wika
Wiele kontrowersji wzbudził najnowszy spot reklamujący Fiata 500. W wyglądającym jak reklama społeczna spocie pojawiają się obrazy przypominające najważniejsze wydarzenia z historii Polski (i nie tylko) ostatnich 50 lat, odwołujące się do naszej świadomości narodowej i religii, a wszystko na tle sentencji sprawiającej wrażenie, że mamy do czynienia z jakimś sacrum - dopiero ostatnie kilka sekund uświadamia widzowi, że to, na co patrzył, to nie spot przygotowany dla uczczenia ofiar II WŚ bądź reżimu komunistycznego, lecz reklama samochodu.
Nie wiem, jak sprawa wygląda z prawnego punktu widzenia - trafiłam na dyskusję na forum związanym z marketingiem i reklamą, lecz niewiele ona rozjaśnia.
(Z ostatniej chwili - prezydent Lech Wałęsa wypowiadając się dla TVN oświadczył, że nie wyraził zgody na wykorzystanie jego wizerunku w reklamie, nie wiedział też o tym fakcie)
Bez względu jednak na stan prawny spot może i wywołuje oburzenie, równając osoby i idee otaczane przez Polaków szacunkiem i stanowiące elementy pewnego rodzaju świeckiej religii, będące dla nas sacrum - z pojazdem, przedmiotem codziennego użytku.
Do tej pory na temat spotu toczą się jałowe dyskusje, ale społeczne zaniepokojenie daje szansę zorganizowania protestu i pokazania coraz śmielej poczynającym sobie specom od reklamy, że są sprawy, których nie wolno mieszać do bądź co bądź brudnej gry, jaką jest marketing.
Jeśli ktoś z was wie o jakimś proteście czy możliwości podpisania się pod nim, proszę o jakąś wiadomość. Jeśli nie, być może uda nam się coś wymyślić.
EDIT: pierwszy pomysł jest taki:
Akcja zapychania skrzynek. Tekst protestu można by publikować na forach i rozsyłać do znajomych z adnotacją, aby każdy zainteresowany wkleił go do mejla i wysłał od siebie do INSTYTUCJI (jakiej? myślałam o dyrekcji działu marketingu Fiata w Polsce, UOKiKu i może ministerstwie kultury, jego rzecznik wypowiadał się w reportażu na ten temat w TVN) oraz rozesłał dalej do znajomych.
Propozycja tekstu:
Chci(a) łbym zaprotestować przeciwko wyświetlaniu najnowszego spotu telewizyjnego reklamującego Fiata 500. Wykorzystanie wizerunków osób ważnych dla Polskiej historii oraz wydarzeń będących przedmiotem pamięci i elementem świadomości narodowej jest w mojej opinii nadużyciem, ponieważ sprowadza powyższe ikony do rangi spraw codziennych, takich jak kupno samochodu. Domagam się zdjęcia spotu z anten.
Z poważaniem imię i nazwisko
Tutaj pojawiają się konkretniejsze pytania
1) czy to dobry pomysł
2) jeśli tak to jak ew. poprawić tekst
3) i do kogo to wysłać
Dla niezapoznanych z tematem zamieszczam link do filmiku[/i]
Złomiarz, dzięki za zwrócenie uwagi na bardzo istotna sprawę ja również jestem zbulwersowana taką reklamą.
Jak najbardziej popieram Twoje przedsięwzięcie i podpisuję się pod protestem. W zasadzie tekst który wkleiłaś z propozycją rozesłania do dyrekcji działu marketingu Fiata w Polsce, UOKiKu i może ministerstwie kultury moim zdaniem jest jak najbardziej wskazany. Jestem gotowa wziąć udział w tym proteście i zachęcam innych użytkowników forum do podobnej rekcji. Wszystko ma swoje granice, a w tym przypadku owe granice zostały przekroczone.
Tutaj mejle do wymienionych instytucji. Kontaktu do Fiata niestety nie udało mi się znaleźć (działają formularzem i mejl jest ukryty). Może poczekamy do wieczora, i jeśli nikt nie wpadnie na lepszy pomysł (albo gdzie to wysyłać) to ruszamy, co?
uokik@uokik.gov.pl
minister@mkidn.gov.pl
Przyznam szczerze, że jeszcze żadna reklama nie wzbudziła we mnie takiego obrzydzenia! Już pomijam kwestie prawne (wydaje mi się, ze użycie do reklamy wizerunków wszystkich tych osobistości bez ich zgody jest nadużyciem) ale kwestie moralne?! Jak można się w taki sposób odwoływać do tradycji i uczuciowości Polaków?! Uważam, że protest jest jak najbardziej uzasadniony ale mam przeczucie, że twórcom właśnie o to chodziło. Zyskają dodatkowy rozgłos i taką "reklamę w reklamie".
Cóż, rozgłosu jak widać nie da się uniknąć, ale w świecie reklamy, inaczej niż w świecie gwiazd, ważne, co mówią a nie tylko to, że mówią.
