym bardziej jestem ciekaw wiec odpowiedzi. 8)
Przede wszystkim Rambo, to film przesadzony, to wiedzą nawet sami twórcy, to wszystko tryska też brakiem realizmu - oglądamy to i dobrze się bawimy. Bo to też przemoc właśnie Tarantinowska - niby ręce i nogi latają, a jednak to wszystko jest takie dla zabawy. Naprawdę tak to postrzegasz?
Przepraszam, ale ja tutaj widzę Johna Rambo, mieszkającego w chacie kolesia, który decyduje się "zabrać głos" w słusznej sprawie i dlatego rozwala wszystkich na swojej drodze. Nie widzę w tym nic z zabawy. I wygląda to bardzo realistycznie.
Tarantino bawi się konwencjami i pokazuje nic innego jak totalnie przerysowany komiks. Jeśli widzisz to samo w trailerze Rambo, to mogę zrobić tylko tak:
Naprawdę tak to postrzegam.
Obejrzyj jeszcze raz ten zwiastun. Właściwie te najbrutalniejsze sceny, to robienie kotleta mielonego z kierowcy, poderżnięcie gardła i obcięcie głowy. Zwróć uwagę na to, że tak na dobrą sprawę, na większym zbliżeniu pokazują na tym tylko poderżnięcie gardła, a to wszystko i tak jest po wielokrotnym montażu - ujęcia zmieniają się co ułamek sekundy. Tak samo jak w przypadku kierowcy. Bam - Rambo chwyta za działo i strzela. Drugie bam - nie ma kierowcy jest kupa krwi. Trzecie bam - flaki na szybie.
Na dobrą sprawę wszyscy widzieliśmy to milion razy w latach 80 i 90. To po prostu tak dawno, że już zapomnieliśmy na czym polega dawne R.
Jestem natomiast całkowicie pewien, że Eli Roth, pokazałby nam te wszystkie trzy ujęcia na pełnym zbliżeniu, nawet bez cięć montażowych. Im bardziej realistycznie, tym lepiej - tak sobie właśnie myśli ten zdeka jebnięty reżyser
Aha, mówiąc o "zabawie" mam na myśli przemoc, po której nie mamy odruchów wymiotnych.
W takim razie wytlumacz mi, dlaczego mieso w John Rambo jest zajebiste, a w takim Hostelu czy Pile 3 juz nie.
John Rambo podchodzi do gościa i wyrywa mu grdykę - czytaj: zachowuje się jak maszyna do zabijania. Nie mając pod ręką noża, morduje gołymi rękami. Mógł skręcić gościowi kark - wybrał krtań. Normalka. Segal za najlepszych lat też wyrywał grdyki i wbijał tasaki w kolana. Jak walczysz wręcz, nie ma czasu na mędrkowanie.
John Rambo rozrywa na strzępy kierowcę jeepa - reaguje jak rasowy rzeźnik: po unieszkodliwieniu kolesia stojącego na naczepie, natychmiast sięga po karabin i likwiduje przeciwnika.
zmierzam do tego, że to, co robi Rambo, jest w 100% uzasadnione i ja to kupuję - jako przeszkolony w zabijaniu komandos zadaje przeciwnikowi maksimum bólu przy użyciu minimum środków.
według mnie przemoc w Rambo 4 (sugeruje się trailerem) nie jest w żadnym miejscu przesadzona, wręcz przeciwnie - jest idealnie dozowana, perfekcyjna, taka, jaką zawsze chciałbym oglądać w tego typu filmach. Rambo strzela, żeby zabić - jak w westernie. mam tylko nadzieję, że reżyser zaoszczędzi mi atrakcji z poprzednich części, czyli typowych dla kina akcji z lat 80's pojedynków jeden człowiek kontra garnizon :) zajawka obiecuje coś naprawdę mocnego i realistycznego, oby nie rozbiło sie to wszystko na żenującej rozwałce.
hostel i piła 3 prezentują natomiast przemoc nieuzasadnioną, przemoc dla samej przemocy. i to cała różnica. w dodatku kompromitują się, bo 20 lat wcześniej Clive Barker przebił cały ten młodzieżowy syf nieziemskim klimatem Hellraisera. Hellraiser ma klimat, fabułę, pomysł i niezapomnienie sceny. jeśli zaś chodzi o piłę/hostel i inne takie, to ja tych filmów nie rozróżniam.
oglądając zajawkę Rambo 4 poczułem to samo, co wiele tal temu, gdy po raz pierwszy zetknąłem się ze sceną egzekucji Murphy'ego w Robocopie. przemoc w Rambo 4 nie jest groteskowa/wyolbrzymiona/przesadzona. Jest przerażająca normalna.
No dobra, powiedzmy, że jest to przemoc "surowa", ale podana w taki sposób, że bez większych problemów ją oglądamy. To mniej więcej miałem na myśli. Przesadzona, to było złe słowo.
no ja ci powiem, że oglądając hostel nie mogłem przestać się śmiać. był to co prawda uśmiech politowania, ale zawsze uśmiech. hostel operuje absurdalną przemocą i dlatego cieszy się powodzeniem wśród młodych. to jest bariera do zaakceptowania w dzisiejszym kinie dla dzieci i młodzieży. brutalność tak zwyrodniała, że pękają granice powagi/realizmu i można już tylko wyć ze śmiechu.
im krwawszy horror, tym większa pewność, że nikt nie weźmie go na serio. w latach 80's doskonale rozumiano te prawidłowość, dlatego wszyscy szli w karnawał (Raimi, Jackson, Carpenter). dzisiaj natomiast powstają pretensjonalne gówna i nic więcej.
jeśli chcesz odczuć na własnej skórze, co znaczy prawdziwa filmowa brutalność dla dorosłych, włącz sobie TCM Hoopera. Dwa uderzenia młotem: jedno celem ogłuszenia ofiary (ofiara leży wstrząsana konwulsjami) drugie - by ją dobić.
nie do końca się zgodzę. mógłbym, gdybyśmy mówili o takiej np Martwicy Mózgu. o ile wiem, to chyba najkrwawszy film w historii i klasyk gore. ale kurde, to wszystko jest opowiedziane z tak wyczuwalnym dystansem i jajem, że normalnie włączając ten film, potrafimy sobie wyobrazić reżysera, który umiera z beki.
natomiast w hostelu i pile i tym podobnych tego wszystkiego brakuje. brak tu dystansu. oczywiście to horrory młodzieżowe, bo młodzież lubi takie rzeczy - wiadomo, kolesie, którzy oglądają scenę wypalania oka bez najmniejszego grymasu twarzy to osiedlowi powszechnie szanowani twardziele.
mi na takich filmach do śmiechu nie jest, prawdę mówiąc zwyczajnie mnie brzydzą, a w samych scenach przemocy nie widzę niczego przyjemnego. zresztą krew wcale nie jest wyznacznikiem przemocy. film może być krwawy i teoretycznie pełen obrzydliwości, gdzie pęka granica powagi/realizmu jak właśnie martwica mózgu, a jednak kultowy i wielbiony przez rzesze ludzi. ale już w innym filmie tej krwi może być mniej, a przemoc tak sugestywna i chwytająca za jaja, że ta granica powagi/realizmu za cholerę pęknąć nie chce. chciałem nawet podać przykład w jakim filmie taka przemoc występuje, ale kurde zapomniałem.
edit: a no właśnie o TCM też chciałem m.in. napisać
prawa w polsce ma monolith....
Oooo nie módlcie sie aby wydania DVD nie spieprzyli bo ich tendencja jest rozciąganie obrazu z 2.35.1 na 1.85.1. A Sam trailer mega szacun az zaraz odpale sobie całą trylogie na Kinie John Rambo powraca YEAH
Modlę się aby też zostawili większą część tradycyjnej muzy Goldsmitha która tak pięknie zawsze napędzała każda akcje z udziałem Johna aż do dziś przechodzą mi ciary jak ją słyszę. Film powinien być dedykowany jego pamięci idla zmarłego oryginalnego pułkownika
"Bóg Musi Kochać Szaleńców...Tak wielu ich Stworzył" Szacun Sly
zmierzam do tego, że to, co robi Rambo, jest w 100% uzasadnione i ja to kupuję - jako przeszkolony w zabijaniu komandos zadaje przeciwnikowi maksimum bólu przy użyciu minimum środków.
(...)
według mnie przemoc w Rambo 4 (sugeruje się trailerem) nie jest w żadnym miejscu przesadzona, wręcz przeciwnie - jest idealnie dozowana, perfekcyjna, taka, jaką zawsze chciałbym oglądać w tego typu filmach.
(...)
hostel i piła 3 prezentują natomiast przemoc nieuzasadnioną, przemoc dla samej przemocy. i to cała różnica.
Przewidywalem mniej wiecej taka odpowiedz i w zwiazku z tym mam kolejne pytanie, ktore do oredownika funkcjonalnosci w filmach po prostu skierowac musze. 8) Gdzie jest bowiem funkcjonalnosc, gdzie jest normalnosc, gdzie jest maksimum bolu przy minimum srodkow, gdzie jest idealne dozowanie przemocy, gdzie jest zwyczajne zachowanie logiki w scenie rozstrzelania PKT-em kierowcy jeepa? Jezeli scena ta mialaby spelniac powyzsze wymogi, Rambo powinien po cichutku zalatwic rowniez i tego kierowce, a nie napieprzac do niego z haubicy z odleglosci pol metra, rozchlapujac jego flaki na wszystkie strony, ryzykujac uszkodzenie pojazdu, a nawet jego eksplozje (calkiem prawdopodobne, gdy sie strzela do auta z odleglosci pol metra).
Scena z wyrywaniem grdyki i scena z masakrowaniem bebechow nozem - zawsze z pelnym podniety zblizeniem, ktorego nie powstydzilby sie taki Gibson :P To ma byc umiejetnie dozowana przemoc? Dla mnie spot Johna Rambo zahacza o taki maly campik. Dodajmy jeszcze ten krwistoczerwony tytul na samym koncu z twarza Rambo w tle, z dopiskiem Attacking Soon, i skojarzenia ze zwiastunem Thanksgiving wspomnianego Rotha sa - przynajmniej w moim przypadku - natychmiastowe. :)
Gdzie jest bowiem funkcjonalnosc, gdzie jest normalnosc, gdzie jest maksimum bolu przy minimum srodkow, gdzie jest idealne dozowanie przemocy, gdzie jest zwyczajne zachowanie logiki w scenie rozstrzelania PKT-em kierowcy jeepa? Jezeli scena ta mialaby spelniac powyzsze wymogi, Rambo powinien po cichutku zalatwic rowniez i tego kierowce, a nie napieprzac do niego z haubicy z odleglosci pol metra, rozchlapujac jego flaki na wszystkie strony, ryzykujac uszkodzenie pojazdu, a nawet jego eksplozje (calkiem prawdopodobne, gdy sie strzela do auta z odleglosci pol metra).
nie chce iść tą drogą, bo dojdziemy do absurdu. mówimy o zyciowym realizmie czy realizmie filmowym (z poprawką na kino akcji)? jeśli o życiowym realizmie to oczywiście, że zachowanie Johna jest nierealne. weź na warsztat strzelaninę w Heat, a okaże się, że to także realizm pozorny. z drugiej strony nie wiem, jaki jest kontekst tej masakry w jeepie. jeśli auto stoi samotnie, w okolicy nie ma posiłków, to nie widzę przeszkód, żeby zrobić z gościa mielone.
dla ścisłości: w samochód możesz strzelać, ile wlezie - nie wybuchnie (tylko najlepsi o tym pamiętają); możesz zrzucić samochód z krawędzi urwiska w przepaść - prawdopodobieństwo eksplozji jest bliskie zeru. samochody bowiem nie wylatują w powietrze, tylko płoną (czytaj: wszelkie eksplozje w filmach to zbędne efekciarstwo, najbardziej spektakularne kraksy to kraksy bez udziału ognia). pomimo tej wiedzy, mam nadzieję, że w Rambo 4 reżyser nie będzie aż tak restrykcyjnie przestrzegał zasady życiowego prawdopodobieństwa. chodzi po prostu o to, żeby nie było rażących idiotyzmów w kali makro, które rozsadzają całość (jak zakończenie cześci 3 - fajne i jednocześnie bardzo głupie)
Scena z wyrywaniem grdyki i scena z masakrowaniem bebechow nozem - zawsze z pelnym podniety zblizeniem, ktorego nie powstydzilby sie taki Gibson :P To ma byc umiejetnie dozowana przemoc?
w czasie wojny milczą Muzy :) w tych scenach ważne jest jedno: Rambo postępuje dokładnie tak, jak wyszkolona, precyzyjna maszyna do zabijania. tutaj nikt nie powie:
- "Megatronie, nie zabijaj mojej mamy w samochodzie, bo ją kocham!"
