ďťż

wika

Odwiedzając to forum w ostatnich dniach odebrałem wrażenie, że zbliża się sezon ogórkowy. Niestety także na tym forum. Gdy przeglądam nowe posty widzę jedynie tematy dotyczące opalania, kulinariów itd. Jeszcze jednym żywym tematem jest polityka, ale to chyba nic dziwnego. Tematy poityczne zawsze wzbudzają emocję (czasami zbyt duże). Jednocześnie coraz mniej mamy tematów historycznych związanych bądź co bądź z głównym założeniem forum. nie chodzi oczywiście by mnożyć niepotrzebnie dziesiątki nieczytanych tematów, jednak wydaję mi się, że należy coś z tym zrobić. w przeciwnym razie grozi forum stanię się czymś w rodzaju kółka wzajemnej adoracji czego nie życzę.
Wiem, ze to może niezbyt przyjemny temat ale proszę wypowiedźcie się co tym myślicie.
Pozdrawiam


Sezon ogórkowy, to rzeczywiście czas zastojów na niejednym forum.
Na historicusie w chwili obecnej brakuje ponad połowy kadry moderującej, a i też niejednego użytkownika – wiadomo, wakacje.

Co zaś do owych tematów.
Jak zauważyłeś ostatnio zostały dodane tzw. „działy dla Pań” w których nasze Panie rozmawiają na tematy które ich interesują, a te nie muszą być związane z historią…zresztą kiedy mają mówić o opalaniu jak nie latem?.

Dla historicusa jest to natomiast jakieś wytchnienie od tematyki historycznej która nie zawsze przysparza temu forum splendoru.

Ustawiczne dyskusje na tematy - ilu ludzi wymordował Hitler, a ilu Stalin?...czy kto im hołdował, a kto nie?....mogą prowadzić do kolejnych nieporozumień, co jest nam nie potrzebne.
Nie chciałbym aby w wyniku upartego wałkowania wybranych tematów historycznych ktoś napisał tu (jak na historycy.org.) temat pt. „Wyrzucić Hitlerowców”.

Dlatego nie martwimy się tu mniejszą ilością postów jako że to forum nigdy nie pretendowało do konkursu - jak najwięcej userów – jak najwięcej postów.

Forum, gdzie userzy prześcigają się pomysłach i tematyce przeważnie dość szybko gaśnie…bo i o czym pisać, skoro wszystko napisane.

Tak więc Administracja poprawia to i owo w PA – Moderatorzy porządkują tematykę – a userzy?....piszą jak mają ochotę…no i pewnie wypoczywają.

Co zaś do kółka wzajemnej adoracji.

Ja to już słyszałem od tych którzy jakoś „dziwnie” martwią się o to forum nie mogąc pisać co im się tylko podoba.

Tematy:
„Hitler, to był gość” czy „Zabij księdza, zburz kapliczkę” przerzedzają jedynie nasze szeregi…a my wracamy do wzajemnej adoracji.
Oczywiście masz rację nie chodzi by prześcigać się na siłe w ilości postów i userów bo nie o to chodzi. Wszakze nie ilość a jakość się liczy i bynajmniej z tym nie dyskutuję.
Problem wydaję mi się jest w tym, iż te tematy historyczne wogóle zanikają, a to niezależnie od okresu na forum historycznym uważam za coś nie dobrego.
Wiadomo, że z tematami które podałeś należy walczyć ponieważ nic on nie wnoszą poza bezsensownym denerwowaniem pozostałych userów i zaśmiecaniem forum. Jednak mimo wszystko forum powinno w pewien sposób przyciągać, najlepiej dobrym poziomem dyskusji. Wydaję mi się, że ten czynnik zawsze był zapewniony na historicusie, boje się tylko abyśmy rozmawiali że tak powiem "na temat" a nie "na każdy temat".
Zechciej Buszmenie zwrócić uwagę na to że chyba zdecydowaną większość tematów założyła na tym forum kadra moderująca (o sobie nie wspominam).

Chodziło (jak na innych forach) o to żeby forum ożyło.
Trzeba przyznać że w dużej mierze nam się to udało, ale też poniekąd ukręciliśmy sobie bat na samych siebie.
Dawno temu zauważyliśmy że wielu userów po prostu boi się pisać na tym forum ze względu na poziom który narzuciliśmy.
Głowimy się więc co z tym zrobić?.
Z jednej strony nie można obniżać poziomu forum, bo stracilibyśmy szacunek naszych starych, wypróbowanych userów – z drugiej wypadałoby dać się wypowiedzieć tym, którzy dopiero zaczynają przygodę z historią.

Dlatego zainstalowałem działy które są jakby lżejsze i tym samym można w nich luźno porozmawiać.

Tematykę też kształtują nasi userzy i to od nich w dużej mierze zależy o czym piszę się na tym forum w danym odcinku czasu.

Wreszcie – jak już pisałem, brakuje ponad połowy Moderatorów.
Jednak nie martwię się tym, a wręcz przeciwnie.