Już wczoraj na antenie telewizji rzecznikowi prasowemu Fiata "wypsnęło się" że produkty tej firmy właściwie nie mają mocnych stron, na które można by postawić w kampanii reklamowej - bo ani toto niezawodne, ani eleganckie, ani wygodne. Więcej takich "przypadkowych wzmianek" i wizerunek Fiata może naprawdę ucierpieć.
Dokładnie takie same, konwulsyjne wręcz odczucia miałem, gdy obejrzałem tę reklamę, a dokładnie w momencie, kiedy na ekranie pojawił się znaczek Fiata. Żenujące widowisko. Papież, Solidarność, wzruszający i przejmujący głos Kolbergera i Fiat. Jak można zestawić ze sobą te rzeczy? Trzeba mieć nielada tupet... . No i dziwię się panu Kolbergerowi, bo jak dotąd miałem go za szlachetnego człowieka, który reprezentuje sobą jakieś wartości i nie sprzeda się za parę groszy w tak żałosny sposób. Ale cóż, pozory mylą.
Złomiarz
Cóż, rozgłosu jak widać nie da się uniknąć, ale w świecie reklamy, inaczej niż w świecie gwiazd, ważne, co mówią a nie tylko to, że mówią.
Owszem , zgadzam się należy tylko pamiętać, że istnieje coś takiego jak ,,efekt bumerangowy'' hasła reklamowe w tym przypadku akurat nie są adekwatne do produktu i oto całe zamieszanie. W efekcie mamy oburzenie i niesmak. Twórcy chyba nie do końca przewidzieli reakcję społeczeństwa.
OK. Postaram się to gdzieś przesłać. Żeby było szybciej, dla zainteresowanych zamieszczam adres mailowy UOKiK:
uokik@uokik.gov.pl
mejle są powyżej, można też wklejać ten tekst z jakimś komentarzem na jakieś zaprzyjaźnione fora. uch, raz kozie śmierć, zaczynamy?
Oczywiście, że zaczynamy! Ja już wysyłam, moi znajomi i przyjaciele również otrzymali powyższy tekst do przesłania, wyrażają swoje poparcie dla naszego protestu. Ktoś jeszcze dołączy?
obejrzałem tę reklamę dzięki zamieszczonemu linkowi. No cóż, jest niesmaczna. Ale najlepszą formą protestu byłby w tym wypadku bojkot kupna tego modelu. Samo zapychanie komuś skrzynek mailowych, czy też inne formy e-protestu będą swoistą reklamą.
Szczerze mówiąc, gdy obejrzałam po raz pierwszy tę reklamę to nie wierzyłam własnym oczom, gdy na koniec pojawił się znaczek fiata. Gdy pojawiały się obrazy z Lechem Wałęsą, okrągłym stołem czy z logo Solidarność sądziłam że to jakaś społeczna reklama, która ma nam coś ważnego uświadomić.. okazało, że owszem ma nam uświadomić, ale to żebyśmy kupili nowego fiata.. żenada i dno.
Zastanawiam się, czy pomysłodawcy tej reklamy nie umieścili takich scen celowo, by wzbudzić społeczne oburzenie a co za tym idzie - zainteresowanie. Wszak nie od dziś wiadomo, ż sensacja robi największą karierę.
Ja natomiast zastanawiam się czy rzeczywiście chciano w jakiś sposób sprowokować nas do dyskusji na temat tego spotu reklamowego. Fakt jest taki ze nie wszyscy ludzie poczuli się urażeni ową reklamą, co więcej znam takich którym się to podoba.
Fakt jest tez taki iż w podobnej konwencji utrzymana jest włoska wersja tej reklamy. Zmieniają się jedynie fakty historyczne i postacie które mają być pewnym symbolem dla Włochów.. taj jak nowy Fiat 500.
Rzeczywiście w tym spotem FIAT nie trafił w gusta Polaków. Być może we Włoszech uchodzi i przystoi więcej niż w Polsce. Po raz kolejny nie wzięto pod uwagę innych realiów jakie panują w naszym kraju.
Zobaczcie dwie wersje reklamy fiata w wersji włoskiej.
reklama1
reklama2
Jakoś nie mieści mi się w głowie, że taka reklama może komuś przypaść do gustu - zrównując przemiany lat 90. z samochodem dochodzimy do wniosku, że jest to tyle warte co przemiana starego fiata z nowego.. cóż, jest to kwestia chyba pewnego poziomu intelektualnego i kwestia wyznawanych wartości. Przecież w naszym kraju jest miliony ludzi, którzy "nie interesują się historią", a wiec tracą - w moim przekonaniu - swoje poczucie przynależności do narodu i reklama taka jak samochód obok znaczka Solidarności nie robi na nich większego znaczenia, bo niby czemu..?
a natomiast zastanawiam się czy rzeczywiście chciano w jakiś sposób sprowokować nas do dyskusji na temat tego spotu reklamowego.
Ja jestem raczej przekonana, że tak nie było. Ot, twórcy nie trafili w gust odbiorców, niemniej jednak moim zdaniem reklama jest wciąż zbyt mało kontrowersyjna by mogła być prowokacją.