- "Dobrze, poproszę więc Baya, żeby usunął komputerowo wszystkich pasażerów z autobusu"
- "Dziękuje, Megatronie"
a zbliżenia faktycznie niepotrzebne. choć z dwojga złego wolę uzasadnione gore niż reaktywacje kodeksu Haysa.
Dodajmy jeszcze ten krwistoczerwony tytul na samym koncu z twarza Rambo w tle, z dopiskiem Attacking Soon
to jest Rambo :) czerwona szarfa na czole i czerwona karta tytułowa. nie wyobrażam sobie innego koloru. nawet w stopce mam czerwień :)
Niby wszystko git ale ten Rambo... No cholera nie moge sie przekonac no
To jakby zrobic sequel Nico z terazniejszym Seaglem i udawac ze wciaz jest szczuply i zwinny i wogole.
Oczywiscie Sly dba o siebie lepiej niz Seagal ale wraz to juz nie to samo...
z drugiej strony nie wiem, jaki jest kontekst tej masakry w jeepie. jeśli auto stoi samotnie, w okolicy nie ma posiłków, to nie widzę przeszkód, żeby zrobić z gościa mielone.
Nie chce sie zbytnio zaglebiac w analize tej sceny, bo i po co, no chyba zeby wykazac, ze przemoc nie jest tu wcale taka realistyczna (filmowa, zyciowa - bez roznicy), uzasadniona i idealnie dozowana, wtedy:
Rambo po cichu odcina leb pierwszemu kolesiowi, drugi odwraca sie (nie pamietam juz czy w momencie uciecia tej glowy, czy przeladowania PKT, tak czy siak, cichy assasyn z Johna lichy) i zostaje rozchlapany po pojezdzie z haubicy. Nagle zjawiaja sie posilki (haubica nie miala zainstalowanego tlumika, wiec sie nie dziwie) i Rambo napieprza do nich z dzialka.
Konkluzja: niech mi ktos udowodni, ze zrobienie z tego kolesia mielonego, mialo jakiekolwiek inne uzasadnienie, poza efekciarsko-gore'owym efektem rozchlapania. ;)
Po drugie - samochody czasem eksploduja (a prawdopodobienstwo tego wzrasta, jak sie je traktuje z haubicy). Jasne, ze nie z czestotliwoscia spotykana w kinie akcji, ale jednak.
Chcialem jeszcze tylko zaznaczyc, ze nie o moja wrazliwosc czy zniesmaczenie tu chodzi, interesuja mnie glownie dwie sprawy:
1.) chce sie dowiedziec dlaczego ten zwiastun wywolal taki szczekopad.
2.) chce wykazac niekonsekwencje w podejsciu Mentala do filmowej przemocy. :)
Jakuzzi poczytaj sobie tekst spo poniższego linku to moze zrozumiesz na czym polega różnica między haubicą a cięzkim karabinem maszynowym
http://pl.wikipedia.org/wiki/Haubica
Równi dobrze mógłbyś nazywać rewolwer bazooką
chce sie dowiedziec dlaczego ten zwiastun wywolal taki szczekopad Ponieważ jest zaskakujący w pozytywnym sensie. Nie spodziewałem się czegos takiego w dzisiejszych czasach zobaczyć, a oglądając ten zwiastun uświadomiłem sobi że własnei takigo Rambo chcę oglądać.
Krew mnie zalewa jak czytam twoje posty Jakuzzi w których nazywasz cięzki karbin maszynowy haubicą...
W takim razie wez te haubice w cudzyslow, skoro ci to tak przeszkadza. Zdaje sobie sprawe, ze ten PKT, PKS-podobny (nie mam pojecia dokladnie ktory) karabin, haubica przeciez nie jest...
sobie sprawe, ze ten PKT, PKS-podobny (nie mam pojecia dokladnie ktory) karabin, haubica przeciez nie jest...
No to jak zdajesz sobie sprawę że rewolwer nie jest bazooką to czemu go ciągle nią nazywasz ? Nawet wzięte w cudzysłów nadal głupio to wygląda.
Faktycznie nie lada argument. Rownie dobrze mogles napisac: poniewaz mi sie spodobal Pytasz skąd "szczękopad".
szczękopad to zwykle wynik zaskoczenia/zaszokowania nie wiem jaki jeszcze chcesz inny argument.
Po takim zaskoczeniu najprawdopodobniejsze są dwie reakcje - albo się na to co nas zaskoczyło spodoba , albo nie, na coś bardzo zaskakującego zwykle nie pozostaje się obojętnym, jak widać większości się podoba.
1.) chce sie dowiedziec dlaczego ten zwiastun wywolal taki szczekopad.
2.) chce wykazac niekonsekwencje w podejsciu Mentala do filmowej przemocy. :)
Ad.1) Gieferg odpowiedział za mnie :)
Ad. 2) nie ma niekonsekwencji. jest konsekwencja :) takie rzeczy chce oglądać w filmach akcji. zawsze to mówiłem i zawsze mówić będę :) to jest Rambo, a Rambo się nie pierdoli, tylko chwyta karabin i robi mielone. Zabijanie jest proste jak oddychanie, cytując klasyka :) w ten sposób kręciło się kiedyś filmy i powrotu do takiego myślenia oczekuje.
żeby zakończyć te dyskusje - wszystko co robi Rambo jest przesadzone i trudno się spodziewać, żeby nagle zamiast do dżungli pojechał na uniwerek z wykładem o szkodliwości przemocy.
trailer rozwalił mnie z dwu powodów:
1. nie myślałem, że zobaczę jeszcze w swoim życiu taki oldschool :)
2. po masakrze z 11 września, gdy w Iraku i okolicach giną amerykańscy żołnierze, nie sadziłem, iż ktoś odważy się nakręcić film nawiązujący do kina akcji lat 80's. inne czasy. na szczęście byłem w błędzie :)
No to jak zdajesz sobie sprawę że rewolwer nie jest bazooką to czemu go ciągle nią nazywasz ? Nawet wzięte w cudzysłów nadal głupio to wygląda.
Dla pewnego podkreslenia, przerysowania. Niewazne...
Pytasz skąd "szczękopad".
szczękopad to zwykle wynik zaskoczenia/zaszokowania nie wiem jaki jeszcze chcesz inny argument.
Chce argument. Ze szczekopad jest wynikiem pozytywnego zaskoczenia, to doskonale wiem. Mnie sie marzy poznac podstawe tego pozytywnego zaskoczenia. Rownie dobrze moglbys mi tlumaczyc dlaczego film byl dobry 'argumentem': bo mi sie spodobal. Tez, badz co badz, bedzie to wytlumaczenie.
ja podałem argumenty :)
ps. wg ta scena na jeepie bedzie miała taki przebieg: john rozwala gostka na pace, chwyta za karabin, robi mielone z kierowcy,w międzyczasie nadjeżdżają posiłki zwabione odgłosem wystrzału, rambo przekręca karabin, wywala serię w stronę ciężarówki, zostaje ranny.
czy to nie jest logiczne zachowanie? zabił kierowce po to, by zaraz - z tego samego stanowiska - rozprawić się z posiłkami.
ps. to, że tyle rozmawiamy o kilku sekundowej scenie z trailera, dowodzi, iż mamy do czynienia z dziełem epokowym :)
takie rzeczy chce oglądać w filmach akcji. zawsze to mówiłem i zawsze mówić będę :)
Ok, ale pytalem jaka jest roznica miedzy pokazywaniem przemocy w tym filmie, a w filmach Tarantino, Rotha, etc., ktore z takim zapalem krytykujesz.
Ale zabijanie nie musi byc przesadzone.
wg mnie nie jest przesadzone, po prostu dawno czegoś takiego nie widzieliśmy i tyle. seagal w latach świetności robił dokładnie to samo, tylko że bez pomocy ciężkiego sprzętu. zresztą napisałem wyżej, co myślę o scenie z jeepem. jesli sekwencja zostanie zmontowana tak, jak napisałem, wszystko będzie uzasadnione i super zajebiste :)
ale pytalem jaka jest roznica miedzy pokazywaniem przemocy w tym filmie, a w filmach Tarantino, Rotha
w najlepszych filmach Tarantino (czytaj: trzech pierwszych) przemoc zawsze była dozowana idealnie. Nigdy nie twierdziłem, że pod tym względem jego warsztat kuleje. problem jest z jego naśladowcami, którzy nie znają umiaru.
Nareszcie akcyjniak w starym stylu bez bullet timeu Trailer zajebisty.
Hmm, nie wiem czy zauważyliście, ale Rambo nie ma broni w scenie ścinania głowy. To logiczne, że korzysta z karabinu na samochodzie - nie będzie z nożem podbiegał do kolesia z karabinem. Poza tym zbliżały się posiłki, zatem nie ma co myśleć - trzeba chwytać za broń i siać pożogę.
Zwiastun Rambo jest fajny dlatego, że nie obraża inteligencji widza - widząc działania doświadczonego komandosa, raczej nie oczekujemy że będzie używał chloroformu. Widać, że w tej części Rambo jest już kompletnie znieczulony na śmierć. Po prostu robi swoje. I nie napawa się przemocą - ona jest i już. Tym rózni się Rambo od Hostelu.
dokładnie.
znieczulony na śmierć - dobre. ja bym powiedział "odurzony zapachem krwi" :)
rambo 4 to będzie poezja :)
Dodam jeszcze że muzyka mnie rozwaliła - jest bardzo "niewygodna", surowa, dokładnie taka jakiej oczekiwałbym od brutalnego filmu akcji. Przypomina trochę czasy T1.
też się zgadzam! polać mu! :) "niewygodna" muza to bardzo dobre słowo. zero linkin park i innych młodzieżowych garażowych kapel. rambo 4 rządzi!!! :)
Hmm, nie wiem czy zauważyliście, ale Rambo nie ma broni w scenie ścinania głowy. To logiczne, że korzysta z karabinu na samochodzie - nie będzie z nożem podbiegał do kolesia z karabinem. Poza tym zbliżały się posiłki, zatem nie ma co myśleć - trzeba chwytać za broń i siać pożogę.
Ma bron - noz/maczete, przeciez reka glowy nie scina. ;)
A skoro mozna nozem sciac glowe, mozna nim tez bezproblemowo rzucic.