Otóż – Moderatorzy z działów „odtwórstwa”, biorą właśnie udział w owych bitwach rycerskich (m. in. Pod Grunwaldem) z których to imprez przywiozą zapewne jakieś materiały, fotki, informacje.
Moderator z działów II.W.Ś. wyjechał właśnie na poszukiwanie i badania kolejnych bunkrów i fortyfikacji – mam więc nadzieję że po powrocie te działy ożyją bogatsze o kolejne tematy.

Szef forum zwiedza nieznane mi zakątki świata zbierając również materiały, chyba w większości dla potrzeb starożytności , a może i średniowiecza…itd.

Tak więc mam nadzieję że nasza pisana historia na forum bierze jakiś głębszy oddech, by znów ruszyć z kopyta.

Jednak zawsze jest tak że być może pomijamy w tym wszystkim coś niezwykle ważnego, dlatego chętnie słuchamy propozycji i uwag naszych userów.

I nawet gdy na forum robi się cicho, staramy się nie marnować czasu, choć pewne rzeczy nie są od razu widoczne.

Ja staram się niemal ciągle coś tu zmieniać, kolorować poszerzać, kierunkować…a wszystko po to żeby uniknąć monotonii.
Czasem cieszy mnie fakt że udaje mi się trafić w gusta tego czy owego usera i miło mi wówczas gdy user który tylko zaglądał przez parę nawet miesięcy na forum, wreszcie coś nam napisał.

No i jeszcze jedno.
Zauważyłem że niemal każdorazowo na początku każdych wakacji prawie wszyscy gdzieś wyjeżdżają.
Miesiąc sierpień jest już bardziej stabilny wtedy chyba większość for ożywa.

Dla nas którzy jeszcze jesteśmy na miejscu przypada rola redaktorów tematycznych, a tym samym stworzenia dla powracających z wojaży warunków do dalszych dyskusji…do czego zapraszam.



Moderator z działów II.W.Ś. wyjechał właśnie na poszukiwanie i badania kolejnych bunkrów i fortyfikacji – mam więc nadzieję że po powrocie te działy ożyją bogatsze o kolejne tematy.
Mowa zapewne o LukLogu, jednak ja też mogę się pochwalić skromnymi osiągnięciami na tym polu wraz z turystyką rowerową :mrgreen: .

No, ale do rzeczy.
Początek lipca to okres (osobiście go nie lubię), prażącego słońca, pierwszych urlopów (biernych - te sierpniowe są zazwyczaj czynne), wreszcie zachłystem wakacji.
Nie ma się co dziwić niską frekwencją i biernością.

A że rozmawiamy o opalaniu? Myślę, że nic w tym złego.

Jeśli jednak chociaż 5 osób będzie chciało raz dziennie coś tam dorzucić, choćby w temacie "Skojarzenia" czy cytaty - to będzie nieźle.
Dlatego żeby może dogłębniej zobrazować ów zastój na forum, powiem tak:

Dla historicusa okres wakacji jest jakby czymś w rodzaju zawinięcia do portu.
Wiadomym jest że nasze forum kreuje się umownie na coś w rodzaju wirtualnego „okrętu” na którym (również umownie) płyniemy po owych „morzach” i „oceanach" historii.

Tako też i nam przyszło „wysadzić” naszą załogę na ląd dla odpoczynku, zaś ci co na wachcie muszą o ów „okręt” zadbać.

Tak więc przez pewien czas może być nieco gwarniej w naszej Tawernie i niektórych „kajutach” , zaś na „pokładzie” trochę ciszej.

A że nasz stary Bosman Buszmen chodzi po „okręcie”, ogląda go, sprawdza i zastanawia się nad nim?....to może jedynie cieszyć.

Pozdrawiam.

A że nasz stary Bosman Buszmen chodzi po „okręcie”, ogląda go, sprawdza i zastanawia się nad nim?....to może jedynie cieszyć.

Mnie również cieszy troska twoja Buszmenie! To może jedynie oznaczać iż los Historicusa nie jest Ci obojętny :smile:
Pozdrawiam
Dzięki wielkie Ra i Magdo M. szczerze mówiąc bałem się czy nie zostane źle zrozumiany, a chciałem zasygnalizować problem. Niestety sam jestem współwinny
Niestety czasowe braki dostępu do netu powodują, że często laduje na jakiejś wyspie a tylko od czasu do czasu mogę wsiąść na pokład historicusa :sad:
Ale rozwialiście nieco moje obawy
Pozdrawiam
Na tym forum ugruntowała się od pewnego czasu grupa ludzi nie tylko pochłaniających pasjami historię, ale też tych, którzy tej historii uczą w szkołach.
Jak wiadomo owi powyżsi cierpią dość często na chroniczny brak czasu spowodowany ich pracą zawodową.
Dlatego wymyśliłem kiedyś ów wirtualny „okręt” na którym wszystko płynie wolniej, ale jednak zawsze do przodu.

Jednak jak widzisz nawet „cumując w porcie” niemal zawsze można tu kogoś znaleźć i porozmawiać, choćby w ścisłym gronie, a wówczas i rozmowy są jakby bardziej wyważone i dosadne, bo i czasu na nie jest więcej.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • dagmara123.pev.pl