wika
Historia telefonu zaczyna się w Bostonie, gdzie Bell'owi zaproponowano pracę na tamtejszym Uniwersytecie i nadano pozycję profesora fizjologii dźwięku (1872r.). Gdy poznał Mabel Hubbard (przyszłą żonę) stało się dla niego jasne, że do rodzinnego Edynburga w Szkocji już nie wróci. Powstanie pierwszego laboratorium Bell'a (Bell Patent Association) będącego przy uniwersytecie sfinansował ojciec Mabell. Był to człowiek bardzo zamożny, widzący w pomyśle zięcia nadzieję dla swojej córki, która podobnie jak matka Bell'a była osobą niedosłyszącą. Przy pracy w laboratorium wynalazcy asystował Tomas Watson. To właśnie do niego Bell wykonał pierwszą rozmowę telefoniczną, gdy wylał na spodnie kwas z baterii. Wypowiedziane przez telefon słowa brzmiały: "Panie Watson, proszę tu przyjść, potrzebuję pana" ("Mr. Watson -- come here -- I want to see you."). To wiekopomne, jak się okazało, wołanie Bell odnotował w swoim dzienniku laboratoryjnym 10 marca 1876 roku. Słowa te przeszły już do historii ludzkości.
Pierwszymi owocami badań były prototypy głośnika i mikrofonu - zbudowane na bazie tzw. "diafragmy". Ich elektryczne połączenie dawało urządzenie wzmacniające głos, tylko… cokolwiek duże! Stanowczo za duże, aby można było wykorzystać je do budowy aparatu słuchowego. Trudno więc się dziwić, że Bell był niezadowolony. Ponad trzy lata pracy, często po nocach i fiasko! Pomysł na sensowne wykorzystanie mikrofonu i głośnika poddała wynalazcy żona. Mianowicie: połączenie tych dwóch urządzeń ze sobą dawało możliwość przekazywania głosu na odległość. Dwa takie zestawy połączone razem w ten sposób, że na każdym końcu znajduje się mikrofon jednego i głośnik drugiego dały w rezultacie urządzenie, które pozwalało na porozumiewanie się na odległość. Teść Bell'a nazwał je TELEFONEM (tele… - zdalny, phonetics - fonetyka - mowa).
Moim zdaniem jest to jeden z najprzydatniejszych wynalazków! Bez telefonu świat byłby daleko od punktu w którym obecnie się znajduje...
Historia telefonu jest rzeczywiście bardzo ciekawa. I potwierdza teorię, według której najlepsze wynalzaki powstawały przypadkiem.
Telefon zastąpił telegram, który musiał być krótki, no i jak każdy przekaz pisany, długo trzeba było czekać na odpowiedź. Był to wynalazek, który był wspominany w literaturze, np. w Ani z Zielonego Wzgórza. Pamiętam fragment, w którym mówi się o tym, że jeden z mieszkańców zawsze podsłuchuje, bo w każdej rozmowie słychać bicie zegara w jego domu :lol: Telefon przeszedł olbrzymie przemiany, aż do dzisiejszej komórki. Ciekawe, co będzie jutro?
Telefon zastąpił też znany nam wcześniej telegraf którego prototyp (zwany igiełkowym) sięga 1833r.
Potem byli jeszcze wynalazcy którzy owo urządzenie usprawniali tacy jak Anglik Sir Charles Wheatston który w 1837r. skonstruował pierwszy elektryczny telegraf i pan Samuel Finley Breese Morse wraz ze swoimi sławnymi do dziś kropkami i kreskami zwanymi alfabetem Morse'a.
Dalej poszło już szybko - coraz lepsze i lepiej działające aparaty, telefoniczne, zwiększanie zasięgu ich działania poprzez rozbudowę sieci komunikacyjnej, aż do dzisiejszych super - wynalazków w tej dziedzinie których sygnał przetwarzany jest przez urządzenia satelitarne.
Dziś nie wyobrażamy chyba już sobie życia bez stałej łączności pomiędzy sobą.
Telefon komórkowy którym jeszcze do niedawna wielu z nas tak bardzo się zachwycało, stał się właściwie podstawowym wyposażeniem i narzędziem pracy.
Ale jak to bywa w przypadku niemal każdego wynalazku to, co miało nam tylko pomagać, niejednokrotnie mam szkodzi.
Telefony stały się przyczyną wielu dramatów .
Znane są nam takie zjawiska jak: "mordowanie na telefon", czy przestępstwa popełniane przez telefon.
Jednym z wielu takich zjawisk jest na przykład śmierć pierwszego prezydenta Czeczenii, Dżohara Dudajewa który zginął "dzięki" temu że jego przeciwnikom udało się namierzyć sygnał z jego telefonu komórkowego.
Wielu ludzi twierdzi dziś iż telefon stał się narzędziem podsłuchu łamiącym nasze swobody obywatelskie....ale to już jest chyba sprawa charakteru człowieka.
Wiemy przecież że, wśród nas bywają tacy, którzy jak nam od czasu do czasu nie zaszkodzą, to "zdrowi" nie będą.
Pozdrawiam.
Przemysł komunikacyjny, z którym związany jest rozwój telefonii, nie tylko rozwija się w znacznym tempie, ale można powiedzieć, że osiągnął pewne przyspieszenie. W latach 60tych XXw. przewidziano możliwości, jakie w tej chwili dają ludzkości internet i telefonia komórkowa, ale... dopiero na lata 60te XXIw. Tak więc i dziś, choć mówi się, że postęp w tej dziedzinie zaczyna zwalniać, ciężko jest przewidywać kierunek i możliwości rozwoju telefonii.