Posilki zblizaly sie, bo Rambo zaczal strzelac z karabinu, przynajmniej tak sugeruje trailer.
Skorzystanie z karabinu nie jest logiczne, jest efekciarskie. 8)
(Zeby nie bylo - za pierwszym razem rozwalila mnie ta scena. Sweet! - pomyslalem sobie.:)
Skorzystanie z karabinu nie jest logiczne, jest efekciarskie.
jest efekciarskie, jeśli:
1. posiłki nie nadjechałyby po użyciu noża (tego nie wiemy - może partyzanci już byli w drodze? :))
2. John mógłby bez problemu rzucić nożem w kierowcę (tego też nie jestem pewien po obejrzeniu trailera)
Wymigujesz sie troche od odpowiedzi.
przecież odpowiedziałem na wszystkie zadane przez ciebie pytania :)
jest efekciarskie, jeśli:
Enough! Jest efekciarskie przede wszystkim dlatego, bo facet rozchlapuje sie niczym fontanna z miesem na wszystkie strony, do kurzej dupy. :)
a gdybyś ty dostał z takiego kalibru, to co? :)
ps. facet rozchlapuje się cudownie. ostatni raz takie "rozchlapnięcie" widziałem w A3 jak kolesia wentylator poszatkował.
Ciezko powiedziec, ale watpie zebym rozchlapal sie jak przekluty balon flakow. (Podobnie ten koles na ciezarowce, ktorego Rambo z pewnej odleglosci trafil z karabinu - jeb i fontanna bryzga jak w filmie o samurajach :).
ps. facet rozchlapuje się cudownie. ostatni raz takie "rozchlapnięcie" widziałem w A3 jak kolesia wentylator poszatkował.
Nie powiem, fajnie sie rozpryskal. :)
Ale gdzie tu realizm?
Ale gdzie tu realizm?
chodzi ci o A3 czy R4?
i jeszcze coś: kierowca jeepa wcale nie pęka jak balon. on zostaje rozerwany.
chodzi ci o A3 czy R4?
R4.
Podobnie ten koles na ciezarowce, ktorego Rambo z pewnej odleglosci trafil z karabinu - jeb i fontanna bryzga jak w filmie o samurajach
ten koleś w ciężarówce chyba stracił głowę. wytrysk krwi uzasadniony :)
I tyle flakow? Musial miec zajebiscie wielki leb.
Moze bral omke? :)
ty chyba celowo dodajesz gore :) ja tam nie widze zadnych flakow, jedno fontanne krwi :)
A w Szeregowcu Ryanie niemiec obsadzający CKM dosłownie tryska fontanną krwi, kiedy snajper trafia go w szyję. A to jest niby realistyczniejszy film...
Jakuzzi, jest coś takiego jak konwencja. Rambo to nie jest ultrarealistyczny film, bo gdyby takim był, John J. Rambo zginąłby w połowie pierwszej części.
To nie ja twierdze, ze przemoc w John Rambo jest realistyczna.
military, słowo konwencja bywa nadużywane do usprawiedliwiania reżyserskich wpadek. ja ucze sie go nie używać. rambo 4 będzie po prostu normalnym filmem akcji i w tym chyba tkwi tajemnica całego uniesienia :)
Jakuzzi: przemoc w R4, przynajmniej ta, którą pokazuje trailer, jak najbardziej mieści sie w ramach filmowego realizmu.
Z tą realistyczną przemocą to trochę pojechaliście.
Ja to widzę trochę inaczej. W tym trailerze przemoc nie jest celem działań bohatera, a ich skutkiem ubocznym. Nie ma trwającej trzy minuty sceny odcinania głowy, podczas której John zostaje zalany cały krwią, wybite kręgi latają wokoło, głośniki są atakowane jękami przyszłego denata, a całość nie jest uwieńczona widokiem zwłok padających w stronę kamery tak, aby widz mógł "podziwiać" poharataną szyję. Jest za to jeden szybki ruch ręki mający na celu usunięcie nieprzyjaciela.
Realistyczne są dokumenty. Cała reszta jest w mniejszym lub większym stopniu odrealniona. Nikt nie chciałby oglądać filmu o komandosie który skręca kostkę podczas biegnięcia po dżungli, a na koniec umiera na malarię, prezent od komara. Całe szczęście Sly nie mierzy w efektowność w stylu skoki 10 metrów w górę, albo strzelanie w sam środek czoła podczas wykonywania salta w tył.
Dlaczego ślinię się na myśl o Johnie Rambo?
-stado bad guyów z kałaszami walczący z naszym herosem
-jeden komandos, bez szansy na wsparcie w praktycznie samobójczej misji
-wybuchy uzyskiwane przy pomocy ładunku wybuchowego, nie komputera
-przemoc która nie razi plastikowością wszechobecną we współczesnych produkcjach
-wszystko co powyżej plus parę innych elementów, które można streścić w słowie "oldschool"
Oprócz tego co zobaczyłem w trailerze moje emocje podkręca Rocky Balboa. Sylwkowi udało się zrobić po tak długim czasie szóstą część Rocky'ego, której reszta serii nie ma co się wstydzić. Patrząc na inne takie próby można śmiało powiedzieć, że jest to ewenement na skalę światową.
Jak zobaczę na ekranie kolesia który urządza sobie przerwę na "dymka" chyba zejdę z radości.
Fajnie te flaki latają, fajnie się grdyka otwiera, ale teaser-trailer jest taki sobie. Poważnie. Ani grzeje, ani ziębi. Czy jak to się tam pisze. Sorry, tomashec, ale entuzjazm mój opadł :(
Może to już było, ale...
Rambo w Turcji :D NIESAMOWITE!
http://youtube.com/watch?v=tCNi9I1dHk4
Sam to chciałem wkleić tutaj
Najlepsze jest że wszędzie leżą granaty do RPG
Taaa i sposób w jaki są odpalane ;)
W jeża dupę! Właśnie obejrzałem Ziemię żywych trupów i moją uwagę zwróciła fajna muzyka na napisach końcowych. Zgadnijcie gdzie ją jeszcze można usłyszeć. Tak - w zwiastunie Johna Rambo. Czyli że zwiastun nie korzystał z oryginalnego utworu. Czyli że na ten świetny temat muzyczny nie ma w filmie co liczyć. Szkoda.
To też jest niezłe, cóż za pojedynek
http://youtube.com/watch?...related&search=
http://youtube.com/watch?v=GeCKEKJvtXw
Te efekty dźwiękowe
te filmiki z rambo czy tym Tureckim dziadziusiem są sieczkami cos w sam raz na seans filmowy pomiędzy Kung Pow A Chłopakami na Ibizie po 6 minutowym pojedynku Tureckiego Rambo czujecie sie jakby ktoś skakał wam po głowie
Po tym pojedynku umrzecie jeśli dotrwacie do końca Wyzywam was
http://www.youtube.com/watch?v=PjuCOqkcSlY
Wsłuchajcie sie w końcowe efekty dźwiękowe zobaczymy czy rozpoznacie z jakiego filmu one pochodzą
ROTFL!
Ale to zryte! Ranyjulek!
romeck, ciekawe co powiesz po tym :)
http://www.youtube.com/watch?v=2bgqlfBlABY
Ja pierdziele... :)
Powinniscie zebrac te wszystkie pojedynki i stworzyc jakas top-kolekcje w calym odrebnym temacie. :)
nieźle siaka Mózg xDDDDDDD
czuje sie zobowiazany do zaprezentowania najnowszych oficjalnych zdjec z "johna rambo". posta dedykuje jakuzziemu:)
http://www.stallone.pl/images/rambo/rambo4-24.jpg
http://www.stallone.pl/images/rambo/rambo4-25.jpg
http://www.stallone.pl/images/rambo/rambo4-26.jpg
http://www.stallone.pl/images/rambo/rambo4-27.jpg
Dzieki Tom. Wiesz jak poprawic mi humor. :)
troche fleshu:)
http://img106.imageshack....re001hw0no6.jpg
Yummy. Szyneczka? ;)
ekwipunek johna (czytaj: noz) zawsze wsrod fanow wzbudzal niemale emocje. wiadomo juz jak bedzie wygladal on w 4 czesci. nie bedzie posiadal ani kompasa, ani zylki ani innych popierdolek.
gil hibben na konwencie "nozownikow" pokazal co to bedzie:
http://img166.imageshack....0720027bch4.jpg
http://img166.imageshack....bonewpicot0.jpg
prosta maczeta, nawet rzeklbym prymitywna....
Czy Rambo potrzebuje czegos wiecej?
cienko
na szczęście Rambo to Rambo i broń może być każda
A mnie się wydaje, że ten nóz będzie w filmie istniał jako wytwór samego Rambo. Mogę uwierzyć, że komandos potrafi sobie zrobić taką maczetę; gdyby miała ząbki i "otwieracz do piwa", byłoby już coś nie w porządku.
Ta maczeta jest bardzo subtelna. :) Rambo nie potrzebuje jakiegoś działa jonowego napędzanego płynem mózgowym świnek morskich. W dżungli poradzi sobie ze wszystkim. Bo to Rambo.
Poza tym nóż z bajerami moglby popasc w parodie. Patrz Hot Shots 2
Nowe zdjęcia
najnowszy klip, co wrazliwsi powinni raczej nie ogladac przy posilku :
http://fdb.pl/f3974/zwiastuny/odtwarzaj/4175
http://www.worstpreviews....p?id=160&item=1 - dla wszystkich, którym tak jak mi ścina się wersja podana przez tomasheca.
Jakby to powiedzieć, ta zajawka intensywnie zastymulowała moje obie półkule mózgowe. A Military zgadł że John sam sobie maczetę uczynił. Będzie CO NAJMNIEJ kilka zajebistych akcji. I będą sie przemocować na wzajem. Już nie mogę się doczekać.
NICE
sam fakt ze po raz kolejny będzie sie oglądało legendę na wielkim ekranie jest niesamowite a co dopiero z taką jatką to będzie przeżycie
nieźle - zapowiada się jeden z najbrutalniejszych filmów ever Przy tym chowają się wszelkie R Alienów i reszty
Jeśli tylko ta cała rzeźnia znajdzie uzasadnienie w przynajmniej poprawnej fabule, ok. Ale jeśli ma być przemoc dla przemocy, to poza obecnością Sly'a nie będzie się to różnić od gówna pokroju Piły.
myślę, że ma spore szanse być uzasadniona - coś w typie 1 bardziej, niż 2 i 3 - w końcu ostatnio Sly nie partoli
John jest żołnierzem, ktoś go prosi o pomoc, idzie na wojne, zabija przeciwników w efektywny sposób. Dla mnie świetne uzasadnienie.
No pewnie, każdy żołnierz którego prosisz o pomoc serwuje złym gościom powtórkę z Martwicy mózgu
Bez przesady z tą Martwicą Mózgu. ;)
Bambo to komandos, który efektownie wyżyna żołnierzy wroga. Ratuję panienkę i biednych cywilów czy ma jakikolwiek inny motyw, który mnie nie uwiera. Możecie się śmiać ale jak dla mnie John nie popisuje się jakąś wyjątkową brutalnością. Sprząta jak najszybciej. I tyle. Gdyby obciął komuś wszystkie kończyny i kazał uciekać, to by było coś innego.
jak dla mnie John nie popisuje się jakąś wyjątkową brutalnością. WIDZIAŁEŚ pierwszy teaser? Wnioskuję że nie
Z pięć razy. ;)
Mówisz o rozrywaniu kierowcy CeKaeMem? Czy wyrywaniu grdyki? Wszystko ma swoje uzasadnienie.
Tak, o tym mówię, i nie chodzi o uzasadnienie, ale o to że nie jest to "nie wyjątkowa" brutalność. To coś czego MPAA może się nieźle uczepić, zresztą wersja unrated to chyba tylko formalność.
Może inaczej, rozszarpanie człowieka półcalowymi pociskami z odległości pół metra albo wyrwanie mu grdyki jest brutalne. Ale pisząc że John nie popisuje się brutalnością mam na myśli że robi co musi. Nie zabija żeby było najbrutalniej, tylko zabija żeby było jak najszybciej. A jakie są tego efekty? Przemoc jest tutaj skutkiem a nie celem. That's all.
Walić MPAA.
Walić MPAA.
z CKMu?
Maczetą w mostek. ;)
Wtedy świat byłby zbyt piękny.
Premiera w Polsce 7 III 2008, w porównaniu z Rockym nie jest to duże opóźnienie, ale jak dla mnie i tak za duże...
monolith twierdzi ze to przez natluk premier na poczatku roku ktore sciagaja jak zwykle tlumy czyli cholerne polskie kom-romy.
Szlag by ich
Polskie filmy powinny zostać w kinach zbanowane.
Martwi mnie w ogóle ten Monolith w kwestii wydania DVD, jakoś mi się kojarzą z ogólną tandetą, psuciem okładek swoim firmowym lamerskim paseczkiem i przycinaniem obrazu do 16:9 (ale sam nie mam żadnego DVD od nich więc opieram się tylko na tym co mówią inni).
Martwi mnie w ogóle ten Monolith w kwestii wydania DVD, jakoś mi się kojarzą z ogólną tandetą, psuciem okładek swoim firmowym lamerskim paseczkiem i przycinaniem obrazu do 16:9 - Paseczek: tylko w wersjach dla wypożyczalni.
- Obraz - no zdarza się z tego co mi wiadomo; szeroko się nie wypowiem, z Monolithu mam tylko Silent Hill i obraz jest 2,35:1. Mają szczęście.
- Dźwięk ok, jeśli tylko jest dts Monolith go daje.
- Prawdziwym problemem są dodatki - NIGDY takie jak w oryginalnych wydaniach.
Więc, jeśli będziecie chcieli dobre wydanie Rambioka IV na dvd, zamawiajcie za granicą.
Przede wszystkim będę chciał wydanie z polskimi napisami, a i lektor by nie zaszkodził bo nie kupuję filmów z nastawieniem, że są tylko na mój użytek, oglądam po kilka razy w róznym towarzystwie i zasadniczo wolę brak jakichkolwiek dodatków niż polskiej wersji językowej. DTS mnie też wali. I tak wszystko oglądam na zwykłym TV w stereo i nie zmieni się to zapewne przez parę lat bo wolę inwestować w więcej filmów niż w sprzęt Natomiast już przycięcie obrazu by mnie wk***iło porządnie.
- Paseczek: tylko w wersjach dla wypożyczalni.
Mówimy o tym samym paseczku?
Mówimy o tym samym paseczku? Jest tylko jeden
To o co chodzi z tą wersją dla wypożyczalni?
Chodzi o to że wydanie sklepowe nie ma, a do wypożyczalni ma paseczek na górze okładki. Cała filozofia.
Chodzi o to że wydanie sklepowe nie ma, a do wypożyczalni ma paseczek na górze okładki. Cała filozofia.
To nie wiem w takim razie gdzie ja widziałem te paseczki bo w wypożyczalniach nie bywam a dobrze wiem jak wyglądają, i dlaczego ludzie na nie ciagle narzekają skoro ich nie ma oraz dlaczego np na oceandvd pokazują okładkę i paseczek jest, jak chocby tutaj: http://www.oceandvd.pl/in...prodet&pid=3122
teraz monolith sie z paseczka wycofuje.
szkoda jedynie ze nie bedzie pakietu 4 rambosow. bo prawa do 3 poprzednich czesci ma vision.
Po 1 - John Rambo będzie innym filmem od poprzednich (widać po trailerze), więc w pakiecie i tak by dziwnie wyglądał.
Po 2 - i tak jest lepsza sytuacja niż z "Krzykiem" gdzie jeden dystrybutor ma 1 i 3 a inny 2 częśc.
Po 3 - I tak mam poprzednie trzy częsci wydane przez Vision więc pakiet Rambo mnie nie interesuje
Wywiad z Sylvestrem Stallone na temat Rambo 4. Zdjęcia były kręcona na Birmie (wszyscy wiemy jaka obecnie panuję tam sytuacja), reżyser wypowiada się również na ten temat.
http://www.youtube.com/watch?v=oYFuwJ-mLtk
Stallone na temat Rambo: "...is very realistic, and very, very hardcore"
http://www.hollywoodrepor...ctid=1213915922
wlasnie po raz tysiac pincet dwusetny raz zmienili tytul czwartej czesci (prawie oficjalnie;) na RAMBO: TO HELL AND BACK ...
co oni maja z tymi dlugasnymi tytulami, ale po chwili zastanowienia mysle ze jest niezly i lepszy od "john rambo". tyle ze nie pomaga to w promocji filmu.
Odnoszę wrażenie że trwa jakiś konkurs na najgorszy tytuł. Najpierw "Live Free or Die Hard", potem "Indiana Jones and the... coś tam bardzo długiego", ostatnio "Terminator Spermation i tak dalej", a teraz to. Groza!!!
Bardzo debilny tytuł.
paranoja jakaś
Skad ten news pochodzi? Tytuł wybitnie beznadziejny.
zgadzam się - tytuł bez sensu. Lepiej było zostawić John Rambo albo dać po prostu Rambo IV, do cholery!
Chciałbym zauważyć, że część pierwsza to The First Blood, druga - Rambo: The First Blood part 2, a trzecia Rambo III, zatem konsekwencji ani oryginalności w tytułach nie ma żadnej. To Hell and Back wydaje mi się bardziej w stylu tytułu "jedynki" niż John Rambo - może dlatego że film ma jedynkę przypominać?
tytul (pojawil sie juz na oficjalnej stronie amerykanskiego dystrybutora LionsGate) dlugoscia przypomina druga czesc wiec nie wiem o co te halo.
W takim razie mam nadzieję, że w Polsce wydadzą to pod tytułem "Rambo IV"
Zabijcie mnie, ale Ja lubię Rambo Może dlatego iż jest to jeden z pierwszych filmów, które oglądałem w kinie i sięgam to pamięcią. Mam sentyment do jedynki, dwójka też mi się podobała, trójka już nie co gorzej. Czekam z niecierpliwością na powrót Johna Rambo, mam jednak nadzieję że nie następuje to zbyt późno...
Zabijcie mnie, ale Ja lubię Rambo
Zabilibyśmy gdybyś nie lubił
Tak z ciekawości - czemu piszesz "Ja" z dużej litery?
Zabijcie mnie, ale Ja lubię Rambo
:roll:
Zabilibyśmy gdybyś nie lubił :P
Też mnie to zdziwiło. Każdy lubi Rambo. To jedyny film, którego trylogię oryginalną zakupiłem w formie packa (no tak, tani był). A nowy tyt. pasowałby do poprzednich części. A ta nowe wydaje mi się być taka bardziej poważna (tzn. jak poprzednie, ale czasami mieliśmy w nich do czynienia z niezamierzoną śmiesznością), dlatego John Rambo lepiej pasuje.
Większość osób które znam nie przepadają za Rambo. W sumie słowo "Rambo" wywołuje zazwyczaj śmiech lub conajmniej uśmiech na twarzach wielu osób. Więc jeżeli chodzi o mnie, to jesteśmy w mniejszości
Większość osób które znam nie przepadają za Rambo. W sumie słowo "Rambo" wywołuje zazwyczaj śmiech lub conajmniej uśmiech na twarzach wielu osób.
podaj ich nazwiska i adresy. przekaze je johnowi.
Większość osób które znam nie przepadają za Rambo. W sumie słowo "Rambo" wywołuje zazwyczaj śmiech lub conajmniej uśmiech na twarzach wielu osób. Więc jeżeli chodzi o mnie, to jesteśmy w mniejszości
Bo podobnie jak w przypadku "Rocky'ego" ludzie mają bardzo stereotypowe opinie na temat tych dwóch filmów - ot strzelają się, ot leją się po mordach, a to, że występuje Stallone ma być tylko kolejnym powodem dla których te filmy miałby być gniotami. Zwykła niewiedza.
A ja na tytuł polski proponuję: "Rambo 4.0" Chociaż to nie jest tak jak w przypadku "Die Hard", że tytuł mocno nawiązuje do tytułu trylogii. Także to "Rambo: To Hell and Back" i tak pewnie przetłumaczą na jakieś "Rambo: Tam i z Powrotem" albo "Rambo: Piekło" więc nie martwcie się. Jak dla mnie fajny byłby po prostu "John Rambo", podobnie jak w przypadku zakończenia serii o "Rockym".
i tak pewnie przetłumaczą na jakieś "Rambo: Tam i z Powrotem" albo "Rambo: Piekło" więc nie martwcie się.
niech jeszcze dorzucą smoka, to mamy z głowy ekranizację Hobbita
W sumie słowo "Rambo" wywołuje zazwyczaj śmiech lub conajmniej uśmiech na twarzach wielu osób.
jaja jak berety:
http://www.aintitcool.com/node/34423
powrocili do tytulu JOHN RAMBO.
Jaja jak berety to ja zjadam na śniadanie! Dobrze, że znowu "John Rambo" jest, bo lepsze.
Swoja droga:
The title looks to be JOHN RAMBO and it looks like, this might not be his final adventure.
Czyżby nastepne czesci? Ee...
wlasnie, tez sie niestety obawiam... mysle jednak ze rozejdzie sie po kosciach i nic z tego nie wyjdzie. co za duzo to nie zdrowo.
3 x TAK:
1. ostateczna zmiana tytulu na proste RAMBO.
2. film otrzymal kateogrie R
3. w koncu oficjalny plakat:
Idealny.
Nie pozostaje nic innego niż oczekiwanie na premierę!
Plakat jest bez zarzutu.
film otrzymal kateogrie R
uff, to dobrze. zwiastun sugerował PG-13 :)
Premiera krótko po moich urodzinach Zrobię sobie prezent i pójdę do kina
uwielbiam postaci upozowane tak jak Stallone. podobnie upozowany jest Eastwood na plakacie Unforgiven. ciarki mnie przechodzą na sama myśl o premierze Johna Rambo (aka Rambo :))
Plakat świetny, ale tytuł....hehehe... mamy tu tytuł pod jakim od dawna jest u nas znana jedynka, ciekawe jakiego tłumaczenia mozna się spodziewać po polskim dystrybutorze w takim razie , pewnie "Rambo: Decydujące Starcie", cóż, kto mógł przewidzieć, że po Rambo III nastapi Rambo, tym samym mamy do czynienia z najbardziej skopaną pd względem nazewnictwa serią:
First Blood
Rambo: First Blood Part II
Rambo III (powinno w zasadzie być Rambo II: First Blood Part III )
Rambo
mysle ze monolith pojdzie po najmniejszej lini oporu i polski tytul bedzie z numerkiem IV.
Plakat bardzo fajny w swej prostocie.
Sam tytuł Rambo to trochę dziwny wybór. Szkoda że nie są pewni czy będzie to ostatni film z serii, można by się pokusić o tytuł Rambo: The Last Blood, chociaż to nieco kiczowate
A następna część będzie się nazywała Rambo II, tez w końcu takiego tytułu jeszcze nie wykorzystano.
Szkoda że nie są pewni czy będzie to ostatni film z serii,
To będzie początek nowej trylogii
plakat cudny, kategorię można się było domyślić po spocie, ale tytuł jednak mogli zostawić John Rambo, bo Rambo - tu Gieferg ma rację - już u nas był.
Chrystusie. ORGAZM. John Rambo to będzie film - masakra. Już nie mogę się doczekać premiery. Plakat miażdży.
jest pierwszy OFICJALNY zwiastun:
do obejrzenia tutaj:
http://youtube.com/watch?v=bzZwzoD1ZFM
do sciagniecia tutaj (.mov):
http://www.moonlightfilms...mbo_Trailer.mov
tymczasem chodzą ploty o Rambo V jak widzę.
Cytując klasykę: "Dave, stop Dave"
trailer znacznie grzeczniejszy, ale jednak - wyprawa do kina obowiązkowa!
zwiastun juz wygladzili (to zrozumiale bo do kin idzie) i to logo na koncu - jak z kreskowki
a co do rambo 5 - cytujac rolling stones: mixed emotions..
A co to za g*wniana wirująco-błyskająca czcionka w trailerze, pasująca do klimatu filmu jak lasery do Braveheart? Co to za słabiutka muzyka? Eee no, mieli świetny zwiastun, to zamiast go stonować na potrzeby kin, zmiksowali taki syf. Ale film, mam nadzieję, i tak się obroni.
zwiastun juz wygladzili (to zrozumiale bo do kin idzie)
:D:D
a film od razu na dvd wypuszczą? :>
http://www.filmweb.pl/Joh...ilers,id=219806
jest nowy zwiastun - jak dla mnie tragedia - zmontowany na modłę typowo nastolatkową
Ugh, rzeczywiście koszmarek. Tamto stare był tandetne jak sto pięćdziesiąt, ale za to z klimacikiem. Przy czym myślę, że to tylko ten trailer taki... :)
oby... jesli nie, to sie chyba zaje***.
E tam, lepiej zacznij się obżerać sterydami, zbierz arsenał, poczekaj do sześćdziesiątki i rusz na producentów ;P
no to już nie cały miesiąc szczerze mówiąc wyleciało mi to z głowy . Nie mogę sie już doczekać jak tym razem rambo się sprawi . Polska premiera zaplanowana na marzec prawdopodobnie wyjdzie w miedzy czasie jakiś dobry dvdscreenerek . Nie wiem jak wy ale ja oglądałem już Rocky Balboe 3 dni po premierze w USA A kino oczywiście obowiązkowo też zaliczyłem GO RAMBO
Ja nie mam zamiaru sobie psuć wrażeń kinówką, wolę poczekać i zobaczyć od razu na dużym ekranie jak Stallone pokazuje wszystkim że nie myśli jeszcze o emeryturze i nie lubi filmów dla dzieci. No i oczywiście że "nie żałuje krwi swoich wrogów"
a czy ja mówię o kinówce a kysz , tylko dobry dvdscreener jak coś
To dvd jakoś mi umknęło a rzucił się w oczy screener i mi sie skojarzyło z kinówką. A tak w ogóle to co to jest dvdscreener ?
Robocza wersja oficjalnego DVD. Taka nieoficjalna kopia robocza dla krytyków, szkół czy innych instytucji artystycznych .
Ok. Domyślam się że chodzi o taką że się obraz zmienia na czarno-biały w trakcie filmu albo jakiś głupi napis wyskakuje:)
http://profile.myspace.co...endid=201285834
Bdb że muza utrzymana jest na motywach Goldsmitha, nie mogę w to uwierzyć że po latach usłyszę tę muzykę i zobaczę Johna na wielkim ekranie YEAH
hmm...na razie to po prostu zmieniona aranżacja starych tematów - za wcześnie na komplementy w stronę Tylera, aczkolwiek czekam z niecierpliwością co mu wyjdzie
Tylerowi coś wyjdzie? Chyba zaraz spadnę z krzesła!!! On wszystko umie spieprzyć. Jakie są dobre motywy w muzyce AVP-R? Te, których nie skomponował Tyler. Teraz jak odsłuchałem ten jeden kawałek, znów to samo! Muzyka Goldsmitha wyśmienita, przeplatana jakimś badziewnym przerywnikiem w stylu bardziej jakiegoś westernu niż Rambo. Znów spieprzone. Powinni zrobić nową aranżację no utworów Goldsmitha i tyle. Po co zmieniać coś co się już raz sprawdziło? (patrz muza do Bourne-a).
Trwający nieco ponad minutę klip. Zbieram zęby z podłogi i odliczam dni do premiery...
EDIT:
3 spoty reklamowe i 6 klipów prosto z filmu. Kto wymyslił tą polską datę premiery?!?
Cudowne. :) Już nie mogę się doczekać.
I must resist. I must ressist! Nie NIE NIEE nie kliknę w te linki!!!
cala muza do "rambo" do odsluchania tutaj:
http://music.lionsgate.com/rambo/mp3/index.php
username: rambo
password: RAM1966
przy okazji jeden utwor jest do sciagniecia.
Posłuchałem kilku kawałków i musze powiedzieć, że muzyczka jest ok. Słucha się przyjemnie, może nie rewelacja, ale jestem zadowolony.
Ciekawi mnie czas trwania filmu, poprzednie częsci miały odpowiednio 94/97/101 minut, nie obraziłbym się jakby ten wzrost został utrzymany a najlepiej żeby nowy film miał ze dwie godziny
jest juz oficjalny czas trwania: 93 minuty.
wielka szkoda. liczylem na jakies 105 minut.
wywiadzik ze Sly'em:
http://www.joblo.com/interview-stallone
ja liczylem na 101:)
półtorej godziny jak na Rambo to czas w sam raz:) Sly odmawia wyjazdu do dżungli (5 minut), Sly jedzie do dżungli (5 minut), Sly ocenia sytuacje okiem fachowca (1 minuta), Sly robi demolke (80 minut), Sly wraca z dżungli (2 minuty).
fragment wywiadu:
Was it hard to bring the movie in with an R?
I couldn't believe it, first of all. When babies are being bayoneted and… I thought this will never go. And we presented it, but I did have a caveat with the MPAA, I said, ‘…this is happening today. And if we are ever going to do something responsible, where art has the ability to influence peoples awareness and impact the lives of these people, don’t dilute it. Don't water it down. It’s got to be uncomfortable. It is uncomfortable. It’s miserable. It’s distasteful. It’s horrifying. But if you’re not gonna do it, don’t do the movie, don't do violence-lite. Don’t… just don’t, it’s wrong. Don’t cut away too soon. Just let it sit in, I want people to feel it.’ and to their credit, they allowed this film to be as truthful as it could.
something responsible, where art has the ability to influence peoples awareness and impact the lives of these people
Litości, człowieku, który to mówisz, kimkolwiek jesteś -- tutaj mowa o cholernym Rambo
A poważnie: kijwdupizm, z jakim ten gość to mówi, naprawdę źle wróży filmowi Chociaż w zasadzie to nie: będzie tak śmiesznie, jak się spodziewam.
Litości, człowieku, który to mówisz, kimkolwiek jesteś
(...)
A poważnie: kijwdupizm, z jakim ten gość to mówi, naprawdę źle wróży filmowi
Czytamy ze zrozumieniem:
Nie zauważyłem posta Mefisto. To coś zmienia w kwestii kijwdupizmu?
na usta cisnie mi sie tylko... kurwa mac:
http://www.youtube.com/watch?v=BJWPQ2Bqeb0
jesli tak wygląda filmowe niebo, to ja tam chce byc juz dzis. cudowne...
Zgodzić się wypada. Cholera, czyli John naprawdę będzie oszczędną w formię maszyną do zabijania, a nie 60-letnim wojownikiem z gołą klatą .
ZAJEBISTE
Chyba pierwsza recenzja Rambo: http://www.joblo.com/review-rambo
ocena 9/10
Jak na razie "najgorszy" z sześciu komentarzy na IMDB jest z oceną 7/10, oj będzie się działo
oj będzie
http://worldofwonder.net/..._and_deader.wow
Wow.
I wcale mnie nie dziwi że Sly nie paraduje bez koszulki
Zdaje się, że Hot Shots - Part Deux straci tytuł
Odnosząc się do tych "wyników" - jesli Rambo zabija 83 osoby, bad guye zabijają 113 osób, w całym filmie ginie 236 osób, to pozostałe 40 osób chyba idzie na konto kumpli Rambo jak przypuszczam.
To jest niezłe:
Number of people killed per minute - 2.59
Time at which first person is killed - 3:22
Sex scenes - 0
Wygląda też na to, że nie ma tu wiele typowych dla serii akcji kiedy wszyscy strzelają do Rambo i nikt nie trafia.
Rambo?? Ani ziębi ani grzeje. Może film kiedyś obejże, ale napewno nie w kinie. Wole wydać kaske na Cloverfield. A coś czuje że wyjdzie z tego Rambo to samo co DH 4.0, czyli kiszka.
A najnowszego Rocky'ego widziałeś?
Muza z filmu już dostępna w sieci
A coś czuje że wyjdzie z tego Rambo to samo co DH 4.0, czyli kiszka.
Coś czuję, że nie masz pojęcia o czym mówisz. Zwłaszcza jeśli ci się wydaje, że ten film to cos w stylu DH4.0, WAKE UP!
Może film kiedyś obejże, ale napewno nie w kinie.
Oto w jaki sposób ludzie nieświadomie pomijają to, co najlepsze
I kolejna, tym razem 8/10 http://www.dvdtalk.com/reviews/read.php?ID=32122
Do kina się nie wybieram, ale film zapowiada się co najmniej dobrze.
Lepiej było iść na AVP-R no nie?
btw - IMDB User Rating: 8.8/10 (1,045 votes)
Tytuły wszystkich na chwilę obecną komentarzy z IMDB :
Return of the action movie as we know it (10/10)
This was easily one of the best action movies (10/10)
Rambo is simply great!!! (10/10)
The Best of The Series so Far (10/10)
RAMBO is here and it is a success (10/10)
All hail the king! (10/10)
Fantastic Return (10/10)
Rambo is back and better than ever (7/10)
Stallone is still here (10/10)
As good as it gets!! (10/10)
Rambo will blow your mind like an explosive tipped arrow to the skull (10/10)
Rambo is back, and he is badass!, (bez o ceny)
Best Action movie (10/10)
lack of nostalgia and attachment to the previous movies in "Rambo" series (5/10)
Mindless action and gore (2/10) - (ten chyba nie wiedział na co idzie)
Rambo IV : John Rambo, really hits the mark (9/10)
One nasty soup (5/10)
Nastrajają pozytywnie
Tu mnie masz
A najnowszego Rocky'ego widziałeś?
No nie widziałem, ale poluję na ten film więc niedlugo go obejrze.
Gieferg widzisz ja wolę pójść do kina na Cloverfield. Spodziewam się dużo lepszego kina od "odgrzewanego kotleta" jakim jest Rambo.
Ja na Cloverfield nie będę szedł bo nie chcę się zawieść. Nic nie wiem o tej produkcji, poza tym ta cała kampania reklamowa. Natomiast po Rambo wiem czego się spodziewać. Zwykłej, brutalnej sieczki przez półtorej godziny z Sylwkiem "mam do dupy dykcję" Stallone.
Gieferg widzisz ja wolę pójść do kina na Cloverfield. Spodziewam się dużo lepszego kina od "odgrzewanego kotleta" jakim jest Rambo.
Ale to nie jest odgrzewany kotlet. Ten film jest INNY od poprzednich w tej serii. Wystarczy spojrzeć na jakikolwiek trailer.
Ale to nie jest odgrzewany kotlet. Ten film jest INNY od poprzednich w tej serii. Wystarczy spojrzeć na jakikolwiek trailer.
Gieferg powinieneś wiedzieć że trailery nie zawse pokazują to jak naprawde będzie wyglądał film. Przez trailery można sie zawieść. Świetnym przykładem jest tu Transformers. Choć ja sie nie zawiodłem to trailery pokazywały że film będzie calkiem inny niż dostaliśmy.
Czytałem kilka recenzji. Sądząc po nich, trailery pokazują DOKŁADNIE to jak będzie wyglądał film.
Świetnym przykładem jest tu Transformers. Choć ja sie nie zawiodłem to trailery pokazywały że film będzie calkiem inny niż dostaliśmy. No nie wiem. Ja jakoś dostałem dokładnie to czego się spodziewałem. Zaskoczony mógł być chyba tylko całkowity laik.
PS. Na litośc boską, pisze się: ObejRZane.
No nie wiem. Ja jakoś dostałem dokładnie to czego się spodziewałem. Zaskoczony mógł być chyba tylko całkowity laik.
Przypomnij sobie pierwszy trailer. Nie wierze że po tym spodziewałeś się familijnej komedi z robotami. I choć powtarzam że film mi się zajebiście podobał to po tym trailerze nie tylko ja spodziewałem się innego filmu.
Film mnie wcale nei zaskoczył tym, że był taki a nie inny. Nieważne. To nie temat o Transformerach, a Rambo to nie familijna komedia i wszystko wskazuje że jest dokładnie tym czego się można było spodziewać już od pierwszego trailera. Absolutnie nic nie przemawia za tym, że jest inaczej. A zapowiada się najlepszy i najbrutalniejszy film akcji od lat. Coś czego po prostu nie wypada nie zobaczyć w kinie.
Mimo wszystko obejrze dopiero jak wyjdzie na dvd
Cienias
A zapowiada się najlepszy i najbrutalniejszy film akcji od lat. Coś czego po prostu nie wypada nie zobaczyć w kinie.
otóż to.
Owszem to jest zajebiste, ale dziwię się, że Tobie się podoba - przecież realizmu tu nie ma w ogóle .
Oceny na IMDB bardzo wysokie, krytycy na rottentomatoes mieszaja film z blotem. Jedna z przyczyn: jest rasistowski wobec Azjatow. Nosz k., to wlasnie jest ta zasrana poprawnosc polityczna, ktora ze strachu przed procesami kaze wciskac do kazdego filmu azjate i murzyna, nawet jesli tam nie pasuja. Dlatego badguy musi byc teraz totalnie neutralny i bez jaj - jak w DH4 - bo gdyby nie byl, jakas grupa pozwalaby tworcow, np. grupa ludzi noszacych podobne garnitury. Stallone pierdzi w twarz tym wszystkim przewrazliwionym piczom - i za to ma u mnie duzego plusa.
Polecam przeczytac poradnik dla rodzicow na IMDB.
http://imdb.com/title/tt0462499/parentalguide
Czysta poezja :)
Poradnik zajebisty
Film ma już 195 miejsce w top250 na IMDB ze średnią 8,5/10 z 4244 głosów a my musimy jeszcze czekać ponad miesiąc. F**K!.
Czytałem gdzieś wypowiedź Stallone że zrezygnował z tytułu "John Rambo" bo wcale nie jest pewny czy to ostatni film jak to było z Rockym. No ciekawe.
Czytałem gdzieś wypowiedź Stallone że zrezygnował z tytułu "John Rambo" bo wcale nie jest pewny czy to ostatni film jak to było z Rockym. No ciekawe.
Harvey Weinstein chce piątej części "Rambo"
Może kolejna część będzie się nazywać John Rambo. Tylko co wtedy zrobi Polski dystrybutor.
Może kolejna część będzie się nazywać John Rambo. Tylko co wtedy zrobi Polski dystrybutor.
Przeca to oczywiste: Rambo - Ostateczna rozgrywka
"Rambo: Decydujące starcie" albo "Rambo: Ostatnia krew".
To by była niezła wtopa polskiego dystrybutora Moim zdaniem ten film powinni ochrzcić po prostu Rambo IV zamiast "John Rambo" bo jesli sylwek faktycznie by nakręcił jeszcze Johna Rambo to wyjdzie z tego niemiłosierny mętlik .
Rambo - Dzień Sądu
Rambo - Na krańcu świata
Rambo - Reaktywacja
Rambo - Requiem
Projekt: Rambo
Rambo - Dzień Sądu
Rambo - Na krańcu świata
Rambo - Reaktywacja
Rambo - Requiem
Projekt: Rambo
na imdb jest całkiem pokaźny zestaw 'working titlesów', ja bym polecał wersje z singapuru: Rambo4: John Rambo, albo moze jakas warjację, np Rambo Rambo;)
Update:
Obraz awansował już na 188 miejsce top świat. Poezja
Poezja? Nie obraźcie się, ale podniecacie się jak małe dzieci Prawie każdy nowy film z takim oczekiwaniem i z taką bazą fanów ma na początku bardzo wysoką ocenę na imdb (jak ostatnio na przykład I am Legend). Wiadomo też że nowe filmy mają gigantycznie większą bazę fanów zaglądających na imdb niż np. Rashomon czy Rozmowa Coppoli. Tylko gdzie to ma odniesienie do rzeczywistości? Na film oddano zaledwie 6,5 tys. głosów, z tego pewnie większość oddała gromada fanów. Zobaczymy jaką ocenę będzie miał po 50000?
Top-250 imdb nie jest do końca miarodajne i nie można go brać jako za jedyne nieomylne źródło jakości filmów Z samego roku 2007 w Top-250 jest aż 10 filmów. Wszystkie mają po 30-40-50-60 tys. głosów. Rambo 6,5...
2007 - 3:10 to Yuma (37 tys głosów)
Hot Fuzz (72 tys głosów)
There Will Be Blood (14 tys głosów)
No Country For Old Men (46 tys głosów)
Rataoutille (56 tys głosów)
Juno (36 tys głosów)
The Bourne Ultimatum (71 tys głosów)
Sweeney Todd (25 tys głosów)
American Gangster (44 tys głosów)
Grindhouse (51 tys głosów)
Za 5 lat w Top-ie ostaną się może ze trzy.
He, he. Węszę zawód, ból i zgrzytanie zębów. Obym się mylił.
Na film oddano zaledwie 6,5 tys. głosów, z tego pewnie większość oddała gromada fanów.
No i o to chodzi. Kiedy sam jestem fanem, to czyje głosy mają się dla mnie liczyć? Krytyków? jeśli ludzie, którym się te filmy podobają stawiają temu takie oceny, to co mam płakać, że na Rottentomatoes ma 37%? Np taki AVP-R w ciągu miesiąca zebrał 12,387 głosów i ma średnią 5,5. Rambo ma już 6,5 tysiąca i ocena 8,4. Jak na film gdzie tylkos strzelają i flaki leca na wszystkie strony to jest cholernie wysoka ocena. Oczywiste jest że spadnie, ale myślisz, że tak jak AVP-R?
Top-250 imdb nie jest do końca miarodajne i nie można go brać jako za jedyne nieomylne źródło jakości filmów
Nic nie jest do końca miarodajne. Wg IMDB Predator 2 jest kiepski a Alien 3 czy Batman Returns co najwyżej sredni co dla mnie jest bzdurą i głupotą, ale wskaż mi bardziej miarodajny ranking.
No i o to chodzi. Kiedy sam jestem fanem, to czyje głosy mają się dla mnie liczyć? 2234 fanów dało AVPR 10/10 Aczkolwiek słowo fan występuje tu jako zamiennik innego określenia, ale o tym cicho sza
No i o to chodzi. Kiedy sam jestem fanem, to czyje głosy mają się dla mnie liczyć? Krytyków? Np taki AVP-R w ciągu miesiąca zebrał 12,387 głosów i ma średnią 5,5. Rambo ma już 6,5 tysiąca i ocena 8,4. Jak na film gdzie tylkos strzelają i flaki leca na wszystkie strony to jest cholernie wysoka ocena. Oczywiste jest że spadnie, ale myślisz, że tak jak AVP-R?
Nie zapominaj, że fan łyknie wszystko Pewnie nie taj jak AVPR, ale gdzieś do 7.0. Tylko nie dajmy się zwariować.
Nic nie jest do końca miarodajne. Wg IMDB Predator 2 jest kiepski a Alien 3 czy Batman Returns co najwyżej sredni co dla mnie jest bzdurą i głupotą, ale wskaż mi bardziej miarodajny ranking.
Najlepszy jest swój własny , a tak na poważnie, to taki ranking nie powinien uwzględniać np. filmów z ostatnich 5 lat. Wtedy będzie miarodajny.
2234 fanów dało AVPR 10/10 Aczkolwiek słowo fan występuje tu jako zamiennik innego określenia, ale o tym cicho sza
To fakt, ale od początku było pełno komentarzy mieszających ten film (AVP-R) z błotem. Na razie nie zetknąłem się chyba z żadnym komentarzem który by mieszał z błotem Rambo z innego powodu niż z takiego, że jest w nim tylko przemoc. Innymi słowy, że to taki własnie rodzaj filmu.
Innymi słowy - po Rambo jadą głownie ci, którzy takich filmów nie lubią (a co mnie obchodzi ich opinia?) , po AVP-R również ci, którze lubili poprzednie częsci.
Praktycznie wszystkie komentarze, czy to pozytywne, czy negatywne wskazują, że ten film jest dokładnie tym czego oczekuję :]
Nie zapominaj, że fan łyknie wszystko
Generalizujesz. Są różne rodzaje fanów. Zawsze się uważałem za fana Aliena a połowy filmów z nim nie łykam. Podobna sytuacja z Batmanem.
Wszystko łyka tylko zaślepiony fanatyk.
Generalizujesz. Są różne rodzaje fanów. Zawsze się uważałem za fana Aliena a połowy filmów z nim nie łykam.
Mówię o fanach, o których wspomniał Mierzwiak, a to oni głównie głosują na samym początku. Taka jest prawda.
whatever, nadal sytuacja z Rambo wygląda zdecydowanie inaczej (lepiej) niż sytuacja z AVP-R.
Artykuł z Washington Post:
http://film.onet.pl/F,135...00,artykul.html
Niewielkie spoilery.
- To jeden z najbardziej brutalnych filmów...
- Jak to: tylko jeden z najbrutalniejszych? Bardzo ciężko pracowałem, byście go bardziej docenili.
Jak przeczytałem ten artykuł to sam się sobie zdziwiłem. Pójdę do kina na nowego Rambo. Sylwek mnie po prostu przekonał swoimi wypowiedziami dla dziennikarza.
Komedia "Rambo"? To musiałoby być niezłe.:)
Nigdy więcej Rambo!
To koniec Rambo i koniec Rocky'ego Balboa. Nie chcę już w przyszłości wcielać się w te postaci. To prawdziwy cud, że ich fenomen wciąż trwa" - powiedział aktor dziennikarzom.
Na sieci ukazała sie jakaś wersja WORKPRINT, jestem w trakcie sprawdzania.
Ale mnie korci aby obejrzeć te wersje. Obraz i dźwięk dają rade, jedyny mankament to przeźroczyste paski i obawa iż ten WORKPRINT posiada nie dokończone efekty specjalne. Po 2 minutowej czołówce włosy stanęły mi dęba, nie wiem czy wytrzymam.
E tam, lepiej się wstrzymaj. Obejrzysz workprinta w ramach ciekawostki już po zobaczeniu wersji kinowej. Zresztą pewnie na dvd i tak ukaże się dir-cut, a przynajmniej unrated
Ja mam nadzieję że już w kinie zobaczymy unrated dir-cut
Ale mnie korci aby obejrzeć te wersje. Obraz i dźwięk dają rade, jedyny mankament to przeźroczyste paski i obawa iż ten WORKPRINT posiada nie dokończone efekty specjalne. Po 2 minutowej czołówce włosy stanęły mi dęba, nie wiem czy wytrzymam.
Ja nie wytrzymałem
i wogóle nie żałuję, nie ma żadnych (zauważalnych) niedoróbek, w tytule jedynie pojawia się nieaktualne 'john rambo'.
A film po prostu miażdży Po pierwsze takich filmów już się nie robi. Film wygląda jak perełka wyciągnięta z lat 80', o której ktoś kiedyś zapomniał i nagle puścił w obieg. Tak nakręcić mógł chyba tylko Stallone.
O samym flmie mozna rzec ze leci bardzo prostym, przewidywalnym schematem, dialogi też najlotniejsze nie są, ale to wszystko paradoksalnie zdaje się przemawiać na jego korzyść. Stallone trzyma się rewelacyjnie, jako podstarzały 'commando guerilla', postać Rambo sporo zyskała w odniesieniu do części drugiej i trzeciej - mniej komiksowy, a bardziej kozacki;) Warto wspomniec o swietnym tle muzycznym. idealnie podkreśla tempo akcji, wykorzystując znane już motywy Goldsmitha. Pisze o tym, bo jest to cos czego strasznie mi zabrakło w Terminatorze 3, gdzie Beltrami zupełnie zrezygnował z motywu przewodniego - a tym samym mocno sie podkopal.
A na RAMBO do kina i tak pójdę koniecznie;)
póki co zasysam stare częśći...
trochę liczb:
http://img101.imageshack....48/rambomt3.jpg
Czytałbyś temat, było już dawno
póki co zasysam stare częśći...
12,99 do 19,99 zeta za jedną na DVD, wstydziłbyś się
Nie wspominajac o tym, ze 1 cz. Wyborcza dala za darmo, a pozostale kosztowaly z gazeta ok. 6 zl.
12,99 do 19,99 zeta za jedną na DVD, wstydziłbyś się
ohhh ja nikczemny, kajam się ze wstydu....
Obejrzałem pierwsze kilka minut tego workprinta (do momentu pojawienia się Sylwka), też macie na dole taki wkurzający biały napis? Poza tym ten plik ma jakośc przypominającą VHS, co nadaje mu dodatkowego smaczku, żeby nie powiedzieć klimatu lat 80-tych
W każdym razie dalej nie oglądam, czekam na polską premierę, a potem zanim wyjdzie DVD będę się pocieszał tym workprintem. Módlmy się, żeby Monolith nie odp****olił z DVD takiego numeru jaki Kino Świat z Death Proof
Obejrzałem pierwsze kilka minut tego workprinta (do momentu pojawienia się Sylwka), też macie na dole taki wkurzający biały napis? Poza tym ten plik ma jakośc przypominającą VHS, co nadaje mu dodatkowego smaczku, żeby nie powiedzieć klimatu lat 80-tych
Biały napis niestety jest. A co do tej jakości - w programie 'Late Show' z Sylwkiem puścili fragment filmu pokazujący jedną z 'akcji' rambo - w odróżnieniu od workprinta ewidentnie inna kolorystyka - bardziej pomarańczowa jakby i co ważniejsze, lekko ocenzurowany - nie wiem czy na potrzeby programu, czy też taką wersję uświadczymy w kinie...
Módlmy się, żeby Monolith nie odp****olił z DVD
Wątpliwe :/. Wydał on jakiś film dobrze? Chociaż chyba był Hannibal 2DVD kiedyś...
No bez przesady, chyba format obrazu 2.35:1 są w stanie zachować? Czy proszę o zbyt wiele?
Phil, bez przesady. Silent Hill, Kill Bille, Apocalypto, Pulp Fiction, Krzyki, Sin City... Te filmy znam, innych teraz nie kojarzę, ale wydane tak jak w oryginale (pomijając oczywiście dodatki). Jedyne zwalone wydanie o jakim słyszałem to Bloodrayne (z recenzji na KMF ), ale mam je gdzieś
Z tym, że obraz w DP był rozszerzony, a nie ucięty. Do dupy to wyglądało, ale ok. Myślę, że dostaniemy do Rambo zwiastuny, dostęp do wybranych scen i wywiady - może tekturkę.
Phil, ale DP wydało Kino Świat, a nie Monolith.
Ale też ma tendencje do podobnego pierniczenia wydań DVD.
Pulp Fiction (...) Sin City
Przecież oba SPI wydało. Poza tym Pulp ma na zachodzie lepsze wydanie.
Ha ha ha! Racja! No to jesteśmy kwita jeśli chodzi o wpadki
Walą mnie wywiady, tekturki i inne badziewie. Niech obraz wygląda jak należy + polska wersja jezykowa i będzie dobrze.
na 99% twoje życzenia będą spełnione ... Ale ten banner z "M" na górze :/.
przypadkowo obejrzałem, tzn brat włączył i bylem w tym samym pokoju. Jakość jest dobra, lepsza niż TC (oglądałem na xboxie na którym, jak juz wielokrotnie wspominałem, wszystko wygląda ładniej) ale kolory są troche wyprane. Cały czas jest widoczny napis co tak naprawde niespecjalnie przeszkadza ale w 2 scenach dźwięk był opóźniony o niecałą sekundę, to moze denerwować. Skoro tytuł jest stary to pewnie w kilku ujęciach film różni się od tego co zobaczymy w kinie, np. scena z gardłem jest tu zupełnie inna niż w zwiastunie (dłuższa, inne ujęcie kamery, nie widać wielkiego fragmentu szyi wyrwanego przez Rambo).
A sam film? Jedno wielkie pozytywne zaskoczenie. W trailerach nie pokazano najważniejszego i cały film jest inny niż się spodziewałem. Bez przerwy czułem wspaniały klimat z dawnych lat. No może poza brutalnością, bo takich krwawych filmów się kiedyś nie kręciło Rambo4 już jest jednym z najlepszych filmów tego roku a wersja WP nakręciła mnie na kino. No i jest jedna genialna scena, która już przeszła do historii kina: to co rambo zrobi z jedną (TYLKO JEDNĄ!) miną jest niedoopisania, nie ma w encyklopedii odpowiedniego słowa, dopiero po premierze Rambo4 wydrukują nowe wydanie w którym będzie pasujący termin (połączenie "świetnego","wymiatająceg" i "zajebistego") a jego definicja to: "to co John Rambo robi za pomocą jednej miny"
No nie wiem jak u was ale dzisiaj odbierając od kumpla z Multi plakat, ujrzałem Johna z napiętym łukiem i przepaską na głowię w kinach od 7 marca . Ciary mi przechodzą na samą myśl że to już niedługo, może jakiś pokazik przedpremierowy sie szykuje. Wie ktoś coś o tym ??
Jeśli tak ma wyglądać powrót najlepszych tradycji kina lat 80-tych, to ja podziękuję.
Nie wiem jaki cel przyświecał Sylvkowi, ale to co nakręcił nie jest warte funta kłaków. Zanim w ogóle zacznie się coś dziać, trzeba przebrnąć przez niemiłosiernie długaśny wstęp, składający się w większości ze scen które powinny wylądować w koszu, ale nie wylądowały, bo przecież trzeba było dobić do 78 minut. Dodatkowo mamy kilka mądrości życiowych wygłaszanych przez naszego zmęczonego życiem bohatera i voila, możemy zaczynać. Akcja w nocy, akcja w dzień - koniec filmu.
To było dobre jako trailer. Jako pełny metraż już nie. Ale jak chcecie możecie się wybrać do kina. Rozrywane ciała, cięte ciała, kłute, dziurawione; mężczyźni, kobiety i dzieci, co kto woli. Jak dla mnie to marny pretekst do nakręcenia filmu, ale skoro innym to wystarczy do szczęścia...
Widzę Mierzewiaku że nie wytrzymałeś i pojechałeś R5linera ;] praktyczny błąd ;]
Nigdy nie planowałem iść na to do kina i jak widzę była to bardzo słuszna decyzja.
Nie odniosę sie do twojej opini teraz, ale po premierze kinowej z miła chęcią sobie podyskutujemy
Nie licz na to.
Po pierwsze, nie jest to film na temat którego chce mi się rozmawiać, bo nie ma o czym. Po drugie, większość ludzi tutaj już wie że to będzie super cool zajebisty film odrodzenie lat 80-tych bla bla bla. Strata czasu.
Powiem Ci Mierzwiak, że mnie zaniepokoiłeś. Z jednej strony często przesadzasz, nie zgadzamy się ze sobą i nie czujesz bluesa, ale niepokój we mnie wdarłeś . Zobaczymy, pojade na Rambo w dzień kobiet ;P.
EDIT:
bo przecież trzeba było dobić do 78 minut
tylko tyle trwa? na filmwebie jest 93...
Nawet najgorsza opinia pochodząca od kogoś, kto ocenia Piratów z Karaibów 3 i King Konga Jacksona na 10/10 nie jest w stanie mnie nawet w minimalnym stopniu zaniepokoić A co do czasu trwania - wersja Workprint, która można znaleźc w necie nie licząc napisów końcowych ma dokładnie 80 minut.
Co świadczy tylko o tym, że Mierzwiak zawyża oceny... To mnie nie pocieszyłeś ;P. Dobra, jeszcze dwa tygodnie. Swoją drogą do tego czasu musze objerzeć trójkę, która spokojnie na półce czeka .
PS. Po ile mniejwiecej chodzą nowości DVD Monolithu?
PS. Po ile mniejwiecej chodzą nowości DVD Monolithu?
49 zł, nie spotkałem się z wyższą ceną.
...od kogoś, kto ocenia Piratów z Karaibów 3 i King Konga Jacksona na 10/10... Oba filmy oceniam na 9, masz przestarzałe informacje. I nie czujesz naprawdę że już dawno ta gadka stała się nudna?
Oba filmy oceniam na 9
I tak za wysoko
Obejrzałem pierwsze 5 minut z Rambo i nie wierzę, żeby ten film mógł mnie rozczarować
Tego nie musisz pisać, oceny tego filmu wśród co niektórych osób tutaj były już znane w dniu ukazania się trailera (tak, jesteś jedną z nich ), wisiały na tablicy "Przewidywa(l)ne opinie fanów" na pierwszym piętrze.
Nie mogę się doczekać opinii Mentala, już widzę ten ołtarz na cześć Sly'a
Po drugie, większość ludzi tutaj już wie że to będzie super cool zajebisty film
Ja tak nie uważam Jak już pisałem wczesniej, ten film mnie raczej nie interesuje . Obejrzę jak wyjdzie na DVD. I jeśli film wygląda tak jak mówi Mierzwiak to nawet nie wiem czy na DVD obejrzę. Seria Rambo jakoś mnie nie fascynowała.Dla mnie skończyło się wszystko na pierwszej cześci.
Ja tam zdecydowanie wolę Rocky'ego, ale jednak z chęcią obejrze nowego Rambo. Jeśli się rozczaruje... ćóż... chociaż będe miał swoje zdanie .
Niestety Mierzwiak napisał całą prawdę o tym filmie. Zgadam się z każdym jego słowem. Ja trochę zawyżyłam mu ocenę z sentymentu. Film jest naprawdę bardzo krótki a sam Rambo w finałowej walce SPOJER stojąc dosłownie w jednym miescu i napierniczając z ciężkiego karabinu maszynowego wysyła całą armię wroga do świętego Józefa. Wygląda to naprawdę dość zabawnie.SPOJLER
To nie jest film dla kobiet
A dlaczego nie? Widziałam poprzednie częsci Rambo i na przykład pierwsza część ma u mnie wysokie notowania i z czystą szczerością daje jej ocenę 8/10 Nie spododziewałam się, ani nie oczekiwałam, że najnowszy film będzie w klimatach części pierwszej, ale na pewno byłam przygotowana na to, że czwórka będzie lepsza od trójki - niestety tak się nie stało.
Wybieram się do kina z moją drugą połową, która ostatnimi czasy zaczęła lubić filmy z Sly'em (a to głównie za sprawą Rocky'ego, ale i Rambo oglądaliśmy po dwa razy każdą część), ciekawe co powie
Dodam jeszcze, że jako kobieta jestem strasznie zawiedziona. Syl przez cały film biega w koszulce. Rambo w koszulce, to już nie Rambo. (oczywiście żeby nikt mnie nie zaatakował - to była ironia.)
Po tym jak Rocky sie pokazal bez koszulki ostatni raz, chyba nikomu nie chce sie go ogladac w takim stanie :)
Tak, żebym miał rozeznanie... Monika dla Rambo daje 6/10, Mierzwiak 3/10, a jak panstwo oceniają Rocky'ego Balboe? (żebym mógł sobie porównać )
Najnowszy Rocky ma u mnie 7+/10
Ale ta 6 dla Rambo jest baaaardzo naciągana - i szczerze powiedziawszy to najbardziej niesprawiedliwa i najmniej obiektywna ocena jaką wystawiłam. Lecz raz powziętej decyzji staram się nie zmieniać.
Ostatecznie 7/10, ale gdybym stawiał półówki byłoby 7,5.
Tylko co to ma do rzeczy?
Najnowszy Rocky ma u mnie 7+/10 :)
Ale mi chodzilo doslownie o wystep bez koszulki :)
Ja rozumiem, ze boks itd i ze Sly jak na 60-latka niezle jest przypakowany, ale hej, to wciaz 60-latek i bardziej imponujaco wygladalby w koszulce moim zdaniem.
No ale z tego co wiem w zawodowym boksie chłopaki biją się bez koszulek. Więc głupio by to wyglądało jakby we filmie bokserzy byli by w koszulkach. Jednak Syl bez koszulki w Rockym nie wyglądał jakoś tragicznie - ja to kupowałam.
Mi sie to dziwnie troche ogladalo. Mysle ze Sly doszedl do podbnego wniosku i dlatego Rambo jest ubrany :)
Dodam jeszcze, że jako kobieta jestem strasznie zawiedziona. Syl przez cały film biega w koszulce.. Rambo w koszulce, to już nie Rambo.
Czyli częśc pierwsza to już nie Rambo? No chyba, że wystarczy że raz pokaże klatę
w częsci pierwszej z tego co pamiętam, to przez chwilę na ekranie był nawet cały nagi (scena gdy policjanci polewają go wodą)
Czyli przez chwilę był Rambo
Ogólnie rzecz biorąc, w każdej części Rambo pokazywł się choć przez chwilę w negliżu (większym lub mniejszym). To już taka tradycja jak filmach z Bondem słowa "wstrząśniete, niemieszane". Czwarta część niestety tradycji nie szanuje.
Uff... dobrze, że w IV części Rambo złamał tradycję i się nie rozbiera.:]
jakie są trzy pierwsze części przygód Johna Rambo każdy maniak kina akcji doskonale wie: są mocno odmóżdżające. ja jednak wspominam je z sentymentem, ponieważ za dzieciaka Sylwek był moim podwórkowym idolem i razem z kolegami urządzaliśmy strzelanki po piwnicach i lasach. były plastikowe noże, czerwone opaski no i obowiązkowe moro-przyborniki zawieszone na biodrach. ale do rzeczy.
kilka słów o tym, co w normalnych warunkach nosi nazwę scenariusza, a u Sylwka zasługuje co najwyżej na miano opisu z okładki dvd. it goes like this: główny bohater żyje sobie w dżungli, gdzie beztrosko poluje na węże i wykuwa miecze w kuźni. pewnego dnia zjawia się grupa nawiedzonych katolickich misjonarzy, która niczego bardziej nie pragnie jak tylko udać się na wycieczkę w głąb dżungli. w tym celu lasia grzecznie prosi Sylwka, by ten został ich przewodnikiem. sadzi nieprzeciętne smuty o poświęceniu i innych bzdetach (w tym momencie wiedziałem już, że film będzie kijowy). Sylwek ma dylemat moralny, ale w końcu ulega zdradliwemu babskiemu urokowi. no więc nasza wesoła kompania płynie rzeką, po drodze mają przygody z piratami, dopływają na miejsce i Sylwek odpływa. cięcie. Sylwek śpi na wyrku, az tu nagle wizyte składa mu nie kto inny jak ksiądz we własnej osobie (bez koloratki). kaznodzieja oznajmia strapionym głosem, że lasia została porwana przez złych. Sylwek nie czeka - rusza na akcje razem z grupą kultowych twardzieli-komandosów-najemników, wśród których - uwaga - nie ma Murzyna. napierdalają się i koniec filmu.
co można powiedzieć o najnowszym Rambo, żeby zabrzmiało to w miarę sensownie? po pierwsze, wypada oddać twórcom filmu, że już w początkowych scenach dają wentyl bezpieczeństwa dla dup wołowych, które łażą do kina na przypadkowe filmy, a potem mają pretensje do świata - otóż jest brutalnie, krwawo i... mega groteskowo. przemoc w Rambo 4 jest tak przegięta i karykaturalna, że wzbudza jedynie uśmiech politowania. tak więc, drogi widzu, jeśli nie wyjdziesz z kina po upływie pierwszych 10 minut, oznaczać to będzie, że spokojnie dotrwasz do końca, sycąc oczy widokiem dziurawionych, rozrywanych i wrzeszczących żółtków. a sporo ich pada trupem, oj sporo. przyznam bez bicia, ze cholernie zabrakło mi w rogu ekranu licznika nabijającego ofiary śmiertelne. ot, niekonwencjonalny awangardowy motywik rodem z Hot Shots.
z technicznych rzeczy warto nadmienić, że producenci zdawali sobie sprawę, jakiej skali robią przedstawienie i do tego dostosowali scenariusz oraz to, co widać na ekranie. w związku z powyższym nie zaznamy tu żadnej szczególnie walącej po gałach taniochy. scenografia na porządnym poziomie, widoczki bywają w dechę, ale bywają też nużące, komputerowa krew jest, na szczecie nie razi kisielem i budyniem, również wyposażenie niedzielnych wojaków odpowiednio pro. kompletnym buractwem zalatuje niestety montaż, a zawłaszcza te momenty, w których montażysta pomiędzy ujęciami stosuje klasyczne przenikanie - po motyla noga takie numery wyczynia to ja nie wiem. chyba mu sie klimacik załączył z jakiejś melancholijnej historyjki o zachodzącym słońcu.
do zalet zaliczam denne przesłanie filmu, jakim jest tekst pani misjonarki, ze lepiej umrzeć dla kogoś niż dla siebie czy coś w ten deseń. napomknąłem o dialogach. no cóż - już na podstawie powyższego łatwo wydedukować, z jak bardzo żenującymi dialogami mamy tu do czynienia. aktorstwo nie odbiega za daleko od poziomu dialogowania - jest równie żenujące, a miejscami nawet bardziej. jedynie Sylwek daje radę (ale tylko wtedy, gdy nic nie mówi).
przez ten pospiech zapomniałbym o najważniejszym: w trakcie biegania po dżungli Sly wymachuje maczetą i strzela z łuku. dopiero pod koniec wyciąga nóż i rozpruwa bebechy szefowi złych. ot, taki smaczek dla fanów, który do spółki z flashbackami nie pozwala widowni zapomnieć, ze oto patrzą na Rambo, a nie jakieś tam dżiajdżo dla leszczy.
ocena: hmm... niech bedzie 3/10.
Mental, to na poważnie?
tak.
Tylko się upewniam
Ja chyba wystawię ostateczne 2/10, co prawda ten film wyleciał mi z głowy kilka minut po obejrzeniu, ale gdy teraz o nim myślę mam wrażenie że obejrzałem rasowego knota. No, może knotka, ale z tych rasowych. Zresztą mniejsza o liczby.
No to ładnie . Ale co tam ojciec stawia bilet... Może ostatnia okazja, żeby zobaczyć Sylwka na wielkim ekranie . Już za tydzień.
ja jeszcze dodam do tego, co napisałem, ze najbardziej brakuje w Dżonie Rambo kultowych scen, o których będziesz opowiadał kolegom. brakuje kultowego motywu strzelania z łuku do helikoptera, kamuflowania sie w błocie, leczenia ran ogniem, tortur pod bambusową strzechą, zawiązywania opaski, klepania po mordzie z największym twardzielem w drużynie złych i innych smaczków charakterystycznych dla ponadczasowych filmów akcji. najnowszy Rambo jest baaardzo monotonny, nakręcony bez werwy, z irytująca maniera filmowania wszystkiego z ręki i z kretyńskimi dialogami, które z trudem przechodzą trzeźwemu człowiekowi przez uszy do mózgu. porażka.
To teraz 9/10 od Gieferga i mamy komplet ;)
Przegladam opinie i widze, ze potwierdzaja sie moje potrailerowe wrazenia. 8)
Teraz tylko należy mieć nadzieję, że Mental nie zmieni zdania i za tydzień nie będzie nas przekonywał, że ten cały Rambo nie jest taki zły jak mu się wydawał podczas pierwszego seansu. Jednak myślę, że przy takim filmie jak Rambo nawet Mental nie zmieni zdania... no chyba, że najwyżej zaniży jeszcze bardziej ocene.
:) Sluszne spostrzezenie. :)
Mental oglądałeś Workprinta?
btw - nic nie jest w mnei w stanie odwieść od tego żeby zobaczyć Rambo w kinie, a już zwłaszcza opinie Mentala i Mierzwiaka
Teraz tylko należy mieć nadzieję, że Mental nie zmieni zdania i za tydzień nie będzie nas przekonywał, że ten cały Rambo nie jest taki zły jak mu się wydawał podczas pierwszego seansu. Wink
jesli tak wygląda filmowe niebo, to ja tam chce byc juz dzis. cudowne...
Mental, mam rozumieć, że przemoc, którą na trailerach i oglądając fragmenty filmu się tak zachwycałeś, nagle w samym filmie jest:
jest tak przegięta i karykaturalna, że wzbudza jedynie uśmiech politowania
W-T-F-?
Czyżby w filmie było zupełnie coś innego niż do tej pory widzieliśmy?
Słuszna uwaga, Gieferg .
Nie wiem o co chodzi konkretnie Mentalowi, niech się sam wypowie, ale dla mnie karykaturalne jest tam stężenie przemocy.
Jest parę mocnych, fajnych ujęć, ale rozpatrywanych pojedynczo. Cała końcówka sprawia wrażenie jakby Sly powziął zamiar upchnięcia jak największej ilości masakrowanych osób w ciągu 10 minut. Wyszło absurdalnie, śmiesznie, i wbrew pozorom, po prostu nudno.